» Szukaj na forum » Rejestruj » Zaloguj

Forum turystyczne » Skarpatravel - opinie

Skarpatravel - opinie

Strona: 1

Autor Treść
Użytkownik
Posty: 115
Skarpatravel, jakie macie opinie o tym biuirze. Warto z nimi jechać?
IP: 193.164.254.58
edyta317
Gość
Byłam ze Skarpą raz w Czarnogórze, kilka razy w Grecji i raz w Bułgarii.
Jeżeli chodzi o transport, to jest trochę loteria. Można trafić na nowy, wygodny autokar, a można też na stary, z kiepsko działającą klimatyzacją. Ostatnio oszczędzają na pilotach i często ich nie ma podczas jazdy, a ich obowiązki wykonują kierowcy. Zawsze jednak dojechałam w przyzwoitym czasie czyli np do Grecji w ok.26 godzin. Nie ma żadnych przesiadek po drodze, jak w niektórych biurach, postoje są co parę godzin.
Na miejscu zawsze dostawałam zakwaterowanie zgodnie z ofertą. Ponieważ wykupywałam opcje pokojów gościnnych albo apartamentów, było napisane , że warunki są skromne i takie też były, czyli pokoje z podstawowym wyposażeniem, łazienką i ewentualnie aneksem kuchennym. Niczego ponad to nie oczekiwałam, więc dla mnie było o.k. Zakwaterowanie odbywało się szybko i bezproblemowo.
Rezydentów przeważnie widziałam pierwszego dnia przy przydzielaniu pokojów i na spotkaniu organizacyjnym oraz ostatniego przy wykwaterowaniu. Zostawiali wywieszone numery telefonów do siebie oraz mieli dyżury w biurze, ale nie mogę powiedzieć na ile byli dostępni, ponieważ ja niczego w trakcie pobytu nie potrzebowałam. Jedynie w Czarnogórze pamiętam, że rezydentka była u nas codziennie wieczorem i jeździła z nami na wycieczki fakultatywne, ale to było w 2002 roku, a nie wiem, jak jest teraz.
IP: 193.19.167.139
Użytkownik
Posty: 115
Edyta, dzięki za info o Oskarze. Czytałam już w ubiegłym roku podobne opinie. Ta jazda do Albanii 43 godz. w zdezelowanym autokarze? i inne niedogodności również. Ja jechałam z MT ok. 30 godz./może 31/ i było ok.Pilotka, kierowcy profesjonalni, spokojni, sympatyczzni i pomocni.pozdrawiam...elka
IP: 193.164.254.58
Użytkownik
Posty: 115
Dzięki za info o Skarpie, a o Oskarze w wątku dot. Albanii. ;)
IP: 193.164.254.58
Użytkownik
Posty: 115
oczywiście, wszystko poplątałam, wymieszałam /ADHD/, ale Ty Edyto wiesz o co chodzi.Sorry,
IP: 193.164.254.58
edyta317
Gość
Byłam w tym roku ze Skarpą w Bułgarii w Obzorze. Myślę, że wszystko było zgodnie z ofertą.
Podróż przebiegała bez zakłóceń, postoje były co parę godzin. Autokar w porządku, może nie nówka, ale mając w pamięci wyjazdy ze Skarpą w ubiegłych latach, tym razem nic się nie psuło (czasami tylko odmawiał działania odtwarzacz DVD :) . Podczas podróży nie było pilota, a jego rolę częściowo pełnili kierowcy. Kierowcy jechali pewnie i bezpiecznie, dobrze znali drogę, więc przejazd trwał przyzwoicie ok 26 godzin. Jako kierowcy spisywali się znakomicie, natomiast jako piloci niezbyt sympatyczni i mało kontaktowi. Ale najważniejsze, że bezpiecznie dowieźli ludzi do celu w obie strony.
Mieszkałam w pensjonacie Kerka. Pokoje są różne, zależy jaki się komu trafi, jedne duże , inne małe. Skromnie urządzone, ale każdy ma balkon, łazienkę, lodówkę, klimatyzację i czajnik bezprzewodowy. Jak dla mnie zupełnie wystarczająco. Pokoje były codziennie sprzątane, codziennie były są wynoszone śmieci. Raz w trakcie pobytu były wymieniane ręczniki. Jest też ogródek , a w nim altanka ze stołem i krzesłami, gdzie można posiedzieć wieczorami. Pensjonat położony tuż obok targu owocowo-warzywnego, do morza również nie jest daleko.
