Sunny Days El Palacio - Hurghada

Ja w sumie jadę z dwoma aparatami po tym jak w ubiegłym roku do Egiptu został zabrany jeden i padło mu się
Biorę zwykła cyfrówkę (wspomniany Olympus, który padł i nie ma winnych nie domknięcia klapki wodoszczelnej Aparat po jakimś czasie - ale niestety dopiero po powrocie z Egiptowa zaczął działać na lądzie lecz do wody nie mam odwagi go włożyć, hehe) i ten wodoodporny. Dobra, nie ma co zaśmiecać wątku

Ludzie, spakowałam się już, uwierzycie??? Nic tylko już jechać na lotnisko i do SDeP, a to jeszcze dwa dni !!!

didi - wyciągnąłem ten fragment prosto z kamery do mp3 trochę lepiej słychać może teraz coś poznasz, im bliżej końca tym lepiej słychać, niestety jechaliśmy wtedy busem i jeszcze egipcjanie rozmawiali i bawili się w rytm tej muzyki

widzew.net/~a-j-p/zbusa.mp3

Witaj Megi!!! Miałam okazję obserwować koniec Ramadanu dwa lata temu. W ostatnim dniu (w święto Id al-fitr) w Hurgadzie było po prostu bardzo jasno, bardzo głośno i mega wesoło. Miałam wrażenie, że wszyscy są przeszczęśliwi, a w powietrzu wyczuwało się jakąś niesamowitą atmosferę - nie umiem nawet opisać tego słowami. Bardzo byłam zdziwiona, gdy okazało się, że Hurghada to nie tylko sami faceci, ale też masa kobiet i dzieci (chyba wszyscy mieszkańcy wyruszyli wieczorem na różne imprezy - wesołe miasteczko pękało w szwach). Kobiety wyglądały przepięknie i w ogóle wszystko było piękne! Nawet na plaży publicznej, tej przy El Palacio, trwała jakaś mega głosna impreza. W przyszłym roku koniec Ramadanu przypada na połowę sierpnia - koniecznie tam muszę wtedy być!!! Pozdrawiam

tak słyszałam Juja,że koniec Ramadanu jest dla nich najważniejszy,jednak nie wiedziałam,że tak głośno go obchodzą.istotnym elementem jest wspólna kolacja w gronie rodziny i przyjaciół.jednak to co na niej sporzywają nam by raczej do gustu nie przypadło:-)

O, ja równiez jadę do tego hotelu, ale w pażdzierniku - liczę na mniejszy tłok i odskocznię od polskiej jesieni tylko że wspominanych tu obchodów Ramadanu już nie zobaczę, ale trudno.
Był ktoś może w Egipcie z biurem Bee Free?, bo własnie z nimi lecę i to będzie "nasz" pierwszy raz

Witam wszystkich, właśnie wróciliśmy z Sunny i muszę powiedzieć, że było fantastycznie. Fakt parę rzeczy wkurzało, ale w końcu nie jechałem się tam denerwować tylko zrelaksować. Basen powinien być otwarty dłużej, bo już o 17 pakowali wszystko i zwijali leżaki. My się rano leżakami nie przejmowaliśmy, bo i tak wcześnie wstawaliśmy to mieliśmy jeszcze wolne i najważniejsze wolne parasole Co do Momo to rzeczywiście cham i prostak, próbuje udawać luzaka, ale w końcu wychodzi z niego buractwo. Adriano(o ile się nie mylę bo już do końca naszego pobytu go nie było) podczas jednej animacji spadł z palmy przy scenie trochę groźnie to wyglądało, niby wstał i dalej robił swoje ale już go później nie było.
Tak ogólnie wrażenia super i te 10$ w paszporcie zrobiło swoje i nie ważne, że daleko na basen i do stołówki, bynajmniej widok fajny na rafki.

Czyli jak to jest z tym bakszyszem? 10$ do paszportu, a potem za sprzątanie pokoju może czasem też wypada, ale za pozostałe usługi to już chyba niekoniecznie, prawda?

Do AJP
Widze że masz doświadczenie w egipcie, powiedz mi ile mam brac kasy do egiptu? Chce jechać do kairu, luxoru, nurkowanie, może jakas wycieczka nilem ogólnie chce zobaczyć wszystko!
Jakie są koszta wycieczek i czy warto kupować u rezydenta czy gdzieś na mieście?
Jaką brać walutę? Czy dolary czy ich funty? Czy kupić dolce i tam wymieniać na funty? Co jest lepsze?
Z góry dziękuję
Daras

hej, my z Sharm za wycieczke ( w polskim biurze) do Kairu i Gizy placilismy w tamtym roku 45$, rejs po Nilu 7 $- w dniu wycieczki do Kairu, do nurkowanie 40$, Jerozolima-100$, Luksor 60$. Oczywiscie oplaca sie kupowac na miescie, rezydenci maja o wiele drozej!! Radze brac dolce, bo funtow egipskich w Polsce nie kupisz. My teraz lecimy do Hurghady na 2 tyg ( planujemy tylko 1 wycieczke -dolina krolow) i bierzemy 650$ i na wszelki wypadek 100euro. w tamtym roku wydalismy ok 700$ i 120 euro, ale duuuzo prezentow bylo)))ps. lepiej nie wymieniaj na funty, wola dolce))

