biuro podróży oskar

hej!mam pytanko, czy jechał ktoś do Bułgari z biurem podróży Oskar?Czytałam rózne opinie i juz sama niewiem co mam myśleć!

ja wrocilem wlasnie z rawdy
biuro tanie, to i usluga srednia.
podroz w tamta strone jeszcze w porzadku, autokar dobry, niestety na miejscu rezydent okazal sie bucem i wydawalo sie ze mial pretensje do ludzi ze przyjechali na wakacje. a powrot juz kiepsciutki, nie dosc ze w autokarze zepsula sie klima, to jeszcze musielismy sie przesiadac do innego autokaru bo ten akurat nie jechal do wwa...

takze za jakie pieniadze taki wyjazd

a w jaim byliscie hotelu?ja sie wybieram do bostonu?moze ktos byl tam lub cos slyszal?

ja też wybieram się do Bułgarii 18 lipca...

hej.wybieram sie do hotelu boston w rawdzie z oskarem samolotem. czy moze tez ktos jedzie?albo ktos byl-jakie macie wrazenia z pobytu? czy ktos juz byl z oskarem? samolotem?prosze o opinie.

tez jade do bostonu i nic niewiem o tym hotelu ,jade 27 lipca z dziecmi i nie wiem co tam zastanę.pomozcie nowej koleżance.

a co sądzicie o bp oskar?jakie macie z nimi dosiwdczenia?

w tamtym roku w rawdzie (sierpien) byl moj brat ze znajomymi, zadowolony przyjechal niesamowicie, do biura nie mial zastrzezen. we wrzesniu moi rodzice byli z Oskarem w chorwacji i tez wszystko okey. dlatego tez zdecydowalam sie w tym roku pojechac z nimi do Grecji, mam nadzieje ze tez pozostane dobrego zdania

dzis wrocilam z Hiszpanii i jestem zachwycona wyjazdem. przed wyjazdem przeczytalam duzo negatywnych opinii na temat biura OSCAR, zwlaszcza na temat fatalnych autobusow i niezle panikowalam. przed wyruszeniem przyjechala policja by sprawdzic stan pojazdu i okazal sie byc swietny. hotel NORAI, w ktorym mieszkalam mial 2 gwiazdki, ale zasluguje na 3. pokoje czysciutkie, nowe meble, pyszne sniadania w formie bufetu i szalenie mila obsluga. w hotelu glownie mieszkali halasliwi niemcy ale dalo sie przezyc. wkonc u to lloret de mar, a tam kazdy imprezuje podsumowujac - niska cena, bardzo dobre warunki i udany wyjazd

czy ktos byl w hoelu boston??czy ktos leci 24 lipca?

Byłam z Oskarem w Bułgarii w hotelu Zaria w Słonecznym Brzegu hotel
okazał się bardzo brudny i zaniedbany. Moja mam została pogryziona przez pchły w
hotelu a mojemu młodszemu bratu który ma 5 lat aż cała twarz spuchła od
pogryzień, mama dodatkowo rozcięła sobie rękę o wystający gwóźdź z łóżka, a ja w
swoim pokoju musiałam się prosić o zamocowanie pałąka i kotary pod prysznic, nie
mówiąc już o szafkach które nie miały uchwytów na naszą skargę rezydentka nawet
nie chciała przyjść i zajrzeć do pokoju zdenerwowani poszliśmy do kierownika
który zmienił mojej mamie pokój a mi zamontował kotarę. Kiedy poszłyśmy by
rezydentka podpisała w jakich warunkach się znajdujemy odmówiła. Rezydentki
miały na imię pani Kasia i Marta po prostu nic nie robiły każdy w hotelu był
oburzony zachowaniem tych dwóch pań. Zamiast służyć nam pomocą nastawiały
przeciwko nam obsługę. Ostatnie 2 dni pod prysznicem wyszły mi robaki które
musiałam spłukiwać (nie byłam jedyną osobą u której pokoju były robaki). Mężowi
pani z pokoju obok gdy korzystał z toalety spadła kafelka na głowę rozcinając
ją. Do basenu wchodzili różni ludzie prosto z ulicy zazwyczaj bułgarzy. Na
rezydentki w ogóle nie można było liczyć mimo iż każdy z rezydentów miał po 1
hotelu pod opieką panie można było zastać raz na kilka dni. Można powiedzieć że
bawiły się w innym miejscu nie zważając na problemy swoich podopiecznych. Gdyby
nie pewna pani która zmieniła formę powrotu z autobusu na samolot to rezydentki
by zapomniały że ktoś z naszego hotelu wraca samolotem i trzeba go zabrać na
lotnisko. Kierowca zamiast pomóc pakować i rozpakować walizki stał patrzył się i
palił papierosa. Nie polecam tego biura gdyż nie są to wakacje za które się
zapłaciło. Hotel jest nie taki jak powinien a rezydentki beznadziejne i
bezczelne. Informacje w recepcji często były niezgodne. Z wyjazdu z Oskarem
jestem bardzo niezadowolona.

