rejs po nilu - Egipt

Wybieram się z mężem 14 października 2011 r z alfa star na 7 dniowy rejs po Nilu. Jeśli nie dawno ktoś uczestniczył w tego rodzaju wycieczce, to proszę o opinie i wrażenia! Pozdrawiam

natalia napisał

Wybieramy sie z triada 30 wrzesnia (7+7) z krakowa. Jest ktos kto sie wybiera w tym samym czasie?

Hej,

my wybieramy się na rejs po nilu+wypoczynek w terminie 30 września - 14 października. Właśnie dzisiaj kupiliśmy wycieczkę. Lecimy z biurem terra mare więc napewno się spotkamy.

Pozdrawiam,

Właśnie wróciłam z rejsu po Nilu z Triadą. Pływalismy na Grenadzie. Wszyscy na pobycie byliśmy bardzo bardzo zadowoleni. Statek bardzo przyjemny, jedzenie fantastyczne, obsługa przemiła, pilotka bardzo profesjonalna. Polecam jednak All Inclusive na statku. Wydałabym więcej na wodę na tym wyjeździe niż zapłaciłam za All Inclusive. Pierwszy raz jechałam z Triadą. Podróżowałam już z kilkoma biurami i przyznam że ten wyjazd ze wszystkich na których byłam był najlepiej zorganizowany. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona.

A ja się zastanawiam czy nie wykupić sobie wycieczki sylwestrowej do Egiptu? Mogłoby być całkiem fajnie, poznałam w wakacje babeczkę, która była na takiej imprezie i trochę mi o tym opowiadała. Można się pluskać w basenie, popijać kolorowe drinki i generalnie mieć na sobie tylko krótkie spodenki i tshirt. Orientujecie się ile taka przyjemność by kosztowała?

Witam wróciłam z rejsu po nilu statkiem Grenada statek ok jedzenie bardzo dobre .Przechodząc przez luksusowe statki to Grenada jest skromna,ale ma klimat.Jedynym problemem była Pani Monika,bardzo słaby przewodnik mało wiedzy porównując z Panią Magdą lub Panem Krzyśkiem zazdrościć można było tamtym grupą.Pamiętajcie papirus kupicie taniej w sklepikach przy hotelu,olejki z perfumerii bardzo szybko tracą zapach,szkoda kasy,galanteria skórzana taka sama w sklepikach przy hotelu i cena też mniejsza.Polecam nurkowanie każdy da radę z firmą synuś divers pozdrawiam instruktora Rafała .Wycieczka do Hurghady z przewodnikiem mówiącym po polsku ,bardzo duża wiedza warto.

ja również byłam na tym rejsie byłoby super gdyby nie para upierdliwych turystów , pani bardzo niekulturalna i jej gach łysol w krótkich spodenkach w kratkę zero kultury. Tacy ludzie powinni siedzieć w dimu bo psuli całą fajną atmosferę.

Popieram opinię poprzedniczki. Te cudaki urwali się chyba na rejs z innej planety. Takich ludzi należy zostawiać w wioskach Beduinów i kazać im tym biednym ludziom usługiwać. Wszędzie szukali zwady. Dzikusy i buraki. Żałujemy, że nie znamy ich nazwisk, ponieważ to co odstawiali zarówno w autobusie na wycieczce do Kairu jak też w samolocie należałoby opowoedzieć w Sądzie. Wstyd ! Dorośli ludzie a zachowali się jak dupki.

Rewelacja . Byłam w maju było rewelacyjnie pod każdym względem a najwspanialsze było to, że dojechało 10% turystów i. Nie wyobrażam sobie co się musi dziać jak jest 100 %. Było pięknie i wspaniale. Byłam ze Skay Klubem. Wszystko dograne i dopięte na ostatni guzik. Pozdrawiam

Byłam na rejsie w październiku i jestem bardzo zadowolona. Płynełam Grenadą, a moimi przewodnikami była Bożen ai Hussein. Pani Bożena Rogalska to skarbnica wiedzy o Egipcie, mówiła duzo i miała wiele informacji praktycznych dla uczestników. Polecam i statek i osoby prowadzące.

Też kiedyś płynąłem statkiem po Nilu, nie było tanio, ale przeżycie niesamowite. Można sobie wyobrazić jak kilka tysięcy lat wcześniej tą samą drogą płynęły materiały do budowy piramid.
Woda może nie jest za czysta i nie należy do niej ewentualnie wchodzić, bo są krokodyle.

Kramer napisał

Też kiedyś płynąłem statkiem po Nilu, nie było tanio, ale przeżycie niesamowite. Można sobie wyobrazić jak kilka tysięcy lat wcześniej tą samą drogą płynęły materiały do budowy piramid.
Woda może nie jest za czysta i nie należy do niej ewentualnie wchodzić, bo są krokodyle.

