Wróciliśmy dzisiaj z Rimini! Organizator - INDEX z Katowic. Poziom świadczonych usług - DNO!!!!
1 - w autokarze oprócz osób, które wykupiły pobyt w Rimini rodzina jednego z kierowców (żona, siedmioletnia córka i druga córka - niemowlak "ubarwniająca" nam przejazd płaczem), do tego dziewczyna pilota zajmująca dwa miejsca (przecież musi mieć wygodnie...)
2 - na miejscu jesteśmy o 10.00 (wg informacji INDEXU miało to być o 15.00) - przez kilka godzin czekamy na pokoje na tarasie hotelu w deszczu
3 - razem z nami przyjeżdżają do hotelu 4 nastoletnie dziewczyny, rezydentka usiłuje "wepchnąć" je pod opiekę którejś ze zorganizowanych grup - ciekawe, czy rodzice tych dziewczyn wiedzieli, że ich dzieci jadą "na pałę" - czyli bez konkretnej opieki?
4 - hotel CONSUL - dwuosobowe pokoje z dostawkami - w ich wyniku w każdym pokoju mieszka od 4 do 6 osób. Pięć pięter z jedną ciasną windą, którą właściciele hotelu wyłączają, gdy uznają, że ktoś "się bawił" np. naciskając niepotrzebnie guziki
5 - wyżywienie (wg oferty INDEXU: "obfita włoska kuchnia") - kolacja w dniu przyjazdu: zupa bliżej nieokreślonej treści + wykałaczka z kawałkiem kiełbasy i kilkoma mięsnymi drobiazgami (to chyba miał być szaszłyk...). W kolejnych dniach - śniadanie: kawa zbożowa "przepuszczona" przez ekspres ciśnieniowy, bułki trochę masła, dżemu, czekolady do smarowania; obiad: rozgotowany (jak się to Włochom udało...????) makaron, zalewany na przemian mlekiem, bądź sosem pomidorowym; kolacja:.... okazało się, że kolacja pierwszego dnia była prawdziwym RARYTASEM w porównaniu z następnymi...
IP: 91.146.224.10