RAWDA Bułgaria

witam wszystkich ! wróciłam z rodzinką z Rawdy 10 września byłam w apartamencie Napoli i napisze kilka słów na temat mojego urlopu, w Bułgarii byłam pierwszy raz i ogólnie bardzo mi się podobało. Apartament bez zastrzeżeń, czajnik, kubki, sztućce, mały telewizorek, czyste ręczniki na wyposażeniu, więc o to nie ma się co martwić, jest mały ogródek ze stolikami gdzie mogą bawić się dzieci, przy apartamencie jest pizzeria ale w ogóle tam nie jedliśmy. Napoli bez zastrzeżeń. Co do jedzenia w knajpach to nie wiem ale pozytywne opinie na temat Czuczury są albo mocno przesadzone albo miałam pecha, byłam tam raz i więcej wcale. Po pierwsze kelnerka pomyliła zamówienia po drugie jedzenia tyle co kot napłakał i jeszcze sporo zapłaciliśmy. I jeszcze full ludzi. Odradzam. Z mężem i dziećmi jadaliśmy w knajpce niedaleko plaży, jak zaserwowali nam schabowego z frytkami to więcej nic nie jadłam i ogólnie bardzo smacznie i przystępne ceny, nie pamiętam ulicy ale wychodząc z hotelu napoli do góry w lewo i pierwsza w lewo, cały czas prosto, do końca ulicy po prawej stronie jest sklep spożywczy (tania wódka i duże zaopatrzenie) wiec dalej w prawo po kilkunastu metrach jest knajpka po lewej stronie idąc do plaży, naprawde dobre jedzonko, na uboczu ale polecam. Co do drugiego sklepu to polecam spożywkę przy samej fontannie za straganami z owocami jest troche większy ale i towaru więcej (trochę serków i wędliny), (śniadania i kolacje robiliśmy sobie sami ze względu na dzieci), nie wiem jak teraz ale jak wracaliśmy to zaczynali wszystkie stragany zbierać (chyba koniec sezonu), jak przyjechaliśmy bylo full. Nesebar śliczny wieczorem naprawdę warto zobaczyć, a teraz największy problem to plaża, pal licho z pojawiającymi się glonami, da sie przeżyć, ale byłam trzy razy nad polskim morzem i takiej zaśmieconej plaży jak w Rawdzie nie widzialam, pełno petów z papierosów, butelek porozwalanych byle gdzie, albo to robią sami turyści, albo bułgarzy to naprawde brudasy, myślałam ze zwariuje, przyznam ja tez palę ale zawsze mieliśmy ze sobą worek gdzie wyrzucaliśmy pety i potem do kosza, masakra !!. biuro podróży ok services wszystko ok poz tym, że daliśmy sie nabrac na wycieczke busem do kolbuszowej niby na wielkie targowisko, zapłaciliśmy 34 lewa za 4 osoby a to jedna ściema, u mnie w chorzowie jest większy bazar nie dajcie sie nabrac bo bardzo zachwalali te targowisko, lepiej wydać je na aquapark w nesebarze. bułgaria rawda ok ale plaża nic przyjemnego. nie wiem czy w przyszłym roku tez nie pojade ale moze inna miejscowosc ze względu na plażę, pozdrawiam tych co jadą i tych co wrócili

Do Kolbuszowej?

mikusia92 napisał

...Jedzonko pyszne, najlepsze frytki z serem białym słonym, kebabcze (mięso mielone grilowane), w ciuciurze przepyszne tace z warzywami i mięsem, polecam również cace-małe rybki, wyglądają obleśnie ale są przepyszne ...

zgadzam się, że frytki z serem i cace są pyszne, natomiast patelnie w "Chuchura" są nie najlepsze. ja miałam okazję zjeść kotlety mielone na naleśniku i normalnie jak sobie o tym pomyślę to chce mi się wymiotować. Okropne mięso (nie wyglądało nawet na mielone) i ziemniaki, normalnie fuj. natomiast mój Narzeczony jadł zestaw mięs i smakował trochę lepiej, ogólnie w tej restauracji jest drogo i kelnerki są ponure.

