Biuro Lekier
Autor | Treść |
---|---|
ola
|
#1 17:12, 25.06.2007
|
Gość |
Jeśli wybieracie się do Paryża, to NIE POLECAM biura Lekier. Nastawiają się na masówkę, absolutnie nie dbają o interesy swoich klientów,piloci są niekompetentni, zero organizacji. Już nie wspomnę że jeśli Wam coś się stanie podczas podróży to powiedzą że ich to nie obchodzi i poproszą się kontaktować z ubezpieczycielem. Moj kolega np. złamał nogę podczas podróży i się okazało, że nie ma go na liście ubezpieczonych,więc musiał przez dobę leżeć w szpitalu i czekać na operację bo nikt nie potrafił wyjaśnić tej sprawy,a pilot powiedział że zostawi nasze rzeczy w hotelu (bo stało się to ostatniego dnia i mieliśmy już bagaże w autobusia) i że mamy sobie sami radzić bo on ma grupę i nie może nam w niczym pomóc. Generalnie nie mamy żadnych miłych wspomnień po podróży z tym biurem,więc jeśli chcecie spędzic miłe chwile w Paryżu to na pewno nie z tym biurem IP: 83.24.149.155
|
aaa
|
#2 12:59, 25.07.2007
|
Gość |
Też byłam z tym biurem na wycieczce po Francji.Masówka,piloci nastawieni na dodatkowe zarobki,mało kompetentni,program wycieczki nie pokrywał się z podanym w katalogu.BIURA NIE POLECAM!!! IP: 83.11.205.201
|
Ozzzy
|
#3 14:12, 26.07.2007
|
Gość |
witam, kompletnie sie zgadzam z opinia innych uzytkownikow..... Lekier jest do bani !!! totlana masówka i zarobek -0 trzepia kase z ludzi i nic wiecej... bardzo szajski maja autokar swoj a kierowaca oszczedza na paliwie nie wlaczajac klimy, pozatym sa nie uprzejmi. Rozne wycieczki oferowane przez to biuro sa laczone - w moim przypadku byly 4 programy polaczone w jeden autokar -tragedia z dograniem programu, zero profesjonalizmu i jakiegoś pomyślunku - zle rozlozony plan zwiedzania. Luwr i Wersal - to zdzierstwo, biorą dodatkowe kwoty za transwer a wspolpracuja z niekompetentna i beznadziejna przewodniczka. opcje dodatkowe typu zamki nad Loara lub podparyskie nie warte swojej ceny!!!!! UWAGA wszyscy którzy nie maja 18 lat wchodza wszedzie no prawie za darmo .....!!!!!! przewodnik jest nigdzie nie potrzebny bo daja sluchawki z lektrem ale tylko w wersii angielskiej!!! ODRADZAM TO BIURO KAŻDEMU!!!!!!!!!!! po więcej szczegołów proszę pisac na gego@o2.pl IP: 83.142.112.157
|
aga
|
#4 23:50, 26.07.2007
|
Gość |
Byłam z Lekierem w Paryżu, wróciłam przedwczoraj i jestem bardzo zadowlona. Pilotka Pani Ania wszystko świetnie organizowała. Wiem, że w innych autokarach były jakieś problemy ale wszystko do dopracowania i załatwienia. Ja Lekiera polecam IP: 83.9.16.87
|
asia
|
#5 21:30, 30.07.2007
|
Gość |
Dołączam do niezadowolonych. Lekier do bani. Biuro nastawione na zysk. do przesady. Zarabia na wycieczkach fakultatywnych, Ceny wstepów mocno zawyżone. Dzieci które do 18 roku zycia nie płaca nic, w Lekierze płacą 100 % Biuro oszukuje na transferach omijając niektóre trasy. Masówka. Pana pilota Jurka B. omijajcie szerokim łukiem - 0 kultury osobistej, nudny i oszust. IP: 83.5.50.2
|
viola
|
#6 13:23, 31.07.2007
|
Gość |
