» Szukaj na forum » Rejestruj » Zaloguj

Forum turystyczne » Alfa Star - ostrzezenie dla klientów!

Alfa Star - ostrzezenie dla klientów!

Strona: 1 2 >

Autor Treść
Użytkownik
Posty: 1
waga na biuro Alfa Star z Radomia!!!! Nie dotrzymuje Umowy. Oszukuja i klamią!
7 dniowy pobyt w Tunezji (miało być Sousse) zamienili w koszmar!
Po wylądowaniu okazało sie, ze dla calego autokaru nie ma hoteli. Chcieli na siłe wywieźć nas na "obowiązkowa" wycieczke na Sahare. Zbuntowaliśmy się i wylądowalismy na schodach pierwszego lepszego hotelu przy lotnisku w Monastirze! Rezydenci mieli wyłączone telefony, był z nami Tunezyjczyk - przewodnik wycieczek. Byliśmy bez zakwaterowania i bez opieki od 2 w nocy do 18. BEZ JEDZIENIA, PICIA. Wsród nas rodzina z malutkimi dzieći (1rok i 2 latka) oraz kobieta w ciąży. Ale zupełnie nie robilo to na nikim wrażenia. Gdy w końcu zjawiła sie rezydentka Alicja (ok godz 11) wymusiliśmy na niej sniadanie w hotelu w którym koczowaliśmy. Najpierw powiedziała, że nie ma na to funduszy (ale my wszystcy mieliśmy przedpłacone wczasy z wyżywieniem) w końcu pod presją ludu zorganizowała jakiś podły pokarm.
Próbowali nam wcisnąć, że nigdzie nie ma wolnych miejsc w hotelach i ze musimy pojechac na Sahare (ponad 8 godzin w autokarze w jedna strone).
Cały ranek wydzwanialismy do Alfa Star, zostawili nas na lodzie, bezradnie rozkladajac rece, ze to nie ich wina tylko partnera w Tunezji!
Ostrzegam przed tym biurem!!!
ok 18 porozwozili nas do roznych hoteli. 20pare osob. Kazdy wyladowal w hotelu o nizszym strandardzie niz wykupiony. Pchali obcych sobie ludzi do 7osobowych pokoi z jedną łazienką! Docelowo nikt nie był zakwaterowany zgodnie z wykupioną ofetrą. Mieliśmy trafić do Sousse - a trafiliśmy do Port El-Kantaoui, do hotelu 2,5* (Cleoparta) gdzie poza różnymi problemami (typu brudne ręczniki, sprzątaczki zostawiające po swoich wizytach prezerwatywy, brudna i zapchana wanna) było jedzenie serwowane a nie w formie bufetu. Co rano dostawaliśmy jajko sadzone i jogurt z rogalikiem.
Tragedia!. A najgorsze, że nie uslyszelismy nic od Alfa Star. Ani przeprosin, ani nic na temat zadośćuczynienia.
Ruszamy zbiorowe skargi do Izby Turystyki.
ABSOLUTNIE ODRADZAM TO BIURO. W RAZIE PROBLEMÓW KLIENT JEST NA LODZIE!Sprzedają wycieczki a potem umywają ręce od odpowiedzialności.
IP: 81.219.192.82
marzena
Gość
My wróciliśmy z Egiptu kilka dni temu, tyle tylko, że nasz koszmar trwał dwa tygodnie. Byliśmy z dziećmi. Rezydent egipcjanin, który od problemów szybko i stanowczo umywał rączki. Nawet nie mam ochoty oglądać zdjęć z "wypoczynku"
IP: 83.24.133.151
Busieńka
Gość
Ja byłam z Alfa Star w Egipcie w Sharm El Shaik w hotelu Regency Plaza, który jest W BUDOWIE i nie powinien w ogóle przyjmować turystów. Skandaliczne zachowanie rezydenta, który nie przyjmował żadnych reklamacji, grzyb i brud w pokoju hotelowym oraz zatrucia w hotelowej restauracji,a także uciążliwy hałas z budowy zamieniły urlopy turystów w koszmar.
Nigdy więcej Alfa Star !!! :oops: :oops: :oops:
IP: 213.238.123.64
ewa
Gość
chyba nic w biurze się nie zmieniło, dalej działaja jak działali. W maju 2008 wróciłam z wycieczki Egipt-Jordania-Izrael, wycieczka podobna jak opisane wcześniej koszmary, hasor, brak organizacji, najgorsze hotele
IP: 217.98.201.167
Aluchna65
Gość
Dziś wróciliśmy z Egiptu z Hurghady ( na szczęście z rejsem 7 dni- pozdrowienia dla wspaniałej przewodniczki Pani Małgosi) to co po powrocie z rejsu zapewniło nam BP Alfa Star to " bajka" Hotel Reemaviera w trakcie rozbudowy , brud smród i bezczelność rezydenta Szarifa Aszanawy. Szczyt arogancji i chamstwa reprezentował typowo arabski styl jak oszukać turystę , jedynie był zainteresowany sprzedażą wycieczek a nie pomoc w problemach zakwaterowania ( klimatyzacja grzała a nie chłodziła , lodówka nie działała, z łóżka wypadały deski i wystawały gwoździe , brodzik po obijany i zardzewiały jak z recyklingu, jedzenie było okropne , plac budowy zamiast hotelu okres niby wypoczynku (7 dni) było porażką i na długi czas wyleczyło mnie z podróży do krajów arabskich. Może to być raj dla wielu Panów , gdyż tłumy Rosjanek przyjeżdzjących w poszukiwaniu przygód bardziej cielesnych niż romantycznych uczuć może spełnić nadzieje wygłodzonych sex wyczynowców.
IP: 88.156.169.184
kaskadz2004@op.pl
Gość
ja byłam w lutym z alfa starem.
kurcze niby wszystko było ok. hotel mielismy świetny 5 gwiazdek :)
jedyne co moze denerwowalo to to że rezydent zabardzo nie mowil po polsku...i wiecznie go nie było w hotelu no i w razie jakis klopaptow,terzeba bylo radzic sobie samemu....
IP: 213.77.60.8
bodzia
Gość
alfa star -czyli madra gwiazda -to zlodzieje oszusci
IP: 83.24.89.243
bodzia
Gość
rezydent polski szymon to lajcik ktory pierze brudna kase z tunezyjczykami ,ma lekka mowe zero znajomosci historji tunezj i umywa rece od obowiazkow rezydenta- uwazajcie na tego drania-
IP: 83.24.89.243
sanjasin
Gość
Prezes firmy Alfa Star chwalił się kiedyś że, wysyłają do Egiptu 20 samolotów z turystami tygodniowo i zapewniam was każdego z wysłanych turystów koncertowo walą w rogi na kasę.
Alfa Star zalety: Sposób działania firmy i jej przedstawicieli dostarcza regularnie dużych dawek adrenaliny (uwaga! Nie dla ludzi o słabych nerwach),uczy klientów samodzielności postępowania i asertywności w sytuacjach ekstremalnych jak na warunki "turystyczne" a także daje wgląd w egipską mentalność w jej humorystycznym wydaniu
Wady:Zdarzają się kilkudniowe okresy spokoju szczególnie wtedy, gdy firma Alfa Star nie ma wpływu na to, co się dzieje, niektórzy, co bardziej łatwowierni dają się nabrać myśląc, że naprawdę są na wakacjach na szczęście na krótko.