Seba czyli przydały się porady ? Jaki pokój mieliście?

jazmine ja mam inne zdanie co do kupowania wycieczek dalekich typu Kair/luxor z biur z ulicy .... przerabiałem to byłem dwa razy w Kairze i mam swoje zdanie o czym koledze opiszę już w mailu jutro.

ajp no jak najbardziej porady się przydały, pokój mieliśmy w budynku 6117 z widokiem na rafy, ale muszę powiedzieć, że od razu widać kto włożył zielone do paszportu,bo recepcjonista nie wybiera pokoju od ręki tylko szuka tego fajnego)
Co do bakszyszu to wiadomo najlepiej zaopatrzyć się w drobne zielone, żeby mieć w razie czego, za sprzątanie oczywiście też dobrze dać w końcu dolar raz na 2 dni czy nawet codziennie to nie dużo a można zastać w pokoju ładnego łabędzia z ręcznika oczywiście to też zależy od sprzątającego bo znajomi po drugiej stronie zatoczki też dawali, a nic im nie składał.
Na wycieczki no cóż też myślałem, żeby jechać z lokalnych biur, ale za namową ajp wybraliśmy rezydenta i mimo, że było to 85$ do Luxoru to mieliśmy ubezpieczenie( czego nie ma z biur lokalnych z tego co wiem) i wszystkie bilety wstępu( Karnak, Dolina królów) a za rejs po nilu płaciliśmy 5$. Na quady i nurkowanie jechaliśmy z hotelu, U Hassana w holu hotelu można wykupić nurkowanie w cenie 35-jedno nurkowanie, 50- dwa, oczywiście można się utargować. My mieliśmy ze sobą trochę ponad 500$ i biorąc pod uwagę, że jechaliśmy tylko do Luxoru, na nurkowanie i quady nam to starczyło, ale 100$ by się jeszcze przydała

ajp lecę w piątek 2 września czy mogę również liczyć na kilka podstawowych rad co robic i jak postępować żeby miło wspominac ten wyjazd ??

Cześć
Wylatuje ktoś jutro ?

Cześć Kochani, wróciłam...

Powiem tak: hotel fajny, ale ostatnie moje wakacje w takim molochu. Zdecydowanie wolę mniejsze hotele

Pokój, sprzątanie, serwis pokojowy OK. Sprzątane było codziennie - no chyba, że nie chcecie to może być co drugi dzień.

Basen przy takim obłożeniu hotelu mógłby być spokojnie dwa razy większy. Ale częściej siedzieliśmy na końcu plaży, żeby nurkować i fotografować rybcie. Z leżakami zarówno na plaży, przy lagunie czy basenie nie mieliśmy problemu - być może dzięki wczesnemu wstawaniu. No w miarę wczesnemu, bo ok. 7.00 byliśmy na śniadaniu.

Na stołówce kolejek nie doświadczyłam, bo po prostu chodziliśmy w miarę wcześnie na posiłki więc ani walki o miejsca, ani o sztućce nie przeżyłam. Jeśli chodzi o jedzenie to mimo zachęty ze strony a-j-p zawiodłam się na niemal całej linii. Jechałam na prawdę pozytywnie nastawiona, bo nie należę do osób wybrednych, a całe te opinie o jedzeniu uznałam za fanaberie rodaków. Jednak po trzecim dniu miałam już dość wyżywienia w postaci niedosmażonych frytek, na wpółsurowych kurczaków, wymemłanego ryżu, mocno al-dente makaronu czy bliżej nieokreślonych sałatek warzywnych. Na plus ryba i kurczak a'la KFC, ryba z grilla, kurczak w ciastowej panierce smażony na oleju.
Rozczarowanie to też owoce: ich wspaniałe arbuzy były raptem dwa czy trzy razy. Stosują system trzydniowy czyli co trzeci dzień powtarzają się lunch-bufety i kolacje.
Nazwijcie mnie marudą - przyjmę to na klatę, ale zdania nie zmienię

Alkohol i takie tam: wiele zależy od barmana i od tego jaki ma dzień. Jak ma zły to nawet szczerzenie zębów nie pomoże
My urzędowaliśmy albo przy lagunowym barze (po lewej stronie, gdyby patrzeć na morze) z przeuroczym el Huseinem lub w Lobby barze. Woda butelkowana, po dwie jednorazowo, ale to też zależy od barmana. Większa ilość też wchodzi w grę: zarówno wody jak i alkoholu w kubeczkach. W barach lagunowo-plażowych nigdy nie mieliśmy problemów z dostaniem np. całego kubeczka wódki (koleżanka leczyła faraona ) Przy basenie już nie było tak prosto.

