krysztalowa przystan mrzezyno

nie polecam tego osrodka pokomunistyczna bieda pisza dwie windy o chodzi jedna jedzenie marne niewiem kto dal komentarz ze jedzenie dobre chyba ze lepsze niz w domu a tak pozatym to lazienki z wannami brudnymi jeden syf dwa lezaki w pokoju no i jeden polamany aha i mial byc pokoj z widokiem na morze haaa tylko nie napisali ze z dziewiatego pietra a mialo byc widac z piatego jednym slowem poszukac radze cos innego a ceny sa konkurencyjne

ale na gruponie mają całkiem zjadliwą ofertę - 1600 za tydzień dla czterech osób

Bodzio, tak to jest jak jest problem z czytaniem, to cytat z Ich strony"jako jedyni w Mrzeżynie mamy widok z pokoi na morze (7, 8, 9 piętro), gdzie mowa o 5 pietrze .
. Wróciłem od Nich 24.07.2012, jechałem tam z Grupona i jestem zachwycony, pokój miałem na 8 piętrze z widokiem na morze i 12km panoramą, włacznie z kościołem w Trzebiatowie .
Widziałem pokoje o niższym standardzie i bez przesady że syf !!!! Czysto schludnie, moża spokojnie mieszkać. Z tego co się dowiedziałem, to nowy właściciel(od roku), zrobił już pokoje od pieytra 9 do 7, są super. Standard europejski, tak jak było w ofercie, tak zastałem na miejscu. Windy obsługiwały dwie, nowoczesne i szybkie. Oj "bodzio" czyżby konkurencja Ja polecam, a i mamy już zaproszenie(przyjęte) na świeta i nowy rok.

Też nie polecam tego ośrodka . Dopiero wróciłam z pobytu w Kryształowej Przystani . Standard pokojów ekskluzywnych jest normalny , łózko podwójne z rozsuwającym się materacem , łazienka z prysznicem , dosyć ładnie . pokoje ekonomiczne to tragedia . Sedes jak sprzed 20 lat , wanna to samo , pościel byle jaka , ręczniki tez . Brudno i paskudnie , dobrze ,że udało mi się zamienić pokój ( oczywiście za dopłata ale nie dużą ). Wycieczek żadnych . Wieczorek taneczny , był owszem . Ognisko tez było zorganizowane , ale kiełbasę , pieczywo i napoje we własnym zakresie . To już było śmiechu warte . Jedzenie owszem smaczne , ale porcje minimalne , najwięcej to chleba i ziemniaków żeby sie zapchać i potem wrócić do domu o 2 kg. cięższym .Za te pieniądze można sobie znaleźć bardziej ciekawsze miejsce do wypoczynku .Na pewno nie polecam i więcej tam już nie pojadę . Dobrze że byla piękna pogoda , to zrekompensowało pobyt w ośrdku .

Spędziłem tam dwa tygodnie, i chętnie bym został dłużej. Super miła obsługa, porcje posiłków nie do przejedzenie. Pani Ania z uśmiechem wydaje ,,dokładki,,. Każdy obiad z deserem, i bardzo często gorące dania przy śniadaniu, i kolacji. W kawiarence - barman Mateusz serwuje pyszną czekoladę z bitą śmietaną i sernik Pani Irenki. Blisko do plaży, w recepcji można wypożyczyć parawan, piłki, gry planszowe, badminton. Można pograć w bilard, tenis stołowy, i rzutki. Super wypoczynek dla dorosłych i dzieci.
POLECAM!!!

Desery do obiadu były , ale z datą ważności bliską zakończenia . Dokładek żadnych nie widziałam , wręcz na odwrót porcje minimalne wydzielone dla każdego wczasowicza . Kolacje owszem często na ciepło : bigos , łazanki , makaron z serem - super żeby się zapchać i odpowiednio przytyć . Na śniadanie czasami coś było na ciepło : jedna parówka , jajecznica do podziału na wszystkie osoby siedzące przy stoliku .
Sprzęt do grania można było wypożyczyć owszem ale za odpłatnością . Parawany to już w większości ośrodków są na wyposażeniu pokoju , żadna rewelacja . Do plaży faktycznie blisko , w kawiarence nie byłam nie mogę na ten temat się wypowiedzieć .