także nie polecam biura . Dopiero co wróciłam i odpoczywam , potrzebuję nowego urlopu na wypoczynek po wycieczce. Późne powroty do hotetu ( 1,2 ga w nocy) brak całkowity organizacji , niekompetencja pilota, Nigdy więcej IP: 81.190.120.94
|
Podróżnik
|
#7 00:37, 01.08.2007
|
Gość |
Niedawno bylam w lipcu na wyciecce w Paryzu naprawde nie polecam tego biura sa niezorganizowani, nie dbają o klientów i wogole sa do bani beznadziejny autokar , śmierdzący itd tragedia jednym slowem jestem bardzo rozczarowana a mialo byc fajnie odradzam naprawde IP: 81.190.175.2
|
Zuza
|
#8 15:22, 02.08.2007
|
Gość |
Najlepsze biuro, z jakim byłam! Fantastyczna trasa (Finister) - niedostępna w innych biurach, fantastyczna pilotka p. Małgosia, fantastyczne jedzenie, atmosfera, kierowcy - jestem pod wrażeniem. A do Paryża do się jeździ samemu, a nie biegać za grupą, nic dziwnego, że jesteście niezadowoleni. IP: 85.219.142.8
|
gomps
|
#9 20:26, 08.08.2007
|
Gość |
To mnie pocieszyliscie :/:/:/ ja sie z nimi wybieram 18 na dni do Paryza -wycieczka samolotowa. IP: 213.158.196.101
|
Agnieszka
|
#10 07:52, 09.08.2007
|
Gość |
ja tez byłam w Paryżu z tym biurem. Wróciłam 24.07 i powiem , że piloci nie są odpowiedzialni za program, on poprosty jest narzucony z " góry". Faktycznie mordercze tępo, sniadania "kontynentalne"okropne. Nasza grupa miała szczęście bo przewodniczką była Pani Ania, naprawdę super babka. Wspólczuję grupie , która miała przewodnika Pana Marcina czy Krzysztofa ( jakoś tak) , marudnego flegmatyka o duszy " artysy" . Reasumując do Paryża można jechać z tym biurem, ale pod warunką , że przewodniczką będzie Pani Ania. Gorące pozdrowienia Dla Pani Ani od Agnieszki i Sławka z bydgoszczy ( czyli Legionowa) IP: 83.24.192.167
|
aga
|
#11 20:32, 18.08.2007
|
Gość |
pozdrowienia dla kolegów z tej samej wycieczki trzymających sztamę jesli chodzi o pania anię aga z gołdapi z rodzinka IP: 83.9.6.213
|
africa21
|
#12 12:27, 21.08.2007
|
Gość |
A kierowcy ??? IP: 83.14.158.42
|
Kasia
|
#13 15:33, 22.08.2007
|
Gość |
Ja wczoraj wróciłam z objazdówki (Szampania, Paryż, zamki nad Loarą, Alpy), więc pozwolę sobię na odrobinę refleksji. Francja piękna, pogoda nam się trafiła w sam raz na wyjazd, posiłki zależnie od miejsca-jedne lepsze, inne gorsze, zdarzały się i zimne; podobnie z hotelami, bywało rozmaicie, ale poza pojedynczymi przypadkami było OK, więc osobiście nie narzekam w tej kwestii. Kwestie organizacyjne niestety pozostawiają sporo do życzenia. Biuro niestety wprowadza w błąd podając sumę pieniędzy potrzebną na fakultatywne wejścia – to co jest w katalogu proponuję pomnożyć przez dwa, to może starczy nam pieniędzy - to dla tych, którzy nie są z natury zapobiegliwi Wróciliśmy przed 1:00 w nocy i nikt z biura nie pofatygował się na miejsce przyjazdu autokaru, by w ogóle sprawdzić, czy turyści są cali i zdrowi. Do Warszawy jechaliśmy bez pilotki, bo ta wysiadła w Łodzi, nie informując kierowcy ile osób zostało do rozwiezienia. Kierowców (pan Krzysztof i pan Włodek z firmy Pol-Fol) oceniam wysoko – fajni, normalni ludzie, z dużym doświadczeniem, poczuciem humoru i sporym rozsądkiem. Gdyby nie ich stanowcza reakcja