STEJA Cesenatico ktoś się wybiera?

hm, ja się przyłączam do opinii, hahah, "obozowicza". Hm, w hotelu codziennie był makaron, najczęściej dwa razy dziennie, ZAWSZE niedogotowany. W sumie na początku można go było jeszcze przeżyć, ale z dnia na dzień smakował coraz gorzej. do tego zwykle frytki w każdej możliwej postaci, co również dało się znieść. Najgorsze było chyba mięso, w dziwnej postaci tłustej szynki, kotleta z keczupem (?), parówkach. Poza tym, jeżeli ktoś ma zamiar się najeść tymi frytkami, no to mu nie wyjdzie, bo w sumie wychodzi ich po 8 na osobę XD Pokoje, hm... Wydaję mi się, że nieco małe, nie wiadomo po co były wstawiane łóżka piętrowe, każdemu było niewygodnie. Poza tym, prysznic był okropny, żadnego brodzika czy choćby kotary, lejesz wodą na całą łazienkę, ściany, i tak dalej. Bywało że i spod drzwi leciała sobie woda na korytarz, także no. W mieście, niedaleko od Majestica jest zajebista pizza [niestety z biegiem czasu także ona trochę się przejadła ] za 1,5 euro spory kawałek, którym można się najeść. Poza tym koło hotelu są również delikatesy, w których nie jest drogo, jednak połowa produktów jest rogalikiem i ma coś wspólnego z nutellą [którą po tych koloniach na 100% znienawidzisz]. W ogóle nie ma międzynarodowych marek, co mnie zdziwiło. W sumie, jedyne co w hotelu dają dobrego do banany, kiedy były każdy na nie rzucił się jakby nie jadł tydzień ;D Hm, w mieście, tzn bardziej w centrum ceny są dużo większe niż w tych delikatesach. różnica około 2 euro.
Co do alkoholu to raczej zbierali wychowawcy, ale bywały przypadki że ludzie alkohole trzymali w pokoju.
Ogólnie jak oceniam kolonie... Było fajnie, ale nie ze względu na kolonie tylko na ludzi. W sumie żałuję, że wydałam tyle pieniędzy na siedzenie non stop na plaży lub "na mieście". Ale jeżeli ktoś jedzie do Włoszech żeby się opalić, a nie czegokolwiek choćby w najmniejszym stopniu dowiedzieć się o kulturze tegoż kraju, to zdecydowanie polecam, bo do tego steja daje doskonałe warunki.
6/10

na sniadanie byly; ciasta, sucharki, ciastka francuskie, cos nutellapodobnego, jakis dzem, do picia: kawa, herbata, czekolada, sok. na obiad; najpierw byly warzywa(pisze warzywa, bo salatkami nie da sie tego nazwac), czyli ogorki konserwowe, papryka konserwowa, pomidory, kukurydza i zwykle ogorki, czasem baklazan. potem pasta albo zupa z kostki rosolowej z makoaronem, pozniej plaster szynki z pieczarkami, frytki, frostopodobne cos albo jakies mieso(raczej niedobre). do obiadu i kolacji podawana jest zimna woda. na kolacje podobne menu jak na obiad.

Pokoje: zalezy jaki ci sie trafi, ja mialam w pokoju 1 duze lozko i 1 pietrowe (pokoj 4-osobowy) lazienki sa okropne.

Co do jedzenia na miescie to polecam taka pizzerie na rogu, niestety nie pamietam nazwy, ale jak wyjdziesz z hotelu i idziesz w str plazy to kieruj sie na prawo, a potem idz prosto i ta pizzeria bedzie po prawej(pizze sa tak jakby na ladzie) kurcze, ale pokrecilam hehe tam mozesz kupic kawalek pysznej pizzy za euro piecdziesiat.

Sklep jest nieopodal hotelu. Wydaje mi sie, ze nic tanszego w okolicy nie znajdziesz... ceny sa wszedzie b zblizone.

Kadra; jest pani kierownik(bozena sie zwie, w szkole uczy j ang), ktora nadzoruje caly oboz moznia z nia nawet pogadac, pan kamil (jeden z wychowawcow) chyba uczy wf-u w szkole, codziennie rano zbiera chetnych do biegania na plazy, jest jeszcze pani gloria, ktora w ogóle sie nie odzywa, dziwna strasznie, otwiera buzie tylko po to, zeby zwrocic komus uwage xD

alkohol zakupiony w san marino mieli zabrac wychowawcy, ale nie zabrali... p bozena dala nam tylko jakies karteczki, ale nie wiem po co, czesc osob dala alkohol wych., a czesc nie... jak kto chcial xDee to chyba wszystko... juz mnie palce od klikania rozbolaly ; ) mam nadzieje, ze pomoglam chociaz troszke;P

