Właśnie wróciłam z Ulcinj w Czarnogórze, pobyt organizowany przez biuro podróży OSKAR
Dojazd do Ulcinj to porażka, założyłam wielogodzinną podróż autokarem i z takim nastawieniem jechałam. Podstawiony inie oznakowany po ludzku, niby autokar (siedzenia bez możliwości regulacji, brak oparcia na stopy, ścisk, nieczynna klimatyzacja, barek dostępny wyłącznie dla osoby "zwanej pilotem" i kierowców, postoje w najgorszych dostępnych wc na trasie i chamskie zachowanie ze strony pliotki zwanej Gosią dzięki, której
wyjazd opóżnił się o 2 godziny - młoda osoba, kompletnie niezorganizowana, powtarzająca pod nosem: "ja nie chce być pilotką",zachowująća się poniżej krytyki i zainteresowana wyłąćznie sobą - poprostu masakra.
Przeżycia powyżej zrekompensował mi w 100% pobyt w Ulcinij, wspaniała (zabiegana) rezydentka Tania,na której radę czy pomoc można było liczyć, kwatery blisko plaży (zatłoczonej ale było to wiadome), a jak ktoś chciał mieć więcej luzu, można było wybrać się np. na dużą plażę. Powrót do domu okazał się normalny tj. autokar z OSKARA, wygodny, sprawna klimatyzacja, czynny barek, profesjonalny pilot i mili kierowcy