Cudowną przygodę z firmą Alfa Star mam już za sobą zostały tylko słodkie wspomnienia nazywało się to "Egipt od A do Z" i teoretycznie odbyć się miało w dniach 3-17 września 2008. Jak widzicie cieszę się już domowym spokojem, bo mistrzowie suspensu z Alfa Star zdecydowali się odesłać moich przyjaciół i mnie do domu o dzień wcześniej zresztą nie tylko mnie, samolot był pełen klientów Alfa Star zachwyconych tą nową niespodzianką firmy. Jedynym uzasadnieniem tej decyzji jest zrozumiała chęć firmy do poczynienia oszczędności na naszym wyżywieniu i noclegach. Oczywiście zgodnie z filozofią tej firmy nikt nie wspomniał nawet o zwrocie kosztów za skrócenie imprezy. Czy biuro podróży Alfa Star nie ma zawartych umów z hotelami, które nakazują zwrot za niewykorzystane świadczenia? Czy nie ma umów z liniami lotniczymi, które nakazują naprawić szkodę, w razie nie wywiązania się z umowy? Czy nie ma zawartych polis ubezpieczeniowych OC? Otóż wszystko to mają i skrupulatnie z tego korzystają bogacąc się bezpodstawnie. Zuchy. Słusznie zakładają, że na 100 niezadowolonych klientów w pierwszej fazie tylko 5 osób walczy do końca, we wszystkich instancjach. Wolą naprawić szkodę 5 osobom, niż 100, zwłaszcza po kilku latach.
W naszym przypadku była to tzw. „wyrwa z tyłu” tracisz ostatni dzień wakacji Alfa Star ma też w zanadrzu „wyrwę z przodu” wtedy tracisz pierwszy dzień. Ta niespodzianka spotyka kilkadziesiąt tysięcy ludzi rocznie mam nadzieję że, pan prokurator będzie wstanie policzyć nienależne zyski Alfa Star osiągnięte z tego tytułu.