A ja byłam samolotem z biurem oskar i nie zgadzam sie z opinią powyżej. Rezydenci byli super. Codziennie dostępni w określonych godzinach. Pracownicy biura mieli bardzo profesjonalne podejcie od momentu rezerwacji wakacji do powrotu. Za rok na pewno pojadę z nimi.
pozdrawiam

KOMEDIA!!! Inaczej nie da się tego nazwać! NIE POLECAM!!! BYłAM Z NIMI W CHORWACJI W MAKARSKIEJ Kilka Argumentów:

1) Zapłaciłam za pokoj z łazienką w pokoju a po przyjeździe okazuje się, że dostałam z łazienką w holu, na dodatek i tu UWAGA! Przez pierwszy dzień musiałam ją odstąpić wyjeżdżającym, bo to co w ulotce napisali "zapewniamy państwu po opuszczeniu "apartamentów łazienkę do dyspozycji" to właśnie jakaś osoba i tu na przykąld ja musiałam ją odstąpić tym wyjeżdżającym z poprzedniego turnusu! Kiedy chcieliśmy wyjaśnić sytuację rezydentka odpowiedziała "ja nie wiem, proszę przyjść później..." BEZ KOMENTARZA!

2) Rezydenci w ogole na wszystko mowia "nie wiem" ja w ogole podejrzewam ze te laski nie wiedzą w ogole gdzie sa i co one tam maja robic, ogolnie chodza jak bledne owce i walą ściemę że coś robią!
A "pan michał" to już w ogole komedia roku na pytanie "czy pan jest tu szefem"..... "eee...no to.... różnie" !!!??? To są w ogóle tacy ludzie w ciemie bici, że aż ciężko to opisać!!!!

3) Dobre jest też to "nasze biuro jest uczciwe" ponoć mieliśmy zostać LEGALNIE zameldowani na czas pobytu i wymeldowani....no a oczywiście nie byliśmy! Ale pani pilot to w ogole nie przeszkadzało aby zebrać od nas po 10euro klimatycznego. Pytam ZA CO?????????????

4) no i na koniec wykwaterowanie, niby na początku ok bo wykwaterowanie o 9:00 a wyjazd o 19:00 no 10godzin szwendania sie jak bezdomny po mieście ale ok bylo w umowie wiec ok, ale co sie okazuje? Zamiast wyjazd o 19:00 był o 3:00 w NOCY! I gdzie wszyscy spali? Na ulicy!!!

5) No i jeszcze jedno "apartamenty blisko morza w WILLOWEJ dzielnicy..." ulica Splitska jest tuż przy wjeździe do Makarskiej, i stąd wszędzie jest daleko!!!! To są przedmieścia Makarskiej!

No ale jak się ktoś jednak zdecyduje na to biuro to życzę dużo szczęścia!!! Przyda się!!!