Kableshkovo!!!!

kaaasiaczek_ drogo? chyba żartujesz?
świetna obsługa, jedna z najtańszych knajp w mieście, do tego super mili ludzie i kelnerka mówiąca po polsku

no nie wiem my za obiad wydaliśmy ok 60 zł. 2 dania tzn te patelnie, z których zjedliśmy może 1/2 plus piwo Zagorka i Pepsi.
kiedy w innych restauracjach za obiad naprawdę pyszny płaciliśmy ok 30 zł. no ale co kto lubi

masz rację, patelnie są drogie ale inne jedzonko dużo tańsze

ja własnie wróciłam z męzem z Rawdy bylismy w hotelu Elwira więc tak: hotel naprawdę super obsługa bardzo miła mówiąca po Polsku barman bardzo fajny i smieszny kelnerki bardzo sympatyczne, rezydenci też ok trochę rezydentka Justyna ponura ale staraliśmy się z nią nie rozmawiać bardziej z Rezydentem fajny gość sympatyczny i dowcipny.plaże troche brudne nie wiem czy dlatego że to juz wrzesień i się nikt tym nie przejmuje bo po sezonie czy tak bywa zawsze bo byliśmy pierwszy raz ale da sie wytrzymać jedzenie w hotelu też ok my jedliśmy tylko śniadania bo obiady na mieście zwykle u Serbów ale to na początku bo podają tak bardzo zimne jedzenie nic ciepłego jest tanio ale średnio nam smakowało, w ciuciurze jest troche drożej ale chociaż cieplejsze to jedzenie. jechaliśmy z biurem ok services i raczej średnie biuro według nas, mielismy odjazd o 7 ale autokar się spoznił po czym czekaliśmy w bielsku około 2 godzin aż dowiozą turystów z innych miejscowości siedząc w autokarze mozna było oszaleć, więc wyjazd nam się sporo opóznił, do Rawdy jechaliśmy około 28 godzin a powrot około 24 więc już ok, pozatym odrazu mówią zeby nie korzystać zaczęsto z toalety gdzie jedzie się 28 godzin a po 5 nam ją zamknęli dopiero jak ludzie się wkurzali to otwarli bo im się nie chciało jej oczyścić, muzyki żadnej nam nie właczyli, filmy wpuszczali beznadziejne ale chociaż coś leciało, robią postoje krótkie co 4 godziny dlatego wkurzają się jak ktoś wejdzie do toalety szok. no i najwazniejsze pilnujcie się autokaru bo wracalismy bez pilotki nikt nas nie liczył i pojechali bez kobiety ktora została na Węgrzech wracalismy po nią 40 minut nie polecam tego biura Rwda super jedzenie i wszystko też godne polecenia ale nie to biuro za rok napewno polece samolotem

Justyna ponura? w życiu!! najlepsza rezydentka jaka mielismy poznac

najlepsza rezydentka jaka mielismy okazje poznac *

Z Rawdy wróciliśmy 10 września. Mieszkaliśmy w hotelu Elwira i nie mogę nic złego na temat naszego pobytu powiedzieć.
Z małe pieniądze mieliśmy udane wakacje. Sam hotel, właścicielka i obsługa, za te pieniądze, na najwyższym poziomie.
Miejscowość choć faktycznie zabrudzona i do najciekawszych nie należy to jednak można sobie wybrać jakiś ciekawy kącik na plaży i w spokoju odpoczywać. Do tego pobliski Nesebar, gdzie jest bardzo nastrojowo i jest co robić. A jeżeli już tak bardzo chce się poszaleć w nocy to do Słonecznego Brzegu, za dwa lewa dojedzie się autobusem w kilkanaście minut, no może w pół godziny. W Elwirze jedliśmy śniadania, które może nie były rewelacyjne, ale narzekać nie możemy.
Natomiast obiady jedliśmy oczywiście u Braci Serbów zgodnie z poleceniem użytkowników tego forum. Obiady bardzo dobre, tanie i wcale nie zimne jak napisała jedna z użytkowniczek. A może ja lubię trochę zimniejsze niż gorące, nie wnikam w to. Ronald i Justyna - rezydenci , według mnie wspaniali. Pełni humoru i pomocni w razie potrzeby. Justyna wcale nie ponura a wręcz odwrotnie, zawsze uśmiechnięta( tak było w czasie naszego pobytu).
Biuro OK SERWICES może nie jest najlepszym biurem ale jadąc już trzy razy z tego biura , nie mam nic do zarzucenia organizacji wypoczynku. Jedyną wadą tego biura jest transport, a właściwie jeden kierowca, który próbował wszystkich ustawiać i przy wyjeżdzie z Polski jak i przy wyjeździe powrotnym. Pastuszak powinien popracować nad kulturą niektórych swoich pracowniów.

