Witam!
16.07.2009 wróciliśmy z Tunezji, hotelik Samira Club w Hammamet. Jeżeli chodzi o hotel czy miejscowość to tutaj wszystko pierwsza klasa. Naprawdę hotelik zasługuje na swoje 3 gwiazdki, chociaż… raczej dla tych co urlop spędzają aktywnie, nie na leżakach czy ręcznikach na plaży.
Organizator wyjazdu - biuro Wezyr Holidays i tu zaczynają się schody.
Mieliśmy lecieć w czwartek w nocy ale w środę wieczorem ponownie zaglądamy na stronę biura Wezyr i okazuje się, że nasz lot jest przeniesiony o prawie 2 godziny (z 23 na 1 następnego dnia). W czwartek przed wylotem dzwoni kobieta z biura gdzie wykupiliśmy wycieczkę i potwierdza że "nic się nie zmieniło z godz. odlotu, bo rano miała informacje bezpośrednio z Wezyra". Zdziwiło nas to bardzo ale poinformowaliśmy ją, że na stronie Wezyra zaszły zmiany i nasz lot jest przeniesiony... Zapewniła nas, że w takim razie zorientuje się jeszcze raz i oddzwoni, faktycznie oddzwoniła z informacją, że lot sie opóźnił.
Po przyjeździe na lotnisko okazuje się, że większość współpasażerów nie otrzymała informacji o opóźnionym locie i z małymi dziećmi siedzieli dodatkowo ok 2 godz. (plus oczywiście kolejne dwie na odprawę)
Po odprawie lot jest jeszcze dodatkowo opóźniony o kolejna godzinę (ale to juz wiadomo, że nie jest winą biura) czyli razem od początkowej informacji przy zakupie wycieczki mamy juz ponad 3 godziny urlopu do tylu...
Dolatujemy na lotnisko w Miramar, odbiera nas rezydentka z obcego hotelu i w połowie drogi wysiada informując, że nasza "REZYDENTKA", Agnieszka Kaabar (dlaczego aż tak jest to słowo wyszczególnione w dalszej części) spotka sie z nami o 10 rano... Zostajemy z kierowcą mówiącym tylko po francusku i tunezyjsku. Wysadza nas pospiesznie z autokaru i odjeżdża do kolejnych hoteli.
W recepcji nad ranem o 4-5 sami sie meldujemy, dopytując jeden drugiego co mamy wpisać w kartę meldunkowa (opisy po arabsku, francusku i angielskim, ale takim, ze naprawdę trzeba znać język żeby zrozumieć niektóre opisy).
Rano pierwszego dnia pojawia sie "REZYDENTKA" ale nie o 10:00 tylko o 10:30, gdzie w perspektywie 4-5 godzin snu te 30 min zrobiło zamieszanie wśród uczestników. Pojawiła się w towarzystwie tunezyjskiego przewodnika mówiącego i rozumiejącego po polsku ("mającego tylko problem z niektórymi końcówkami wyrazów" - jak sam twierdzi – i to ostatni humorystyczny wątek.
Po 5 min powitania musimy szybko wybrać wycieczki fakultatywne, od razu zapisać się no i przede wszystkim zapłacić. "REZYDENTKA" podaje nr tel. do siebie w razie jakichkolwiek pytań i problemów (koszt połączenia 12 zł/1min (bez naliczania sekundowego), odebrania połączenia 6zł/1min)i po 15 minutowym spotkaniu "REZYDENTKA" znika bez żadnego "Do widzenia" itp. W ciągu 7 dni ma tylko 1 dyżur w hotelu - poniedziałek (9:00-9:30) całe 30 min. i to w momencie gdzie 1/2 grupy od niedzieli jest na 2-dniowej wycieczce na Saharę.
W czasie spotkania ani P. Agnieszka ani tunezyjski przewodnik nie poinformowali uczestników jak przygotować się do poszczególnych wycieczek. Najważniejsze było, żeby mieć przygotowane pieniądze… W rezultacie okazuje sie ze wyjeżdżamy z opóźnieniem, bo ludzie dopiero pytają przewodniczki co zabrać, a i tak na miejscu okazało się, że w hotelu w którym nocujemy jest basen a część osób nie zabrała strojów kąpielowych... Wycieczka na Saharę nie zgodna z opisem na tablicy ogłoszeń, bo jak sie okazało, części miejsc, która była w folderze reklamującym wycieczkę przez biuro WEZYR nie widzieliśmy, a jak juz widzieliśmy to z pędzącego autobusu. Na Saharze przejażdżka jeepami dodatkowo płatna (oczywiście też na pierwszym spotkaniu) lecz bardzo "atrakcyjna": "JECHALISMY ZWYKŁĄ ASFALTOWA DROGĄ A NIE PUSTYNIĄ JAK JECHALI LUDZIE Z INNYCH BIUR (nawet za niższą cenę) I JAK BYLO W OPISIE WYCIECZKI!!!!"