i odmowa złamania zakazu wjazdu (tak, tak, pani pilotka kazała jechać mimo, że autokar był za długi o 5 metrów), w Alpach doszłoby być może do kolejnej tragedii. W najlepszym razie, z racji bardzo długiego autobusu, byśmy się zaklinowali na zakręcie. W najgorszym... Jeżeli chodzi o pilotkę...Pani Elżbieta Opawska jest osobą bardzo sympatyczną pod warunkiem, że grupa bez szemrania tańczy tak, jak się jej zagra. Wiedzę kobieta może i ma, ale kultura osobista zawodzi. Nie potrafiła współpracować z kierowcami, nie informowała ich wcześniej o programie na kolejne dni, nie słuchała ich propozycji ani rad co do wyboru trasy, a codzienne kłótnie stawały się nie do zniesienia. Stosunek do turystów także pozostawiał wiele do życzenia. Chociaż Wersal figuruje wśród wycieczek fakultatywnych nie chciała się zgodzić, byśmy tam pojechali. Dopiero po kilku kłótniach, z wielką łaską załatwiła nam wstęp do pałacu. Pani ta sprawiała wrażenie dość chaotycznej – w Paryżu co innego mówiła rano, co innego robiliśmy po południu, zmieniała plany jak w kalejdoskopie, do wjazdu na wieżę podchodziliśmy 2 razy, bo dla pani pilotki a to było za dużo ludzi(a w końcu czekaliśmy niecałe 20 minut, bo grupy mają przywileje, o czym pilotka chyba zapomniała), a to kropiło, a to coś tam, na siłę wsadzała nas do autokaru i kazała kierowcom przewozić nas np. od Luwru do Musee d’Orsay (kto był, ten wie, że to żadna odległość!), więc więcej siedzieliśmy w autobusie niż chodziliśmy, choć można było przecież rozwiązać to inaczej. Jeżeli zdarzyła się sytuacja, w której zawiniła, o czymś nie poinformowała, pani Opawska nie była w stanie przeprosić; gdy zwracało się jej uwagę – odwracała się na pięcie i odchodziła; jeżeli z hotelami były jakiekolwiek problemy – nie potrafiła nic załatwić, za to bulwersowała się tym, że obcy sobie ludzie nie chcą przez cały pobyt spać w jednym łóżku i domagają się takich pokoi, jakie figurują w umowie. Generalnie pani pilotka słuchała jedynie dwóch, trzech osób, które nieustannie ją chwaliły niezależnie od tego, co się działo; do nich obgadywała całą resztę i żaliła się jak to ona bardzo zmęczona jest wyjazdem z TAKĄ grupą. A grupa była naprawdę zgrana, sympatyczna, w wielu kwestiach jednomyślna, nie było sporów, awantur. Na koniec dostaliśmy anonimowe ankiety, które, gdy już część osób wysiadła, pani pilotka konsultowała z jedną z przychylnych sobie turystek siedzących z przodu autokaru i bezczelnie szydziła z naszych opinii oraz wyśmiewała nasze uwagi, oświadczając, że i tak nic jej nie zrobią w biurze, bo ma tak silną pozycję. Pogawędkę z turystką zakończyła ubawiona do łez, nazywając grupę bandą sfrustrowanych bab. Myślę, że tu już nie trzeba komentarza. Szkoda tylko, że nie pomyślała, że przód autokaru wszystko słyszy. Inny pilot i mogłoby być sympatyczniej i bez tego niesmaku, który pozostał. IP: 83.31.42.235
|
Jimmy Sommerville
|
#14 15:58, 23.08.2007
|
Gość |