Co do krokodyli - jeśli płynie się stateczkiem pomiędzy wyspami katarakty w Asuanie, to i Nilu się wykąpie - plaża + Nil są "obowiązkowe". A co do krokodyli - w Nilu ich nie ma (przynajmniej nie powinno ) - nie ma poniżej tamy Asuańskiej. Powyżej, od zbiornika Nasera są , a jakże....
P.S. - oczywiście kąpałem się w Nilu j.w. fakt, że dziwne uczucie ale wszyscy byli w całości

Wróciliśmy z rejsu po Nilu pod koniec stycznia. Było cudownie! Płynęliśmy statkiem NILE FESTIVAL. Statek, realizacja programu wycieczki - wszystko OK.

Wybieram się w rejs sama, z Rainbow. Trochę się boję, mam nadzieję, że będąc w grupie nie przepadnę. Proszę napiszcie mi swoje sugestie odnośnie ubrania, zachowania wobec obsługi, tubylców....To będzie mój pierwszy raz jeśli chodzi o kraje arabskie...

na pewno nie przepadniesz! Ubrania? - Kiedy lecisz? Obsługa żyje z napiwków. Dasz, będą bardziej mili. nie dasz też będzie dobrze. Sugeruję jednak, zostawiać co$ na łóżku .

Też wychodzę z założenia, że lepiej jest chociaż trochę dać niż nie dać nic. Często jest to dla tych ludzi jedyne źródło utrzymania. Ja zawsze dawałam, dla mnie to były drobne, a dla nich całkiem niezła kasa. Poza tym dzięki temu zawsze mogłam liczyć na jakieś dobre owoce w pokoju albo fajnie mi ręczniki w kształt zwierząt ustawiali. Co do samego rejsu, na pewno niezapomniana przygoda bo widoki są piękne i niespotykane. Teraz jest mnóstwo last minute nie drogich do Egiptu, polecam się rozejrzeć.

Wróciłem 2 dni temu z "Rejsu po Nilu" z Rainbow Tours. REWELACJA ! Statek "Le Scribe" (dobre warunki,jedzenie i obsługa), Hotele Empire (może być ogólnie), Mayorca (niemiła obsługa, kiepskie jedzenie) i pobyt w Jaz Aquamqrina (luksus na każdym kroku). Pociąg wbrew opiniom czysty (nawet toaleta!), jedzenie dobre, steward przemiły. Wrażenia niezapomniane !!!Rezydentem był egipcjanin Amr- super gość wspaniale opowiadający nie tylko o zabytkach. Obawiałem się paru rzeczy po przeczytaniu opini w necie i zostałem pozytywnie zaskoczony. Drobne niedociągnięcia nie psuły mi humoru lecz wywoływały mnóstwo śmiecu i ubawu z egipskiego podejścia do życia . Bardzo ciekawy program zwiedzania, bez latania z jęzorem do pasa. Ogólnie POLECAM !!! wszystkim, którzy oprócz all inclusiv i leżenia bykiem chcą coś zwiedzić, zobaczyć i poznać trochę prawdziwego życia mieszkańców tego niesamowitego kraju. Pozdrawiam .

Będę w październiku 2012 na rejsie po nilu a potem 2 tyg pobycie w brayce.Czy ktoś się wybiera?
Jak jest z pogodą w październiku, nocą polar trzeba założyć?Bardzo proszę powiedzcie, bo tu głupi jestem a partnerka wymagająca

Ciepło, wieczorem można posiedzieć na górnym pokładzie w tiszertce, a w Assuanie miałem w październiku +40.

Hej. Generalnie to wrażenia mieszane. Jednym się podoba, innym (zazwyczaj bardziej doświadczonym podróżnikom) mniej.

Moje zdanie: jeżeli chcesz nurkować - Egipt jest OK
Jeżeli chcesz nie wychodzić z hotelu - Egipt jest OK
Jeżeli zależy ci na gwarantowanej dobrej pogodzie - Egipt jest OK
Jeżeli ważna jest cena - Egipt jest OK
Jeżeli chcesz mieć fajny rejs rzeką - brak sensownej alternatywny.

A teraz najważniejsze - jeżeli jesteście nastawieni pozytywnie i otwarci - Egipt jest Bardzo OK! (jakoś Polacy mają często tendencję do zapominania o tym)

Bardzo fajna relacja (długa i mnóstwo zdjęć) jest tutaj: http://trippics.pl/pl/article/view/47
-------------
TempLB

Zdjęcia z wycieczki Egipt wzdłuż Nilu
pod adresem darekjustyna.blogspot.com/

Rejs po Nilu to wspaniała przygoda! Polecam wszystkim! W taki właśnie sposób spędziłam z mężem podróż poślubną i od tego właśnie zaczęło się nasze podróżnicze szaleństwo. Wszystko o naszej wyprawie ( i o wielu innych) znajdziecie na moim blogu - kamtraveller.
Jeśli ktoś ma zamiar się wybrać, polecam, znajdziecie tu na pewno mnóstwo cennych uwag.

