Budva, Czarnogóra 2011
Strona: 1
Autor | Treść |
---|---|
Seiann
|
#1 11:43, 01.07.2011
|
Gość |
Czy ktoś wybiera się do Czarnogóry w lipcu 2011? Wyjezdzamy najprawdopodobniej z biurem podrózy OIS , o którym piszą straszne rzeczy, dlatego szukamy towarzystwa, które zrekompensuje ewentualną nieudaną organizację Proszę o kontakt mailowy: seiann@wp.pl IP: 82.143.133.231
|
ansi
|
#2 21:29, 01.07.2011
|
Gość |
jadę na obóz z Gandalf Travel do Budvy, 16-19lat z tego co pamiętam, 08.07-19.07 może ktoś też? IP: 83.31.151.158
|
Kasia
|
#3 18:55, 06.07.2011
|
Gość |
Witam! Ja jadę 11 lipca do Budvy ale z Fun Clubem:-) może gdzieś się miniemy;-) IP: 109.110.223.149
|
Kasia
|
#4 14:32, 09.07.2011
|
Gość |
Ja jadę z oisem w czwartek 14lipca a wy? IP: 79.188.91.74
|
maria
|
#5 08:28, 04.08.2011
|
Gość |
Kasia czy możesz coś napisać jak było?Jakie wrażenia, co warto zobaczyć, czy ois nie nawalił, ile jechaliście? IP: 83.6.160.167
|
Kasia
|
#6 13:20, 10.08.2011
|
Gość |
No ok opisze wam troche co i jak więc tak droga Łódź-Budva (28h Budva-Łódź (32h). Zaczne od początku, wsiedliśmy w Łodzi w autokar o umówionej godzinie i wszystko było ok aż do Gliwic gdzie okazało się że pali nam sie jakas kontrolka i musimy jechać na stację kontroli pojazdów, gdzie nas nie przyjęli. Dojechaliśmy do Czechowic-Dziedzic gdzie nasz autokar spotkał się z autokarem jadacym z Poznania, dzięki czemu na nasze szczęście 13 osób jadących do Czarngóry z naszego autokaru mogło się przesiąść do tamtego a ludzie ze sprawnego jadący do Chorwacji musiało się przesiąść do naszego popsutego. No i my naszczęście już odjechaliśmy dalej i jechaliśmy aż do samej Budvy bez żadnych problemów. Byliśmy w niej ok.15 dnia następnego. Niestety osoby które zostały w tamtym autokarze kwitły na stacji benzynowej od 16 do 23 i czekały na nowy autokar, więc ich pobyt skrócił się o jeden dzień. Autokarem dojechali do Makarskiej a tam przesiadka i w busy do Budvy byli tam o 23.... Co do samego pobytu w Budvie nam się znów udało mieliśmy całkiem spoko pokoje, klima itd natomiast z zakwaterowaniem zdarzały się też różne przygody ale już nie chce mi się ich opisywać. Generalnie rezydentka będzie was ciągle zachęcać do imprez w TIME OUT gdzie podobno są super wieczory natomiast my byliśmy tam 3 razy i za każdym razem wychodziliśmy po 30minutach. Samo miasto bardzo ładne natomiast strasznie zatłoczone, wieczorem momentami ciężko przejść przez promenade... wciągu dnia zupełnie inaczej. Widoki są swietne, a woda krystalicznie czysta i cieplutka Wzięliśmy wycieczke na Kaniony- warto, natomiast wiem że bardzo fajna jest Boka Kotorska i Dubrovnik troche żaluje że tam nie pojechaliśmy ale jeszcze kiedys nam siię uda Generalnie pobyt ok tylko czas minął za szybko... Teraz parę słów o powrocie...wyjechaliśmy z Budvy potem gdzieś za Makarską była przesiadka do polskich autokarów które juz były podstawione, kierowcy zdecydowali jechać się przez Węgry, ale niestety na granicy Chorwacja-Węgry odstawili nas na bok czekaliśmy 5h i OIS musiało zapłacić karę 700 euro... więc podróż znów się przedłużyła.. Generalnie myśle że z OIS juz nie pojade, ze względu na strasznie nie ogarnięty transport, nie robią przeglądów przed wyjazdem a potem są cyrki... to chyba tyle... Jak byście coś jeszcze chcieli piszcie na maila kaska_ldz@o2.pl IP: 79.139.75.4
|
anonim
|
#7 09:59, 28.08.2011
|
Gość |
Moze Kasia zle trafilas piszac o TIME OUT. Poszlismy tam przypadkiem mala grupka.. Piwo kosztuje 1,5 euro (gdzie wszedzie indziej nic ponizej 3euro nie znajdziesz)... I po paru takich piwach sami sobie robilismy tam dyskoteke i nikt z tubylcow nie protestowal a barmanka puszczala nam glosno muzyke + wszystkie swiatla a do tego dalismy jej polska plyte i lecialy polskie kawalki... Ludzie przechodzili i sie zatrzymywali i dolaczali... No widac wiec ze czasami trzeba troche wyobrazni i mozna cos samemu zorganizowac... a po potancowce kompiel w morzu. Spedzilem tam 4 wieczory i zawsze bylo tak samo. Wiec wystarczy tylko sie zgrac z paroma osobami i nie ma problemu. Uwazam to miejsce za duzo lepsze niz "polecane" TOP HILL czy TROCADERO. W Top Hill spedzilem 15minut. Chamska obsluga, kasuja za wstep 10 euro, muzyka praktycznie caly czas techno a przy stoliku nie mozna stanac ani usiasc na kanapach bo za to trzeba placic ! 100 euro zeby postac przy stoliku bez krzesel i 200 euro za siedzenia na kanapie. Piwo kosztowalo tam 6 euro. Trocadero - wstep 10 euro i zero ludzi w srodku... a bylo okolo 2 w nocy gdzie podobno sie tam dopiero rozkreca od 1. Ogolnie wszystkie te miejsca nastawione sa na bogatych ruskich ktorym wolno tam wszystko. Po angielsku raczej nigdzie sie nie dogadacie, a po rosyjsku wszedzie. Jak cos ci sie nie podoba to poprostu ci mowia zebys sobie poszedl i maja cie w du**** IP: 213.195.137.105
|
Strona: 1
Na skróty: Bułgaria, Chorwacja, Egipt, Grecja, Hiszpania, Maroko, Polska, Tunezja, Turcja, Włochy, W. Kanaryjskie