Witam.Właśnie wróciłam z hotelu SUNSET Słoneczny Brzeg.Udziele wszelkich info.
Podróż z biurem,długa droga,brak organizacji-do Bługarii jeccaliśmy 32h z czego po Ślasku 6h.Autokar nie był nowy z 2009r jak zapewniano przed wyjazdem,mimo to sprawny i najważniejsze że dojechaliśmy szczęśliwie
Rezydentka na miejscu była-ale nie obecna-miszkając w Bułgarii nie wiedziała jak dojechać do Warny-raczej nie chciała powiedzieć.
Biuro podrozy INTERHOLIDAYS
Autor | Treść |
---|---|
bobo
|
#76 08:59, 03.08.2010
|
Gość |
IP: 83.30.36.134
|
tomek
|
#77 17:34, 03.08.2010
|
Gość |
Właśnie wróciłem z Bułgarii, z hotelu Sunset ,polecam! Dla bardziej wymagających proponuje samolot. Drożej,ale przynajmniej krótko i wygodnie. IP: 89.17.242.169
|
rozrywkowa para
|
#78 21:00, 03.08.2010
|
Gość |
hej! wybieram się z moim chłopakiem do Bułgarii apartament Rose 20.08.2010... jesteśmy zadni przygód.. wybralismy sloneczny brzeg poniewaz szukamy fajnych imprez i wielu atrakcji na miejscu... chcielibysmy wiedziec czy w tym terminie wybieraja sie rowniez jakies mmlode osoby z ktorymi moglibysmy sie zaprzyjaznic i spedzac milo wieczory pozdro! ja mam 19 lat a moj chlopak 21 IP: 212.160.234.125
|
#79 10:16, 04.08.2010
|
|
Użytkownik
Posty: 2
|
hejcia. Ja jadę do słonecznego Brzegu do aparthotelu Rose... Mam 22 lata mój narzeczony 24 IP: 83.30.86.114
|
dmm
|
#80 16:23, 05.08.2010
|
Gość |
jedziecie z inter - autokarem tego 20? IP: 91.203.248.29
|
rozrywkowa para
|
#81 18:43, 05.08.2010
|
Gość |
tak IP: 83.29.20.194
|
dmm
|
#82 20:59, 05.08.2010
|
Gość |
a skad? bo podobno jada 2 różnymi trasami. a my ze znajomymi też jedziemy tego 20 IP: 91.203.248.29
|
rozrywkowa para
|
#83 21:42, 05.08.2010
|
Gość |
my z Bielska-Białej. a wy?? IP: 212.160.234.125
|
dmm
|
#84 14:41, 06.08.2010
|
Gość |
z rybnika więc pojedziemy tym samym autokarem, tylko my wsiaadamy wcześniej IP: 91.203.248.29
|
rozrywkowa para
|
#85 17:14, 06.08.2010
|
Gość |
aha to spoko IP: 212.160.234.125
|
pasdaw
|
#86 17:52, 06.08.2010
|
Gość |
a czy jedzie ktoś 24.08 do apartamentu Rose ? ?Lub czy wyjeżdza ktoś z Rybnika?? IP: 83.30.80.196
|
mario
|
#87 11:36, 08.08.2010
|
Gość |
wyjeżdżałem 2 tygodnie z Rybnika .Przedwczoraj wróciłem właśnie ze Słonecznego Brzegu w Bułgarii. Sam hotel Kalina Garden był ok, ale to nie zależy od biura podróży. A co do biura to na pewno więcej nie skorzystam z ich oferty. Miały jechać jednego dnia 2 autokary-jeden do Grecji, drugi do Bułgarii. Ze względu na oszzędnosći biuro postanowiło upchnąć nas do jednego autokaru, o czym zostaliśmy poinformowani dzień przed wyjazdem. Podróż starym autokarem 70 kilku osób z zepsutą klimatyzacją nie należała do najprzyjemniejszych, tym bardziej że trwała 37 godzin ( inne biura tą trasę pokonują w 25 godzin) Tak długa trasa była spowodowana awarią autokaru (4 godziny) i bardzo dziwną trasą, która biegła przez malutkie miasteczka, których stan dróg był gorszy od tych na które narzekamy u nas. Omijaliśmy autostrady-na pewno ze względu na to że trzeba było wykupić winiety.Pilot wycieczki odzywał się tylko jak autobus zwalniał na postój i jak przekraczaliśmy granicę, o czym sami się już zdążyliśmy przekonać. Kłamał co do ilości godzin jaka pozostała nam