O dziwo odesłano nas do Poznania, czyli tak jak miało być a nie np. do Lublina. Czytając posty na forach wiem, że często zdarza się inaczej.
Oj chłopaki z Alfa Star poprawcie wy się, bo choć atrakcji było, co niemiara to w tej sprawie coś fantazji wam zabrakło!

No, ale wracamy do naszych baranów pardon wielbłądów.
Wylecieliśmy z Poznania dnia 3 września oczywiście termin lotu przełożony, dwie pary przyjaciół i ja singiel. W Sharm al Sheik powitało nas trzech "transferów" o manierach poganiaczy wielbłądów, którzy zdecydowali, że ja pojadę do Radisona a pozostali gdzie indziej. Na ten orientalny dowcip odpowiedzieliśmy znanym z trzech muszkieterów hasłem "jeden za wszystkich wszyscy za jednego" i już po dwóch godzinach wesołych przekomarzenek jeden z naszych nowych przyjaciół zdecydował się na straszny wysiłek wykonania telefonu. Na wszelki wypadek nie powiedział, co ustalił, pewnie żeby nie psuć nam zabawy, ale pojechaliśmy dalej do hotelu Grand Sharma gdzie właśnie rozpoczynała pracę nocna ekipa remontowa tak, więc egzotyczne odgłosy orientalnej nocy wzbogacał swojski dźwięk młota pneumatycznego pod naszym oknem. Byłem zawiedziony, że, nie prowadzono prac w naszych pokojach, choć one też w widoczny sposób domagały się remontu. Następnego dnia czekała na nas banalna przejażdżka promem, do Hurgady ale nieoceniona firma miała dla nas coś lepszego!!! Pytacie, co? Ano właśnie tu zaczęły się od razu orientalne pieszczoty na najwyższym poziomie. Wycieczka przez pustynię Sharm al Sheik do Hurgady autobusem cały Synaj pod kanałem sueskim i powrotem na południe do Hurgady dalej przez pustynię bez jedzenia bez wody impreza dla prawdziwych twardzieli! Radości z tej pięknej niespodzianki nie było końca nareszcie coś prawdziwego "krew pot i łzy" jak mawiał Churchil zamiast wylegiwania się na plaży. Trochę to trwało zanim skompletowaliśmy całą załogę dwa autobusy 70 osób, niektórzy zabierani prosto z hotelowego basenu chyba nie od razu pojęli swoje szczęście, bo jakoś nie wykazywali entuzjazmu. Po drodze humoryści z Alfa Star pozwolili nam skosztować tzw. lokalnego kolorytu zatrzymaliśmy się przed lokalem gastronomicznym. Melina „u diablicy” na Mostowej to Wersal w porównaniu z tą budą. Tam czekał „posiłek”. Oczywiście żaden z Egipcjan nawet nie próbował tego jeść. Ja i moi przyjaciele mimo głodu też nie. Zrobiliśmy foto bo to nie do wiary. Jest taki program nazywa się chyba „nieustraszeni” i tam jedzą robaki, zgniłe ryby, baranie oczy, stare onuce dziadka Wacka i inne obrzydlistwa, ale tego by nie zjedli. No cóż podróże z Alfa Star to imprezy dla nieustraszonych.
No cóż wszystko, co piękne szybko się kończy rozpoczęliśmy podróż o12 w południe a już o 4 rano dnia następnego dotarliśmy do ostatniego hotelu. Nasz „Transfer” uciekł czemu się nawet nie dziwię bo w powietrzu zapachniało linczem. Pojawił się jakiś nowy ze swoim „nic nie wiem to nie ja to oni”. W Hurgadzie z jakiegoś powodu zostawialiśmy po dwie osoby w każdym hotelu, więc jeszcze parę godzin plątaliśmy się po mieście nabierając coraz większego podziwu dla talentów logistycznych mędrców z Alfa Star.
Pytacie o co w tym wszystkim chodzi? Wyjaśnienie jest proste o kasę. Promy odchodzą z Sharm al. Sheik do Hurgady we wtorki i środy wystarczyłoby zmienić termin przylotu na poniedziałek lub wtorek i już zamiast koszmaru podroży przez pustynię masz miłą morską wycieczkę do Hurgady. Można też skierować samolot do Hurgady zamiast do Sharmu skoro wiadomo ze prom w środę nie kursuje, można załatwić alternatywny transport przez morze czerwone to żaden problem. Czemu więc firma uparcie od co najmniej trzech lat przywozi turystów w środy okłamuje ich że prom się zepsuł i z bezgraniczną pogardą dla swoich klientów i dobrych kupieckich obyczajów funduje im ten koszmar? Mam nadzieję że, pan prokurator będzie wstanie policzyć nienależne zyski Alfa Star osiągnięte z tego tytułu.


