Własnie wróciłem z wyjazdu z ty m biurem
Koszyce -Przepiękne miasto czeka na Ciebie - Super Studencki Sylwester - 27.12.2008 - 2.01.2009 ! Sylwestrowy HIT ! Już od 477 cena z balem sylwestrowym i wyżywieniem !!!
kilka faktów
1. w dniu wyajzdu dostałem nie podpisany sms ze wyjazd jest przesunięty z 27.12.2008 na 28.12.2008. Sms był nie podpisany. Mimo telefonicznych próśb o przesłanie tej informacji mailem z podpisem kto jest nadwcą i że za wszystko dopowaida biuro ois a nie np. Krystyna z gazowni.
I Podróż
1. na 30 minut przed planowanym odjazdem kierowcy nie wiedzieli gdzie jada poza tym że to będzie Słowacja. Autokary były nie oznaczone, był bałagan na parkingu było z 50 autobusów, godzina odjazdu przesunęła sie o 1 godzinę
2.Podróż z warszawy do Koszyc trwała 13 godzin z czego kierowcy 3 godziny bładzili po koszycach w poszukiwaniu internatu w którym byliśmy zakwaterowani, niestey ani kierowca ani "pseudo" pilot nie miał mapy
3. Pilot zupełnie nie przygotowany do wyjazdu, i bardzo nie odpowiedzialny. W lublinie jeden student około 60 lat
był tak pijany ze na postoju rozbił sobie głowe o krawęznik, pilot zamiast wezwać karetkę , nakleiła mu plaster i wsadziła na siłe do autobusu, gdzie ów 60 letni student przewrócił się drugi raz. dopiero po interwencji psazerów ów pani Kasia ( pilot) zadawniła po karetkę.
4. W ośrodku zamiast godzin rannych bylis o 15, trase która powinno sie przejechac w max 11 godzin ( tyle wracaliśmy) jechalismy noca 16 godzin!!!
II. Noclegi
W tej cenie DM kosice myślę ze było okej. ciepło, ciepła woda, czysta poscielmiła obsługa
III. Posiłki
Bardzo kiepskie, ale czego wymagac za te pieniądze. To co ze śniadania zostało zostało podane w innej formie na kolacje.
IV. Piloci i rezydent
Oj tutaj można się rozpisać.
Na 3 autokary na miejscu był jeden pilot. Pozostali wrócili następnego dnia. cała funkcja pilota podczas podroży skupiła się na zebraniu kaucji zwrotnej w autokarze.
Na miejscu nie było rezydenta, którego opieka była zapewniona w ofercie. osoba która została z czetnikami ciągle narzekała na biuro, proszac by nie wiązać jej z OIS. Żaliła się, że została sama na 120 osobb, nic nie wie i ze nie ma kontaktu z biurem, ze biuro ją równiez oszukało. Nie można było sie dowiedziec o podstawowe sprawy takie jak nap. numer ubezpieczenia które bylo w cenie wyjazdu.
Sama powiedział że kaucji nie będzie oddawać bo biuro jej zakazało, i ze te pieniądze będą przelewane na konta, sugerując że stracimy te pieniądze, ale ona jako jedyna sprawiedliwa z ois odda je nam. Budziła nie pokój i siała zamęt na całym wyjeździe. Krytykując firmę dla której pracuje tworzyła atmosferę zamieszania i ogólnego bałaganu. Wszystko zganiała na brak rezydenta. Nie którym osobą oddała wcześniej kaucję, pod warunkiem ze nie porusza tej sprawy kaucji np. przy śniadaniu.
W drodze powrotnej w żadnym z autokarów nie bylo pilota, kierowca na wąłsną rękę sprawdzał czy jadą wszyscy.
V. Dowożenie na stoki
Dowóz na stok wyglądał tak, ze kierowcy bładziłi po kilka godzin po wioska wokół Koszyc pytając staruszek i meneli jak dojechać do ośrodków. Pilotów oczywiście nie było. tak straciliśmy pierwszy dzień naszego wyjazdu. Na stok oddalony o 20 km od Koszyc jechaliśmy 3 h
VI. Sylwester
Część osob płaciła dodatkowe pieniadze za "bal sylwestrowy", ja kupiłem go promocji gratis do wyjazdu, wiec pretensji nie mam. Jednak w ofercie miał być szampan na pare - a co sie okazalo tuz przed imprezą szampanów nie byłow, w konsekwencji osoby które jeszcze ufały OIS zostały bez szampana.
"Gorące posiłki"- to była kolacja przesunnieta z godizny 18 na 20
"Bogato zastawiony stół szwedzki" tak było napisane w ofercie a co było, stoliki 8 osobowe na których stały 3 butelki najtańszej wody gazowane ( typu "tesko"), i rogaliki z makiem po za tym ładne kieliszki z tanim winem i chyba to wszystko.
dyskoteka z dj, no coś za co Ois chyba nie odpowiadał bo chłopaki z e Słowacji nawet pościągali na komputer polskie kawałki. tutaj nie mam zastrzeżeń.
VII. Rozliczanie kaucji zwrotnej
Kaucja miał obejmować straty wyzdzone przez uczestnika wyjazdu, niestety na koniec została jednak zastosowana odpowiedzialność zbiorowa i kazdemu zkaucji odliczono po 4 zl. osoby ktore zaś odzyskaly kaucje wcześniej proszono o wpłatę 4 zl za zniszczone gaśnice, stszac ze jesli pieniadze nie będą dane autobusy nie odjadą.
PODSUMOWUJĄC
Totalny brak organizacji!!! Jeśli decydujesz sie jechac z tym biurem gdzie kolwiek licz tylko na siebie, bo stracisz duzo czasu i nerwów biorać udział w "atrakcjach" oferowanych przez biuro.
Jeśli ktoś będzie składał reklamacje posiadamy oświadczenie pilota ze na tym wyjeżdzie nie było rezydenta.