RAWDA Bułgaria

Ja w tamtym roku byłam z nimi pierwszy raz w Rawdzie w hotelu Elwira. Przed wyjazdem naczytałam się negatywnych opinii, a mój wyjazd był bardzo udany. I sądzę, że w tym roku będzie podobnie. :]

wiolik oby tak nie było...

dziewczyny musimy się mimo wszystko nastawić pozytywnie...

Co do pań rezydujących w biurze, to dowiedziałam się jak dzwoniłam teraz, że są tylko dwie.Więc ja nie mogłam się dowiedzieć od żadnej z nich o klopotach z właścicielem hotelu, tak mi pani w biurze teraz powiedziała.

Nie ma dwóch zdań, że biuro jest dobre, mają kłopoty z organizacją i to nagminne.To jak rosyjska ruletka, jednemu się uda i jest ok, następny ma pecha i trafia w jakiś koszmar.

Tak kaaasiaczek,musimy bo będziemy miały popsute wakacje! mnie już od tego głowa boli,to biuro to jedna wielka niewiadoma! jedziesz do Copacabany a wylądujesz w całkiem innym hotelu./ Pozdrowionka dla Was dziewczynki

Krzyś mógł by się odezwać , ale pisał na forum że jak będzie wi-fi to wtedy na pewno coś nam napisze o Amfibii i SB./

A jak coś (odpukać oczywiście) to który hotel wybieracie? Ja myślałam o Afrodycie lub Palmie, ale chyba bardziej jestem za Palmą. Ale oczywiście wolałabym być w Copacabanie.

Ja również pozdrawiam cieplutko.

Sama pamiętam jak długo czekałam na ich autokar powrotny z Grecji, bo po drodze się zepsuł, i ludzie jechali nim około 30 godzin.Po 22-ej po nach przyjechał, a stan jego był tragiczny, był już na pierwszy rzut oka wiekowy..W Serbii się zepsuł, klima nie działała prawie w ogóle..Pobyt w Grecji był naprawdę fajny, miła rezydentka pomagała nam wypożyczyć auto, miejscowość cudowna.W drodze do pięknie, autokar lux a powrót koszmar..
Kaaasiaczek, fajnie było w Elwirze?

ja myślę o Amfibii jakby co, jakoś tak najlepiej mi wygląda..

kaaasiaczek na pewno nic nie będziemy musieli dopłacać to pewne.My wybraliśmy już Amfibię, blisko morza pokoje z balkonami lub tarasami wszystkie, i duży fajny basen.Tam właśnie pojechał Krzyś./ iza wybrała Afrodytę.

Wiolik, my początkowo wykupiliśmy wczasy w Napoli. Bo był to nasz pierwszy wyjazd zagraniczny. Ale na miejscu grupka młodzieży chciała się z nami zamienić. Bo połowa z nich była w Napoli, a druga połowa w Elwirze. Więc się zamieniliśmy. Pokój dostaliśmy na samej górze z tarasem, widok na całą Rawdę, na morze i na góry. Widoki piękne. Pokój ok. Sprzątany co kilka dni, łazienka codziennie. Jedzenie w Elwirze dobre. Polecam szczególnie pizze i szaszłyki. Blisko na plażę, bo zaledwie 3 minuty się idzie. Do centrum również blisko (też 3 minuty). Pieniążki wymieniają na miejscu (1,91). W dodatku wszyscy tam rozumieją język polski. Bez problemu można się dogadać. W tym hotelu mieszkali wtedy rezydenci, także zawsze służyli pomocą. Barman Bożko robił przepyszne drinki od 20.30 do 22. happy hour. Naprawdę zaliczam ten wyjazd do udanych.

Dziewczyny weźcie też coś na komary podobno pełno ich w Bułgarii, w Chorwacji nie było ani jednego komarka

Sandra, w tamtym roku w Bułgarii nie było ani jednego.

Uważajcie tylko na meduzy. Ja się ich strasznie boję.

A co z wymianą pieniędzy?, jak wylądujemy w Copacabanie to najlepiej wymienić w hotelu u właściciela Kiri, a w Amfibii to chyba też w hotelu, bo w kantorach mogą oszukać!

W Rawdzie to faktycznie mało, ale czytałam o Amfibii że mnóstwo, muszę jeszcze coś do prądu kupić..bo nie wiadomo gdzie wylądujemy

ja myślę, że pieniądze to można wymienić w każdym hotelu. a w SB to można również w kantorach CROWN. ;]

A były w a tamtym roku meduzy??takie jak nasze czy większe??

wiolik ja już mam RAID do prądu a wezmę jeszcze preparat na "karaluszki" bo czytałam że w Amfibii i Afrodycie takie " zwierzątka " mogą się pojawić/

Znajoma jak była w Grecji to karaluchów było mnóstwo! wymieniali pokój 3 razy ale nic nie pomogło cały hotel był zapaskudzony!!!

Jak byłam 2 razy w Grecji, nie było nawet 1 karalucha w Tunezji to samo..

No to dbali o hotel. Ale jak się to mówi strzeżonego Pan Bóg strzeże

Zbieram się do pracy, miłego dnia Wam dziewczyny życzę poczytam wieczorem może Krzyś albo iza coś napiszą.

a wiec sprawa z meduzami wygladala tak, ze przez pierwsze 8 dni nie bylo ich wcale.