Miejscowy „transfer” do razu na początku stwierdził, że nie ma czasu on tu nie pracuje nic nie wie i tylko przekazuje informacje my zamknąć się słuchać i nie marudzić, bo i tak nic się nie da zrobić. Na to my : że, też nie mamy czasu też tu nie pracujemy też nic nie wiemy , a on ma zamknąć się słuchać i nie marudzić i nie przeszkadzać w załatwieniu sprawy naszego zakwaterowania. Źle trafił, luźna grupa mięczaków turystycznych skłonna jedynie pławić się w luksusie i dekadencji zmieniła się w „weteranów pustyni” zaakceptowała twarde reguły gry i solidarnie (pamiętamy bohaterów sierpnia 80) stawiła mu odpór. Walczył jak afrykański lew lecz już po godzinie uciekł jak ten pierwszy. Gdy przestał nam przeszkadzać dostaliśmy bez problemów zakwaterowanie w hotelu nadto zaprosiliśmy na następny dzień rezydentkę panią Elę licząc na to ze od niej dowiemy się co tu się właściwie dzieje i dlaczego. Tacy naiwni orientalni debiutanci z nas byli.

Warto wiedzieć że w Egipcie turysta nie może pozostać bez zakwaterowania i transportu. W takiej sytuacji bardzo zdecydowanie wkracza policja turystyczna która zawsze bierze stronę turysty a firmie pozostawiającej turystę bez opieki grozi utrata patentu, więc żadna tego nie ryzykuje.

Pracownicy Alfa Star to osobny temat. Z powodu oszczędności firma zatrudnia słabo opłacanych Egipcjan szkoli ich 5 miesięcy w języku polskim wiec ich poziom kompetencji językowych jest żałosny a profesjonalnych podobny do językowych. Trochę lepiej wyglądają umiejętności językowe przewodników co prawda język którym mówią na pewno nie jest językiem polskim jednak czasami udaje się ich zrozumieć. Obu tym grupom pracowników płaci się mało albo wcale (na przewodników składają się turyści (kilkadziesiąt osób) po 25 dolarów -przeciętna pensja w Egipcie wynosi 100 USD) bonusem jest dostęp do cudzoziemców więc ciągle próbują coś sprzedać a firma daje ciche przyzwolenie na „łupienie klientów” dlatego też podczas przejazdów autobusowych nie ma wody ale można ją od nich kupić za dolara, dlatego też tracimy czas odwiedzając zaprzyjaźnione z przewodnikami sklepy dlatego też wciskają nam kartusze, świecidełka, płyty, zdjęcia itp. itd. Nadto sprzedają wycieczki odrobinę drożej np. 70 USD zamiast 60 za wycieczkę do Abu Simbel i 25 USD zamiast 20 do wioski nubijskiej. Firma jak Allach miłosierna i litościwa przymyka na to oko.
Oprócz Egipcjan pracują tam dwie panie rezydentki z Polski Pani Ela w Hurgadzie i pani Lucyna Wita w Sharmie one zarabiają 400 USD miesięcznie i to jest o 400 za dużo (ich egipscy współpracownicy twierdzą, ze dorabiają sobie uprawiając zawód starszy od zawodu rezydentki, ja osobiście w to nie wierzę bo wiadomo co Egipcjanie potrafią wygadywać o kobietach)
Pani Ela sprawiała wrażenie ze stara się cos załatwić (co prawda nie odpowiadała na pytania ale podpisała nasze reklamacje i ogólnie sprawiała wrażenie zajętej, lecz w końcu orientalnym obyczajem dala sobie spokój Inszallach. Pani Lucyna nie starała się nawet takiego wrażenia robić tylko telefonicznie potraktowała nas typową Alfa Starowską orientalną bajerką „że nie ma czasu ona tu pracuje nic nie wie i tylko przekazuje informacje my zamknąć się słuchać i nie marudzić, bo i tak nic się nie da zrobić. Inszallach”
Pracownicy Alfa star uwielbiają „stałe fragmenty gry”.Za każdym razem bawimy się w to samo przy każdym kolejnym zakwaterowaniu. Za każdym razem niemożliwe okazuje się możliwym pod warunkiem że, sami sobie załatwimy. Powtarza się też inny motyw, czyli „ucieczka transfera”.
Myślicie ze ten bałagan to przypadek? Otóż nie to dobrze przemyślana strategia firmy mająca na celu całkowite rozmycie odpowiedzialności. Tam po prostu nikt za nic nie odpowiada nikt nic nie wie nie wiadomo kto ma jakie kompetencje i kto podejmuje decyzje.