Animacje rzeczywiście kuleją. Adriano nie widziałam. Widziałam za to rzężącego na scenie Momo. I faktycznie potwierdzam, że to burak opierdzielający turystki, które odważyły się pomylić krok przy tańcu brzucha

Ogólnie podsumowując:
gdyby poprawili kuchnię to hotel jest OK - na tydzień leniuchowania lub dwa tygodnie wypoczynkowo-wycieczkowe. Co do animacji to nie muszę ich mieć nie wiadomo ile, bo gdy się jedzie większą grupą lub gdy - tak jak my - zapoznaje się szybko towarzycho to bez animacji da radę wytrzymać.

dorota ja nie twierdziłem, że jedzenie jest super twierdziłem tylko, że jedzenie jest typowe jak na Egipt. Takie samo w każdym hotelu. Taka jest ich kuchnia i tyle a dodatkowo efekt tego, że hotel duży to i kuchnie z lekka prostsza aby wszystko szybko się odbywało

ajp,
pisząc o zachęcie miałam na myśli pozytywne nastawienie do hotelowego menu Coś na zasadzie tłumaczenia potem samej sobie: Dorota, nie panikuj na zapas. Ludzie wrócili i uspokajają. A Ty w końcu w Egipcie już byłaś to wiesz czego się spodziewać i nie może być strasznie, hahahah
I dlatego co do jedzenia to się nie zgodzę, że w każdym hotelu takie samo, bo znam hotele w Sharmie gdzie wybór był o niebo lepszy, a hotele porównywalnie duże
Ale ok, nie wchodzi się dwa razy do takiej samej wody więc SdeP i tak nie jest na mojej liście do odwiedzin
Ważne, że odpoczęliśmy, naładowaliśmy baterie słoneczne, bo przecież w końcu po to są wakacje.

BTW. anegdotka z lotu z cyklu "ludzie to lubią sobie skomplikować życie"
w drodze powrotnej (linie Enter Air) facet zrobił stewardesie awanturę o zbyt ciasne miejsce siedzące, które - UWAGA - usiłował powiększyć rozsuwając fotele tak jak to czyni się w autokarze Chartery to nie business class, ale chyba niektórzy o tym zapominają. Skądinąd miła dziewczyna usiłowała mu przetłumaczyć, że nie jest odpowiedzialna za odprawę bagażową, która leży po stronie egipskiej - odprawiająca nas Egipcjanka zrobiła co chciała i jak chciała ;o ale to nie docierało. Dobrze, że nie jestem stwerdesą - nerwy mam za słabe czy cóś :P i mogłoby się to skończyć zjebką pasażera. Ot, taki "miły" akcencik na do widzenia

ajp .. podaję bartq.c@interia.pl

rzeczywiście Sunny trochę podupadło po styczniowej rewolucji,ale i tak uwielbiam ten hotel:-)

Czy ktoś przed piątkowym wylotem napisze mi coś o liniach Midwest Airlines ?? Będę wdzięczny.

Ze strony Exim:
Midwest Airlines, egipska linia czarterowa, została założona w 1997 roku i w tym samym roku
rozpoczęła operacje lotnicze dwoma samolotami Airbus 310. Sprzedaż firmy w maju 2009 roku nowemu właścicielowi zapoczątkowała wymianę całej floty Midwest Airlines na nowoczesne maszyny typu Boeing 737-800 NG zabierające na pokład do 190 osób.

Informacje dotyczące bagażu:
Dopuszczalny limit bagażu rejestrowanego wynosi 20 kg na osobę, natomiast podręcznego - 5 kg na osobę.
Opłata za 1 kg nadbagażu w jedną stronę wynosi 10 Euro
Opłata za przewóz sprzętu sportowego - 75 Euro w jedną stronę.

Hejka
Przeróżne te opinie.My lecimy do Egiptu po raz pierwszy i mimo tych negatywnych opinii jesteśmy nastawieni pozytywnie

P.S.Czy ktoś leci z Wrocka w piątek (02.09) ?

Ja lecę z Krk piątek 8.00 rano ale skoro te linie mają zaledwie 2-3 samoloty to zapewne będzie jakieś ladowanie w Katowicach lub gdzieś po ludzi.
p.s. Nie pytałem i te linie opisowo bo tyle to sam widzę w necie. pytam kogoś kto już leciał jak to wszystko wygląda.

Midwest Airlines, no cóż my lecieliśmy z Poznania i już na dzień dobry opóźnienie 5 godzin, powrót o czasie

Czy w związku z opóźnieniami nie należy się rekompensata ?? Jak się mają technicznie ich samoloty czy też samolot bo raz słysze że mają ledwo jeden raz że dwa. Aż się boję do tego wsiadać!!