» Szukaj na forum » Rejestruj » Zaloguj

Forum turystyczne » Wycieczka z Almaturem

Wycieczka z Almaturem

Strona: « < 1 2 3 4 5 > »

Autor Treść
anonim
Gość
Rodzice są naiwni:) dzieci ukrywają się przed opiekunami, nie zwracają uwagi na kary, zabronienia itd. a potem opiekun winny. prośba do rodziców...ufajcie swoim dzieciom ale nie wierzcie im tak we wszystko.Bo potem oskarża się niewinne osoby, które naprawdę dobrze wykonywały swoją pracę.
IP: 89.76.91.27
gina
Gość
TO już moja druga wycieczka z Almaturem .Niedawno wróciłam z wycieczki ":Perły Śródziemnomorskie "która okazała sie kompletną klapą.Biuro w tak długie i wyczerpujące wycieczki powinno wysyłac odpowiednie pilotki .Gdyz obecna starsza pani pilot nie sprawdziła się to było ponad jej siły .Brak organizacji ........
IP: 79.185.167.9
kika22
Gość
byłam we wrześniu na viva Italia, jestem bardzo zadowolona, duzo zwiedzania i byłam zmęczona ale tak pozytywnie, pilot p. Piotr świetny, sympatyczny, o dużej wiedzy, autokar super, hotele ok niezapomniane wrażenia, juz szukam oferty na 2 rok, pewnie Paryż polecam
IP: 88.156.73.232
Balbina
Gość
Moja przygoda z Almaturem rozpoczęła się cztery lata temu ale jakoś nie miałam możliwości wystawienia opinii.Co jedynie mogę powiedzieć to to że na dzień dobry miałam problem z autokarem ale za to wszystko Almatur o nas zadbał.Kierowcy znali trasę i nie mogliśmy narzeka.O bagaż nie musieliśmy się martwić bo walizki nie były poniszczona jak nieraz się czyta. Jedzenie było super hotele też i nawet śmiałam się że do Włoch pojechałam na dancing to było rekompensata za tak kiepski start.Nie rozumiem niektórych którzy opisują takie bzdury o tym biurze.Pierwszym wypadem była wycieczka objazdowa do Włoch na Viva Italia i miałam super przewodnika Piotra i jak czytam to jeszcze jest na tej trasie.To po prostu jest chodząca książka o co nie zapytasz szybko odpowie a nawet dowiesz się więcej.Zaprowadzi w takie miejsca że nawet dużo euro nie wydasz.Tempo na wycieczce było ok co muszę powiedzieć że do szybkich osób nie należę i wszędzie zdążyłam i nabyłam dużo wiedzy na temat Włoch i nie tylko.
Było jeszcze troszkę innych wypadów z tym biurem.Ostatnio byłam na wycieczce też objazdowej po Chorwacji Adriatyk Tour polecam każdemu tę wycieczkę natrafiłam też na super przewodniczkę Panią Felicję ona miała taką samą wiedzę jak przewodnik Piotr i naprawdę mam sporo miłych wspomnień a i wrażenia nie zapomniane.Owszem miałam mały problem jak wyżej z autokarem ale rekompensata super według opisu jeden rejs statkiem a miałam trzy do tego miałam kolację zapewnioną w Zagrzebiu a co należało do naszego obowiązku zaopatrzenie się.Kierowcy no cóż zadbali o nas na maksa.Podróż z Polski do Plitwickich Jezior trwała 12 godz. nie wiadomo kiedy minęło później na trasie dbali o nas i o nasze bezpieczeństwo każde miasto nawet najmniejszą dziurkę znali.Hotele trafiliśmy naprawdę super a wyżywienie w nich było lepsze jak we Włoszech z resztą Chorwacja to inna bajka.Po takich zniszczeniach po wojnie nie ma prawie śladu.Polecam naprawdę też i tę wycieczkę po mimo że byłam we wrześniu ale pogoda dopisała na maksa.Polecam i biuro oraz wycieczki jakie opisałam a które wybrałam na dłuższe terminy. ;) :D
IP: 83.6.1.70
ann
Gość
wybiera się ktoś może do cannes ?;d
i w ogóle polecacie ten obóz / kolonie ?^^
IP: 83.11.172.244
ann
Gość
ii chodzi mi o ten fotograficzny ;d
IP: 83.11.172.244
bnn
Gość
Z tym biurem na objazdówki lepiej się nie wybierać-strata pieniędzy! Chyba, że ktoś ma bardzo niewielkie oczekiwania...