Cóż jeszcze mogę wam opowiedzieć ? Już chyba tylko w skrócie o reklamacjach złożonych przez 50 uczestników pustynnego rajdu, kolejnych uciekających przewodnikach i transferach, podróży z Asuanu do Kairu pociągiem 14 godzin którą spędziłem leżąc na podłodze wagonu 3 klasy wraz z tubylcami bo zabrakło biletów, o hotelu w Kairze gdzie karaluchy wielkości kciuka powitały mnie radośnie, klimatyzacja nie działała, okna odstawały od ram na dwa palce dzięki czemu mogłem długo w nocy rozkoszować się symfonią klaksonów graną jakby specjalnie dla mnie przez kairskich kierowców a przez brudne okna majaczyły sobie piramidy, o „powtórce z rozrywki” czyli podróży z Kairu do Sharm al Sheik autobusem z zepsutą klimatyzacją który potem w środku pustyni zepsuł się całkowicie i kilkakrotnie prowizorycznie łatany wlókł się 12 godzin przez pustynię z szybkością 40 km na godz. Ech jak ja kocham te orientalne przygody!
Ja nie twierdzę że nie ma zadowolonych klientów Alfa Star twierdzę tylko że takich nie spotkałem bowiem ci których spotykałem byli ludźmi przy zdrowych zmysłach a zadowolenie z poziomu usług Alfa Star musi się wiązać z poważną chorobą psychiczną lub intensywnym nadużywaniem narkotyków lub podobnie działających środków.
Z drugiej strony wspaniale zabytki Egiptu fajni życzliwi ludzie mimo że bieda aż piszczy (oczywiście poza tym turystycznym Disneylandem ) cudowny rejs po Nilu, przyzwoite hotele w Hurgadzie i Sharm (samodzielnie przez nas wywalczone) no ale to już temat na inna historię która z Alfa Star na szczęście nie ma wiele wspólnego.
IP: 62.21.13.135
lenka
Gość
Byłam 4 lata temu w Hurghadie z Alfa Star i ogólnie jestem zadowolona... wszystko bylo ok.rezydentka Polka. Na prawde nie mialam zastrzeżeń... "za chwile" tez lece do Egiptu z Alfy,wiec nie straszcie mnie...:(
IP: 84.40.178.108
WIOLA
Gość
Kupiłam w ALFA STAR wycieczkę do EGIPTU przed świętami WIELKANOCNYMI za przeszło 8.000tys. wylot zaplanowany na 21 03 2008rok przekładany był z godziny na godzinę wreszcie koło północy okazało się że został przesunięty na następny dzień a uczestnicy przewiezieni do pobliskiego hotelu ponieważ mieszkam blisko lotniska postanowiłam z partnerem wrócić do domu wszyscy zostali o tym powiadomieni a rezydentka zapewniła nas iż rano zadzwonią aby nas powiadomić o planowanym odlocie .JAKIE BYŁO MOJE ZDZIWIENIE GDY ZANIEPOKOJONA ZADZWONIŁAM RANO NA LOTNISKO A PANI POWIEDZIAŁA ŻE SAMOLOT ODLECIAŁ. TO BYŁ DZIEŃ WIELKIEJNOCY ZOSTAŁAM NA ŚWIĘTA BEZ CHLEBA NIEMÓWIĄC O JAKIMŚ JEDZENIU CO JA PRZESZŁAM PSYCHICZNIE TO TRUDNO OPISAĆ.PROSIŁAM ICH ZA MOJE WŁASNE PIENIĄDZE ABY NAS WSADZILI DO JAKIEGOŚ KOLWIEK SAMOLOTU ŻEBY TYLKO POLECIEĆ WREDNI BESZCZELNI I PODLI PRACOWNICY TEGO BIURA ZWLEKALI PRZEZ 2 TYGODNIE ŻE ODDADZĄ NAM TĄ WYCIECZKE NA DŁUGI WEKEND MAJOWY ŻEBYM TYLKO NIESZŁA DO SĄDU >ZGODZIŁA SIĘ I POPEŁNIŁAM BŁĄD PONIEWAŻ PO MIESIĄCU OCZEKIWANIA OKAZAŁO SIĘ ŻE ONI O SPRAWIE NIBY ZAPOMNIELI CO ZA WREDNOŚĆ TERAZ SPRAWA JEST W SĄDZIE .LUDZIE UWAŻAJCIE>
IP: 83.7.181.165
kubik klient
Gość
Witam. W terminie 22-29.10.08 bylismy z grupą znajomych w DAHAB, Novotel Coralia, wyjazd organizowało Alfa Star. MIejsce super,zwłaszcza na deski, jedzenie też bdb, tylko, że ALFA STAR sobie w kulki poleciało i naszą dwójkę wsadzili do bungalowa pod płotem "ośrodka" do bezklasowego, malutkiego, brudnego pokoju, a AS deklarowałowo wszędzie, że to 4* hotel. POjechaliśmy tam, bo był tam znajomy już 6 razy i polecał. Nasz kontakt z dwoma rezydentami ALfy w Egipcie nic nie dał, sami po dwóch nocach wybłagaliśmy u menedzera Muhameda zamianę.Nota bene pierwsze dwa dni się upierał, że będziemy musieli