do końca, szkoda gadać. Kierowcy z Grecji, nawet pilot miał problem się z nimi porozumieć. Na miejscu mieliśmy być oko 16-tej a dojechaliśmy ok 1 w nocy. Bagaże nie mieściły w lukach bagażowych, część była poustawiana obok siedzeń. Od wycieńczonej grupy którą ten sam kierowca i autokar odbierali w SB dowiedzieliśmy się że oni mieli tą samą awarię-naprawdę szok! Z winy biura przepadła nam obiadokolacja, w zamian za co dostaliśmy suchy prowiant-malutką butelkę wody, suchą kanapkę i jabłuszko Jeżeli ktoś jeszcze może to proszę się dobrze zastanowić czy na pewno chce jechać na wczasy z takim biurem... Ale i tak cieszę że pojechałem tam gdzie chciałem... Grupka ludzi jadących do Grecji za granicą Macedonii dowiedziała że nie pojadą tam gdzie mieli wykupione wczasy tylko do innego hotelu w innym mieście. A i jeszcze warto dodać żę pani rezydent, która miała się nami opiekować to widziała nas tylko raz-przy przydzielaniu pokoi, a żeby tego było mało to bardzo słabo mówiła po polsku-na dobrą sprawę to mogło by tam jej w ogóle nie być bo i tak nam nic nie powiedziała... IP: 84.234.3.80
|
bardzo życzliwa
|
#88 20:53, 08.08.2010
|
Gość |
Zgadzam się z przedmówcą w 1000%. Jechaliśmy tym samym autokarem z tymże na turnus do Grecji i to właśnie nam powiedziano, że będziemy wypoczywać w innej miejscowości niż wykupiliśmy wczasy (powiedziano nam na kilka godzin przed dotarciem do celu, że biuro po prostu zrezygnowało ze współpracy z właścicielami tych apartamentów do których mieliśmy jechać, i że zaraz zadzwonią to się dowiedzą, gdzie ewentualnie będziemy spali). Także na dzień dobry zaczęło się rewelacyjną wiadomością. Po prostu nie mieści mi się w głowie, wystarczyło zadzwonić do nas kilka dni przed wyjazdem i na spokojnie poinformować o zmianie planów, bo nie wierze, że zrezygnowali ze współpracy kilka minut wcześniej. Do tego dochodzi fatalny stan autokaru zepsute krzesło, do tego koszmarnie niewygodne, wysiedziane, nie działająca klimatyzacja, cieknący dach (ludziom lało się dosłownie na głowę podczas drogi powrotnej), totalnie niezorientowany i mający w dupie podróżujących pilot. Autokar jest non stop na chodzie przyjeżdża do Grecji po ludzi i wraca tego samego dnia do Polski i tak non stop. Na liczniku na chyba z milion przejechanych kilometrów, kierowcy myją autokar podczas postojów, bo pewnie nie mają kiedy. Grupa z Grecja wyjeżdżała bez pilota z nieznającymi języka polskiego kierowcami Grekami bez sprawdzenia listy obecności, fakt faktem taka owa lista wyjeżdżających wisiała na jednym z hotelu w Grecji, ale ludzi wypoczywających w innych hotelach było sporo i cudem po prostu wszyscy zabraliśmy się do domu. Jak wspomniał przedmówca dopiero po dotarciu do Bułgarii dosiadł się pilot. Kolejną ciekawa rzeczą jest to ze wczasy wykupywane w Polsce od touroperatora InterHolidays na bardzo długą trasę obsługuje stary zdezolowany autokar z napisem TrampTravel, natomiast w Grecji na wycieczki fakultatywne, które obsługuje biuro podróży Tramptravel wysyłają ludzi super extra luksusowym autobusem oznaczonym InterHolidays co jest dla mnie totalnie niezrozumiałe. Co do samych miejsc noclegowych nie mam zastrzeżeń standard taki jak opisywany w katalogu pani