biuro OIS

Też nie wiem dlaczego tyle negatywnych opinii. Byłem w Bułgarii w Złotych Piaskach w terminie 5-15 września i wyjazd był super udany, nie wiem skąd tyle narzekań. Co do przejazdy też się nie ma do czego przyczepić, trzeba swoje wysiedzieć (około 28h) i nie ma wyjścia. Pogoda była super. Co prawda mieliśmy być zakwaterowani w innym hotelu, a byliśmy w innym ale to wyszło na plus dla nas bo standard był wyższy. Wyjazd oceniam na duży PLUS.

Byliśmy w tym roku w Bułgarii Złote Piaski , organizacja przejazdu MASAKRA , jechaliśmy 36 godzin do Złotych Piasków , wcześniej dopłaciliśmy za przejazd z miejsca zamieszkania , w przeddzień dostaliśmy e-maila , że mamy sobie sami dojechać do Warszawy , na własny koszt , przejazd jest przesunięty o 4 godziny wcześniej . Ok! wszystko jest kwestią organizacji , ale teraz nie chcą nam oddać zapłaconych wcześniej pieniędzy - 240 zł - piechotą nie chodzi , brak kontaktu z biurem , jedynie co można zrobić to podać ich na policję pod zarzutem oszustwa

Ja tez bylem w Zlotych w tym roku we wrzesniu owszem podroz meczaca ale chyba kazdy wie, ze z Polszy mamy daleko Na miejscu mile zaskoczenie hotel lepszy niz ten za, ktory zaplacilismy. Sloneczko dzien w dzien. Woda ciepla, imprezy grube. Za to wszystko zaplacilem kolo 8oo zl. Za rok wracamy do tego biura na 1oo%

Odradzam!!!Byłam z biurem ois w Bułgarii. Komfortowy autokar z toaletą i klimatyzacją okazał się starym gratem. Do Warszawy,gdzie był pierwszy przystanek autobus przyjechał spóźniony a Pani przewodnik na wstępie zapowiedziała,że z toalety nie można korzystać bo nie ma gdzie w Polsce ich czyścić. W drodze powrotnej złapaliśmy gumę i gdyby nie prośba kilku osób jechalibyśmy dalej,pewnie do momentu wielkiego wypadku bo Panowie kierowcy nie zorientowali się,że coś nie gra. Ponadto po 2 godzinach poszedł przewód paliwowy i rumuńscy mechanicy aż się żegnali z przerażenia patrząc na stan autokaru. Na miejscu okazało się,że jest zmiana hotelu i z zapowiadanych 300-400 metrów do plaży zrobiło się ponad 1km pod górę, niebezpieczną ulicą. Ale najgorsze było JEDZENIE!!! Wyglądało jak wymiociny,okropne miksy szzcególnie w sałatkach.Wszystko bardzo nieświeże,mięso chyba zmielone z jakąś bułką tartą albo kartonem a w paluszkach rybnych był chyba papier zamiast ryby.Zawsze zimne,niemiła obsługa.Koleżanka wzięła z kosza z chlebem kromkę,która okazało się że była już posmarowana z drugiej strony czyli zrzucali jedzenie ze zmywaka!!!A kolega dwa razy zwymiotował po posiłkach.Wzdęte brzuchy i niestrawność była tam codziennością do czasu aż przestaliśmy tam jeść.I niech mi nikt nie mówi,że za taką cenę nie można się spodziewać czegoś innego.Jedzenia mogło być mniejszy wybór ale świeże i dobre a nie obleśne żarło jak dla świń. Ogólnie bawiłam się super na Zotych Piaskach bo piękna pogoda i bogate życie nocne i byli fajni ludzie ale stanowczo odradzam usługi biura ois. Za dużo jest wypadków z udziałem polskich autokarów by bagatelizować kiepski stan techniczny pojazdów w tak długie trasy. I to jedzenie-koszmar!!!

agata, a w jakim hotelu mieszkaliście że było aż tak tragicznie?? skóra cierpnie jak to czytam...

Tych co narzekają powinno sie zakwaterować w namiocie! HEHEHE, Wtedy by docenili pokoje.