Byłem z ostatniego turnusu i mieliśmy naprawdę fajnie . Rezydentka juzstynka super dziewczyna. Nawet przyszło do Nas nad morze na plażę z butelką wina

wszyscy już wrócili z Rawdy?

Wróciłem z hotelu Elwira 22. 08 i pobyt w Bułgarii, w Rawdzie jak i w tymże hotelu oceniam na 5+. Mam 18 lat i wraz z 6 znajomych pojechaliśmy do tego hotelu pomimo iż na wielu forach pisano że hotel nie jest przeznaczony dla osób młodych i chętnych na nocne podboje, tymczasem my bawiliśmy się co noc przednio w Słonecznym Brzegu. Co do hotelu to jest jak na mój gust idealnie stworzony dla osób lubiących stosunkowo tanio i relatywnie do ceny bardzo dobrze odpocząć. Wszystko na miejscu kantor, sklep, bar w hotelu. Przyjemna obsługa. Pokoje z TV sat, balkonem, toaletą. Wszystko schludne, zadbane i codzień sprzątane przez przyjemną hotelową obsługę. Ponad to dla mnie niezwykłym był fakt, iż ceny w hotelowym sklepie były najniższe.
W 2011 również wybieram się do Rawdy do Pani Elwiry.
Pozdrawiam wszytkich rawdowiczów

Witam.Ravda to Ravda i mnie po wczasach afrykanskich i tych bardziej wypasionych w Europie naszła chęć powrotu do Ravdy i jestem coraz bliżej by podjąć tę decyzję ,mi tam klimat odpowiadał nawet mimo małych plaż (:

No to stanik weź dupę w troki i melduj się na wycieczce 2011.07.09
Ja już 3 raz, ale zawsze to jednak ciepełko i tanio !.
I glony takie niestraszne i żarcie u Serba zimne itd....
Co Rawda, to Rawda.....
My potrafimy cieszyć się życiem....

Można by zorganizować wyjazd do Istanbułu i na inne wojaże (oczywiście bez rezydentów), mam już namiary na fajne miejscowe biura podróży, gdzie przewodnicy lepiej mówią po Polsku, niż niektórzy Polacy.

Witamdranas u mnie ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła chociaż wstępne przymiarki poczyniono by 8 lipca znaleźc się w Kostadinovi a Ty znowu do Donki??Jak powiesz ze masz syna lub córkę w wieku 17 lat to jadę na bank bo muszę mieć jakieś argumenty by przekonać jeszcze syna

Ano witam Stanik
Ja nigdy nie byłem w Donce Jeździłem do Ivi (za płotem baru Hawaii). W tym roku w ofercie OK nie ma Ivi, dlatego pozostaje bliźniaczy Ivan (szkoda, że nie ma klimy).
Niestety córki nie mam w tym wieku, ale przecież możesz syna przekonać dyskotekami całonocnymi w Słonecznym brzegu. Jest taka, co bar ponoć jest w basenie. Tam może pozna jakąś Bułgareczke.