Ja też nie polecam i też kupiłam te wczasy.Jak dla mnie to komuna straszna!!!a pokoje jeszcze gorsze syf i brud i dostaliśmy go brudnego,miało być wino i owoce a nie było;(sama musiałam dwa dni o nie się prosić tragedia,a stołówka daje wiele do życzenia!!!!Nie zjadłam nic tam z moim dzieckiem,które prawie zaczęło wymiotować na sam zapach z talerza.Jedzenie na mieście było lepiej podane i na pewno lepiej smakowało niż w tym ośrodku!!!Prawda to,że do plaży było blisko i więcej tam już nie pojadę

Potwierdzam wypowiedzi o marnym jedzeniu, w trakcie 7 dniowego pobytu 2 razy serwowano pierogi ruskie i z mięsem oczywiście nie domowe )tylko najtańsze z najtańszych.Hitem były paluszki rybne, obrzydliwszych nie jadłam jak żyję.Surówki prosto ze słoika.nawet ziemniaki były paskudne a tego nie da się za bardzo zepsuć.Najzabawniejsze jest to ,że nie należę do osób specjalnie wybrednych.Ktoś pisał, że nowy właściciel wyremontował pokoje od 7 pietra w górę.Nie jest to prawdą, bo wszelkie remonty przeprowadził poprzedni właściciel już jakiś czas temu. Obecny zepsuł kuchnię,która może nie była fantastyczna, ale dosyć smaczna.Za cenę 4 tys za 4 osoby(1 dziecko) na tydzień nie polecam.

Wróciłam w sobotę z wypoczynku w Kryształowej Przystani.
monitorowany parking, porcje posiłków nie do przejedzenia, miła obsługa, siłownia nawet fajna (można się zmęczyć), w pokoju jest łazienka, balkon, standard naprawdę wysoki, pokoje duże, przestronne, a nie małe klitki jak w innych ośrodkach gdzie tylko jest miejsce na łóżko i nic więcej. Impreza we wtorek ze świetnym zespołem który grał "pod ludzi". Byłam na 9 piętrze- przepiękny widok. Z zewnątrz trochę odstrasza stary budynek, ale to szczegół. Cisza, spokój, ośrodek jest otoczony lasem- cudnie! Na co dzień mieszkam w mieście więc potrzebowałam właśnie takich, spokojnych wakacji. POLECAM tym którzy chcą uciec od codziennego zgiełku.

Wróciłem z wczasów z Kryształowej przystani (08-15.09)
jak w tym ośrodku jest marne wyżywienie to chyba jedliście gdzie indziej, porcje były naprawdę duże, nie wiem czy jest tak na każdym turnusie ale my mieliśmy (już nie pamiętam w jakie dni) przepyszne zupy z możliwością dokładnki najlepsza była pomidorowa, był też kotlet mielony bardzo pyszny, ogólnie bardzo dobre jedzenie swojskie, na kolację były między innymi swojskie placki, spaghetti Bolognese, całość naprawdę dobra. pokoje niewyremontowane pamiętają komunę ale jest czysto nie będę się rozpisywał o nich bo nad polski Bałtyk nie jeżdżę po to by siedzieć w pokoju. Na wyższy standard nie wchodziłem to nic nie napiszę o nim. Warto wspomnieć, że zorganizowana była muzyka na żywo (nie wiem czy jest co tydzień). Ja wracam tam za rok, bo mało gdzie jest tak duży ogrodzony teren by dzieci mogły się wybiegać,

pozdrawiam wszystkich którzy bawili się ze mną 11.09 na kawiarni, na pewno nie było tam tych co narzekają.

Byłam widziałam i zastanawiam się czy to czasem nie konkurencja na wszystko mówi nie .Moi drodzy luksusy to ja mogę miec w domu ,na wakacje to jadę tylko po to ażeby byc jak najdłużej nad morzem i w ogóle na świezym powietrzu.Jedzonko pani Irenki prawdziwie domowe,w domu czasem z braku czasu też korzystamy z półproduktów i jakoś musi byc.Jeżeli komuś standard nie odpowiada to nic prostszego wybieram hotel czterogwiazdkowy i po problemie,no chyba ,że w domu mamy niski standard to na wczasach chcemy saszpanowac i liczymy na coś lukssowego za nie duże pieniądze.