rezydent bardzo miła pomocna życzliwa naprawdę ktoś kto po prostu nie zasługuje na tak fatalne biuro podróży jakim jest InterHolidays. Wykupywałam wczasy w biurze podróży Index z Katowic, które zapewniło mnie, że nigdy nie mieli skarg na biuro Interholidays, także wszystkie negatywne komentarze, których naczytałam się w internecie odbierałam z przymróżeniem oka... myślałam, że ludzie przesadzają, że być może oczekują niesamowitych luksusów za tak małe pieniądze, ale teraz przekonałam się na własnej skórze i być może będę pierwsza która zadzwoni do nich ze skarga. Przestrzegam naprawdę zastanowcie się zanim pojedziecie z nimi na wczasy, ONI albo powinni się jeszcze wiele nauczyć albo zamknąć dzialalność i nie działać ludziom na nerwy. IP: 89.74.247.142
|
Sara
|
#89 20:39, 15.08.2010
|
Gość |
Właśnie wróciłam ze Słonecznego Brzegu do którego wybrałam się z tego właśnie biura. Podróż autokarem sama w sobie jest koszmarem a z ich przewoźnikiem dodatkową udręką. Czas trwania podróży z Polski do celu- ok 31 godzin. Z Słonecznego do polski ok 30h. ( ciekawostka: autokar na greckich tablicach, rumuńscy kierowcy i polscy turyści, niezła mieszanka) Wykwaterowanie z hotelu o godzinie 11 przy czym były ogromne problemy, ale o tym za chwilkę, a wyjazd do polski o godzinie 21,30. Po wyjeździe ze Słonecznego ponad 6 godzinna podróż do Sofii gdzie godzinę trwało przepakowanie bagaży do innego autokaru ponieważ z niewyjaśnionych powodów mieliśmy przesiadkę! Warunki w autokarze: zostaliśmy usadzeni w górnej części autokaru na samym końcu gdzie jak wiadomo zawsze jest cieplej niż np. z przodu. Klimatyzacja praktycznie nie działała, bo jak miała działać jeśli filtry w autokarze( nie pierwszej nowości) chyba nigdy nie były wymienione. Jak można się domyślić w południe podczas podróży przez Serbię gdzie temperatura sięgała gdzieś ok 35*C można było się po prostu "ugotować". Pilot twierdząc, że brak klimatyzacji spowodowany jest zasłonięciem nawiewów bagażami podręcznymi poprosił nas o ich usunięcie z półek nad fotelami a gdy już tak się stało a klimatyzacja dalej nie działała jak powinna stwierdził że... właściwie nic nie stwierdził tylko tyle że osobom siedzącym na przodzie jest zimno... ;/ Podczas podróży do Słonecznego Brzegu jakże miła Pani Paulina około 6 razy zapewniała nas że za 2h dotrzemy do celu, co było zwykłym zbywaniem. Pobyt w hotelu Apart Hotel Rose w Słonecznym Brzegu: Hotel sam w sobie ładny, schludny, aczkolwiek obsługa w hotelu fatalna. Recepcjonistki ledwie potrafiły mówić po angielsku jeśli w ogóle można to tak określić. Za wypożyczenie żelazka które podobno miało być w pokoju trzeba było zapłacić 1 leva za każdą godzinę użytkowania. Polska Rezydentka która była Bułgarką Wera, to jakaś totalna pomyłka. Tacy ludzie w ogóle nie powinni zajmować takich stanowisk. Kobietka była totalnie pomylona. Z niczym nie potrafiła sobie poradzić a zjawiła się tylko i wyłącznie podczas zameldowania i w czasie pobierania pieniążków od wczasowiczów którzy wybierali się na różnego rodzaju wycieczki. Podczas wymeldowania, gdy była naprawdę potrzebna by tłumaczyć ten jakże dziwny język po prostu się nie zjawiła a na pytanie "Czy czasem nie powinna Pani być obecna