WCZASOWICZKA!Zupełnie ta sama sytuacja,nic dodac nic ujac.Bylem w Makarskiej 01.08-12.08. Rowniez pokoj z łazienka w holu.Totalne nieporozumienie z zakwaterowaniem, nie wspominajac o niesprawnym autokarze ktory zatrzymala polska policja(3h postoju).We wspomnianej łazience brak odplywu wody,wszystko plywalo,brak wieszakow na reczniki.A to wszystko wedlug rezydenta na styl włoski Pokoj rowniez zajefajny:szafa 30- letnia,na podlodze pozadzierane gumoleum.Oczywiscie rezydenci przejawiali bardzo lekcewazacy stosunek do tego co zaistniało.Nie rozumiem jak "to cos"mozna bylo nazwac apartamentem**.I moze dodam cos jeszcze o wspolnej kuchni: kosz oprozniany jak juz wysypywalo sie wszystko na zewnatrz.Ogolnie brod i smrod.Wspolna lodowka nie wiem kiedy byla myta.BEZ KOMENTARZA!
Reasumujac apartamenty przy ul.Splitskiej na dlugo pozostana w Naszej pamieci.
Gratuluje Oskarowi wspanialej organizacji.Upychania ludzi w kazdej noze,oby tylko wyro było.To totalne oszustwo i zlodziejstwo.
NIE POLECAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Byłam w tym roku w Ravdzie w Bułgarii w hotelu Cristal. Dramat!! Pojechaliśmy ze znajomymi i wykupiliśmy dwa oddzielne pokoje z łazienkami. Na miejscu rezydentka wręczyła nam klucz do pokoju czteroosobowego z jedną łazienką, argumentując że przecież się znamy i że zamiast dwóch łazienek mamy jedną i duży korytarz!! Po godzinnej awanturze w końcu wywalczyliśmy dwa pokoje ale tylko dlatego że ktoś inny zgodził się wziąć ten czteroosobowy. Okazało się że ten sam schemat pojawia się na każdym turnusie, ponieważ właścicielom hotelu łatwiej później wynajmować pokoje dwuosobowe gościom nie z oscara.
Rezydentka była niesympatyczna i nie wyrażała żadnej chęci pomocy uczestnikom wycieczki.
W hotelu panuje wewnętrzny regulamin biura. I tak np obowiązuje zakaz używania sprzętu kuchennego w pokojach. Mieliśmy ze sobą toster schowany w szafce. Po trzech dniach okazało się że toster zniknął!! Ukradła go właścicielka hotelu a na koniec wyjazdu kazała za niego płacić!! Oczywiście w tej kwestii na pomoc rezydentki również nie można było liczyć. Ostatecznie nie zapłaciliśmy a toster został w hotelu. Ostatniego dnia godzina wyjazdu do Polski też się co chwile zmieniała więc nie można było tego dnia sobie zaplanować. Serdecznie odradzam!!

po prostu horor!! Cala podróż tak to można nazwać,43 godziny jazdy w jedną strone w 30 letnim autokarze,pijani kierowcy itd... HOTEL Boston niczego sobie,po calej podróży 2 dni spalem,do teraz jak pomysle o tej wyciece to mnie dreszcze przechodzą!!!!! lipiec 2005

Witam wszystkich i życzę by ten Nowy Rok był pełen szczęścia i radości....
Byłam kilkakrotnie z Oskara na wycieczkach i zawsze byłam bardzo zadowolona!!!
Podobnie się działo na wycieczkach organizowanych przez VIVALDI TRAVEL z Katowic : pełny profesjonalizm, to co obiecane - spełnione ; wszystko SUPER!!!! POLECAM!

GRECJA!! ja bylam w grecji z oskarem i powiem ci ze warunki mieszkalne byly ok z jedzeniem sie nie wypowiadam bo nie wykupilam wiedzialam iz jest paskudne wiec wolalam miec swoje to co moge napisac negatywnego to pilotka i powrót do Polski. Piolotka byla wogole nie przygotowana nie znala terenu i sie gubilismy. Wycieczka miala byc 10-dniowa a wyszlo 9 dni gdyz musielismy sie wykwaterowac dzien wczesniej aby pensjonariusze mogli przygotowac pokoje dla nastepnych. Takze zeby nie zmarnowac calego dnia wrocilismy dzien wczesniej do Polski. Oczywiscie byla okropna awantura w autoakrze z tego powodu. Zaplacilismy za 10 dni a bylo krocej. Ale widze ze wieksosc biur tak opisuje a potem sie okazuje ze jest krocej aby zlapac klientow i placimy wiecej. Pozdrawiam

