nigdy wicej z OK SERVICE
Strona: 1
Autor | Treść |
---|---|
erwin
|
#1 15:44, 05.09.2011
|
Gość |
Jaką można wystawić opinię o tym biurze?? tylko jedną porażka dno i wodorosty! Właśnie wróciłem ze Słonecznego Brzegu < i muszę przestrzec wszystkich którzy cenią sobie spokój i dobry wypoczynek> Od przyjazdu na miejsce zaczeły być problemy miałem wykupione wczasy w lutym 2011 r w hotelu Palma w Słonecznym Brzegu po przyjeździe na miejsce okazuje się że nie będziemy mieć hotelu Palma tylko Afrodyta ,rezydent kazał wysiadać z autobusu i czy mi się podoba czy nie musisz to zakceptować bo inaczej nocowanie na dworze ! ze strony słynnego już rezydenta pana Roberta żadnej dyskusj ,ledwo się doprosiłem jego nr.telefonu w razie potrzeby.Mając jedyne wyjście zakceptowałem hotel. Spotkanie z panem Robertem było na następny dzień mały wykładzik na temat pobytu, i oczywiście najważniejszy temat wycieczki fakultatywne od pana Roberta które notabene są droższe niż w innych biurach ale najwazniejsze w czasie pobytu w Bułgarii .Co do opieki to wyglądała tak jak ktoś by zachorował to był podany nr.tel do polski musisz sam zadwonić podać miejscowość nazwę hotelu i oni z Warszawy wyślą ci lekarza /zastanawialismy się czy z polski?/co nap. do zguby czy kradzieży dokumetów na własny koszt musisz jechać do Sofi tam do ambasaby i tam ci wyrobią zastępcze dokumęty.,koszt to około 200 lewa . oczywiście pan Robert nic nie pomoże.Teraz co do powrotu > zbiórka o 10 przed hotelem i dalej nikt nic nie wie,przyjeżdżają grupy z polski bałagan lokowanie w hotelu oczywiście wiele wczasowiczów wykupiło miejsce w innym hoteli a muszą wziąść to co im daje biuro OK SERWISE szum złość dzwonienie do pośredników i nic nie pomaga albo bierzesz albo nocój gdzie chcesz>o godzi. 15 pojawiają się autobusy i pan Robert który jak najszybciej chce uciec od wczasowiczów bo jest bardzo zajęty . Przy opuszczaniu hotelu na recepcji nie chcą ci wydać paszportów gdy nie sprawdzą czy czegoś nie uszkodzono czy czegoś nie brakuję ,jak się wprowadzaliśmy nikt nie sprawdza co jest a co nie ma /I TO BŁĄD ALE pan Robert nikogo nie uprzedza że mogą być problemy okazało się że przy oddawani pokoju brakowało łyzki i widelca koszt 8 lewa czyli 16 zł /przepadło ale nikt nie sprawdza takich rzeczy /no i zaczeła się droga powrotna do polski /kierowcy zrobili wszystko aby było szybko i przyjemnie jedyna pozytywna część wczasów/ podróż mineła szybko i już granica polski i tu już schody musimy czekać na innych z Grecji okazuje się że to około 4 godzin czekamy.przejeżdżają no i okazuje się że mogło by być dużo szybciej ale musieli odwieść PANA OPIEKUNA PODRÓŻY DO FIRMY OK SERWISE STRATA OKOŁO 2 GODZIN oczywiście wszyscy czekają około 30 osób /no bo jak przewodnik miałby jechać innym srodkie lokomocji do swojego biura niech pospulstwo czeka ja jestem najważniejszym/ no i juz dalsza podróż mineła szybko i przyjemnie /PO STRESUJĄCYCH I NERWOWYCH WCZASACH NIGDY NIE WYJADĘ Z TYM TUR-OPERATOREM NA ŻADNE WCZASY I BEDĘ PRZESTRZEGAŁ WSZYSTKICH ABY SZEROKIM ŁUKIEM OMIJALI BIURO OK SERVICE IP: 31.63.253.137
|
olaa
|
#2 08:34, 06.09.2011
|
Gość |
właśnie w sobotę z nimi jadę do rawdy, hotel dolphin... IP: 83.5.28.154
|
tomek
|
#3 16:25, 06.09.2011
|
Gość |
A JA JADE JUTRO TJ SRODA MIELISMY MIEC PENSIONAT IWAN A JUZ DZWONIONO ZE NAM ZMIENIAJA NA HOTEL DOLPHIN IP: 195.88.90.198
|
grisza
|
#4 12:50, 13.12.2011
|
Gość |
do wszystkich niezadowolonych: polecam ok service jechałem 4 raz z tego biura do Bułgarii i naprawdę jestem zadowolony-miałem być w Margaricie a wylądowałem w w Słonecznym Brzegu w Afrodycie ze śniadaniem ha,ha no i oczywiście piękna pogoda, żadnych problemów przy zdawaniu pokoju bo nikt nie kontrolował, poza tym nie zostawiłem bydła w pokoju i niepotrzebne mi były sztućce do domu.Na miejscu mi też nie były potrzebne bo jadałem w restauracjach pyszne lokalne potrawy. Erwinowi jeśli jest z niego taki patałach i potrzebuje niańki,która będzie go za rączkę prowadziła polecam siedzenie w domu.Tacy jak on niezadowoleni byli podczas każdego mojego pobytu, którym nawet mewy przeszkadzały.Usługa jest adekwatna do ceny, ten kto się spodziewał za kilkaset złotych luksusów nie powinien swojej wsi opuszczać.A ja mam zamiar dalej korzystać z usług OK SERVICE i wybrać się do Chorwacji i przypuszczam że też będę zadowolony.Wszystkim marudom i malkontentom w nadchodzącym Nowym Roku życzę samych udanych wakacji IP: 83.22.83.10