Chyba bylismy na tej samej wycieczce z Pania Ela i niestety jej uwaga co do trudnego charakteru grupy byla trafna. Niestety przewodniczka byla na straconej pozycji, gdy trzon grupy stanowily 42 kobiety, w wiekszosci w okresie menopauzy, osoby samotne, badz autorytarne nauczycielki. W takiej sytuacji od poczatku rozpoczela sie walka miedzy tym gronem sami, w ktorej Pani Ela zostala zaszczuta. Przewodniczka moze nie byla idealna, ale oceniam ja na 4+. Posiadala imponujaca wiedze na temat Paryza i byla osoba mocna organizacyjnie. Sama wycieczka byla moim zdaniem bardzo udana. Co do niektorych Twoich opinii to pozwole sobie z nimi polemizowac. 1. Kierowcy. Moze i mili, ale doswiadczenie z nich mial tylko jeden. Pan Wlodek nigdy nie byla na zagranicznej trasie, wiec jego doswiadczenie nie bylo zbyt imponujace. 2. Alpy. A nie jest tak, ze za trase odpowiadaja takze kierowcy? Rowniez Ci, ktorzy sa pierwszy raz we Francji. 3. Jezdzenie autokarem po Paryzu. Niestety bylo to jedyne wyjscie. Inaczej czesc osob predzej wyzionelaby ducha niz przeszla z punktu A do punktu B. Co do grupy to tak naprawde glowna przyczyna konfliktu bylo to, ze Pani Ela byla winna nam do 2 euro i czesc osob byla w stanie ja zabic, zeby odzyskac te kwote, ktora rzecz jasna zostala zwrocona. W kazdym razie biuro Lekier polecam wszystkich zainteresowanych poznaniem Francji. IP: 83.24.126.235
|
jaca
|
#15 00:58, 24.08.2007
|
Gość |
Ja też miałem PRZYJEMNOŚĆ skorzystać z usług Lekira (Lazury). Program zrealizowany w 100%, pilot (p. Małosia Ł) nie do pobicia. Kompetencja, wiedza, operatywność. Kierowcy znają trasę i zasady ruchu, choć z zasadami współżycia z ludźmi mają kłopoty. Ale nie bądźmy zbyt wymagający. Gorąco polecam. IP: 213.106.175.103
|
Justyna
|
#16 00:45, 24.10.2007
|
Gość |
Hmmm sorki nie zgodze sie z tą opinia byłam na wycieczce we Francji 1 września i nasza pilotka była elżbieta Opawsa i twierdze ze jest to bardzo miła i urocza kobieta mam 23 lata i jesli faktycznie miała by ona sobie wybierac zwolenników wśród grupy to napewno nie była by to młoda osoba. Nasza grupa była mieszana byli starsi i młodsi ale nie ma czego zarzucic pani pilotce jak i kierowca z Nami jechał pan Jan i Hubert pan włodek wysiadał przed granica. Nie wiem skąd te złe komentarze do panie eli ale wydaje mi sie że pisała je jakas zgorzkniała stara panna któej nikt nie zagrał tak jak chciała. Ludzie wymagaja od pilota wiele i pani eola starała sie każdego zadowolic pokazała nam wiecej niz było w programie a do cen wejsc do zamków sie nie zgodze faktycznie były nizsze ale autobus na wode nie jeździ i hrabin z darmo nikt wozic nie bedzie. Ludzie czesto by chcieli wszystko za darmo ale pewnie ten komentarz dała osoba która nie ma pojecia co ile kosztuje. Powiem jedno ja z mezem bylismy tam w podróży poslubnej i jak wiele innych par i wszyscy bylismy bardzo zadowoleni z organizacji, pilotki i kierowców polecam to biuro z czysytm sumieniem IP: 83.23.45.14
|
bam
|
#17 11:42, 02.01.2008
|
Gość |
