na samym początku okazało się że autkar sie spooźni wiec otrzymałam w tej sprawie wcześniej telefon od organizatora. Prawda że miłe?
Mogłam dopasować wyjście z domu wiedząc to.
Sama podróż trochę męcząca,
bo sam pociąg jedzie 24 godziny a autokar też trochę długo w zależności od miejsca gdzie się wsiada. ALe da sie przeżyć. 
Mielismy fajną pilotkę Beatę z Krakowa (cieplo pozdrawiam
), zawsze chętnie udzielała praktycznych informacji i wskazówek, sporo wycieczek fakultatywnych.nie było kiedy się nudzić.Ogólenie duży plus.
Mała sugestia:
studentom doradzam wzięcie legitymacji, Moze sie przydać jeśli chodzi o zniżki przy zakupie biletów na wycieczki. Raczej żądają i sprawdzają kasjerki przy sprzedaży biletu. A 50 procent zniżki to trochę jest. OIS nie informuje o tym na stronie, a warto pamiętać zapakowaniu legitymacji.
Sam hotel-tak średnio oceniam,
ale za tę cenę nie ma co wybrzydzać. mozna spkojnie przeżyć te około 10 nocy. Żarcie- polecam stołowanie we własnym zakresie, porcje bardzo skromne.I tak trzeba potem się dożywiać we własnym zakresie.
Z miejsc na Krym polecam Jałtę,
kurort odpowiadający Międzyzdrojom lub Zakopanemu,duzo lokali, pubów,ludzi,sklepów ładna promenada, ale morze troche tu brudniejsze,odradzam Saki-we wrzesniu większość miejsc już pozamykana a wszędzie na wycieczki jest dalej drożej, z uwagi na większe oddalenie. osobiscie gadałam z ludźmi, większość przez nudy piła przez czas pobytu
Sama Ukraina
jest ciekawa: tani alokohol ,papierosy 
i dobre wina . limity sa na wywóz,ale przemyt jest był popularny 
wśrod naszych ludzi. osobiście sama przewiozłam trochę ponad normę alokoholu. Jak nie skusić sie na Nemiroffa 40% za 10 zeta lub Medofa za 8 zeta? a Marlboro czerwone w granicach 3 zł za paczke. Taka okazja sie nie zdarza często. chyba ze się wyjedzie w to miejsce. Ogolnie polecam i pozdrawiam organizatorów OIS-u Wrocław