dopłacić po 30$/dzień, ale udał osie bez tego. Okazało się, że rezydent nawet do nich nie dzwonił w naszej sprawie a obiecali, że zamianę załatwią błyskawicznie. WYjaśnił nam, że ALFA STAR dobrze wiedziało, że dwie pary wylądują w takich pokojach i nic sobie z tego nie robiło, idąć w zaparte sprzedali ten syf jako 4*. Generalne okazało się, że Coralia ma 4 standardy pokoi, Deluxe Sea VIew, Sea View Standard, Garden View Standard i Economic (tzw Garden View). PO zamianie wreszcie mieściła mi się tobra w pokoju, mieliśmy lodówkę i w sumie zbędny TV, ładny widok na zielony ogród a nie klepisko. Co do tego znajomego, pojechał teraz 7 raz i tym razem jako stałego, cenionego klienta ALFA STAR wsadziło po raz pierwszy do tej klasy Economic, żenada. Na szczęście AS już w tym roku podobno traci ten hotel, może jakaś odpowiedzialna firma go przejmie. Jakby ktoś chciał mam zdjęcia. Pzdr K
IP: 89.250.198.90
Sandra
Gość
Ja byłam z tym biurem w Sharm el Sheikh w hotelu Laguna Vista, 4gwaizdkowy hotel i jak dotarliśmy na miejsce to zgadzało się wszystko, było tak jak został opisany w ofercie. Nie mogłam na nic narzekać, jedzenie całkiem w porzadku, pokoje były codziennie sprzatane, obsługa milutka( szczególnie jak zostawialiśmy im napiwki:) ) Rewelacyjne maja kompleks basenowy, ach te wakacje moge zaliczyc do udanych! Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i udanych wczasów zycze
IP: 83.24.116.50
Pipi
Gość
ja słyszałam, ze alfastar słysnie z dobrych wycieczek do Egiptu. Moi znajomi w tym roku wykupili u nich wycieczkę do Hurghady i tez zachwalali całą ich organizacje.
IP: 83.24.126.91
Elka
Gość
bardziej opłaca sie jechać na tydzien czy na 2 tygodnie? Bo my z mężem chcemy pojechac jakos w marcu do Egptu. Tez właśnie myśleliśmy o tym biurze.
IP: 83.24.132.6
Filka
Gość
Jesli chcielibyście np polecieć do Sharm el Sheikh i wykupić sobie wycieczkę do Ziemii Świętej to lepiej jechac na 2 tygodnie. Naprawde duzo fajnych ciekawych miejsc do zwiedzania jest. Jesli chcesz to moge napisac Ci hotel w jakim ja byłam i było śwetnie.
IP: 83.24.149.238
Elwi
Gość
a Cypr? Był ktos na Cyprze z tym biurem? Bo ja już w Egipcie byłam (notabene fajna wycieczka była) a teraz chciałabym wybrac sie z moim facetem na Cypr.
IP: 83.24.166.115
Adam
Gość
wiele biur podroży w związku z tm kryzysem, ktory mielismy okazje ostatnio obserwowac i przezywac podnosi ceny wycieczek zagranicznych. ja na szczęście wycieczke kupiłem w alfie i oni dali mi gwarancje niezmienności ceny.
IP: 83.24.121.180
Agnieszka
Gość
to miałeś szczęście jednym slowem, bo ja wykupiłam w innym biurze i niestety musze doplacać :/ A mąz tez mi mowil o alfie, a ja uparłam sie na inne. Teraz żałuje :(
IP: 83.24.115.89
Gosia
Gość
Witam, parę dni temu wróciliśmy z objazdówki Egipt w pigułce. Zainteresowanych zachęcam do pytań. Jeśli chodzi o hotele mogę ocenić: "Sharm Cliff" oraz "Sea Beach" w Sharm, "Middle East" w Kairze, "Reemyvera" w Hurgadzie, statek "Albatros-Granada". Pozdrawiam.
IP: 83.21.163.16
Miśka
Gość
ooo to napisz parę zdan jak było, jakie wrażenia, jak rezydenci sie spisali, jaka obsługa w hotelach, napisz tez czy nic nie dopłacaliście i przede wszystkim z jakim biurem byłes. Ja jestem zainteresowana jak tu większość biurem alfastar.
IP: 83.24.114.207
Gosia
Gość