Osobiście nie jestem zadowolona z usług Lekiera. Już w fazie załatwiania formaloności bardzo długo zwlekano z ibformacjami, czy impreza dojdzie do skutku (chociaż znaczną część pieniędzy w formie zaliczki pobrali chętnie). Ostatecznie skorzystałam tylko z zakwaterowania i przejazdu. Hotel pozostawiał bardzo wiele do życzenia (niehlujny), w cenie były wirtualne śniadania. Z wyjazdem z Paryża były wielkie problemy, pomimo ustalonej daty otrzymałam bilet open. Wpuszczono mnie na pokład, a na pierwszym postoju pani stwierdziła, że będzie jej brakowało miejsc i kazała w dość specyficzny sposób ouścić autobus (byłam z siedmiol;etnim synem). Nie dałam się. Potem okazało się, że wszyscy pasażerowie się zmieścili i nikt nie musiał wysiadać. W podobnej sytuacji było kilka osób. DNO! IP: 79.186.204.74
|
violka
|
#18 23:55, 17.01.2008
|
Gość |
Byłam z tym biurem 2 lata temu i polecam osobom, które chcą naprawdę dużo zobaczyć. Były wyjscia po 7rano i czasem powroty po 22 i zero wolnego czasu, ale dla mnie to był DUŻY PLUS - płaciłam za to żeby coś zobaczyć- czas wypełniony na maxa (byłam z 9-letnim dzieckiem) Rok temu byłam z Orbisu- b dużo wolnego czasu, który można było ciekawiej wykorzystać, ale mając 1,5 godz czasu nie wiadomo czy iść dalej samemu, jak daleko żeby zdążyć wrócić czy iść na kawę? Lekiera zdecydowanie polecam!!! IP: 212.76.37.180
|
agnes
|
#19 21:22, 17.04.2008
|
Gość |
Ponieważ zbliża sie dlugi weekend majowy, to prosze o zastanowienie się z kim i jak chcecie wyjeżdżać. Duzo osób pluje na Lekiera, zreszta słusznie, ale czy to nie wy sami wybieracie takie biura i najtansze oferty? Ze bałagan, że masówka? A co byście chcieli za wycieczki od 870 PLN wzwyż? Przecież wiadomo z góry co to będzie. Minimum noclegów, mnóstwo programu, który na papierze wygląda ładnie, ale "w praniu" to nie wycieczka tylko męczarnia. Przecież to taki sam pomysł, jak wyjazdy do Egiptu, czy Tunezji. Wywieźć ludzi i trzepac kase na imprezach fakultatywnych. Tyle, że tam jesteście w hotelach przy plaży i przynajmniej kąpac sie można, a tu spedzacie czas w smierdzącym autokarze. Co myslicie, że kierowcy czy piloci będą dla Was pracować za darmo i wysuchiwac skarg, któe wynikają z tego, że kupujucie tanie badziewie, a nie porządne wycieczki. Sami dajecie się zrobić w konia, bo myslicie, że za taką kasę można pojechac do Paryża! Przecież wpłata w biurze to tylko początek, oni te pieniądze muszą gdzieś zarobić, więc tłuką "fakultety". Bez tego nikt nie zarobiłby nic. Zamiast sarkać, zacznijcie szukac porządnych, kompetentych biur, a nie turystycznych supermarketów z podejrzanymi promocjami. Takie biura są ,tylko na ogół wydają kase na porządną pracę i dobra organizację a nie setki ogłoszen mających przyciągnąć naiwnych. Dlatego trzeba lepiej poszukac, a nie wylewać żale. IP: 83.24.251.33
|
AKEL
|
#20 07:52, 01.05.2008
|
Gość |
Ta droga Agnes, Lekier nie jest dla emerytek i emerytow. Wiec jesli ktos nie lubi meczarni, to niech wybierze wczasy pod grusza. Lekier to biuro dla osob aktywnych i chcacych poznawac swiat. Polecam IP: 83.24.169.48
|
kama
|
#21 19:04, 08.05.2008
|
Gość |