Również odradzam. Właśnie wróciłem z wyjazdu do Czarnogóry (Budva). Dwa dni przed wyjazdem przyszła informacja na maila, że wyjazd z Opola się nie odbędzie i musimy się we własnym zakresie dostać do Katowic (tłumaczono to brakiem wymaganej liczby osób, co później okazało się kłamstwem).
Autobus strasznie ciasny, zdecydowanie nieprzystosowany do dłuższych tras. Już w Tychach uległ awarii i spędziliśmy 2h na stacji benzynowej patrząc jak kierowca grzebie w silniku. Na szczęscie udało się wyjechać. W trakcie jazdy dowiedzieliśmy się, że musimy jechać dłuższą trasą przez Chorwację ponieważ mamy przesiadkę do innego autobusu w Makarskiej i jeszcze odwiedzamy Biograd. Cała podróż trwała prawie 28h.
Już na miejscu okazało się, że zostajemy (cała grupa) zakwaterowani tymczasowo (na jedną noc) w różnego rodzaju pokojach rozsianych po całej Budvie. Nastepnego dnia w południe musieliśmy zmieniać miejsca zamieszkania. Oczywiście nie muszę dodawać, że nikt z nas nie trafił do pokojów wybieranych w trakcie rezerwacji, a wszelkiego rodzaju dopłaty do wyższego standardu mają się nijak do rzeczywistości (chocoaż osobiście na standard pokoju nie mogę narzekać). Definicja apartamentu wg. pani rezydent Agnieszki brzmi: "Apartament to pokój, który nam został wolny".
Sama rezydentka zasługiwała by na kolejny, co najmniej równie długi akapit, bynajmniej nie pochwalny. Oprócz jawnego wciskania ludziom kitu (np. sprzedaż biletów na wycieczkę po 20 Euro, które na mieście można było kupić po 15), nie potrafiła nic dla nas załatwić. Obiecując pierwszego dnia, pomoc w sprawie załatwienia odwozów do miejsc zgodnych z umową, w dniu wyjazdu dowiedzieliśmy się, że nawet nie porozumiała się w tej sprawie z centralą. Oczywiście osoby z Krakowa, Wrocławia a nawet Poznania zostały wysadzone w Katowicach, mimo że miały mieć djazd do miejsca zamieszkania.
To tak pokrótce o biurze OIS, a oprócz tego Czarnogóra jest wspaniałym krajem, który na pewno warto odwiedzić. Tylko nie radzę tego robić z OIS.

Namiot, ale niekiedy lepiej zamieszkać w namiocie niż w zarobaczonym i zagrzybianym śmierdzącym pokoju! Wszyscy wiemy że za 900zł cudów nie należy się spodziewać,nie mówię że w pokojach ma być lux ale powinno być czysto!

Proszę o kontakt osoby z okolic Krakowa ponieważ będziemy składać reklamację w biurze dotyczącą złamania warunków umowy wyjazdu do Czarnogóry 23.09-2.10.2011 r
mój nr. gg 6060584

A co z kursami na pilotów organizowanymi przez czajka travel? Coś słyszeliście? Na jakim są poziomie? Warto je u nich zrobić? W sumie to i tak ważny jest egzamin, a po egzaminie zdanym legitymacja jest jedna, bez względu na miejsce kursu...

kompaniaturystyczna.pl = ois.pl = biuroczajka.pl = gofun.pl = narejs.pl. Ciekawe dlaczego organizatorem jest teraz Kompania Turystyczna a nie jak wcześniej "świetny" OIS? Potwierdzam wszystkie negatywne opinie! Sam to przeżyłem! Nie dajcie się zwieść pozytywnym opiniom i tym sugerujacym, że ktoś rozważa wyjazd z nimi! Po za poznaniu się z wyczynami w/w tylko idiota rozważałby z nimi wyjazd! Jest tyle porządnych biur, że nie ma potrzeby zawracać sobie głowę firmą kiepskiej reputacji! Za to z drugiej strony są osoby, którym zależy aby zniwelować negatywne opinie!