Właścicielka- pani Kerka , w dniu przyjazdu oprowadziła chętnych po mieście i pokazała najbardziej przydatne rzeczy. Mieszka ona w tym samym budynku, więc w razie potrzeby cały czas jest na miejscu. Pełni rolę rezydentki w Obzorze. Odpowiada chętnie na wszystkie pytania.
Nie miałam wykupionego wyżywienia, ponieważ uważam, że w Bułgarii jedzenie w lokalach jest smaczne i w dobrych cenach i lepiej pokosztować w mieście lokalnych potraw. Można poza tym jeść w godzinach, które nam odpowiadają. Jeżeli jednak ktoś woli wykupić wyżywienie z góry, jest tutaj taka możliwość i śniadania oraz obiadokolacje są podawane w restauracji przy Kerce. Śniadania są w godz. 9-10, obiadokolacje między 17 a 18.
W dniu wyjazdu tradycyjnie trzeba było rano opuścić pokoje, bagaże można było złożyć w wyznaczonym do tego miejscu oraz korzystać z pomieszczenia z prysznicem, umywalką i wc. Za tylko kilkaset złotych , które zapłaciłam za ten pobyt, jestem bardzo zadowolona. Wszystko było tak jak w ofercie i za te pieniądze niczego więcej nie wymagałam. Oczywiście to tani wyjazd, dla osób, które same sobie lubią organizować czas na wakacjach, bez luksusów, animacji itp. Ja odpoczęłam i fajnie spędziłam czas.
IP: 89.230.82.33
Użytkownik
Posty: 59
A może chcielibyście podzielić się wrażeniami z podróży i pobytu z naszymi Czytelnikami i -- przy okazji -- wygrać atrakcyjne nagrody w konkursie?:)
Jeśli tak, zapraszam do udziału http://www.plan4fun.pl/konkursy/2015/15
IP: 83.11.78.17
Użytkownik
Posty: 72
Byłam w tym roku znowu ze Skarpą , tym razem w Grecji w Kokkino Nero w apartamentach Petros.
Do przejazdu w obie strony nie mam zastrzeżeń. Autokary: w jedną stronę Man, w drugą Setra, nie najnowsze, ale całkowicie sprawne, bez usterek. Kierowcy jechali bezpiecznie, widać było, że mają doświadczenie i dobrze znają drogę. Z Krakowa jechało dwóch polskich kierowców, natomiast w Grecji zaraz za granicą, wsiadał kierowca grecki.
W czasie przejazdu nie było pilota, więc nie było mowy o udzielaniu jakichkolwiek informacji o krajach przez które się przejeżdża. Zbieraniem paszportów na granicach i organizowaniem postojów zajmowali się kierowcy, którzy dobrze sobie radzili, a przy tym byli sympatyczni i kulturalni. W porównaniu z tymi, z którymi jechałam w tamtym roku do Bułgarii, to ci z tego roku do Grecji, na duży plus.
Zakwaterowanie po przyjeździe na miejsce odbyło się natychmiastowo, pokoje były już przygotowane, nie trzeba było czekać. Ja byłam w tym miejscu już trzeci raz, więc wiedziałam czego oczekiwać. Apartamenty Petros składają się z pokoju, kuchni i łazienki. Są bardzo skromne, można powiedzieć, że klasy turystycznej i nie pierwszej już nowości. Wyposażenie pokoju to dwa łóżka, szafa, toaletka, lustro i krzesło. Na balkonie jest stolik z krzesłami. Plusem jest osobne pomieszczenie kuchenne z oknem. Łazienki natomiast są malutkie i wg mnie wymagają już remontu. Ale, że nie przyjechałam tam siedzieć w pokoju, a właściwie to rano wychodziłam, a wracałam wieczorem, więc niski standard nie miał dla mnie jakiegoś wielkiego znaczenia.
Rezydentem na miejscu był mówiący po polsku starszy Grek Vangelis. Mieszkał on również w Petrosie na parterze, a w ciągu dnia miał dyżur w biurze mieszczącym się kawałek dalej, więc w razie potrzeby był na miejscu. Z tego co wiem, to jednak nikt nie potrzebował żadnej pomocy.