Dzieki za info co do tej pizzerii. Jak byłam kilka lat temu we Woszech to unas był twardawy makaron, ale to niby aldente i ponoć to u nich norma ze jest twardy, ponoć lepiej by był mniej dogotowany niz przegotowany. Na sniadanie to to wszystko było codziennie, czy zrobiłaś taką zbiorówke z całego pobytu?
Jeszcze dwa pytanka. Jak daleko jest do parzy? i Jak wygląda ten pierwszy dzien z Rzymem i hotelem?

a i trzecie oraz czwarte Czy pani kierownik jest przez wszystkie turnusy ta sama? i z jakiego miasta jechałas?

zapomniałam sobie. jak wygladala wycieczka do parku wodnego? i jak tam jest?

Małgosiu ja Ci odpowiem ;D byłem na turnusie 18 . 07 i niedawno wróciłem i moje wrażenia są nieco zbliżone do mojej poprzedniczki która tu pisała ;D .
więc : jedzenie jest straszne bo "żre" się Ciągle makaron, ale jak ktoś lubi spaghhetti i tego rodzaju żarcie to spokojnie, da się przeżyć te 2 tygodnie :p pokoje hmmn ;D niektóre w majesticu były bardzo spoko ;D jedynie pokój nr 20 bodajże, był tak mały że nawet drzwi od balkonu się nie dało zamknąć heh :p ale za to w Marcusie znaczy się w hotelu obok pokoje duże i poprostu zajebiste ;D (mnie przydzielili do Marcusa nie do majestica cóż ) Ceny <myśli> hmnn jest w huj drogo miałem ponad 220 Eu i wydałem wszystko ehmn a jestem osobą oszczędną chociaż przesadziłem z alko w san marino ;D . kadra ;D jedyną kompetentną osobą była rezydentka a reszta to no muszę użyć przykrych słów bo inaczej się nie da tego wyrazić ;D więc poprostu że ja pierdole a pilotka to już w ogóle brak słów ;D . Ja także polecam Mirabilandię niezapomniane przeżycia Katun i Ispeed to poprostu magia ;D ( Niagara też świetna) . Park wodny Atlantica bodajże fajny ale jak na cały dzień pobytu to nuda pisana przez Duże" N ".TO chyba tyle ;D hmnn chcesz coś więcej info ode mnie to pisz ;D

Dzięki Serge za wypowiedź.

Ta wycieczka do Aquaparku jest całodniowa? czy ona jest piesza? ktos mi powiedzial ze to blisko wiec idzie sie pieszo.
Czy wszystkie wycieczki są całodniowe?
Ile osob było na tym obozie że mieszka się az w dwóch hotelach? A posiłki też były w dwóch? czy tylko tam spaliście?
Co rozumiesz przez to że kadra była porażką? Aż tak pilnowali, czy też nic nie organizowali, nawet krótkich zajęć? A może uważała że przyjechała na wczasy i wy im tylko przeszkadzacie?
Pozdrawiam

już już daję odpowiedzi ;D
Co do aquaparku to sam wyjazd jeśli chodzi o nasz obóz (18.07) to była tragedia bo kazali nam zejść na zbiórkę o 10 i powiedzieli że za pół godziny przybędzie autokar po nas ...i czekaliśmy ...jedną godzinę...potem drugą ....i trzecią aż przyjechał ;D i spędziliśmy tam dzionek do 17 i na 18 do hotelu na kolację . Ciężko byłoby dojść na nogach to nie jest aż tak blisko . Autokar wg mnie jest niezbędny . Generalnie wycieczki są całodniowe aż do godziny 18 bo wtedy jest kolacja w Majesticu . na obozie w sumie było ok 45 osób w przeróżnym wieku od trzynastolatków po osiemnastki ;< . I ZWYCZAJNIE w majesticu brakło miejsc dla Męskiej grupy obozu ;D i musieliśmy zająć 3 pokoje w hotelu naprzeciwko w Marcusie .Na posiłek o 8 rano lecisz na nogach do majesticu . Bo w Marcusie inne kolonie dostają śniadania i obiady
Jeśli chodzi o kadrę to hmnn Ciężko mi się wypowiedzieć na ten temat ;D... Ok tu muszę się troche rozpisać :
Z początku wrażenie o nich było bardzo spoko wydawali się OK . Oboje I Pani i Pan z kadry ! . a gdy dotarliśmy do Włoch,
zaczęło się traktowanie nas jak małe dzieci mnie osobiście to wkurzało strasznie bo mam 17. Ale to da się Im wybaczyć bo na obozie niestety trzynastolatki były i już ;< (musieliśmy się ustawiać w dwurzędzie i kolejno odliczać jak małe dzieci hehe) . I mówię tez ze kadra była porażka bo po prostu Oboje to takie Ciamajdy ;d i nie bardzo się nadawali na pilotów . potem jedno z nich było pijane na moich oczach ahhh szkoda gadać. Co do pilnowania nas ...z początku tak bardzo czym bliżej końca obozu tym większy luzik ! ( w ostatni dzień to już spożywać trunki alkoholowe niektórym pozwolili wiec był lajt :p)