|
Aro
|
#5 10:12, 14.12.2011
|
Gość |
A Ja byłem raz z nimi w SB i też mam dosyć... IP: 89.25.132.241
|
laura
|
#6 01:36, 19.03.2012
|
Gość |
A ja byłam z nimi w Rawdzie i jestem zadowolona IP: 80.50.131.150
|
#7 11:30, 22.03.2012
|
|
Użytkownik
Posty: 46
|
Również nie narzekam, w 2012 r. byłem w Rawdzie, hotel Dolphin https://plus.google.com/photos/109266888077358991273/albums/5636846728462992577?banner=pwa i uważam że za niewiele ponad tysiąc złotych trudno wymagać standardów 5-gwiazdkowych i full serwisu. Było czysto, klima działała, basen sprzątany codziennie, ręcznik czyste, pościel również zmieniana. Jedzenie - śniadanie - szwedzki stół - do bólu. A jeśli chodzi o Lene - rezydentkę, czy też pilotów w autokarach, to trudno wymagać, żeby kogoś za rączkę prowadzili jak małe dzieci. W tym roku wybieram sie również z OKServices, tylko do Chorwacji: http://www.okservices.pl/offer_99_10004.html i ma nadzieje, że równie miło jak Bułgarię, będę wspominał Chorwację IP: 78.131.134.155
|
wioleczka503
|
#8 07:26, 05.01.2013
|
Gość |
Byliśmy z nimi w Grecji, ZDECYDOWANIE ODRADZAM!!!! Od momentu wpłaty całości kwoty, całkowity brak zainteresowania klientem, byliśmy zdani wyłącznie na siebie. IP: 79.191.93.79
|
saszka1
|
#9 11:32, 05.01.2013
|
Gość |
Witam Do:zibi_ok byliśmy w tym hotelu w 2011 ale może zaczne od początku.Wykupiliśmy wakacje u nich tzn OK.Services w hotelu Copacabana napewno go widziałeś bo jest obok Dolphina 4 dni przed wyjazdem posłali wiadomość do biura w którym wykupiłem owe wakacje że jest zmiana hotelu na Dolphin ale poszedłem na to. Gdy wjechaliśmy do Rawdy centrum Ci co do Elwiry to wysiadają rezydentka Lena z nimi a ci co Copacabany-powtarzam słowa rez.Leny do COPACABANY -to jadą dalej razem z tymi co do Sł.Brzegu CHYBA- NIE BYLI ?POINFORMOWANI O ZMIANIE HOTELU a my to dopiero zgłupliśy bo w Polsce nam hotel zmieniają a oni mówią o Copacabanie,w autokarze był jeden szum bo nikt nie wiedział o co jej chodzi ale podjechaliśmy pod Dolphin . I pan Robercik rezydent za piątke! jak to się mówi każe wysiadać bo to jest nasz hotel i on jedzie do SB bo tam jest rezydentem i wyszło na to żę my nie mamy kompletnie żadnej opieki było nas ponad 20osób jak pamiętam ale jaka tam była jatka omało co go nie zlinczowaliśmy że jak on jedzie gdzie jest nasz opiekun .Sami całą bandą wparzyliśmy tam z tobołami na recepcję a biedna kobitka za szyba o mało co ze stołka nie spadła bo nie wiedziała czego tam chcemy . Rozmawialiśmy z nia chyba ze 2godz. dzwoniła z 10 razy wyszła gdzieś i wróciła po 20minutach mówiła po bułgarsku,angielsku i dopiero potem zaczęła niby wydawać klucze my poszliśmy pierwsi chciała na czas pobytu nasze paszporty zatrzymać ja się nie zgodziłem i znóm kolejne pół godziny.Nie wiem czy taki mają burdel w tym biurze czy była to celowa zagrywka bo nawet uw rezydent nie zadzwonił do Polski żeby to wyjaśnić a tym bardziej pomóż nam zameldować się w hotelu.Powiedziałem mu żeby mi dał telefon w końcu ma służbowy bo chcę zadzwonić do Bielska.B kto jest naszym opiekunem nie daj boże w razie jakiejś choroby bo przecież były małe dzieci,to mi powiezdział że on ma telefon do innych celów .Dobrze że kierowcy byli ok.i nas powstrzymali bo była by tam bitka i różnie mogło się to skończyc a rezydentka Lena pofatygowała się do nas po 2dnich pobytu że będzie naszym opiekunem i zostawiła nr.tel. Więc nie mydl czowieku ludziom oczu jakie to jest wspaniałe biuro w żadnym kraju nie mają pozytywnych opinii a Ci im tak słodzą to pewnie sami pracownicy albo dobrze opłacone osoby... IP: 31.134.58.100
|
A..