Przed wyjazdem na fakultatywne wycieczki musieliśmy sie kłócić z kucharzami o śniadanie, bo było od godz. 7:00 a my byliśmy o 6:30, a "REZYDENTKA" nie była łaskawa poinformować kucharzy, czy nawet zgłosić na recepcji, o grupie wyjeżdżającej na wycieczki.
Jak sie okazało później, po uzyskaniu informacji z pewnego źródła, o którym nie będę wspominać, aby ta osoba nie miała nieprzyjemności, dowiedzieliśmy się, że nasza "REZYDENTKA" NIE ZNA NAWET JEZYKA FRANCUSKIEGO A TUNEZYJSKIEGO PARE SŁÓWEK!!!. Francuski jest podstawowym językiem w Tunezji.... wiec nawet z kucharzami by sie nie dogadała bo znali tylko swój język.
Obsługa kantoru tez nie zna nawet podstawowych słów po angielsku, recepcjonista zna "przynajmniej" kilka słówek.
Dzień przed odlotem (20:00) dowiedzieliśmy się, że wylot jest przesunięty o prawie pół dnia na naszą niekorzyść. Z 20:30 na 11:30 (transfer o 7:30). Zaczepiona "REZYDENTKA" w czasie wywieszania godzin odlotów dosłownie rozmawiała z nami wycofując się w stronę wyjścia twierdząc, że ona dopiero co się o tym dowiedziała i że jesteśmy BARDZO BESZCZELNI I AROGANCCY mówiąc jej, że o takim przesunięciu powinna nas poinformować wcześniej. Rozmawiając później z innymi uczestnikami dowiedzieliśmy się, że wielu miało wykupione wycieczki np. statkiem pirackim na poranne godziny w dniu odlotu, wielu tez wymieniło jeszcze pieniądze na dinary, chcąc spędzić przedpołudnie w dniu odlotu na zakupach (wymiana dinarów na inna walutę np. dolary wiąże się ze strata około 30-40% wartości). Rozumiem, że czasy odlotu charterów lotniczych nie są uwarunkowane od biura podroży, jednak śledząc liczne fora zauważyliśmy, ze zdecydowana większość grup w tym roku miały przesuniecie lotów o około 10-12 godzin (zamiast lotu wieczornego - poranny). Domyślam się, że jest to uwarunkowane tym, iż za tą cenę nikt nie wykupił by pobytu 5 dniowego, a wieczorna godzina odlotu zawsze daje jeszcze ten jeden dzień. Jeżeli lot się "przesunął" to oni za to nie odpowiadają... i tak w pięknym stylu umywają ręce od oszustwa.
Jeszcze co do dnia odlotu i przed odlotem. Wywieszając listę nasza REZYDENTKA poinformowała nas, że nawet nie jest w stanie przyjechać po nas i odstawić na lotnisko, ale "MOŻE po drodze wsiądzie rezydentka z Souse...". Brak czasu tłumaczyła tym, że obsługuje w Hammamet "wszystkie" hotele (z tego co sie zorientowaliśmy to w całej miejscowości tylko w 3 hotelach byli ludzie z Wezyra). Dodatkowa farsa, która najbardziej rozjuszyła tak nas jak i innych uczestników, to odpowiedz REZYDENTKI na pytanie: "a co ze śniadaniem w dniu odlotu?" ponieważ zbiórka była o 7:10 a śniadanie podawali od 7:00 (z telefonem w ręku bo zegarków kucharze i obsługa nie miała). Szanowna Pani Agnieszka powiedziała nam, że jeżeli chcemy śniadanie wcześniej to "MUSIMY SOBIE TO ZGLOSIC NA RECEPCJI" !!!!! W dzień odlotu wielka niespodzianka, REZYDENTKA nagle znalazła czas i odstawiła nas pod same bramki na lotnisku. Jednak "BESZCZELNOŚĆ" coś pomogła.
Może za wiele nie podróżuję i wielu rzeczy nie wiem czy nie rozumiem ale powiedzcie mi: od czego w tym wypadku była Pani Agnieszka Kaabar co zwała się (chyba samowolnie) REZYDENTEM. Dobrze, że ze względu na hotel (który bardzo polecam) nikt nie miał większych problemów i nie potrzebował natychmiastowej pomocy od tej Pani, bo i tak by jej raczej nie uzyskał. Odwracając sytuację - wyobraźcie sobie Araba, nie znającego żadnego poza ojczystym językiem, przyjeżdżającego do Polski i chcącego sie gdziekolwiek dogadać...
