olecky napisałKto się wybiera do Bułgarii w terminie 05.08 - 16.08 ze Steją, wylot z Katowic?
ja się wybieram
Autor | Treść |
---|---|
alusia
|
#51 08:18, 26.07.2011
|
Gość |
ja się wybieram IP: 83.5.19.190
|
majka
|
#52 18:01, 01.08.2011
|
Gość |
olecky, ja jade IP: 77.255.132.118
|
majka
|
#53 18:01, 01.08.2011
|
Gość |
olecky, alusia, dajcie jakies namiary na siebie to się zgadamy, bo jade z Wami IP: 77.255.132.118
|
alusia
|
#54 18:32, 03.08.2011
|
Gość |
GG 6795204 IP: 88.135.165.71
|
gość
|
#55 20:33, 07.08.2011
|
Gość |
siema ja jade z koleznaka do hotelu mak 10.08-21.08. jedzie ktos?? IP: 83.28.90.111
|
luk
|
#56 15:52, 08.08.2011
|
Gość |
witaj ja się wybieram w tym okresie od 12 do 19 sierpnia, mam 31 lat, chętnie poznam kogoś do poimprezowania razem a w jakim wieku jesteście jeśli można spytać? mój mejl wucash1@interia.pl, gg 9827936 Pozdrawiam Łukasz IP: 62.87.191.158
|
luk
|
#57 15:54, 08.08.2011
|
Gość |
...Złote Piaski, hotel Bonita IP: 62.87.191.158
|
luk
|
#58 23:29, 09.08.2011
|
Gość |
i jak tam nikt w wieku po 20-tce nie jedzie do ZP w tym terminie? niemożliwe..... IP: 78.8.104.82
|
luk
|
#59 12:14, 11.08.2011
|
Gość |
:-) ? IP: 78.9.3.63
|
misiaczek105
|
#60 22:40, 04.10.2011
|
Gość |
był na obozie w Bułgarii ze Steji, w hotelu Royal. Nie polecam, a wręcz odradzam. Jedzenie ochydne, pokoje rozwalające się, a opiekunowie straszni. IP: 178.42.88.84
|
Gość
|
#61 12:36, 12.07.2012
|
Gość |
Witam! Wczoraj wróciłam z obozu młodzieżowego z Bułgarii <dokładnie miał być to hotel royal> właśnie z biurem STEJA. Jedynym pozytywem byli wychowawcy, reszta to praktycznie same minusy, mimo ze w tym turnusie poszczęściło nam się z hotelem. Zaczynając od samego początku – czyli zbiórce we Wrocławiu i próbie dojechania do Katowic skąd mieliśmy przesiąść się w normalny duży autokar – mieliśmy już problemy. Okazało się ze kierowca naszego busu złapał gumę. Opóźnienie miało trwać około 30 min, jednak po wielu telefonach od naszego opiekuna, kierowca przyjechał z 1,5 godzinnym opóźnieniem. Później nasza podróż zamieniła się z totalny żart ze strony biura i przewoźnika. Z powodu opóźnienia mieliśmy dosiąść się do autokaru dalej niż w Katowicach, przez co na środku drogi „w polu” zabrakło nam paliwa co łączyło się z kolejnym opóźnieniem ponad pól godzinnym. Po przyjechaniu pana kierownika z paliwem <pomijając fakt, ze panowie nie byli przygotowani do nalewania paliwa i prosili nas o butelkę i jakiś nóż> przynajmniej udało się ruszyć. Teraz na miejsce zbiórki miał poprowadzić nas kierownik swoim samochodem. Po drodze oczywiście zgubił drogę i musieliśmy wracać dość duży kawał drogi. Pomyślelibyście że każdy normalny kierowca bez paliwa jedzie na pierwsza możliwą stację, jednak jak się okazało nam paliwo nie było potrzebne. Stanęliśmy przez to na autostradzie – tym razem chłopcy byli zmuszeni do pchania busu gdyż ten nie chciał odpalić <można sobie tylko wyobrazić jak bezpieczne jest pchanie busu na autostradzie po której z jednej strony pędza samochody z drugiej jest barierka a za nimi przyczepka, która przy zjeżdżaniu z delikatnej górki po prostu zaczęła ich gonić>. Na całe szczęście jakoś udało nam się dojechać i przesiąść się w duży autokar – tam okazało się ze jesteśmy ostatnimi obozowiczami, więc nie ma miejsc podwójnych. Mi udało się dogadać z chłopcami aby się przesiedli, dlatego siedziałam razem z moim chłopakiem – inni nie mieli takiego farta. W Bułgarii okazało się, ze w hotelu nie ma dla nas miejsc i zostaniemy przeniesieni do innego hotelu – tym razem dobrego <hotel KALIAKRA>, jednak koleżanka w poprzednim roku nie miała szczęścia i trafiła do brudnego, daleko od morza i miasta motelu. Hah oczywiście trafienie do hotelu również łączyło się z 1,5 godzinnym jeżdżeniem po mieście, gdyż kierowniczka nie wiedziała gdzie on jest oraz nigdy wcześniej nie widziała go na żywo. Byliśmy traktowani w tym hotelu jak „biedne Polaczki, którym cudem udało się zobaczyć trochę wielkiego świata i trafić do hotelu dla bogaczy” . Zamiast pokoi 3-4 osobowych otrzymaliśmy pokoje większe. Chłopcy zmuszeni byli do spania w 6 na 3 łóżkach z czego jedno było rozkładaną kanapa przypominającą łóżko polowe. Cały pobyt związany był z wielka niewiadomą co będziemy robić za 5 min, gdyż „kochana i przeurocza” kierowniczka, pani Czesia, nie wiedziała kompletnie nic. Ogólnie kompletnie nie polecam tego biura – zamieszanie i nieprzygotowanie do obozu to główne cechy całego wyjazdu, pomijając nawet fakt, że byliśmy przez kierowniczkę traktowani jak banda gówniarzy, która powinna siedzieć cicho i cieszyć się, że została dowieziona na miejsce ( zaznaczę, że osoby które domagały się informacji w czasie podróży ze strony kierowniczki miało średnio w okolicach 18 lat i same załatwiały sobie ten wyjazd). Na całe szczęście to była moja ostania przygoda z obozami – dla innych radzę wystrzegać się tego biura i nie ignorować innych postów na forach, tak jak ja zrobiłam to przed wybraniem tego biura, gdyż później można oczekiwać tylko rozczarowania i zmarnowanych pieniędzy. IP: 82.143.190.8
|
Na skróty: Bułgaria, Chorwacja, Egipt, Grecja, Hiszpania, Maroko, Polska, Tunezja, Turcja, Włochy, W. Kanaryjskie