Witam, wszystkich chciałam ostrzec przed tą ofertą biura Alfa Star.
Byliśmy w 5 osób w terminie 18.05.2013-26.05.13r. Niestety organizacja całego wyjazdu jest po prostu fatalna. Większość czasu spędza się w autobusie.
Przylecieliśmy do Marsa Alam o 1.00 w nocy, mieliśmy nadzieję że zaraz trafimy do hotelu i położymy się spać, no ale niestety złudne były nasze nadzieje... Wsiedliśmy do autokaru i mieliśmy transfer do hotelu w HURGADZIE! Na miejscu byliśmy dopiero o 6 rano. Na miejscy byliśmy po prostu przerażeni. Hotel to bród, smród i malaria. Koszmarnie zaniedbany, nie odnawiany od nie wiadomo jak dawna, wanna zardzewiała i poobciekana, brak okien(jak w grobowcu totalnie ciemno), jedzenie niezjadliwe , naczynia niemyte, kucharze brudni, ubrania nie wyprane (zamiast białe to zczerniałe). Na szczęście byliśmy tylko jeden dzień. Pobudka 3 rano(nie zdąrzliśmy jeszcze odespać poprzedniej nocy) i znowu 4 godzinna jazda autobusem do celu, potem całodzienne zwiedzanie i na kolację zakwaterowanie na statku. Okazało się że nasz All Inclusive nie dotyczy statku! Pobyt na statku też średni ponieważ nie mieliśmy zwiedzania codziennie, a co robić na tym statku i to bez opcji All Inclusive? Ze statku zejść nie można ponieważ płyneliśmy tylko w dzień, a nie w nocy przez co kompletnie traciliśmy czas. Nawet jak przycumowaliśmy to sami nie mogliśmy wychodzić ponieważ jest niebezpiecznie. Picie bardzo drogie musieliśmy kupować w restauracji 5-krotnie droższe niż na zewnątrz.
Ale najgorsze dopiero przed nami. W przedostani dzień nasz przewodnik (który zresztą był jedyną naprawdę miłą niespodzianką w tym całym wyjeździe) pożegnał całą naszą grupę przy autobusie i powiedział, że w prawdzie nie ma przedstawiciela Alfa Star w autobusie ale zawsze będzie w hotelu rezydent i powie nam kto ma wysiąść z autobusu, a kto ma jechać dalej( bo każdy miał trafić do innego hotelu). Podróż miała trwać 2h, trwała ponad 5h. Gdy już jechaliśmy tą ciągłą pustynią praktycznie bez klimatyzacji w autobusie i braku możliwości zakupu napojów albo chociaż włożenia swoich do lodówki która była ale nie mogliśmy z niej skorzystać, ujrzeliśmy pierwszy hotel. Kierowca kazał wysiadać tym co mają zostać w tym hotelu. Niestety nikt nie wiedział kto ma wysiąść, a kto jechać dalej. Rezydenta nie było w hotelu bo akurat przebywał sobie na urlopie. Wszyscy zdenerwowani i bezradni załamali ręce ale na szczęście pojawiła się pracowniczka hotelu która była Polką i powoli doszła kto ma zostać. Przy rejestracji w hotelu dowiedzieliśmy się że mamy zapewnioną tylko kolację i śniadanie a o godz. 12 mamy zwolnić pokoje (SZOK wylot mamy dopiero o 1.00 w nocy !!!). Dookoła pustynia. Tak więc wykupiliśmy z innymi uczestnikami wyjazdu którzy z nami zostali, jeden pokój do którego wszyscy wstawiliśmy bagaże. Polka poinformowała menagera hotelu o naszej trudnej sytuacji i dzięki jego dobremu sercu dostaliśmy obiad i kolację za darmo od hotelu...
Dziękowaliśmy Bogu że i tak nie trafiło nam się tak źle bo jak zbieraliśmy ludzi w drodze na lotnisko opowiadali swoje historie, o tym jak zostali w swoich "5-gwiazdkowych" hotelach okradzeni co do złotówki i bali się już o swoje życie gdy pieniędzy zbrakło... Oczywiście rezydentów nigdzie jakby nie było...
To miał być nasz jedyny w tym roku wypoczynek, a wróciliśmy jako kłębki nerwów.
Szczęśliwi bo chociaż udało nam się wrócić do domu...

Zastanawiam się nad objazdówką wzdłuż nilu z Rainbow Tours, lub TUI, albo Itaką, które biuro polecacie? Nie chciałabym się zawieść.

czy na statku mieliście all inclusive? czy bez all'a też idzie przeżyć? chodzi mi o napoje do śniadania, czy są?

Ja miałem all i to zdecydowanie lepsze rozwiązanie.