IP: 83.29.179.21
przemo
Gość
CHCIAŁ♫BYM SIE SPYTAC.Kto jedzie w tym roku do zemplińskiej siravy w słowacji.Bo ja mam 15 lat i sie wybieram na obóz pływacki do Zemplińskiej siravy w SŁOWACJI........!!
IP: 89.228.31.169
Brookelle89
Gość
a jedzie ktoś do Berlina w Lipcu tego roku ? ;P
IP: 109.243.30.163
Mirabella
Gość
Właśnie. Jedzie ktoś do Berlina:)?
IP: 83.220.120.150
Brookelle89
Gość
Tak, ja xD :D
IP: 109.243.7.206
oldeska
Gość
Jedzie ktoś może 27 lipiec do cannes almatur.?
IP: 213.238.103.89
jooleczkaaa
Gość
Hej. Ja wybieram się do Berlina w terminie od 10 do 24 lipca. Czytając te opinie to nie wiem, czego można się spodziewać. A jest ktoś, kto jeszcze w tym terminie się wybiera?:)
IP: 95.160.219.169
Zuuma
Gość
Ktoś jedzie może do Berlina na obóz językowy z Amlaturu data 05.08.2010 19.08.2010
Ja jadę miło by było kogoś poznać!
IP: 83.12.120.249
gość
Gość
Czy wybiera sie ktoś do cannes lub ktos byl?
Bardzo prosze o kontakt bo mam zamiar jechac wiec wole się wczesniej z kims zapoznać:)
Moje gg: 8444795
Termin 27.07 - 05.08 lub 03.08 - 12.08
IP: 83.11.216.117
Magda
Gość
moj syn wrocil z koloni oragnizatorem byl Almatur jestesmy bardzo zadowoleni super wszystko zorganizowane,wszystko na czas ,super kontakt i wszelkie informacje na bierzaco ,super upominki dla dzieci w formie koszulek portfeli czapeczek! Polecam naprawde wszystkim!Osrodek(Grall) kolonijny super wyzywaienie na medal,wszystko zapiete na ostatni guzik,z klasa!!kadra wykfalifikowana,KOMPETENTNA.
IP: 79.162.126.93
Katt
Gość
jajo napisał
ta wypowiedz widze na kazdym forum:D:Dzall:P ale jak animatorzy pozwalaja na alkohol to wporzadu(i nie ma co przezywac bo kazde dziecko na obozach pije wiec rodzice niemartwcie sie:D:D)


No ja nie ;P w ogóle, co za głupie podejście- każde dziecko pije. My w ogóle jesteśmy jakąś chorą nacją. Ostatnio byłam na międzynarodowej wymianie i ludzie z Hiszpanii, Anglii i Szwajcarii ledwo powstrzymywali się od śmiechu patrząc, jak moi szanowni rówiesnicy (mamy prawie 18 lat) walają się po podłogach i rzygają we wszystkie strony świata. ZAAAAL. Może dajmy 10-letnim przyzwolenie na alkohol. Eeeeh. Może kiedyś wątroby do przeszczepów będą hodowane masowo ;p... Tyle w tej kwestii. jak chodzi o almatur - z tym biurem była 3 razy - we Włoszech (obóz w Cesenatico), w Grecji - W Pefkochori na Chalkidiki i w czerwcu tego roku (7-11) w parlamencie Europejskim w Brukseli. Ten wyjazd organizował Almatur, ale płacił parlament. Było miło, serio, zawsze dużo zwiedzania. jest fajnie,a prawda taka, ze wbicie do czyjegoś pokoju i kontrola osobista, czy aby w majtasach nie chowa alkoholu xD, zostałaby uznana za pogwałcenie prywatności. I tyle. :P :roll:
IP: 178.37.46.190
CIEDANA
Gość
Odkrywamy Turcję
Wyjazd na wczasy z Almaturem pozwolił odkryć nie tylko Turcję, ale również nieuczciwość biura podróży.
1. Nikt nie poinformował nas, że wczasy są połączonym wyjazdem z grupą młodzieżową. Różnice w traktowaniu obu grup są bardzo istotne: lepsze warunki hotelowe dla młodzieży – cicha okolica lepszy standard hotelu, dowożono ich na zwiedzanie w Didim polskim autokarem( za który płaciliśmy tak samo), nasza część musiała płacić za podróż miejscowymi busami i jeździć w 30 osób w 16 osobowym busie, w drodze powrotnej młodzież dostała suchy prowiant na drogę, my płaciliśmy za wszystko sami. Ważne w tym wszystkim jest to, że owa młodzież była pełnoletnia, nie dzieci, które wymagają specjalnego traktowania.