WEZYR, oszustwo i brak profesionalizmu
Strona: 1
Autor | Treść |
---|---|
Elviss
|
#1 17:45, 18.07.2009
|
Gość |
IP: 83.29.163.226
|
Turysta
|
#2 12:37, 14.06.2010
|
Gość |
ALE PIERDOLISZ BREDNIE CAPIE czym zawiniła rezydentka że lot jest przesunięty mogłeś lecieć motolotnią ......Chyba tutaj chodzi o bezpieczeństwo IDIOTO IP: 85.219.234.155
|
TB1
|
#3 17:42, 23.09.2010
|
Gość |
pierdoli pierdoli bo bylem teraz na wycieczce z Hammamecie i Pani Aga byla naszym rezydentem i jakbyś nie wiedział to ona płynie mówi po tunezyjsku (ma męża tunezyjczyka) i po francusku, po wtóre drogi Elvissie nie wiem co sie czepiasz wycieczki na Saharze!!! po pustyni Jeepem jedzie się jeśli jest większa zorganizowana grupa na to chętna!! Pani Agnieszka Kaabar naprawde mila sympatyczna osoba, bardzo konkretna i dostępna cały czas pod telefonem!! nikt nie miał do niej żadnych zastrzeżeń a wręcz przeciwnie!! uważać na takich maruderów!!! IP: 83.5.107.54
|
Tom
|
#4 19:49, 25.09.2010
|
Gość |
może pani rezydentka nauczyla się trochę języka przez miniony rok, może mąż Tunezyjczyk trochę ją wyćwiczył... ;-) IP: 89.230.199.53
|
benek
|
#5 15:49, 21.06.2011
|
Gość |
Tu sie zgodzę ,moim zdaniem to jest jeden wielki przekręt z tymi odlotami.Wykupilismy wycieczke 7 dniową tylko dlatego ze lot byl o 6 rano a tu miesiąc przed wylotem zmienia sie godzina na 21.30 !!!!! 16 godzin to sie uccieszylismy ;-) IP: 46.113.195.37
|
kojotsk8
|
#6 21:36, 16.07.2011
|
Gość |
Zdecydowanie odradzam wszystkim urlopowiczom wyjazdy organizowane przez Biuro Podróży WEZYR. Niedawno wykupiłem za pośrednictwem tego biura wycieczkę na Riwierę Turecką - na prezentacji był przedstawiony bardzo ładny hotelik, ze średnią ocen wśród internautów 3,7 - więc nie było na co narzekać. Jakież było moje zdziwienie, gdy dokładnie na 24 godziny przed planowanym wylotem dostałem informację, że jednak w w/w hotelu nie ma miejsc, pani z Wezyra zaproponowała mi inny - już same zdjęcia obiektu wyglądały odpychająco, gdy zobaczyłem opinie, wprost załamałem ręce - 99% gości opisywało: brud, smród, karaluchy, nieświeże jedzenie, zatrucie murowane. Oczywiście cena bez zmian. Czyżby więc Wezyr sprzedawał wycieczki w ciemno, skoro w momencie rezerwacji nie wiedzieli, w jakich hotelach są wolne miejsca? Dobrze, że chociaż zwrócili mi pieniądze, ale i tak dzięki Wezyrowi zamiast w Turcji musiałem spędzić urlop w Kołobrzegu. Nigdy więcej nie pojadę nigdzie z tym biurem - i każdy z moich znajomych zapewne podobnie. IP: 83.12.72.90
|
llysa
|
#7 08:57, 06.09.2011
|
Gość |
W poprzednim roku mialismy taka samą sytuacje własnie z biurem WEZYR. 2 dni przed odlotem do Tyurcji poinformowali nas ze nie ma dla nas miejsca w hotelu, który wybralismy i opłacilismy, zaproponowali hotel gwiazdke nizej, kilkanascie km dalej od miasta które wybraliśmy i same negatywne opinie o hotelu. Pieniadze oddali z łaską. Wakacje wykupilismy na szybkiego w innym biurze. W tym roku biuro WEZYR przy wyborze wakacji nie wchodziło w gre!! ODRADZAM WEZYR IP: 77.254.236.20
|
#8 16:30, 02.05.2013
|
|
Użytkownik
Posty: 61
|
Byliśmy z Wezyrem na wakacjach i było naprawdę ok. Może jakość obsługi nie była powalająca, ale jesteśmy zadowoleni. IP: 83.28.148.39
|
Strona: 1
Na skróty: Bułgaria, Chorwacja, Egipt, Grecja, Hiszpania, Maroko, Polska, Tunezja, Turcja, Włochy, W. Kanaryjskie