opinia

był ktoś w Albani w Durres ? jakie są tam plaże no i wogóle ceny itd

Bylismy w Durres 27.07-07.08.2012. Sam pobyt ok. Miasteczko turystyczne ,hotel (Ibiza) czysty ,pokoje sprzatane codziennie wraz z wymianą ręczników.Jedzenie kiepskie ,bardzo monotonne i dla facetów po prostu niewystarczajace,choc wiem ,ze na wczesniejszych turnusach było w pozadku !!!! mozna za to w poblizu zjesc fajna i bardzo smaczna pizzę ,mule ,czy po prostu albańskie dania -bardzo tanio) lub tez zaopatrzyc sie w jedzenie w pobliskim sklepiku ,czy piekarni(zawsze swieże ,jeszcze ciepłe pieczywko ))
Nie polecam natomiast samego tansportu. Drogę "do Durres" zaliczamy do hardcore. 34 h jazdy z Katowic. Przewieżli nas takimi serpentynkami(okolice jeziora Ohradzkiego) ,ze do konca zycia nie zapomnimy. Ale musze tu"oddac szacun"kierowcom prowadzacym autokar )Trasa zupelnie nieodpowiednia do autokarów!!! Kierowcy przemili-zupełne przeciwieństwo kolegów z firmy ,którzy jechali w drodze powrotnej !!Ogromne pozdrowienia dla przemiłej pilotki Milleny
Za to droga powrotna to dopiero komi-tragedia.
Kierowcy chamscy ,opryskliwi ,nie znajacy trasy.Pilotka(Kamila) tez im wtórowała-zadnych konkretnych informacji !!!!Na nasze zapytania o godziny ,czy miejsca postoju po prostu nieodpowiadała !!!. Po wyjezdzie z Durres (21,50) pierwsze zatrzymanie-ok 4,20 ,kolejne za 5 h ,w wyniku czego autokarowa toaleta mniej więcej w polowie trasy-ZAMKNIĘTA !!!Na granicy serbsko-wegierskiej postój 3 h,bo......kierowcom nie chcialo sie pomóc pilotce "podreprac" do celników ( jest wolne przejscie dla UE ) Na słowacji postój na "posilek" w knajpie "polecanej "przez kierowców tego autokaru(miało być tanio i smacznie-a było koszmarnie !!!-wszystko po 5 euro(lub 25 zł-co za przelicznik ) )-knedle-niezjadliwe ,schaboszczak odgrzewany w mikroweli. A przecież jest znakomita knajpa w której zatrzymuja sie nasze wycieczki ,gdzie mozna zjesc obiad za 3 euro-smacznie )
Przed samymi Katowicami (ok 15 km ) obowiazkowe postojowe 45 min ,bo kierowca nie przewidział ,ze nie dojedzie w czasie-zaznaczam,ze było ich troje ) (pamietajmy ,ze wracalismy w srodku nocy ok 2,30 !!! ,a w Ciszynie mielismy "przerwę ",której wcale nie musieli robić !!!!!!) To co ,ze wiekszość ludzi "posciagala "taksówki ,rodziny ,znajomych...kogo to obchodzi
Ogólnie powrotny transport-ŻENADA!!!!-30 h koszmar z Bomaturem (to od nich były autokary)
Oczywiscie ze strony biura Viator zadnych przeprosin ,wyjasnień-zaplacone-zegnaj ,co sie czepiasz !!!(