Paryż jest wspaniały. a co do organizacji biura to troche kiepsko bo połączyli np wyjazd do aqua parku z innymi wycieczkami. Apropo pana Jurka- naszego pilota, jeszcze z takim dziwakiem sie nie spotałam. jego słownictwo bardzo mnie rozbawiło troche wkurzajacy ale śmieszny. Ale ogólnie nie mam większych zastrzezeń do biura. kierowcy bardzo mili i kulturalni :lol: IP: 213.25.20.12
|
adrian
|
#22 12:39, 24.05.2008
|
Gość |
Byliśmy na wycieczce do Paryża od 18.05 do 23.05.08 w 6 osób. przewodnikiem był pan Jurek. Nie mozemy niczego złego powiedzieć o nim, wręcz przeciwnie, wyjątkowo zrównowazony biorąc pod uwagę prowokacje uczestników typu ciągłych spóźnień i nierealnych wymagań wręcz bezczelnych. Nie mamy też żadnych zastrzeżeń co do jego wiadomości czy sposobu ich przekazywania. Rzeczywiście były chwilami niedociągnięcia organizacyjne, ale napewno większość z nich spowodowana była brakiem dyscypliny niektórych uczestników. Program był bardzo napięty i aby go zrealizować rzeczywiście wracaliśmy do hotelu późno i do tego porządnie zmęczeni. Mimo, że mamy z żoną powyżej sześćdziesięciu lat dotrzymywaliśmy kroku bez większych problemów mimo solidnego tempa. Jesli chodzi o hotel, to mieszkaliśmy w hotelu IBIS w Villapinte tzn. na przedmieściach Paryża. Mieliśmy normalne śniadania (poprzednio rzeczywiście były skromne tzw. kontynentalne) ale zmieniono to. Nie wiem, czy jest w pobliżu przystanek jakiegoś transportu publicznego, bo niebyło czasu by z niego korzystać. A tak wogóle to tylko raz musieliśmy dojechać metrem do autobusu, bo jego dojazd do naszej grupy został zablokowany przez wielogodzinnym pochodem protestacyjnym francuzów. Odradzam korzystanie z innych hotelów niż dana cała grupa Lekiera, bo dojazdy na ściśle określoną godzinę są rzeczywiście trudne. Mieliśmy przypadek, że trzeba było czekać całą godzinę na dwóch uczestników którzy mieszkali gdzieś w centrum Paryża, ale musieli dojechać do całej grupy w naszym hotelu. Reasumując, mimo naprawdę drobnych zgrzytów których nigdy nie da się uniknąć wróciliśmy z wycieczki bardzo zadowoleni i usatysfakcjonowani. Polecamy tego typu wycieczkę z biura Lekiera ze wskazaniem na dolot samolotem, tak jak my zrobiliśmy. IP: 83.12.192.162
|
sia.ostryga12
|
#23 14:44, 19.06.2008
|
Gość |
Ja byłam kilka lat temu z Lekierem Wszysto bylo ok Ładny hotel na przedmieściach Paryża, jedzenie ok i program realizowany zgodnie z planem. Kierowcy i autokar tez ok, wiec nie wiem co sie mogło stac, ze jest tylu niezadowolonych... IP: 83.8.226.133
|
sia.ostryga12
|
#24 14:47, 19.06.2008
|
Gość |
Zapomiałam pozdowić Jurka Hykiela- przewodnika po Paryżu Spisałał sie na medal. Ciekawa jestem czy jeszcze pracuje dla Lekiera? IP: 83.8.226.133
|
ania
|
#25 03:25, 26.06.2008
|
Gość |
ja byłam kilka lat temu z lekierem, było ok, to marudzący turyści są nie w porządku, chcą, żeby zajmować się każdym z osobna przy 40 osobowej grupie, a oni i tak będą nie zadoweleni, bo prostu my Polacy mamy tendencję do narzekania i jak tak się kogoś obsmaruje to na duszy lżej się robi, chociaż sami czasami jesteśmi gorsi niż pani przewodnik czy pan kierowca IP: 87.205.157.173
|
Na skróty: Bułgaria, Chorwacja, Egipt, Grecja, Hiszpania, Maroko, Polska, Tunezja, Turcja, Włochy, W. Kanaryjskie