W dniu wyjazdu pokoje trzeba było opuścić do 9.00. Nie było żadnego pomieszczenia przeznaczonego na bagaże, trzeba było je po prostu złożyć na placu obok budynku. Teren jest ogrodzony, więc raczej kradzież im nie groziła, ale takie pomieszczenie jest jednak przeważnie standardem. Podobnie nie dostaliśmy jakiejś jednej łazienki do korzystania przed wyjazdem. Na szczęście rezydent powiedział, że dopóki nie będą sprzątane nasze pokoje, możemy korzystać cały czas ze swoich łazienek, a pokoje były sprzątane dopiero około 12.00. Potem natomiast pozwolił korzystać ze swojej łazienki, ponieważ tak jak wcześniej pisałam, też mieszkał w Petrosie.
Prawie do końca nie była znana godzina odjazdu. Po wykwaterowaniu, na pytanie czy coś wiadomo, Vangelis , jak to Grek, odpowiadał ze spokojem, że trzeba po prostu czekać na autokar wiozący następną grupę z Polski. Trochę to było niekomfortowe, bo nie było wiadomo, czy jest czas, żeby np jeszcze iść na plażę, czy coś zjeść do tawerny, czy trzeba siedzieć na walizkach, bo za chwilę przyjedzie autokar. Wyjechaliśmy około godz. 14.
Ja jestem bardzo zadowolona z wyjazdu. Lubię Kokkino Nero, chciałam znowu odpocząć w tej małej wiosce wśród zieleni, trochę pochodzić po okolicznych lasach, poplażować na Platia Ammos, pojechać na wycieczkę do Ambelakii i to mi się udało.
Trzeba jednak mieć świadomość, że za niewielką kwotę, jaką się płaci za wyjazd, warunki są skromne i jeżeli ktoś jest przyzwyczajony do wczasów w kurortach i dobrych hotelach, ten wyjazd może nie być dla niego.
IP: 37.190.226.46
Użytkownik
Posty: 72
Właśnie wczoraj wróciłam ponownie z Kokkino Nero z wyjazdu organizowanego przez Skarpę.
Autokar nie był najnowszy, ale sprawny. W drodze powrotnej na początku był problem z klimatyzacją, ale po interwencji kierowców, potem wszystko działało dobrze.
Podróż była tradycyjnie bez pilota, ale kierowcy sobie ze wszystkim radzili. Przekraczanie granic odbywało się sprawnie i w miarę szybko.
W apartamentach Petros niewiele się zmieniło, jedynie w jednym skrzydle zostały wymienione na nowe drzwi wejściowe oraz okna, w których również zostały założone moskitiery.
Rezydentem był znowu Vangelis razem z żoną Polką, którzy mieszkali w tym samym budynku.
W dniu wyjazdu dostaliśmy jeden apartament do dyspozycji, w którym można było jeszcze skorzystać z prysznica, wc, czy lodówki.
Wyjeżdżaliśmy o 15.30 czasu greckiego.
Tak się złożyło, że na tym turnusie byli sami bezkonfliktowi ludzie, nikt nie robił żadnych problemów i zarówno pobyt, jak podróż minęły w bardzo fajnej atmosferze.
Ja jestem szczególnie zadowolona z tego, jakie osoby były na tym wyjeździe, ponieważ wreszcie udało mi się dotrzeć do słynnego w okolicy wąwozu Kalypso z wodospadami i jeziorkami, dzięki temu, że wybierały się tam osoby, które już wcześniej tam były i znały drogę. Właściciel apartamentów podwiózł nas swoim pick-upem na "pace" aż do miejsca , gdzie niedaleko Karitsy zaczyna się w lesie szlak, więc nie musieliśmy iść piechotą aż z Kokkino. W okresie letnim wody w wodospadach jest niewiele, ale jeziorka i widoki po drodze są cudowne. To była wspaniała całodzienna wyprawa i bardzo za nią dziękuję moim są sąsiadom z Petrosa. Teraz wiem, że sama bym tam raczej nie trafiła.