Mam nadzieje ze trochę pomogłem ;D jak coś to pisz jeszcze ;p ! I sorki za pisownie nie mam czasu tego poprawiać

ja jadę 14.08., także już niedługo! ;D
Widzę, że wrażenia mieszane. ja akurat makaron we wszelkiej postaci wielbię, także lajcik. gorzej z tymi łazienkami.. prysznic bez brodzika ani kotary?! O.o dobra, najważniejsze towarzystwo i kadra. Beeznadzieja co to braku przewodnika w Rzymie, bo sama się nie znam. dla mnie najważniejsze koloseum, ahh! ;D
do Mirabilandii jadę choćby nie wiem co, ze zdjęć i filmików widzę, że zajebista! xd tylko gorzej z moją odwagą. roller coaster odpada ;p
do reszty myślę, że się dostosuję, bo wymagająca to ja nie jestem ;d

no i pięknie! teraz tylko przeżyć te 4 dni i zabawa na całego xdd
a kto jedzie i skąd? ja Katowice ;p

a tak poza.. Kocham Włochy i Włochów!! ;D nauka włoskiego już idzie ;d

Dancerosi Ja także uwielbiam makaron w każdej postaci ale uwierz mi na słowo Znudzi Cię ten cholerny makaron i po powrocie do domu nie tkniesz makaronu przez kolejny tydzień ;D

MIRABILANDIA obowiązkowo naprawdę warto dać te 19,50 Eu i się wyszalać ;D
i teraz posłuchaj ;D w tym całym parku są dwa duże (żeby nie powiedzieć jebitne) Rollercastery Katun i Ispeed i naprawdę musisz się na nie skusić bo przeżycia są niezapomniane po obu przejażdżkach
Przyznam się że sam się bałem jak jasna cholera jak szedłem do katuna ;D ale pierwsza przejazd ;D i można poodbić świat haha ;D !

Jakoś trudno uwierzyć jak na razie Ale pilnuję już mamę, żeby mi nie dawała makaronu! ;D

Do Mirabilandii wybiorę się na pewno, bo zawsze marzyłam o Domu strachów ;D Zobaczy się jeszcze, na co się odważę (podobno te wodne atrakcje fajowe). Ale coś myślę, że na RollerCoastera się nie wybiorę, bo albo zwymiotuję albo po prostu zemdleję. Ale chyba jakieś łagodniejsze atrakcje też tam będą? Wgl tam się idzie w kostiumach? I jak chcesz iść na jakiegoś Roller Coastera to się ubierasz? Czy jak to jest?

Sprawdzałam pogodę.. :/ Niby ciepło, ale deszcz prawie codziennie.. ;/

eh dom strachów jest beznadziejny ;D to raczej zabawne i straszne dla ośmiolatków ;d
kiepsko bo byłem ;D
Moje koleżanki założyły sobie górę od stroju kąpielowego i na to bluzke ;D i tak były całe mokre ;D wodne szaleństwo jak najbardziej na tak ! ;D mokro i przyjemnie xD naprawdę polecam ;D.
Jest mnóstwo innych atrakcji oprócz tych dwóch największych rollercoasterów ;D . ale te dwa są najlepsze ;D z naszego obozu prawie wszystkie dziewczyny się odważyły i nie żałowały ;D

beznadziejny? na filmach się naoglądałam i teraz marzę, żeby do tekiegoż pójść ;D się zobaczy, i tak spróbuję
ahh to ja chyba bardziej na te wodne się wybiorę, skoro tak xd tam to jakąś większą odwagę mam, poza tym woda to mój żywioł! ;P
Co do rollercoasterów to mnie trochę zachęciłeś, ale nie wiem.. to jest jakaś masakra, jak oglądałam filmik i wiem, że bez wymiotowania się nie obejdzie a to już większy problem ;D
w Rzymie trzeba mieć zakryte ramiona i kolana (chodzi o te wszystkie kościoły) ?

To najlepiej na rollecoastery idź przed posiłkiem, to nie bedziesz miałą czym wymiotować.

Ja nie wiem gdzie ty widziałaś deszcz? na stronie www.ilmeteo.it/meteo/Cesenatico?g=6 pokazują że w ciągu naszego wyjazdu bedzie tylko jeden dzień deszczowy.