|
#10 13:10, 05.01.2013
|
Gość |
Witam.W tym roku dokładnie 13.07-25.07,jak narazie przezylismy najlepsze wakacje,(NIGDY WIECEJ Z TYM BIUREM) Bułgaria jest super,a wiec tak od poczatku. Wyjazd 13.07 z Gliwic planowana godzina 6.15 autokar przyjezdza godz 7.30 jak by nigdy nic dla kierowcy oraz pilota wszystko ok male spoznienie...,w koncu wyruszamy (Czechy,Słowacja tam postój na obiad choć tego bym tak nie nazwał,kanapki smaczniejsze),po drodze postoje co 4 godz,WC w autokarze bez przeszkod,kierowcy w czasie drogi ok(Pastuszak) do Bułgarii docieramy 14.07 okolo godz 11.30(docelowo miał byc hotel Nancy,przeprowadzone DWIE rozmowy przed samym wyjazdem wskazywały ze wszystko gra a jednak...ludzie porozwozeni po hotelach a o Nas(jeszcze okolo 10 osob)chyba zapomniano na pytanie o hotelu Nancy kierowca z pilotem Zdziwko,rezydent wykonuje telefony jeden za drugim,duzo nerwowki u nas(MY z trojka dzieci 7,8,12 lat) jak i u rezydenta w koncu jest jedziemy do Sireny...sam hotel jak i zakwaterowanie z malymi przeprowadzkami bardzo dobrze(jeszcze tam wrocimy),po rozmowie z rezydentem (bodajże Daniel,po dwoch dniach juz nie pracowal)na temat zakwaterowania dowiadujemy sie ze 13.07 nie bylo wiadomo gdzie spedzimy swoje wakacje,ale jak wczesniej wspomnialem przedstawiciel biura w Bielsku(chlopak) w rozmowie telefonicznej 5 oraz 2 dni przed wyjazdem mowil ze wszystko dopiete na ostatni guzik(o problemach z zakwaterowaniem ani slowa).Sam pobyt na miejscu super do plazy 5 minut z dala od scislego centrum(dzieci zawsze mialy zajecie),10 dni minelo jak jeden,powrot do domu a tu znowu...wykwaterowanie godz 10,do godz 17 nikt nic nie wiedział co i jak wracamy,rezydentka tel wylaczony(po wykonaniu tel do biura w Bielsku pani stwierdza ze przed chwilka rozmawiala bodajze z p.Justyna,tylko razem ze mna nikt nie mogl sie do niej dodzwonic),po wielu godz oczekiwania autokar podjezdza okolo 20.30,zanim pozbieralismy jeszcze pare osob granice miasta przekroczylismy po 22,podroz powrotna dobra kierowcy tez czas jazdy niecale 24 godz.(tu slowa kierowcy po opuszczeniu autokaru przez przedstawiciela biura za granicami miasta:mam nadzieje ze panstwo beda mieli okazie korzystac z autokarow firmy Pastuszak(jak najbardziej)oraz prosze nas nie kojazyc z tym biurem podrozy my tylko swiadczymy dla nich uslugi...wszystko swiadczy o tym biurze. Tak wiec Bulgaria oczywiscie ale NIE z ok services...na wszystkie inne pytania odpowiem jezeli bede posiadal taka wiedze a na temat biura jeszcze wiecej. IP: 89.25.132.241
|
carri
|
#11 18:27, 29.01.2013
|
Gość |
UWAGA! BIURO OK SERVICES TO BANDA OSZUSTÓW. WYSTRZEGAJCIE SIĘ KORZYSTANIA Z ICH USŁUG! ZERO POSZANOWANIA DLA KLIENTÓW, BRAK KOMPETENCJI, ZERO ORGANIZACJI, ZERO ODPOWIEDZIALNOŚCI.. KU PRZESTRODZE PONIŻEJ NASZA HISTORIA Z WAKACJI: Lato 2011, sierpień, wyjazd do Bułgarii - miało być tak cudownie... Rezerwacja dokonana już w marcu. Nasza 11-stka miała wg podpisanych umów spędzić 13-dniowy urlop (w tym 10 noclegów) w hotelu Sirena w Słonecznym Brzegu. Według informacji katalogowych: hotel miał być usytuowany przy plaży, standard ***, posiłki w formie bufetu w hotelowej restauracji, basen, pool bar itd. Nadszedł 1 sierpnia- dzień wyjazdu. Lekkie opóźnienie autokaru, ale ogólnie w porządku, w autokarze niepełne obłożenie, przemili kierowcy, droga do Bułgarii bez większych przeszkód. 