Myśl chłopie intensywnie, bo teraz jeszcze ceny jako takie. Potem będzie drożej.

cos mnie sie musiało poprzestawiac :D mój syn i dyskoteka dobre ale to chyba nie jego klimat(to disco) mysle no mysle i to intensywnie

Może dlatego, że kiedyś zachwalałem Donkę.
W tym pensjonacie jest mała restauracja którą prowadzi Atanas i jest bardzo przyjaźnie nastawiony na Polaków. Pomagałem mu trochę w przygotowaniu menu po polsku, oraz potraw. Atanas prowadzi restauracje z synami i jest bardzo uczciwy w stosunku do gości. Można naprawdę dobrze zjeść i w porównaniu ilości do ceny, wychodzi taniej niż u Serba, a nawet niekiedy taniej. U Serba to taka masówka i mnie nie odpowiada taka forma żywienia. Owszem z rana można tam coś wrzucić szybko na ząb, ale ja raczej trzymałem się zasady " gdzie jest dużo Bułgarów, tam jest dobre jedzenie.."
Ktoś tu narzekał na Czuczure, że kelnerki kiepskie i takie tam. Ja mam same dobre wspomnienia z Czuczury. Zauważyłem, że Bułgarzy zwracają uwagę na zachowanie gości i klasyfikują ich na tych co wpadli tylko coś zjeść (a niech czekają) i na takich co wpadli coś zjeść, napić się piwa, posłuchać występu jakiegoś zespołu, po prostu zabawić się. Jeszcze jak zostawi się raz na jakiś czas napiwek, taką osobę zapamiętują i traktują po królewsku.
Ale się rozpisałem ! To chyba dlatego, że już powoli się nakręcam na urlop.

dranas widzę że ty zdolności masz kulinarne ,to z głodu chyba nie zginiemy

Witam,ja bylem w Donce w lipcu w tym roku .Niestety Restauracji nie prowadził Atanas tylko Jacyś inni ludzieogulnie jedzenie słabe . Atanas prowadził restaurację w hotelu Amulet nieopodal Donki .Z tego co mówił niedogadał się z Donką .Atanasa znam z roku 2008 bylem właśnie pierwszy raz w Rawdzie i naprawdę polubiłem tego człowieka .Niestety Atanas podupadł na zdrowiu i walczy z rakiem.Mam z nim kontakt telefoniczny zobaczymy co życie przyniesie .Natomiast ja w 2011 planuję wakacie w Rawdzie co do hotelu to jeszcze nie wiem ale na pewno lipiec dojazd samochodem z Warszawy

Witam rudy 102czyżby wielbiciel serialu??Ja niestety nie znam Atanasa ale na pewno go poznam, nie w tym roku to w następnym na pewno pokona raka , nie cierpię chorób cywilizacyjnych .Trzymam kciuki .
Mam jeszcze pytanie do dranas gdzie to miejscowe biuro podróży o którym wspominałeś??

Żałuj, że nie znasz. Ja poznałam Atanasa w 2009 i do Rawdy wróciłam w 2010 głównie z Jego powodu. Ja mam też z nim kontakt - głównie sms. Sprawa jest o tyle poważna, że Atanas czeka na operację i usiłuje zebrać na nią pieniądze [trochę Go wspomogłam, ale nie mogłam zbyt wiele((]. Liczył, że w Amulecie uda mu się zarobić, ale "polaki-pijaki" jak o nas mówi nie umiały go znaleźć. Część ludzi szła do Donki i tam dostawała informację żadną - wiadomo: konkurencja. Ci którym udało się restaurację Atanasową odnaleźć też nie zawsze mieli okazję Go spotkać, bo z powodu stanu zdrowia nie służył gościom tak często jak lubi i jak tego chciał. Bardzo Mu było źle z tego powodu. Z ostatnich moich informacji wynika, że zamierza w 2011 wrócić na stare miejsce. Cały czas mam nadzieję i bardzo na to liczę

Witam,Małgola ostatnio rozmawiałem z Atanasem mówił że wyjeżdża do Turcji to dla niego ostatnia szansa ale nie wiedziałem ,ze potrzebuje na operację pieniędzy.Z chęcią bym się przyłączył i też podarował jakąś kasę czy ty wysyłałaś pieniądze na jakieś konto ?