Było fantastycznie. Czytałam sporo narzekań na tę formę pobytu, których nie podzielam. Jadąc wiedziałam, że czeka mnie dość ciężki tydzień, ale warto było. Miałam w grupie fantastycznych ludzi, z którymi nadal utrzymuję kontakty. Program zwiedzania jest intensywny i dość męczący, ale nie wyczerpujący. Na początku mieliśmy cztery dni wypoczynku, po zakończeniu zwiedzania - trzy. Rezydenci różni. Było Ich dwoje w hotelach w Sharm i Hurgadzie, ale właściwie do niczego nie byli nam potrzebni. Przewodnikiem był Amro - Egipcjanin, dość znośnie mówiący po polsku. Bardzo dobrze Go wspominamy, był niezmiernie pomocny i miał doskonały zmysł organizacyjny - wszystko musiało być na czas. Największe wrażenie na mnie osobiście zrobiły świątynie w Abu Simbel i w Karnaku. Abu Simbel nie było w programie, była to wycieczka fakultatywna, na którą pojechali prawie wszyscy. Gorąco polecam. Koszt wycieczki w naszym przypadku, to 70$ od osoby.
Jeśli chodzi o hotele:
Sharm Cliff Resort znamy najlepiej, gdyż spędziliśmy tam cztery dni. Hotel był czterogwiazdkowy, ale obecnie odebrano mu jedną gwiazdkę za budowę wokół kompleksu. Rzeczywiście nie wygląda to zbyt pięknie, w dzień jeździły betoniarki, spychacze, samochody prywatne. Złe wrażenie całkowicie niwelowała przesympatyczna atmosfera w hotelu i bardzo przyjazna obsługa. Pokoje obszerne, w każdym bezpłatny sejf, klimatyzacja (odrobinę głośna) sterowana przez gościa, lodówka, telewizor, suszarka, telefon. Podczas całego pobytu mieliśmy opcję All. W jej ramach w hotelu serwowano trzy główne posiłki i dwa dodatkowe. Jedzenie dość dobre. Od 10-tej rano do 22-giej miejscowe napoje alkoholowe i bezalkoholowe (z wyjątkiem soków ze świeżych owoców) w lobby barze i w barze przy basenie. Sporym atutem był jeden z animatorów - Amir - przesympatyczny młody, zawsze uśmiechnięty.
W Kairze trafiliśmy do "Middle East", niedaleko Gizy. Szczyt luksusu to nie był, ale na jedną noc po całonocnej podróży i całodziennym zwiedzaniu przydał się, pomimo widoku na śmietnik i przeciwległą ścianę. Dość wygodne pokoje. Każdy z dużym salonem i dużą sypialnią, dwie łazienki i aneks kuchenny. Jedynie klimatyzacja jakaś niemrawa.
Statek Albatros dość fajny, choć inne wydawały się wygodniejsze. W kajucie dość ciasno, ale wygodnie. Dwa górne pokłady, niewielki basenik z jaccuzi, dwa bary - jeden z dyskoteką. Posiłki bardzo smaczne i różnorodne. W ramach opcji All mieliśmy jedynie wódkę i gin - inne alkohole i wszystkie napoje bezalkoholowe były płatne. Cichutko płynął - prawie nie było słychać śruby na górnych pokładach.
O hotelu Reemyvera niewiele dobrego mogę powiedzieć, ale na szczęście byliśmy tam tylko przez dobę. W sumie hotel dość fajny, gdyby nie okropne jedzenie i fatalna obsługa przy posiłkach (nieposprzątane stoliki i brak sztućców, o łyżeczki, czy mieszadełka nie można się było doprosić, więc kawę i herbatę mieszało się nożem, łyżką, albo widelcem). Najgorzej jednak sprawa przedstawiała się z pokojami. Były w nich pchły i karaluchy. Ludzie z naszej i jeszcze jednej grupy "pigułkowej", którzy mieli zostać tam kilka dni, zrobili rezydentce awanturę i następnego dnia zostali przewiezieni do innego hotelu. Natomiast bardzo fajnie przedstawiał się hotel na zewnątrz, ma ładne plaże. Hotelu jednak nie polecam.
Ostatnie dni przed odlotem spędziliśmy w hotelu "Sea beach" w Sharm i tu już same superlatywy. Hotel aspiruje do piątej gwiazdki i jest naprawdę wspaniały. Cudowny, olbrzymi basen, na środku wysepka skalna, mostki, dwie zjeżdżalnie, barek na jednej z wysepek, bar na plaży, lobby bar przy recepcji. Miejscowe napoje alkoholowe i bezalkoholowe od 10-tej do północy, w barze przy plaży przekąski w postaci pizzy i kebabu. Pokoje czyste i wygodne. Dwie restauracje: włoska i chińska, w których można w cenie All zamówić gratis po jednej kolacji. Jedzenie, obsługa i wygląd restauracji na najwyższym poziomie, własna plaża tuż przy hotelu. Gorąco polecam.
