Zamieszki w Egipcie i Tunezji ...

Zdecydowałem się założyć nowy temat, który, mam nadzieję, pomoże tym, którzy planują wybrać się w najbliższym czasie do Egiptu lub Tunezji, albo mają już wykupione wczasy w tym kierunku. W tej chwili w Egipcie przebywa ok 6,5 tysiąca polskich turystów. Mam więc wielką nadzieję, że niektórzy z nich po powrocie do kraju podzielą się z nami swoimi doświadczeniami, opowiedzą jak tam na prawdę jest i dzięki temu każdy z nas będzie bogatszy o wiedzę z tzw. pierwszej ręki.

Uczestniczyłem w dyskusji na ten temat na forum hotelu el Palacio, ale powtórzę to tutaj jeszcze raz - wg mojej wiedzy na temat Egiptu nie mamy się czego obawiać. Hurghada, Sharm, Marsa Alam są rejonami zupełnie bezpiecznymi i wolnymi od jakichkolwiek zagrażających turystom zamieszek i protestów.

Uprzedzając być może kolejne podejrzenia, jakie padły już w dyskusji w temacie el Palacio - nie jestem operatorem turystycznym, nie mam biura, nie czerpię żadnej korzyści z wysyłania ludzi w te lub inne rejony świata. Jestem zwyczajnym turystą zakochanym w Egipcie, zakochanym w Sunny Days i podobnie jak my wszyscy - każdy urlop chciałbym spędzić bezstresowo w ulubionym miejscu, za które płacę przecież kupę kasy...

Zapraszam do dyskusji

I wiedz,że Martiq17 popiera Cię w 100% !
Dla niepewnych polecam TVP Info z informacjami,że w kurortach nic się nie dzieje,a gdyby nie media to turyści nie wiedzieliby o niczym. W TV wszystko wygląda strasznie. Trzeba tylko wiedzieć,że warto wierzyć w wszystko co mowią media.
Egipt turystyką stoi,a Arabowie są cholernie inteligentni i nie zrobią nic przeciw turystom. Jak to powiedziano " Egipcjanie bardziej boją się o turystów,niż turyści o sytuacje w Egipcie" : D
Ja gdybym mogła to chętnie wybrałabym się teraz do Sharmu

Przecież nie chodzi o inteligentnych Arabów, tylko o fundamentalistów, którzy mają klapy na oczach. Czy wybuchy w hotelach sprzed kilku lat nic Wam nie mówią?

Fundamentaliści to tylko garstka osób spośród niemal 100 tysięcy ludzi zebranych dzisiaj na głównym placu Kairu... To tak jak z kibolami podczas meczu. Kibiców jest 40 tysięcy - kiboli 600. Poza tym wybuchy w hotelach robione są z zaskoczenia, przeważnie z powodu chęci zwrócenia uwagi świata na to co się dzieje, na swoje postulaty. Dzisiaj i tak wszystkie oczy skierowane są na Egipt i ewentualna powtórka z wybuchów uderzyła w ich samych...
ot moje zdanie...

Uczestniczyłem w dyskusji na ten temat na forum hotelu el Palacio, ale powtórzę to tutaj jeszcze raz - wg mojej wiedzy na temat Egiptu nie mamy się czego obawiać. Hurghada, Sharm, Marsa Alam są rejonami zupełnie bezpiecznymi i wolnymi od jakichkolwiek zagrażających turystom zamieszek i protestów.


Zerknij tu expercie
http://www.tvn24.pl/-1,1691162,0,1,pozamykali-sklepy--banki--ludzie-z-kijami-lataja,wiadomosc.html
Napisz proszę jak to jest gdy się wyszło na głupka?

o tym jak to jest być głupkiem i to w dodatku takim, który nie potrafi czytać ze zrozumieniem to właśnie Ty powinieneś opowiedzieć... Odnoszę wrażenie, że masz w tym dużo większe doświadczenie i staż

i Słusznie. nikt cie nie przekona że białe to białe, a czarne to czarne

W kurortach było bardziej niż spokojnie, a media jak to media szukały sensacji... na Krupówkach też w zeszłym roku latał facet z siekierą W ramach ciekawostki dla zainteresowanych, polecam artykuł o historii placu Tahrir w Kairze, który stał się sławny poprzez demonstracje, które się tam odbywały (i co piątek, kiedy Egipcjanie mają wolne i się nudzą odbywają się do dziś http://sharm-el-sheikh.pl/plac-wyzwolenia-tahrir/