Witam, moja wycieczka z grupą OIS się wogóle nie odbyła...stwierdzili że nie było 15 osób i miejsca w samolocie...do Bułgarii...a poza tym nie zwrócono mi pieniędzy tak jak to miało nastapić w ciągu 7 dni....również pisze pismo do Biura w Warszawie....zachęcam...nie można tak wykorzystywac ludzi

No to ja w tym roku miałam szczęście. Byłam w Chorwacji /26.08-4.09/ (podróż z Warszawy 24 godz) W Austrii odbyła się niezapowiedziana przesiadka- czekaliśmy ok 1 godz na autokar. Po koniec podróży na siłę były robione przerwy, aby nie dotrzeć na miejsce zbyt wcześnie. Dojechaliśmy na godz. 6:00, ale trzeba było czekać ok. 3 godz na zwolnienie pokoi, co było trochę męczące po długiej podróży. Na miejscu wszystko bardzo fajnie, rezydent pomocny,pokoje też ok, willa czysta. Powrót z Biogradu z opóźnieniem ok 45 min, ponieważ czekaliśmy na autokar z Makarskiej. Do Warszawy dotarliśmy po ok 20 godz. Ja całe szczęście nie miałam żadnej przesiadki. Mimo tak wielu negatywnych opinii, mnie nic złego tam nie spotkało. Cały wyjazd wspominam bardzo miło, do biura podróży nie zraziłam się. Za rok chętnie z nimi pojadę, zwłaszcza za taką cenę. Mam nadzieję, że również obędzie się bez uciążliwych problemów...

Z OIS w tym roku we wrześniu odwiedziliśmy Chorwację. Podróż - zakaz korzystania z WC w jedną i w drugą stronę, wracając zaliczyliśmy czterogodzinne czekanie na stacji paliw na przesiadkę, w sumie były cztery przesiadki. Pobyt w Chorwacji niezapomniany, ale to zasługa rezydenta i uroku Chorwacji. Klasa pokoju, w którym byliśmy do zaakceptowania. Niestety nic pozytywnego nie mogę napisać jeśli chodzi o samo biuro OIS. Niekompetentna obsługa klienta, przy zakupie wycieczki miałam wrażenie, że osoby mnie obsługujące pracują w turystyce od wczoraj. Radzę uważnie czytać umowę, pierwsza wersja jaką dostałam miała zgodą z ofertą tylko cenę. Jeszcze przed wyjazdem napisałam prośbę o wystawienie faktury i o zwrot kosztów dojazdu w śmiesznej kwocie 88 zł (zgodnie z Ich regulaminem, jeśli zmieni się miejsce wyjazdu, które zostało przez nas wybrane, trzeba dojechać w inne, wskazane miejsce). Minął ponad miesiąc, odkąd wysłałam mail do wszystkich świętych w OIS, brak odpowiedzi, brak przelewu. Jak dla mnie to CZYSTE ZŁODZIEJSTWO I TYLE! NIGDY WIĘCEJ NIE WYJADĘ Z OIS I STANOWCZO ICH BĘDĘ ODRADZAŁA KAŻDEMU!

Witam,
ja bylem z Oisem w Budvie w 2 połowie sierpnia.
Tak w skrócie organizacja podroży kiepska, w jedną stronę niestety z trochę z winy turystki która miała nieważny dowód i nas zawrócili z granicy chorwackiej i 3 h w plecy ale ois się nie postarał.
Miejsce zakwaterowania jak najbardziej ok, mieliśmy apartament w wilii Marko i było wszystko zgodne z ofertą.
Co do rezydentki to pomocy za bardzo nie oczekiwaliśmy bo jesteśmy dorośli i sami sobie poradzimy.
Co do Czarnogóry jest cudowna i wyjazdu nie żałujemy był udany.
A na koniec najważniejsza i najbardziej wkurzająca rzecz!!!!
Zapłaciliśmy 100 złotych za przejazd z Lublina do Wawy który się nie odbył i do tej pory brak kasy i jakiejkolwiek reakcji, wysłałem kilka maili, dzwoniłem ale byłem zbywany do księgowości gdzie nikt nie odbiera telefonu. Więc teraz zamierzam działać inaczej, dla zasady kasy im nie odpuszczę!!!
Ciekawi mnie ile jest osób w takiej sytuacji, podejrzewam, że sporo i, że zebrała się im z tego niezła sumka.

