Pozwole sobie skomentowac post jednej Pani, ktòra wybierala sie na camping we Wloszech na Sycyli majac do dyspozycji budzet w wysokosci od 4-do 20 euro dziennie. Jako, ze ròwniez i ja jestem studentem, do tego korzystalem z campingu na Sardyni ponadto mieszkam tutaj od urodzenia, odpowiadam, ze z takimi funduszami to lepiej sie do nas nie wybierac, chyba, ze bedzie sie liczyc na pomoc jakiejs parafi czy stolowki Caritasu, ale i tam trzeba by byc zarejestrowanym wczesniej. Z drugiej strony jak przyjezdzam do Warszawy i nocuje w hostalu na dworcu zachodnim to tylko za sam nocleg bez wlasnej lazienki place 30 euro dziennie, a gdzie obiad i kolacjai przejazdy? Za 4 euro dziennie to mozna nabyc kilo chleba na dzien, taka jest cena u nas w supermarkietach u Rumunòw kosztuje mniej. Na kempingu wprawdzie 4 lata temu placilem za postawienie mego mini namiotu 20 euro dziennie na Sardyni, obecnie za te cene od osoby i poza sezonem wynajmuje spanie w ladnym mieszkaniu na poludniu Wloch, mieszkanie stoi puste , bo studjuje na polnocy, jest blisko wykopalisk w strefie bardzo atrakcyjnej turystycznie, pisac claudio1152@tiscali.it dzwonic 00393408072980, jak wiec widzicie mozna przezyc, ale biorac pod uwage , ze bilety wstepu kosztuja, jesc trzeba choc ceny sa tam wzglednie niskie, przejazdy tez mniej wiecej dziennie trzeba wydac 40-50 euro a nie 4 czy 20, pozdrawiam Claudio
IP: 94.163.106.228