Sunny Days El Palacio

Witajcie!!! Właśnie usiadłam przy komputerze i postanowiłam poczytać to, co piszecie o Sunny Days... Widzę, że opinie są bardzo różne, ale bardzo dużo jest tych negatywnych. Ja byłam w tym hotelu już kilka razy i niestety muszę się zgodzić z opiniami dotyczącymi restauracji i jedzenia. Ja nie jestem wybredna, ale tam jedzenie przechodzi ludzkie pojęcie. Jedzenie to syf. Ja przez pierwsze dwa dni jestem w stanie jeszcze zjeść śniadanie, a później to już tylko kanapki z miodem lub z dżemem. Ale to tylko z tym mogę się zgodzić. Ja kocham to miejsce i tych ludzi, którzy tam pracują. Mamy (mój mąż i ja) tam wielu przyjaciół, z którymi świetnie się rozumiemy i utrzymujemy stały kontakt, nie tylko podczas wakacji. wcale nie trzeba im dawać dolarów po to, żeby byli mili, zajmowali leżaki itp. My tam jesteśmy traktowani zawsze jak królowie, jak chcemy zmiany pokoju, to zmieniają nam tyle razy , ile chcemy, jak mam ochotę dostać do jedzenia to, na co mam w danej chwili ochotę, to dostaję- mimo, że tego nie ma w danym momencie, zawsze mamy zajęte leżaki, mimo że o to nie prosimy. Wszyscy są zawsze dla nas bardzo mili uprzejmi i uśmiechnięci Ale fakt, za wielu Polaków tam można się nieźle powstydzić. Wielu ludzi śmieje się z Rosjan, że robią bydło, dużo piją itd..., ale Przecież my Polacy często zachowujemy się identycznie- brak kultury, ogłady i obycia. Turyści kradną ręczniki plażowe, nie licząc się z tym, że potem Ci biedni pracownicy za to wszystko muszą płacić, ale to już inna bajka. Ja kocham to miejsce i zawsze tam będziemy wracać. Tak się składa, że dobrze znam tam wielu pracowników, począwszy od plażowych, ręcznikowych, menagerów czy barmanów a skończywszy na animatorach z waszym ukochanym Adriano na czele. Powiem Wam jedno- wiele czasu spędziliśmy z Adriano na pogadankach i nawet nie wiecie, jakie on sobie robi jaja z nachalnych dziewcząt, które same pchają mu się do łóżka, latają za nim po plaży, robią z nim zdięcia jak z jakimś zwierzątkiem z zoo. Parodia A on byłby głupi, jakby z tego nie skorzystał. Sama mu to często powtarzam. Zresztą wedle powiedzenia- jak..... nie da, to pies nie weźmie.I tyle w tym temacie. zdecydowanie najgłupszy tam jest MOMO, a jeszcze wcześniej był Jamajca. Reszta towarzystwa jest super. Ja już ne mogę się doczekać lata, kiedy znowu tam się znajdę. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i jeszcze proszę- NIE piszcie głupot o tym miejscu, a w szczególności o ludziach tam pracujących.

Witam.
Skoro aż tak jesteś obcykana jeśli chodzi o Sunny Days El Palacio w Hurgadzie to może mi pomożesz w podjęciu decyzji. Mianowicie wybieramy się z 4 osoby w czerwcu i jest kłótnia czy lastem czy teraz rezerwować. Co byś poleciła?
Z góry dziękuję.

Słuchaj, z tym rezerwowaniem to nigdy nic nie wiadomo. Ja nigdy nie rezerwuję wcześniej, ale ja mam na to czas, bo mam zawsze długie wakacje i mogę sobie śledzić oferty.Ale teraz już za wiele last'ów nie ma, a przynajmniej nie są one jakieś specjalne. Dwa lata temu leciałam z lasta na 2 tygodnie i zapłaciłam więcej niż rok temu- a nie był to last. A co??? Też zamierzasz wybrać SDeP? Tam sobie na pewno nie pojesz- jeśli Ci na tym oczywiście zależy.Jedzenie to jest tam totalna porażka!!! Ale poza tym świetny wybór. Jak już wrócicie, to się odezwij i napisz, jakie wrażenia. Bo z tego co czytam, to więcej opinii jest na NIE, ale ja polecamPozdrawiam i życzę wspaniałych i niezapomnianych wakacji.

