Biuro Śląsk, Leptokaria
Strona: 1
Autor | Treść |
---|---|
Pepe
|
#1 19:40, 11.08.2011
|
Gość |
Byłem w Leptokarii 17-27.07.2011 z biurem Śląsk. Poza bałaganem związanym z zamawianiem wycieczki przez internet, jestem zadowolony z wyjazdu. Autokar czysty i sprawny, kilku letni, cichy, z klimą i WC, kierowcy jeżdżący bardzo płynnie. Z braku miejsc w Blue Dream, zostaliśmy zakwaterowani w prywatnym apartamencie, czystym, z aneksem kuchennym (lodówka + kuchenka el.) i łazienką i klimatyzacją. Spory taras z widokiem na Olimp i Morze Egejskie, z dala od linii kolejowej i szosy, przy której leżą oba Blue Dream. Właściciele apartamentów bardzo sympatyczni i uczynni. Wykupiliśmy śniadania i obiadokolacje jeszcze przed wyjazdem, w Tawernie "Zorbas" i był to strzał w dziesiątkę. Śniadania-skromny "szwedzki stół", ale można spokojnie sie najeść, ale obiadokolacje- bajka, kilkanaście dań do wyboru z karty i do tego sałatki. Rodzinna knajpa gotowała nam wspaniale - Suvlaki, Gyros i Musakę. Do tego owoce gratis po posiłku. Śmiesznie tanie wino- karawka 0,5l białego, wytrawnego to koszt jedynie 2,5 euro. Miasteczko ładne, z uczęszczanym deptakiem, sporo Serbów i Polaków, menu w gastronomiach po polsku. Plaża ładna, żwirowo-kamienna, dalej na północ żwirowo-piaszczysta. Tanie owoce (arbuzy nawet 0,18euro/kg, brzoskwinie). Tani sklep odkryliśmy na końcu deptaka w górę- w środku produkty Carrefour'a z ich oznaczeniem "1". Dobre ceny miał też market tuż obok tawerny Zorbasa. Rezydentka kompetentna, mieliśmy z nią dobry kontakt. Wycieczki: Meteory - wykupiona u rezydenta, uważam, że przepłacona, w biurze turystycznym na samym dole koło poczty były za połowę ceny, a w dodatku zamiast jednego klasztoru, w cenie były dwa oraz kościół do zwiedzenia. Poza tym przegonili nas, tak, że mieliśmy raptem 0,5 godziny czasu wolnego, o godzinie 14.00 byliśmy spowrotem w autokarze, choć dotarliśmy tam około 12.15. Skiathos - bardzo udana, z kapitanem Kostasem, niezły ubaw nam zafundował w drodze powrotnej - bitwa na balony pełne wody z sąsiednimi statkami, facet ze wspaniałym poczuciem humoru. Jedynie na plaży pobyt ledwie 2 godziny- za krótko, potem wizyta w miasteczku Skiathos, za krótko w stosunku do czasu rejsu (2,5-3 godz. w każdą stronę). Wycieczka do Aten- udana ale znów za szybko, przegonili nas i ledwie 2 godziny dla siebie, za mało. Autokary były zawsze z polskim przewodnikiem, czyste i sprawne, punktualnie. Przewodnicy zatrzymywali się w miejscach, w których mają "układ" z restauracjami. Ogólnie, ocena w skali szkolnej: dobry :-) Pozdrawiam IP: 95.41.188.169
|
#2 23:09, 30.12.2011
|
|
Użytkownik
Posty: 17
|
Hehe, fajnie powspominać Leptokarię z biurem Śląsk. Byłem z nimi tam 4 razy i nie żałuję. Polecam wspomniane wycieczki (szczególnie rejs z kapitanem Costasem). Warto dodać, że 10 minut od centrum, przy wjeździe do L. jest Lidl Tam jest najtaniej (przynajmniej było w 2008 roku). Mieścina straciła urok jak w 2007/2008 roku zbudowany tunel i już nie ma klimatu nadjeżdżającego pociągu, ktory zatrzymywał ruch na uliczce, a drużnik spokojnie opuszczał "rączką" szlabany Teraz zwiedzamy inne rejony Grecji, ale do L. na pewno wrócimy Dzieci tam jeszcze nie były IP: 87.99.103.223
|
Strona: 1
Na skróty: Bułgaria, Chorwacja, Egipt, Grecja, Hiszpania, Maroko, Polska, Tunezja, Turcja, Włochy, W. Kanaryjskie