Byłam widziałam i zastanawiam się czy to czasem nie konkurencja na wszystko mówi nie .Moi drodzy luksusy to ja mogę miec w domu ,na wakacje to jadę tylko po to ażeby byc jak najdłużej nad morzem i w ogóle na świezym powietrzu.Jedzonko pani Irenki prawdziwie domowe,w domu czasem z braku czasu też korzystamy z półproduktów i jakoś musi byc.Jeżeli komuś standard nie odpowiada to nic prostszego wybieram hotel czterogwiazdkowy i po problemie,no chyba ,że w domu mamy niski standard to na wczasach chcemy saszpanowac i liczymy na coś lukssowego za nie duże pieniądze.

Bobo- popieram

MOCNO NIE POLECAM piętra od 1 do 6 syf to nic nawet klapy sedesowe pamiętają chyba Kumunę dziwne jest tylko to że sanepid tego nie zamknie za dopłatą do "luksusu " byłem wyżej
i mocne rozczarowanie na piętrze stare zużyte wykładziny łazieneczki no powiedzmy standard a w pokoju już tynk sypie się na głowę tv i 4 kanały zapomniano dodać lupy
A to domowe jedzonko to standardowe śniadanko pomidorek 1/4 szt , masełko jak dwie kostki cukru dwa plasterki sera , no i żecz gustu dla mnie ochyda prześwitujące 2 plastry jakiegoś nieokreślonego bloku coś ala drobiowego lub niezjadliwy paszczet

ZASADA WŁAŚCICIELA TO SKASUJ KLIjĘTA ZANIM ZOBACZY ZA CO NAPRAWDĘ PŁACI

ATRAKCJE DLA DZIECI I ZNÓW BRAWO DLA REJ. SANEPIDU

1 PIASKOWNICA PIASEK Z KILKU SEZONÓW
2 ŚLISKAWKA ZARDZEWIAŁA
3 DWIE HUŚTAWKI JEDYNE DO ZAAKCEPTOWANIA

A SAM SZEF NIE PRZYZNAJE SIĘ DO SWOJEGO OŚRODKA

JEŚLI CHCESZ PRZYPOMNIEĆ SOBIE LUB ZOBACZYC JAK SIĘ ŻYŁO POCZĄTKIEM LAT 80 TO POLECAM TYLKO CENA ZA BILET DO TEGO MUZEUM TROSZKĘ PRZESADZONA

BOBO POZDRAWIAM CIĘ I ŻYCZĘ PRZYJEMNEGO WYPOCZYNKU UWAŻAJ TYLKO ŻEBYŚ SOBIE NÓG NI POŁAMAŁ NA TYCH "BETONOWYCH " ULICZKACH NA TERENIE OŚRODKA POLECAM WZIĄŚĆ MASKĘ BO IDĄC DO STOŁÓWKI WĄSKIMI KORYTARZAMI SMRÓD NAWET GŁODNEMU ODBIERA CHĘĆ JEDZENIA NO I NIE ZAPOMNIJ ZABRAĆ Z SOBĄ LODÓWKI PRZECIEŻ WIESZ ŻE TAM NIE MA ŻADNEJ DO DYSPOZYCJI GOŚCI

Początek lipca 2013. Bunt wczasowiczów. Okupacja stołówki. Telewizja (teleexpres). Glodowe i niejadalne porcje. Najtańsze mielonki i seropodobne wyroby. Desery to minijabłka, jogurty i wafelki grześki. Brudne pokoje i ubikacje. Niesprzątane. Na prośbę o posprzątanie sprzątaczka daje odkurzacz i instruuje gdzie wlączać. Sprzątaj sobie sam. Do morza nie 300 a prawie 600 m (zmierzone!). Poszłu pisma do wszelkich możliwych instytucji kontrolnych. Pan kierownik nic sobie z tego nie robi. Zapatrzony w kryształowy żyrandol na recepcji udaje głupa. Ludzie!!!! Za tą cenę ?????? Nie dajcie się zrobić w bambuko. Omijajcie ten ośrodek (Hotel-hahahahahahaha !!!!!!).