2. Zakwaterowanie – pierwszy nocleg i pierwsze rozczarowanie – płaciłam za pokój trzyosobowy, mieszkałam w pokoju dwuosobowym z dostawką( co jak powszechnie wiadomo jest dużo tańsze!!), kolejne noclegi w Didim – hotel trzygwiazdkowy, ale na warunkach tureckich, o czym biuro nie raczyło poinformować, w naszych warunkach odpowiada standardowi 1-2 gwiazdek, tu również pokój trzyosobowy był tej samej wielkości co 2 osobowy tyle że dostawiono w nim trzecie łóżko – ciasno, hotel po remoncie nieposprzątany – balkony zakurzone, na szybach resztki farby, przy otwieraniu drzwi tynk się sypie na głowę. Miałam szczęście bo mój pokój był sprzątany codziennie, ale niektórzy musieli robić awanturę żeby po 3 dniach wyrzucono im śmieci, umyto łazienkę. Trzy dni walczono o ciepłą wodę w pokoju. Telewizory nie działają, lodówki nadają się tylko do trzymania butelek z wodą – brud. Zakaz wnoszenia jakiegokolwiek jedzenia lub picia do pokoju – hotel oferował tyko piwo i wodę lub coca- colę, o kupnie czegokolwiek do jedzenia nie ma mowy. Wymienione ręczniki były podarte, koloru szarego( kiedyś pewnie były białe). Reszta hoteli ( Pamukkale i Istambuł) odpowiadały standardom podanym przez biuro.
3. Wyżywienie – śniadania co dzień te same, choć spory wybór( jajka, biały ser, pomidory, dżemy), natomiast obiadokolacje to było przeżycie uwłaczające godności człowieka. Trzeba było przyjść na 20, żeby zjeść normalnie, kolejka po obiad ok. 30 osobowa, kucharz wydziela łyżkę ryżu, makaronu, lub ziemniaków do tego wybiera kawałek mięsa wielkości połowy pudełka od zapałek, albo 1 dramstyk, na szczęście dość duży wybór sałatek(ok. 4-6 rodzajów), ale o 20, o 21 zostawały smętne resztki wszystkiego.
4. Zwiedzanie – Troja to samotne chodzenie po ruinach, bez przewodnika, co wymaga znajomości języka angielskiego – żeby przeczytać napisy na tablicach informacyjnych, Pergamon – zwiedziliśmy Asklepion, oddalony o kilka kilometrów Akropol mogliśmy obejrzeć przez lornetkę, tutaj również skazani byliśmy na samotne zwiedzanie bez przewodnika – zakup własnego przewodnika w księgarni w Polsce jest więc nieodzowny, jeśli chcemy mieć jakieś pojęcie o zwiedzanych zabytkach. Podobna sytuacja w Milecie – czas wolny na zwiedzanie, znów bez przewodnika. Największy szwindel to wycieczki fakultatywne – wszystkie o 10 euro droższe od podanych przez biuro cen( w naszym wypadku – trzyosobowej rodziny to wydatek o 30 euro więcej na jedną wycieczkę!). Nasza interwencja u rezydentki nic nie dała, chcesz zwiedzić płać, mają Cię w głębokim poważaniu. Odnośnie rezydentki – twierdziła, że utożsamia się z biurem i to była prawda – przyszła 1 dnia w Didim, po wysłuchaniu naszych skarg i żądań wyszła i zobaczyliśmy ją dopiero ostatniego dnia, gdy przemknęła korytarzem rzucając „ do widzenia” – potraktowała nas tak samo jak jej pracodawca – Almatur! Biedny pilot, którym była młoda dziewczyna, musiała jakoś poradzić sobie z narastającym zdenerwowaniem grupy( życzymy jej, aby znalazła sobie lepszego pracodawcę).