Ilonko 06, SUPER WYPOWIEDŹ PILOTKI KTÓRA JEZDZI Z TYMI BIURAMI.
Chwal te, z którymi jeździsz jako turysta,a nie jako pilot. Jechałam z Vivaldi Travel w zeszłym roku do Berlina na express, z pilotką - żywą tragedią, nie mogła znalezć autokaru!!!!!!Nie mowiac juz o atrakcjach Berlina, które były tylko i wyłącznie w pieknej ofercie tego biura.
Pozdrawiam

Gość napisał

Byłam w tym roku w Ravdzie w Bułgarii w hotelu Cristal. Dramat!! Pojechaliśmy ze znajomymi i wykupiliśmy dwa oddzielne pokoje z łazienkami. Na miejscu rezydentka wręczyła nam klucz do pokoju czteroosobowego z jedną łazienką, argumentując że przecież się znamy i że zamiast dwóch łazienek mamy jedną i duży korytarz!! Po godzinnej awanturze w końcu wywalczyliśmy dwa pokoje ale tylko dlatego że ktoś inny zgodził się wziąć ten czteroosobowy. Okazało się że ten sam schemat pojawia się na każdym turnusie, ponieważ właścicielom hotelu łatwiej później wynajmować pokoje dwuosobowe gościom nie z oscara.
Rezydentka była niesympatyczna i nie wyrażała żadnej chęci pomocy uczestnikom wycieczki.
W hotelu panuje wewnętrzny regulamin biura. I tak np obowiązuje zakaz używania sprzętu kuchennego w pokojach. Mieliśmy ze sobą toster schowany w szafce. Po trzech dniach okazało się że toster zniknął!! Ukradła go właścicielka hotelu a na koniec wyjazdu kazała za niego płacić!! Oczywiście w tej kwestii na pomoc rezydentki również nie można było liczyć. Ostatecznie nie zapłaciliśmy a toster został w hotelu. Ostatniego dnia godzina wyjazdu do Polski też się co chwile zmieniała więc nie można było tego dnia sobie zaplanować. Serdecznie odradzam!!

podczas mojego pobytu w grecji byl problem z patelnią rezydentka powiedziala ze poki sie nie odnjajdzie nie wyjedziemy do Polski komedia

Byliśmy z Oscarem w Lloret de Mar na przelomie sierpnia i września zeszłego roku. Również czytałam wszystkie opinie o tym biurze ale podeszliśmy do tego z odrobiną sceptycyzmu i zdrowego rozsądku. Tak więc za 1300 zł za 13 dni nie spodziewaliśmy się luksusów. Nie kupowalismy żadnych wycieczek fakultatywnych tylko zwiedzaliśmy na własną rękę i zobaczyliśmy sporo jak na taki krótki pobyt.Nie było ich ale bylo schludnie, czysto i miło. Śniadania były zdecydowanie wystarczające a nawet bardziej.Opieka Pani Moniki (rezydentki) była całkiem niezła ( codzienne dyżury, konkretne odpowiedzi i informacje Może trochę zamieszania bylo z powrotem, no ale cóż czasami zdażają się "kwiatki". Generalnie pobyt uważamy za udany

Serdecznie polecam hotel NORAI [Lloret De Mar]. Dobra lokalizacja, 4 min. spacerkiem do czystej plaży, przesympatyczna obsługa, dostęp do internetu (2 €/ h, aczkolwiek ja siedziałam ile chciałam ) Pokoje czyste z telewizorem, klimatyzacją i tel. (za dodatkową opłatą) balkon z pięknym widokiem, w łazienkach suszarka, mydło codziennie zmieniane ręczniki i sprzątane pokoje, jedzenie smaczne (nawet taki wybredny człowiek znajdzie coś dla siebie) darmowe jogurty i lody... mogłabym pisać i pisać

ps. Eurotramping, który również jest godny polecenia !

Co wy ludzi jesteście nienormalni??? Jedziecie na wakacje (szukacie błędów) - udowadniacie konsumpcyjne i komunistyczne podejście do życia (zapłaciłem 800 zl za dwa tygodnie - należy mi sie hilton - bo przecież to ja wam robię łaskę, ze jade) wracacie a potem na każdym forum turystycznym wklejacie te same bzdury ;/ I licytacja kto miał gorzej ;/ bleeeaaahhhh żenada. rzygać mi się chce ;/

Do ja1 Hehe bardzo mądra odpowiedź
Pozdrawiam .