W moim przypadku to samo...telefony odbierali ale zbywanie do księgowej która ma to w nosie...a teraz wogóle nie odbieraja telefonów ani maili....obawiam się najgorszego...że nasze pieniądze przepadną..tylko że ja akurat walczę o ponad 4000 zł

Byłem z OIS w Budvie na tej samej wycieczce co Maciek w drugie polowie sierpnia razem z dwójką moich znajomych, w drodze powrotnej nie zmiescilismy sie do autokaru po przesiadkach na postoju w chorwacji... zabrał nas autokar jadacy do Poznania i odstawił do Katowic... to biuro to sa oszusci, wrocilismy na wlasna reke a pieniedzy za podroz z katowic do warszawy do tej pory nie widac! moze jakis pozew zbiorowy załatwi sprawe, widzę że wszyscy jak leci mają problem z odzyskaniem pieniędzy

ja bym nie proponowal, zawsze cos jest nie tak, obsługa miła, rezydent tez micyhał miły chłopak, ale dojazd skopany, długo sie czeka na kwatery i powrotne autokary , logistycznie kicha

zgadzam sie z przedmówca, ja bylam na rejsie wyrzucili nas z autokaru o 7 rano bez opieki, jakiej klwiek info, róbta se co chceta, czekajcie, a uwaga zaakwaterowanie na 17 dopiero...skandal...to była tułaczka, na jachcie było juz dobrze ale to tylko dzieki skiperowi, który sie starał...................

Czy ktoś odzyskał pieniądze, które miał zwrócić OIS za koszty dojazdu do danego miasta z którego miał się odbyć wyjazd na wycieczkę? Ja dzwoniłem kilkakrotnie i co chwilę jestem zapewniany, że do końca tygodnia dostanę przelew, tych tygodni było już 5!!! a kasy jak nie było tak nie ma.

Witaj Jarku, również dzwonię co drugi dzień i za każdym razem słyszę, ze szef puści wszystkie przelewy do końca tygodnia, następnie, że puścił połowę i mnie nie ma na liście, kolejny raz, ze przekażą księgowej, ze sprawa jest pilna. Żenada jednym słowem a o wyjeździe ogólnie nie omieszkam nie wspomnieć ale to w późniejszym terminie bo dużo tego. Jednym słowem nie polecam a byłam w Budvie.

witam, ja byłam w Albenie na początku sierpnia i do tej pory nie odzyskałam pieniędzy, dzwonię, pytam i nic, a w księgowości cały czas zajęte.

był ktoś z nimi gdzieś zima?? polecacie wyjazdy zimowe z nimi czy slabo?? bylam latem i generalnie wrocilam bardzo zadowolona...chyba naprawde zalezy jak sie trafi ;/ i podroz i autokar i pokoj mialam spoko... takze mysle o feriach z nimi ale jeszcze wole podpytac

Jestem kierowcą który jeździł w te wakacje dla biura OIS z tego co zauważyłem i porównałem do innych biur to TOTALNA PORAŻKA oferta proponowana przy zakupie wycieczki jest całkiem odmienna od tego co państwo dostaniecie. NAPRAWDĘ OSTRZEGAM przed tym biurem z tego co mi wiadomo mają poważne kłopoty finansowe i na pewno będą obiecywać ZŁOTE GÓRY żeby pozyskać klienta. Jest to pierwsze biuro z którym jeździłem gdzie brak jest opieki pilota w wycieczkach zagranicznych mimo że jest ona zapewniona w ofercie i wliczona w koszty wycieczki. Co do odzyskania pieniędzy polecam od razu drogę sądową dlatego że jest to u nich przyjęte żeby przeciągać sprawę ile się da. Z tego co widziałem wożąc wycieczki do Chorwacji i Czarnogóry to po drodze do miejsca wypoczynku były 3 przesiadki w autokarach a na powrocie wcale nie jest pewne że jeśli Państwo wyjeżdżali z Krakowa to do niego zostaniecie odwiezieni miałem przypadki że musiałem zostawić osoby z Krakowa w Katowicach i dalej wracały na własny koszt. Na pewno w przyszłym roku nie będę jeździł dla tego biura ponieważ nie chce żeby mnie z nim kojarzono. Przestrzegam wszystkich przed nimi i proszę o wyrozumiałość dla kierowców którzy dla nich będą jeździć ponieważ na pewno oni sami nie wiedzą w co się pakują. POZDRAWIAM

Dodam jeszcze że firma OIS nie posiada własnego transportu i dlatego wszystkie autokary są podnajęte z innych firm które co roku się zmieniają ponieważ firma OIS jest nie wypłacalna.