Biuro OIS to porażka od początku do końca. Zaplanowany pobyt samowolnie skrócono nam o cały dzień, w którym mieliśmy zrobić zakupy i odpocząć na mieście. Chcieli być wcześniej w domu i mimo sprzeciwów postanowili jechać wcześniej niż było na umowie!!! Nikt nie dał wyjaśnień, nie zrobił zebrania itp.Pilotka (Dominika) - bezpłciowa, niezorientowana, nie dała nikomu mapek miejsca, nic nie omawiała po drodze i generalnie nic nie wiedziała, a na większość pytań odpowiadała "nie wiem", rezydent na miejscu (Marcin) - handlował narkotykami wśród uczestników, był pijany i zawsze spóźniony na spotkania z grupą, miał zająć się osobami na stoku w sensie instruktarzu - nie miał żadnych papierów instruktorskich, nie wiedział co robi, a nade wszystko był pod wpływem ostrego alkoholu, nigdy nie dał nam numeru ubezpieczenia co w Alpach jest najważniejsze, był jeszcze jeden - Jacek - nikt nie wiedział kto to, podobno chłopaczek pilotki, pewnie za darmo go wkręciła na wyjazd, bezczelny, arogancki, brzydki jak noc listopadowa i nader chamski dla uczestników, używający zwrotów typu "trzeba ich krótko trzymać jak psy" - naprawdę nie polecam tej amatorki i wystrzegajcie się jak możecie !!! Składałem skargi, ale odzew jest poniżej krytyki. Pamiętajcie , że to biuro studenckie i niestety traktują Cię tak samo mimo , że płacicie niemałe pieniądze.
IP: 80.53.221.234