2 sierpnia ok. godz. 12 nasz wesoły autokar dotarł do Ravdy i tutaj się wszystko zaczęło. Zatrzymaliśmy się przy malutkim hoteliku Riwiera, gdzie wsiadł nasz (pseudo)rezydent i wyczytał dwójkę naszych znajomych wraz z ich córeczką i oznajmił, że oni muszą wysiąść tutaj, bo tutaj jest ich hotel. Jak się później okazało na jego liście turystów czekały na nas kolejne niespodzianki. Pozostała nasza ósemka również miała poprzypisywane inne hotele. 3 pary miały jechać do niejakiego „hotelu” Efir 2, ostatnia para do Pirop City (w ostateczności nie były to żadne hotele a apartamentowce, gdzie ludzie najzwyczajniej w świecie mieszkają). Nikt z nas nie zgodził się na umieszczenie nas w 3 różnych hotelach w całkowicie różnych miejscach. Jak się później okazało nasz rezydent Robert rzekomo otrzymał listę z naniesionymi zmianami rano w dzień naszego przybycia. Rezydent poinformował nas, że nie ma na liście hotelu Sirena! Robiąc bunt zostaliśmy w autokarze aż do momentu rozwiezienia pozostałych turystów. Po czym udaliśmy się na miejsce postoju autokaru - na obrzeża Ravdy. Pozostawieni w 38-stopniowym upale bez wody i toalety domagaliśmy się swoich praw wynikających z podpisanych umów i żądaliśmy wyjaśnień od rezydenta. Ten okazał się być człowiekiem wysoce niekompetentnym. Nie potrafił nam podać odpowiedzi na żadne pytanie, ciągle słyszeliśmy 2 słowa: „Nie wiem”, nie potrafił wyjaśnić dlaczego OK Services potraktowało nas jak jakieś śmieci i nie poinformowało nas o tak istotnych zmianach, twierdził, że za nic nie jest odpowiedzialny i nic od niego nie zależy i że jest on tutaj tylko od rozwożenia ludzi, nie potrafił podać swojego nazwiska (przedstawiał się jako Robert Rezydent i zapewniał nas, że to wystarczy), twierdził, że nie posiada przy sobie żadnych dokumentów. Wykonaliśmy setki telefonów do Polski, w tym do siedziby biura w Bielsku, skąd również nie potrafiono nam odpowiedzieć na podstawowe pytania. Jedna z Pań stwierdziła, że „tak się niestety czasem zdarza i ona nie może nic zrobić” Co to za niekompetentni ludzie!! Po kilku odpowiednich interwencjach z Polski zaczęto nas przekonywać, abyśmy udali się do wyznaczonych hoteli a OK Services w przeciągu 2-3 dni spróbuje poszukać jednego do którego będziemy mogli się przenieść. Nie chciało się nam już wierzyć w ani jedno ich słowo. Po kilku godzinach męczarni w upale mieliśmy już dość, spisaliśmy reklamacje pod którą z wielkim oporem podpisywał się (pseudo)rezydent Robert, spisaliśmy również oświadczenie potwierdzające obietnicę OK Services dotyczącą jak najszybszej zmiany hotelu (przede wszystkim dla znajomych z Ravdy). Wykończonych nas zabrał busik, który porozwoził nas po w/w trzech hotelach. Myśleliśmy, że natenczas to na razie koniec problemów. Myliliśmy się… Po przyjeździe na miejsce okazało się, że w apartamentowcach oczywiście nie ma żadnej restauracji, gdzie można jeść posiłki. Okazało się, że docelowo trzy pary z Efira będą jeść w barze przybasenowym przy zupełnie innym hotelu oddalonym o jakieś 0,5 km. Para z Piropa natomiast jeszcze w zupełnie innym miejscu (o czym nie zostali poinformowani i dowiedzieli się o