Chciałabym przestrzec wszystkich przed zakupem wycieczek z biura PAI. Właśnie wróciłam z wycieczki pt.,,Sylwester w Paryżu".
Już w autobusie pilot zebrał od wszystkich po 50 euro na parkingi i przewodnika, po 50 zł za ubezpieczenie, po 12 euro za rejs po Sekwanie, po 3 euro za słuchawki i po 4 euro za przejazd metrem. Na naszą prośbę o fakturę pilot odpowiedział kategoryczną odmową. Dodam, że nie mam też faktury za opłacenie wycieczki.W autobusie też dowiedziałam się, że nie będzie oferowanego przez biuro wejścia do Luwru, gdyż od lat we wtorki to muzeum jest nieczynne. Pilot zaproponował wejście do Muzeum Orsay, na które przystaliśmy, lecz na miejscu okazało się, że kolejka do wejścia jest na ok. 2 godziny, a my mieliśmy do dyspozycji 2,5 godz. W związku z tym nawet nikt nie próbował ustawić się w kolejce, gdyż nie było szans na zwiedzenie muzeum. Efekt? Czas wolny do własnego zagospodarowania.
Kolejna rzecz to wyżywienie. W ofercie były tylko 2 śniadania ( czterodniowa wycieczka), które trudno by nazwać podstawowym posiłkiem. Składały się one z 1 maleńkiej bułeczki, 1 rogalika z paczki typu 7 days, maleńkiego masełka i takiej samej wielkości dżemiku Do tego kawa i 1 saszetka herbaty. Niektórzy z uczestników wycieczki, nie wiedząc o ,,przydziale", pozwolili sobie na wypicie 2 herbat, w efekcie czego drugiego dnia zabrakło herbaty. Na naszą prośbę o dodatkową herbatę pilot odpowiedział, że przyniósł kilka i więcej nie ma. W związku z tym musiałam zadowolić się gotowaną wodą.
Kolejny czas wolny 4, 5 godziny mieliśmy w związku z zaplanowanym wejściem na Wieżę Eiffla.Kto chciał wejść, musiał odstać w kolejce ok 2,5-3,5 godz., gdyż organizator nie zapewnił wejścia grupowego. Niektórzy nie zdążyli wejść na wieżę, gdyż na godz.19:25 zaplanowana była zbiórka przed wejściem na statek ( rejs po Sekwanie) i musieli tuż przed tą godziną wyjść z kolejki, żeby się nie spóźnić na zbiórkę. O godz. 19:30 pilot oznajmił nam, że rejs statkiem jest przełożony na godz.22:00.Wtedy wszyscy jednogłośnie nie wyrazili zgody na taką zamianę i zażądali zwrotu pieniędzy za niewykorzystane bilety.Jak nietrudno się domyślić nie zobaczyliśmy ani centa. Pilot usilnie próbował wcisnąć nam bilety do ręki nie zważając na nasze protesty. Nie wiem na co komu w Polsce bilet na rejs po Sekwanie. Czyżby można było go zamienić na przejazd wodolotem po Zalewie Szczecińskim??? W związku z tym, że rejs miał być ostatnim punktem programu wyraziliśmy chęć powrotu do Polski. Niestety autobus przyjechał po nas dopiero tuż przed 22:00, więc kolejne 2 godz. mieliśmy czas wolny, gdyż pilot przez ten czas nam nic nie zapewnił. Nie mieliśmy możliwości skorzystania z autobusu od godz.11:00 do 22:00, gdyż kierowcy parkowali kilkanaście i więcej km od centrum Paryża, żeby zaoszczędzić na opłatach parkingowych, za które przecież zapłaciliśmy (50 euro). W rezultacie zmarznięci , zmęczeni i zmoknięci wsiedliśmy do autobusu i i ruszyliśmy do Polski dokładnie o godzinie rozpoczęcia przełożonego bez naszej zgody rejsu.
Jeszcze raz przestrzegam przed korzystaniem z usług Biura PAI ze Skwierzyny. Sprawdźcie oferty innych biur, poczytajcie o nich na forach i podejmijcie decyzję. Na cuda ze strony PAI nie liczcie.
IP: 37.190.254.146