5. Na koniec luksusowy autokar – owszem Neoplan, ale klimatyzacja działała po 30 minutach jazdy, gdy wszyscy spływali potem. Może to wina kierowców, na wycieczce w Grecji( nie z Almaturem oczywiście!), zawsze wchodziliśmy do chłodnego autobusu, jakoś się dało. Miejsca dość ciasno ułożone, co przy 30 godzinnej podróży bardzo dawało się we znaki. Na tak długie trasy koniecznością jest wysyłanie rzeczywiście luksusowych autokarów – np. solarisów, dzięki czemu podróż jest bardziej komfortowa. Czasy gdy barek i WC są szczytem luksusu dawno minęły i nie każdy autobus w nie zaopatrzony jest luksusowym!! Kierowca śpi na przednim siedzeniu – to na długich trasach nie gwarantuje bezpieczeństwa pasażerów, na pewno właściwie nie odpocznie.
6. Moja przygoda z Almaturem była pierwsza i na pewno ostatnia – zamierzam też o tym przestrzec jak najwięcej osób. Jest sporo biur podroży i należy eliminować te nieuczciwe lub wymusić poprawę oferowanych usług. Od kilku lat korzystam z wycieczek zorganizowanych nastawionych na zwiedzanie, dotychczas ze wszystkich wczasów wracałam zadowolona. Mam więc możliwość porównania i stanowczo odradzam oferty Amaturu!!
IP: 95.48.86.18
maria
Gość
Bylam z Almaturem w lipcu(12.07-21.07.08) na wycieczce na Capri i bylo super. Pilotka p.Sabrina rewelacyjna.dbala o nas.byl czs wolny.informacje o tanich sklepach.dobrym jedzeniu.wszystko ok.
IP: 89.200.156.240
maja
Gość
wrocilam dzisiaj z wycieczki do Wiednia i byl to bardzo udany wyjazd.Pilot p. Janusz mial wszystkie wiadomosci w malym palcu,czas wolny po kolacji umilal nam gra na gitarze,wspolnymi spiewami,bylo naprawde wesolo i milo.Panowie kierowcy bardzo sympatyczni,cierpliwi i znajacy dobrze Wieden.
IP: 89.200.156.240
Konrad
Gość
Cytuj
wrocilam dzisiaj z wycieczki do Wiednia i byl to bardzo udany wyjazd.Pilot p. Janusz mial wszystkie wiadomosci w malym palcu,czas wolny po kolacji umilal nam gra na gitarze,wspolnymi spiewami,bylo naprawde wesolo i milo.Panowie kierowcy bardzo sympatyczni,cierpliwi i znajacy dobrze Wieden.


droga Maju, jesteś z Warszawy może? :-]
IP: 83.12.163.74
krysia
Gość
Odkrywamy Turcję (Almatur,Tango tour, lipiec 2010)
Istna katastrofa
Nie byłam jeszcze na tak kiepskiej wycieczce: niski standard hotelu, słabe jedzienie, brak przewodnika w Troi, Pergamonie, Milecie i Hierapolis, pilotka, która zajmuje się tylko sprawami org, a nie jak w innych biurach opowiada o kraju i mijanych miejscach, połaczenie z obozem młodzieżowym i zawyżone ceny wycieczek fakultatywnych złożyły się na wielkie rozczarowanie.
Wyjazd w sobotę, dowiadujemy się że jesteśmy połaczeni z obozem młodzieżowym w celach oszczędniościowych ( o tym pożniej!).dluga podróż, po 16 godzinach w koncu film „Troja”. w programie niedzielne zwiedzanie Edirne, które okazuje się tylko postojem na zajeżdzie na siku, i przejazd do hotelu w okolicach Galipoli ok. 20 (Hotel ładny, przy plaży). Rano dobre śniadanie, przejazd promem ok. 45min i jedziemy w stronę Troi. Jak się okazuje nie mamy przewodnika po Troi, dostajemy tylko ksero mapki i 40 min czasu. Podsłuchujemy anglojęzycznego przewodnika, który opowiada co się gdzie działo i wracamy do autobusu. Po 4 h drogi docieramy do Pergamonu i tu rozczarowanie bo zwiedza się tylko Asklepion, czyli sanatoria (oczywiście bez przewodnika, z kserówką i 40 min czasu) a nie Akropol czyli Bibliotekę. Warto na to zwrócić uwagę. Znów długa podróz i ok. 21 docieramy do Didim. Hotel Duman ma w folderze3*a w rzeczywistości 1-2*. Sniadania (8-10) chleb, masło,dżem, jajka, biały