tym sami po przybyciu z pozostałymi na kolacje). Posiłki pozostawiały wiele do życzenia, porcje jak dla dzieci a obsługa podawała je jakby robiła nam łaskę. Rezydent praktycznie nie poinformował nas o niczym, oprócz pokazania, gdzie jest najbliższy bank (podał nieprawidłowe godziny otwarcia) i najlepsza w mieście dyskoteka. Zero pojęcia o Bułgarii. Najważniejszych informacji dowiedzieliśmy się sami w trakcie pobytu natrafiając podczas jednego z posiłków na przyjezdnych z Polski i słuchając rezydentki z biura Itaka. Aby dostać się na plaże musieliśmy przejść ok. 1 km. W przyhotelowym basenie zakaz kąpieli w godzinach wieczornych, usiąść spokojnie przy basenie też nie można było, bo ochroniarz wyganiał do budynku. Widok z hotelu też był niczego sobie, zamiast pięknie rozpościerającej się plaży z jednej strony widzieliśmy budujący się obok hotel, z drugiej śmietniki w których codziennie regularnie grzebały Rumunki. Farsa trwała aż do wyjazdu. W dzień wyjazdu kazano nam opuścić pokoje o 12, natomiast autokar podjechał po nas (oczywiście spóźniony) jakieś 4 godziny później. Musieliśmy sobie jakoś radzić w pełnym słońcu z bagażami. Jakby tego było mało w autokarze okazało się, że zostały dla naszej 11-stki jakieś pojedyncze miejsca porozrzucane po całym autokarze. Więc w ostateczności prawie żaden mąż nie siedział z żoną. My musieliśmy się jakoś upchnąć, a pilotka z wielką „d” zajmowała 2 miejsca i było jej dobrze. Było nam już wszystko obojętne, chcieliśmy być jak najszybciej w domu! Dodam jeszcze, że rezydent zapewniał nas, że nasz docelowy hotel Sirena nie istnieje. Tymczasem z ciekawości w trakcie naszego pobytu udaliśmy się do rzekomo nieistniejącego hotelu. Okazało się, że jednak stoi, jak byk i wszystko wygląda w nim tak jak w ofercie. Jednakże od obsługi w recepcji dowiedzieliśmy się, że biuro OK. Services nie ma z nimi podpisanej umowy już od stycznia 2011. W takim razie ja się pytam z jakiej racji Ci ludzie z pełną premedytacją nadal sprzedają wycieczki do tego właśnie hotelu?! Zwykli oszuści! Po powrocie do Polski oczywiście złożyliśmy reklamacje. Biuro OK Services w odpowiedzi stwierdziło, że wszystko było w jak najlepszym porządku. Na pocieszenie zaproponowali nam 10% zniżki na następny wyjazd! Śmiech na sali! Do dziś odbija nam się tym wyjazdem… IP: 193.238.40.245
|
janek
|
#12 11:58, 02.04.2013
|
Gość |
uwaga na ok service.to jest biuro dla młodych ludzi którzy lubią przygody i inne jazdy ekstremalne.Sam wyjazd już był b.ciekawy autokar spóżniony oczywiście 1godz.a trasa z wodzisławia do cieszyna zajęła nam 2godz.po czym w cieszynie na orlenie postój 2 godz.bo czekaliśmy na inne autokary.potem oczywiście przesiadka w deszczu.i tak po 5godz.jak z bicza strzelił już byliśmy w czeskim cieszynie . Nasz wyjazd do Bułgarii był dokładnie taki jak niektóre opisy czyli zamieniony hotel(zamiast ten z oferty z basenem przy morzu jakiś tandetny familok ok 1km od morza),rezydent który nic nie wie ,nerwy, nerwy, nerwy.Ludzie jest parę biur które odrobinę drożej zorganizują wam normalne wczasy np.marco,damptour,zawadzkie.easy tour,sumada.b IP: 188.137.118.2
|
Strona: 1
Na skróty: Bułgaria, Chorwacja, Egipt, Grecja, Hiszpania, Maroko, Polska, Tunezja, Turcja, Włochy, W. Kanaryjskie