Tradycyjnie już plażowałam na mojej ulubionej Platia Ammos.
Przeważnie wyjeżdżam na urlop w czerwcu, a w tym roku byłam w lipcu i wyraźnie widać, że jest wtedy więcej ludzi. Ale plaża Platia Ammos jest wystarczająco długa, żeby znaleźć miejsce dla siebie.
Od tego roku w Kokkino jest bankomat obok biura z wycieczkami, co dla wielu osób jest dużym ułatwieniem.
Pogoda dopisała, codziennie było słonecznie i gorąco, nie było ani jednego pochmurnego, czy deszczowego dnia. Woda w morzu była cieplutka.
Spędziłam w Kokkino Nero wspaniały czas i mam nadzieje, że jeszcze kiedyś tam wrócę.
IP: 89.230.68.185
Użytkownik
Posty: 29
Edyto317 ciesze się że mogłaś wyjechać do swojego ulubionego miejsca Kokkino :) i ten wąwóz ,jak my byliśmy w tamtym roku to odradzały rezydentki ze wzglendu na trudność szlaku,faktycznie jest trudny ? <mówiła rezydentka że ludzie w klapkach szli to może dlatego > może uda nam się kiedyś wspólnie spotkać w Grecji i nas tam zaprowadzisz :) pozdrawiam :)
IP: 94.254.188.125
Użytkownik
Posty: 72
Witaj Turystko :)
Jeżeli ktoś szedł do wąwozu w klapkach, to faktycznie niezbyt dobra decyzja. Idzie się przez różne chaszcze w lesie, raz pod górę, raz z góry, czasem po skałach, więc trzeba mieć buty w miarę trzymające się nóg, bo można się po prostu pośliznąć i upadając zrobić sobie krzywdę. Nie jest to jednak jakieś strasznie trudne. Z nami szły kilkuletnie dzieci i dały radę, więc dorośli tym bardziej dadzą.
Wiadomo, że rezydenci wolą odradzić, bo jeżeli komuś się coś stanie, to mają potem kłopot np z wożeniem do lekarza itd, a poza tym wolą, żeby wykupywać wycieczki w biurze zamiast organizować je sobie samemu, więc nie ma co zwracać na te odradzania uwagi, tylko po prostu być ostrożnym.
My szliśmy do wąwozu od strony Karitsy, natomiast wracaliśmy inną , krótszą, drogą, wychodząc przed Kokkino niedaleko tzw "oka Zeusa" - naturalnego SPA, czyli tej dziury w rzece w lesie, tylko bliżej Kokkino, już obok zabudowań z domami. Tam przy drodze jest znaczek początku szlaku z piechurem, z napisem Kalypso.
Ja chyba jednak jeszcze nie potrafiłabym kogoś poprowadzić. Są niby znaczki wzdłuż szlaku, ale czasem można przegapić. My np raz niechcący zeszliśmy ze szlaku i potem musieliśmy go szukać, żeby wrócić na niego z powrotem.
Lepiej się faktycznie wybrać z kimś, kto zna drogę. Np właściciel apartamentów Xenonas 1963, które znajdują się obok tych basenów z zimną wodą i błotem , przy wjeździe do Kokkino, organizuje takie wycieczki i nawet jak byliśmy przy najwyższym jeziorku, to przyprowadził tam grupę paru osób. Można pewnie do niego podejść i zapytać , ile sobie za to życzy.
W każdym razie polecam zobaczyć to miejsce, tylko może trochę wcześniej niż w lipcu, żeby wody w wodospadach było więcej.
IP: 89.230.68.185
Użytkownik
Posty: 29
No widzisz my do Karitsy doszliśmy ale nie myśleliśmy gdzie ten wąwóz no może kiedyś i my się wybierzemy ...fajnie że Tobie się udało pojechać ja już planuje coś na wrzesień ale bardziej na Last niż jakiś konkretny kieunek gdzie los nas poniesie...:)
IP: 94.254.191.113

Strona: 1

Forum turystyczne » Skarpatravel - opinie

Na skróty: Bułgaria, Chorwacja, Egipt, Grecja, Hiszpania, Maroko, Polska, Tunezja, Turcja, Włochy, W. Kanaryjskie


Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. OK, zamknij