Biurem, z którym byliśmy było "Alfa Star". Zaliczyło dwie niewielkie wpadki, jednak ogólnie było super. Płaciliśmy jedynie za wizy, po 25$ na bakszysze i ewentualnie na wycieczki fakultatywne. My wykupiliśmy prócz wyjazdu do Abu Simbel wyprawę motorówką do ogrodu botanicznego na Wyspie Kitchenera + jedna z wiosek nubijskich w cenie 35$ od osoby. Żadnych innych opłat nie ponosiliśmy. Wiemy natomiast, że opłaty takie poniosły wspomniane już wyżej osoby przeniesione z hotelu Reemyvera. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba było to 10$ od osoby za dobę. Zastrzegam jednak, że mogłam pomylić z euro.
Na koniec dodam, że pojutrze znów wybieram się do Egiptu, tym razem na tygodniową pobytówkę w hotelu Sindbad Aqua Park w Hurgadzie. Mam nadzieję, że wrócę z równie cudownymi wrażeniami i wspomnieniami, jak z "Pigułki".
Pozdrawiam
IP: 83.21.168.159
syla
Gość
byłam na wakacjach w tunezji z Alfa Staru. Ogólnie wrażenia super, wszystko było tak jak mówili przedstawiciele AS. Jedyną rzeczą która mi się nie podobała to postępowanie rezydenta Farida czy jakoś tak mu na imię. Jechaliśmy do tunezji z chęcią zwiedzania. mieliśmy odłożone osobno pieniądze na wycieczki fakultatywne, które ponoć można było wykupić u rezydenta. Problem w tym, że rezydent raz pojawił się w naszym hotelu bo ciągle przesiadywał w innym. Na spotkaniu rozdał wszystkim ulotki z cenami wycieczek i powiedział żeby się zastanowić i on przyjdzie na następny dzień zebrać pieniądze. Sęk w tym że się nie pojawił następnego dnia ani żadnego innego. Hotel który zamieszkiwał nie wiadomo gdzie się znajdoweał a telefonu nie zostawił. Tak więc nasze zwiedzanie tunezji zakończyło się na samodzielnym zwiedzaniu okolicy taxi i pieszo. Zadnych zabytków nie widziałam i bardzo załuję. Codziennie tylko basen, plaża i spacery do portu. A pieniądze przeznaczone na wycieczki ukradli Araby:):):)
Ogólnie nie żałuję było bardzo miło :)Jednak w tym roku już się chyba na Alfa Star nie zdecyduję bo mają zabójcze ceny
IP: 79.186.121.32
syla
Gość
Aha jeszcze chciałam dodać że karaluchy w hotelu, sprzątanie tylko za napiwki to normalka. Ale za to nie winię Alfa Staru tylko mentalność Tunezyjczyków. Gdy jednego razu dałam zbyt mały napiwek bo nie miałam rozmienionej kasy to mi tak panie posprzątały że musiałam poprawiać. O brudzie na ulicach i plaży nie muszę wspominać. Jak już wspominałam to nie jest wina AS
IP: 79.186.121.32
magda g
Gość
Witam.Bylam w ubieglym roku w Hurghada na tydzien czasu.Z biurem Alfa STar.Pomino takich opini<negatywnych> sprobowalam tym bardziej ze wielu naszych znajomych wrocilo przemile zadowolonych.Ja bedac na miesjcu mialam to przed oczami jak na zdjeciach.Hotel pokoj plaza bar wszystko w nalezytym porzadku.A nawet lepiej poniewaz tak super opieka rezydenta mnie mile zaskoczyla.Potrafil odwiedzic nas na plazy zapraszajac na kawe.Porozmawiac jak sie czujemy itp.Mialam all inc.Powiem moje skromne zdanie.Wiekszosc negatywnych opini jest powodem najtanszych wycieczek 1500 zl i ludzie oczekuja kokosow.Hotelu 10* itp.Nigdy tak nie bedzie.Moje zdanie jest takie chcesz miec 100% udane wakacje doplac 500zl wiecej a nie pozalujesz.Ja wydalam 6000 na 2 osoby.Pilam do bolu jadlam bo bolu zwiedzilam wszystko.A wspomnienia sa tego warte.Pozdrawiam i nie bojcie sie moge odp na wszystkie pytania moj @ jesupka @wp.pl pozdrawiam.P.S w tym roku rowniez tam polece:)
IP: 82.17.217.215

Strona: 1 2 >

Forum turystyczne » Alfa Star - ostrzezenie dla klientów!

Na skróty: Bułgaria, Chorwacja, Egipt, Grecja, Hiszpania, Maroko, Polska, Tunezja, Turcja, Włochy, W. Kanaryjskie


Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. OK, zamknij