NIE POLECAM. Zarezerwowałam pokój 22.07.2013 r.. Rezerwację potwierdzającą dostałam na e-mail. 23.07.2013 r. dostałam telefon, iż rezerwacja na 24.07.2013 r. do końcw miesiąca została anulowana gdyż brak miejsc. Nic w tym kierunku nie zostało zrobione. pani podająca się za właścicielkę bardzo niesympatyczna, arogancka i ..... Powiedziała, że ją to nie interesuje, że nie mamy gdzie teraz spać i mamy sobie szukać na własną rękę noclegu. Stwierdziłam, że opublikuje to w internecie no co właścicielka, że jedna opinia w tą czy w tą nie robi na niej nic i, że tak bedzie miała wczasowiczów. Strasznie mnie to zirytowało gdyż za 180 zł za osobą to nie jest mało a potraktowała mnie jak śmiecia. Jeszcze raz NIE POLECAM.

Witam wszystkich własnie wróciłam z moim mężczyzną z Mrzeżyna z kryształowej przystani. Ten osrodek nic nie ma wspolnego z kryształową przystanią!! Pokoje zaniedbane dziury w podłodze załatane gipsem łozka kolonijne stare sprzed czasów komuny mały stolik szare sciany pomalowane olejna farba i pełno robaków w pokojach . Okropny smród w pokoju z odpływów . Obsługa recepcji nie kulturalna pokój miałbyc przygotowany na 16 a dopiero skonczyli go sprzatac o 18 . Jedzenia tak jak opisane na innych stronach 3 plasterki szynki oraz sera i pomidor dla 2 dorosłych osob . Zupy desery oraz przyprawy rozcienczone z woda porażka. Ogólnie nie POLecam nikomu wiecej stresu niż odpoczynku w kryształowej przystani.

Byłam w tym ośrodku z synem w zeszłym roku. Za nasz 7-dniowy pobyt z wyżywieniem zapłaciłam 800 zł. z grouponu. Za tak małe pieniądze nie mam co wybrzydzać. Pokoje w budynku kolonijnym słabe bez łazienek ale na korytarzu nowe i czyste łazienki. Jedzenie moim zdaniem dobre. Do śniadania i kolacji oprócz wspomnianych przez poprzedniczkę plasterków wędlin i sera zawsze coś na ciepło, a także mleko, chrupki do mleka i dżem. W tym roku też jadę.

W tym ośrodku byłam z mężem i dwiema wnuczkami od 21 do 28 czerwca 2014 r. Mieszkaliśmy w "apartamencie" na 3 piętrze. Łazienka z wanną, kosz na śmieci z odpadającą klapą. Deska sedesowa chyba od początku istnienia ośrodka. Brakowało szmaty do podłogi, odkurzacza, bo w tym ośrodku nie ma sprzątania w pokojach. Kurz na szafkach w pokoju i też nie było żadnej szmatki do wytarcia. Brak przykrycia na tapczaniki. Na śniadanie i na kolację był szwedzki stól, to można było zawsze coś wybrać. Jeżeli czegoś brakowało, to w miarę możliwości było donoszone. Obiad podawany był do stolików, nie było możliwości zamiany np. kaszy na ziemniaki. Na stołach cerata. Nie można było wynosić jedzenia do pokoju. Obiadokolacja w dniu przyjazdu to zupa i coś do wyboru ze stołu tzw. szwedzkiego. Śniadania są od godz.8 do 10, obiad od 13 do 15, a kolacja od 17 do 19. Takie godziny to dobre są przy małych dzieciach. Internet działa tylko przy recepcji. Leżaki na plaże są odpłatne, parawany bezpłatne. Łazienki na parterze przy stołówce i przy recepcji są już odremontowane-ładne i czyściutkie. Plaża ładna i 15 min. spacerkiem do niej. Było ognisko z kiełbaskami i występ zespołu regionalnego, chyba nazwa to "Kukułeczki". Jest pokój do zabawy dla dzieci, ale moja starsza wnuczka zauważyła pająka, więc nie korzystały z tego pokoju. Ogólnie wnuczki były zadowolone, to co więcej trzeba? Parking płatny 50 zł za tydzień, opłata klimatyczna: emeryci po 1 zł/dobę, a za wnuczkę 10 letnią 2 zł/dobę.