
Zaczęliśmy od gór w parku narodowym Durmitor. W Żabljaku zapłaciliśmy za bardzo fajnie wyposażony apartament 10EUR/os/noc. W drodze powrotnej 'nasz' apartament był już zajęty wieć przed godz 22 musieliśmy szukać czegoś innego-szybko nam się udało w takiej samej cenie i standardzie.
Pierwszy nocleg w Boce Kotorskiej wypadł nam w małej osadzie Strp niedaleko Perastu. Apartament nad samym morzem, świetnie wyposażony i fantastyczni gospodarze! Ponadto zasmakowaliśmy tu egzotyki tego kraju- kiwi pnące się nad głowami w ogrodzie, bananowiec, figi i pomarańcze za plecami sprawiły, że pokochaliśmy to miejsce. Tak nam się tam spodobało, że wzięliśmy sobie dodatkowy nocleg. Mam zdjęcia z tego miejsca więc jeśli ktoś jest zainteresowany to proszę pisać

Następny przystanek-Budva. Ponieważ zbliżał się wieczór gdy przyjechaliśmy a nie przypuszczaliśmy, że znajdziemy coś w samym mieście pojechaliśmy kawałek za miasto. Po godzinnych poszukiwaniach udało się znaleźć apartament za 14EUR/os/noc. Domagał się już odświeżenia ale spełniał prawie wszystkie nasze wymagania więc byliśmy zadowoleni. Ponadto właściciel-amator rakiji był bardzo rozmowny przy kieliszeczku tego wybornego trunku

Ostatni przystanek to Jezioro Szkoderskie a konkretnie Virpazar. Pokój dwuosobowy za 11EUR/noc. Również wymagający odświeżenia ale był nam potrzebny tylko do spania więc było ok.
Moje ogólne wrażenia z pobytu w tym kraju są jak najbardziej pozytywne!!! Krajobrazy przepiękne, ludzie bardzo przyjaźni i rozmowni i ceny jeszcze nie Chorwackie. Moim ulubionym miejscem była mała osada w Boce, wrócę tam jeszcze kiedyś na pewno...