ser, ogórek, pomidor, oliwki, arbuz, kawa, herbata. Kolacje (20-22) ale o 20.05 już nic nie było do jedzenia. Istna walka o talerz. Zupa krem(zawsze)+ łyżeczka ryżu i maleńki kawałek mięsa(nakłada kucharz) i do tego sałatki i arbuz(bufet). Hotel jest blisko plaży (2 przecznice) ale to jedyny jego plus. Klima płatna 4e/dobę(po awanturze bo chcieli więcej)Pokoje z balkonami, TV i lodówka i tak nie działają, zimna woda w prysznicu. Trzeba się prosić by posprzątali pokój co w Turcji jest istotne mając na uwadze ich sposób korzystania z WC. Do pokoju nie wolno wnosić napojów (więc po co ta lodówka???) Didim to jedna wielka dyskoteka. Codziennie turecka live music do 2 w nocy w okolicznych hotelach, wiec wszysko brzęczi i dudni. Basen w hotelu malutki i nie można mieć ze sobą nawet butelki wody bo kelner zaraz ja zabiera, a jak chce Ci się pić to musisz kupic w barze. Plaża bardzo zaludniona, leżaki na plaży po 4TL(8zl) Wycieczki fakultatywne to wielkie naciąganie!!! Każda jest o 10Edroższa niż w katalogu, a z promenady można sobie ją wykupić o połowę taniej. Efez to 2h zwiedzania fantastycznych ruin z anglojęzycznym przew, (pani pilot tłumaczy co 4 zdanie), a poza tym zwiedzanie fabryki złota, skór i obiad. Daylan to 4,5 godz jazdy w 1 str i 3 h zwiedzania. Wycieczka statkiem 15 E ponoć fajna. Łażnia turecka gratis dla tych co wykupią 3 wycieczki. Inne się nie odbyły (Jak ktoś chce jechać na Kos to tylko w Srodę, nam to powiedzieli w czwartek!!!) Panią rezydent widzieliśmy tylko na dzień dobry, gdy zachwalała wycieczki fakultatywne. Warto zobaczyć wyrocznie Didima( my jechaliśmy za swoje pieniądze przeładowanym kursowym busikiem 20 min z hotelu, a nasz autobus woził młodzież z obozu( w tym samym czasie w to samo miejsce!!!)Fajny jest też sobotni targ. W poniedziałek rano wyjazd z Didim, jedziemy do Miletu. Godzina czasu wolnego, sam musisz doczytac co tu było. Przejazd do Pamukale. W hotelu jesteśmy o 16.(hotel kiepski ale ma fajny basen)Idziemy na tarasy wapienne. Najprzyjemniejsza część zwiedzania. Brodzisz w wodzie i przechodzisz po wspaniałych kaskadach. Rewelacyjne miejsce. Na szczycie tych tarasów jest Hierapolis, ruiny starego miasta, tu znów z zazdrościa spoglądamy na wycieczki którym przewodnicy opowiadają „co i gdzie”. Przewodnik na 2 h kosztuje tam 40E na grupę wiec tym bardziej nam żal!!! Jednogłośnie stwierdziliśmy że na Pamukale jest za mało czasu.3h, a można tam spędzić cały dzień!. Kolejny dzień to przejazd do Istambułu ok. 11h(z postojem w fabryce ceramiki w Kuytaha) W Istambule jesteśmy ok. 17.Hotel jest tam fajny.4*, jedzenie dobre, można iśc 30 min do centrum pod Hagia S. lub 4przystanki tramwajem(3zl).Wieczorem idziemy na spacer.Na wieczór Turecki nikt się nie decyduje bo kosztuje 25E, live music, taniec brzucha i orzeszki(bez jedzenia)i trwa 2 h.W Didim w knajpkach jest to samo gratis. Rano o 10.30 jest wyjście na bazar o 13 zwiedzanie z przew( jak dla mnie strasznie póżno, większość sama idzie na miasto o 13 zbiórka).O 18 mamy Rejs po Bosforze (20E za 2 h-Warto,) i o 20 kolacja. W czwartek rano mamy „wyproszony” postój w meczecie w Edirne(40 min) i powrót (w PL ok 10 w piątek)
Najgorsze jest połaczenie wycieczki z obozem. Młodzież nie jest zainteresowana zwiedzaniem, spóżnia się na zbiórki przez co opóżnia się plan dnia, zachowują się skandalicznie zarówno w autobusie jak i w hotelu (picie i palenie to dla niektórych norma) wychowawczyni nie jest w stanie na nich wpłynąc co skutecznie wykorzystują.