Wydaje mi się że już nie mam na to wpływu bo już za mnie postanowili i lecimy lastem, co mi się nie podoba bo biję się że wakacje mogą być do dupy!!! no ale zawsze taniej
A co do opinii to kolegi znajoma była i poleciła ten hotel bo twierdzi że jest pod każdym względem idealny i nawet kwestia kulinarna jest uwzględniona

Twój wybór, Twoje pieniądze! Jednak przed podjęciem decyzji zerknij tu
http://www.holidaycheck.pl/hotel-opinie_Hotel+Sunny+Days+El+Palacio-ch_hb-hid_8618.html

jak dla mnie rekomendacja na poziomie 68% jest nie do przyjęcia. Znam ten hotel i nigdy bym nie zawiózł tam rodziny. Twoja znajoma bardzo mało wie o hotelach skoro go poleca.
jest to jednak opinia subiektywna i co odpowiada mnie, nie musi odpowiadać Tobie. I odwrotnie!
Przejrzyj dokładnie tą stronkę. Zobacz zdjęcia, filmy. Popatrz na mapkę.
pozdrowionka

Witam serdecznie. Mam na imię Agnieszka i pracuję w portalu turystycznym BajeczneWakacje.pl. Chciałabym przedstawić swoją, w miarę możliwości obiektywną opinię o Sunny Days el Palacio, w którym byłam kilkakrotnie.

Sam standard hotelu jest dobry, choć nie rewelacyjny - widać już ząb czasu Pokoje są bardzo przytulne, całkiem czyste i przyjemne, nieduże. łazienki podobnie. Lokalizacja jest bardzo dobra, ponieważ hotel posiada własną plażę i małą rafę koralową, a od miasta dzieli go odległość 30 minut spaceru, co daje jednocześnie spokój i ciszę oraz możliwość skorzystania z uroków miasta.

Niestety opinie o zatłoczonej restauracji są jak najbardziej prawdziwe, jednak tylko w sezonie! Zimą nie jest to odczuwalne.
Gdybym mogła Państwu w czymś pomóc, służę radą.
Z pozdrowieniami, Agnieszka.
603 993 499

Witam - jestem w tym hotelu- teraz!!!. Co do basenu i laguny ciężko się przyczepić.Dobre jest też położenie od miasta 5 km - spacerek. Ale reszta .... 90 % Rosjan i co się okazuje rozmawiałem z Polką która tu wyszła za szefa kelnerów - ha i tylko potwierdziła moje spostrzeżenia. Ruscy rzucają się na jedzenie - wręcz wyrywają je sobie - ładują całe talerze a później i tak nie jedzą - hotele nie nadążają z wydawaniem ani z kosztami produkcji, gotują to co najtańsze i wszystko jest jałowe - Jedzenie jest tragiczne!!!!. Oczywiście są tacy co im smakuje. Ja w Egipcie jestem 20-sty raz i całe szczęście że stać mnie na jedzenie w mieście. Drinki - nawet je lubię ale pierwszy raz nie mogę upić się ich alkoholem. To samo źródło podaje że przez tych samych panów i panie z Rosji - hotele rozcieńczają alkohol. Niemcy, Anglicy i ci co już posiadają tą wiedzę nie mieszkają Hurghardzie ani w Sharm tylko jadą niedaleko nie mam głowy do nazwy - ale tam gdzie nie ma Ruskich. W tym hotelu nawet ręczników na plaże brakuje od 12.00. Obsługa jest nie sympatyczna wręcz chamy. Jednego z nich musiałem trzepnąć bo złapał mnie za rękę kiedy wynosiłem kawałek pizzy na talerzu na plaże. Oczywiście były przeprosiny i dostałem własnego beżowego na jakiś czas. Ale już wiem skąd takie zachowanie - podobno Rosjanie kradną notorycznie talerze i dlatego wprowadzono zakaz wynoszenia ... jedzenia. Wprowadzono też maks 2 kubeczki dla jednej osoby podczas pobierania drinków, napojów- przyczyna podobno marnotrawstwo przez Rosjan napojów. Hotelu nie polecam !!! - za tę kwotę pobytową można znaleźć o wiele fajniejszy hotel. Polecam za to pierwszą napotkaną restaurację idąc w kierunku miasta po lewej stronie za meczetem. Doskonałe owoce morza - rewelacyjnie podany homar i krewetki. Dużo spokoju obok w tz Marina - normalny klimat gdy już zmęczą cię krzyki beżowych w ich hiper marketach. A plus to 40 dolarów za 7 dni WIFI w hotelu- najlepiej działa około 2 w nocy