Co do Rollercoasterów to pełen luz ;D przejazd trwa krócej niż minutę i nie widziałem nikogo kto by Heftał więc jest dobrze ;d !
Dom strachów to "straszna" porażka bo ja też się na to napaliłem a potem duuuupa ! ;D
Co tam deszcze jest zajebiście we Włoszech podczas deszczu ;D zajebiście gorąco i ciepły deszcz ;D !

Będzie trudno z odwagą. Ale się jeszcze zobaczy ;D
Oo, widzę że tutaj ładniej. Ale to jest długoterminowa prognoza, także oby ta moja się nie sprawdziła!

Zapewne będzie ciepło a jeden dzień deszczu przyda się do wytchnienia.

Jeszcze 2 dni i w drogę!!!! Kurczę ale ten wyjazd oznacza że to będzie koniec wakacji

Tylko nie wiem czy mam wszystko co należy zabrać ze sobą na wyjazd ?!

a i jeszcze pytanie mam o której byliście z powrotem w Katowicach??

w katowicach koło 13 ;D

HOTEL MAJESTIC oraz MARCUS CESENATICO:

TOTALNA PORAŻKA, dlaczego:

* jedzenie to jeden wielki żart, skromny bufet, mało do jedzenia, brak wyboru je się to co jest, kawa i herbata zawsze zimna nawet jak się przyjdzie 15 minut przed posiłkiem to juz wtedy jest bardzo chłodna, na śniadanie w bufecie mniej niż jeden skromny rogalik na osobe, a panie na prośbe o dołożenie mowią że nie ma, w sensie kelnerki, a właścicielka o "dokładke" wręcz wyśmiewa, na obiad makaron, cały pobyt 2 sosy tylko są i tak na zmiane, w sensie w pon sos X, we wtorek sos Y, a w środe miszmasz obu, czytaj resztki, jak już na kolacje pojawia się frytki to porcja na stole jest tak mała że każdy ma po 8 góra na talerzu! W okolicy głównie same pizzerie, nic poza pizza zbytnio zjeść nie można

* na miejscu dowiadujemy się że leżaki dzielimy z gośćmi z czech, którzy są ważniejsi według właścicielki, i okazuje się że trzeba albo biegnąć aby mieć leżak albo na kocyku się opalać

*pokoje, łóżko w szafie ;D ale generalnie nie najgorsze, takie jak na obrazkach w biurze Steja, gorzej z łazienkami, brak brodzika, na środku łazienki przysznic a nie w rogu, przez co ciągle łazienka jest mokra, a to czym woda ma spłynąć ta kratka się zatyka i po szybkim prysznicu trzeba poczekać ok 7 minut aby całosć spłyneła

*papier toaletowy dostajemy po rolce, nie więcej, tak karze właściciela

*winda sie zacina, nie warto jeździć

* a teraz najlepsze - basen!!! we tylko że to 2 na 2 metry ogrodowy ;D

*hotel ma z tego co pamiętam 3 gwiazdki, ale one są stare już nieaktualne

* w pobliżu jeden mini market a raczej sklepik tylko, że 70% produktów sprzedawana jest po kilka sztuk na raz

* w ofercie w steji pisało, ze do centrum jest bliziutko, tak chyba do znaku, bo prawdziwe centrum jest godzine pieszo drogi od "hotelu"

* zatoczka, bodajże Valvedere jest najzimniejszą zatoką we Włoszech, sama właścicielka nas o tym poinformowała w pierwszy dzień, będąc 10 dni, słońce mieliśmy przez 2 dni po połowie dnia

* byłam na obozie z biura steja i nie polecam ani biura ani tych hoteli, dodam, że byli z nami wczasowicze tak samo traktowani, leżąc koloniach na plaży słyszałam jak bardzo żałuja przyjazdu do tego hotelu i również narzekali na jedzenie i hotele

* ciekawostka: drodzy rodzice wiecie jak biuro steja wybiera opiekunów na obozy? Czytają ich CV na internecie i dzwonia aby byli w ten i ten dzień wyjazdu na zbiórce, zero kontaktu twarzą w twarz! To również jakiś żart ze strony biura, niestety prawdziwy, wychowawczyni sama i o tym powiedziala.

Mozesz myśleć, że jestem z konkurencyjnego biura podróży, ale tak nie jest. Po prostu po pobycie tam w ubiegłe wakacje, wiem jak to jest chodzic ciągle głodnym, być wyśmiewany przez właścicielke i wgl jak wiem jak sie czuje osoba oszukana, przez oszustwa na stronie opisu ofert tych hoteli. I chce was ostrzec przed nieudanymi wakacjami. Na prawde, nie warto tam jechać. Sama wiele nie wymagam, często jeździłam do tanszych hoteli, ale to co działo się w majesticu i marcusie to istna przesada.

ahh dodam jeszcze tylko adnotacje co do czystości morza: baaardzo brudne, i często zimne przez częste tam przechodzące burze i ulewy.