Pilotka nie zna Turcji, robi sobie zdjęcia przy zabytkach, czyta z przewodnika krótki inf. Nie ma doświadczenia w prowadzeniu grup, o wszystko trzeba pytac(np. na ile wychodzimy ,jaki jest plan dnia), mówi cichutkim głosem wiec w terenie nikt nic nie wie.
Reasumując jest to mój ostatni wyjazd a Almaturem. W wakacje zainwestowałam ponad 3 tys zł(z biletami i fakultetami) i bardzo żałuję że nie wybrałam innego biura. Szczerze odradzam, bo cena nie idzie w parze z jakością usług, zamiast wypocząć czułam się jak na surwiwalu gdzie musisz być zaradny by coś zjeść, we własnym zakresie zwiedzac ,podsłuchiwać przewodników innych grup i ciągle wykłócać się o coś co miało być w ofercie! Korzystałam z innych biur(Rainbow, Triada, Itaka) skąd wracałam zachwycona, oczarowana krajem, wiedzą i zaradnościa pilotów, a po wyjeżdzie z Almaturem jest wręcz przeciwnie. Turcja jest piękna, ale nie z Almaturem!!!
IP: 83.4.255.5
chabosia
Gość
Właśnie wróciłam z tygodniowego pobytu z Włoch. Było....szybko ;-) Zakwaterowanie nawet ok. ale jedzenie-niestety marne. Śniadania kontynentalne-patrz:dwa sucharki, mini dżemik, plasterek żółtego sera. Obiadokolacje za 35 euro za osobę za cały pobyt niestety też fatalne:codziennie makaron z jaąś breja niby sos, potem 3 plasterki jakiegoś mięsa(bardzo,bardzo cienkie!)i jakaś breja w postaci rozgotowanych ziemniaków a na deser lody w kubeczku, rozpackany kawałek ciasta lub poprostu jabłko. Niestety nic nie można było sobie zagrzac lub zagotowac w pokoju ponieważ kontakty są inne niż w Polsce.
Co do opieki pilota to nie mam żadnych zastrzeżeń chociaż wg.mnie i mojego męża powinna organizowac posiłki w miejscach mniej zatłoczonych tak by każdy miał szanse coś sobie kupic i w spokoju zjeśc. Dzięki Bogu i ja i mąż znamy j.włoski dośc biegle więc oddalaliśmy się od grupy i jedliśmy w którejś z bocznych uliczek. Jeśli natomiast chodzi o samą opiekę pilota to Pani Ewelina Olszewska sprawdziła się w 100%. Niesamowita wiedza i troska o każdego uczestnika wycieczki. Zaraz po przekroczeniu granicy Włoskiej włączyła swoją włoską komórkę i każdemu rozdała jej numer na wypadek gdyby ktoś się zgubił, a Ona tego nie zauważyła. Cóż jeszcze...hmmm...program tak szczerze mówiąc trochę przeładowany ale po 3 dniu idzie się przyzwyczaic.
Co do kierowców-nie mamy zastrzeżeń - zarówno Pan Kaziu jak i Pan Artur wykazali się dużym profesjonalizmem i ogromnym poczuciem humoru ;-)
Podsumowując - wycieczka warta polecenia ale tylko z taką ekipą z jaką my byliśmy ;-) Aha-schudłam 4.5 kg
ciao ;-)
IP: 217.28.147.185
Kinga ;)
Gość
Widzę , ze to forum juz długo nie funkcjonuje ale postanowilam napisac.
Nie potrafię nigdzie znalesc forum co moglabym zagadac do ludzi ktorzy jadą w tym samym terminie na tę samą kolonię. Ogólnie Almatourem jestem zachwycoona. Jezdzę co roku na kolonię z tego biura (zazwyczaj kolonie Fair Play Crew) A w tym roku wybieram sie do Łeby ( 27.07-06.08 ) Wybiera się ktos moze ?:)
IP: 95.41.105.234
Kinga
Gość
Wybiera się ktoś na Kolonię z almatour Łeba 27.07-06.08 ? :)
IP: 77.114.180.63

Strona: « < 1 2 3 4 5 > »

Forum turystyczne » Wycieczka z Almaturem

Na skróty: Bułgaria, Chorwacja, Egipt, Grecja, Hiszpania, Maroko, Polska, Tunezja, Turcja, Włochy, W. Kanaryjskie


Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. OK, zamknij