podczas naszego wymeldowania?!" usłyszałam :" nie mogę z panią rozmawiać" po czy odłożyła mi słuchawkę. "Ochrona" hotelowa to banda dzikusów. Podczas pierwszej nocy postanowiliśmy nie opuszczać hotelu a jedynie posiedzieć nad basenem, podrinkować, odprężyć się po jakże ciężkiej podróży lecz nikt nas nie poinformował że siedzenie nad nim jest ZABRONIONE. Ochroniarz przyszedł jedynie raz upomnieć nas że jest cisza i mamy zachowywać się odpowiednio ( jak wiadomo przy 12os grupie jest trochę gwaru) po czy po niedługim czasie przybiegł napadając na jednego z chłopaków który w obronie własnej przypadkowo wrzucił go do basenu.(Ochroniarz posługiwał się pałką teleskopową). Po całym zajściu Ochroniarz groził nawet stwierdzeniem że go zabije, co wg mnie jest niedopuszczalne! A taki człowiek nie powinien pracować między ludźmi. Nawet jeden z ochroniarzy w hotelu kokiche poinformował nas że on jest lekko nienormalny i nadpobudliwy. W recepcji głównej prosząc o adres hotelu i numer do ambasady polskiej w Sofii otrzymaliśmy odmowę udzielenia owych informacji. A powiadomiona o całym zajściu nasza rezydentka uznała że to my napadliśmy na ochroniarzy, pobiliśmy ich zrobiliśmy straty w postaci połamanych leżaków (co oczywiście jest kompletną bzdurą) i powiedziała że może bez problemu załatwić nam powrót do kraju na Nasz koszt. Rezydentka kazała Nam radzić sobie bo to rzekomo nie jest jej sprawa! W dniu wyjazdu doszło do nie przyjemnego zdarzenia. Wymeldowując się z hotelu, oddając klucz z pokoju dowiedziałam się że nie otrzymam kaucji w wys. 20euro którą trzeba wpłacić. Pytając o powód dowiedziałam się że w moim pokoju jest wszystko zniszczone, połamane itd. ( co oczywiście było kolejną bzdurą) Dzwoniąc do Pani Wery która jak już wspominałam nie zjawiła się w tym dniu w hotelu dowiedziałam się że byłam obecna podczas zajścia na basenie w 1 noc(choć poszłam spać około 1h przed całym zajściem), że mój pokój jest zdemolowany i za to nie otrzymam swoich pieniążków. Prosząc o udowodnienie mi tych zarzutów otrzymałam odmowę z niewiadomych przyczyn i po dość ostrej wymianie zdań do jakiej doszło z nią, obsługą hotelową oraz ochroną zjawiła się rezydentka na zastępstwo która była bardzo miła ale nie miała pojęcia o całym zajściu i z ledwością potrafiła mówić po polsku. Po ok 40min kłutni, krzyków otrzymałam swoje pieniądze i jak mogę przypuszczać po prostu oczekiwano że przyjmę z pokorą odmowę oddania mi kaucji (nie słusznie) a hotel będzie 20euro na plusie ( biorąc pod uwagę że z pewnością używają takich sztuczek przy każdym turnusie kilkukrotnie można przypuszczać że hotel ma duży zysk). Jeśli przypomni mi się coś jeszcze na pewno o tym napiszę, chcąc ostrzec każdego przed wyjazdem z tego biura podróży, ponieważ lepiej zapłacić troszkę więcej za wczasy i być traktowanym z odpowiednim dla każdego szacunkiem a nie z pogardą tylko dlatego że jesteśmy młodymi ludźmi i kładącymi się o godzinie 22 do łóżek. IP: 109.243.30.120
|
mika
|
#90 12:12, 19.08.2010
|
Gość |
Czytam te opinie i widzę ,że to biuro od kilku lat działa na tych samych zasadach. Od kilku lat przewożą ludzi w koszmarnych warunkach, są nieprofesjonalni i robią ludzi w balona. Ja też miałam wątpiwą przyjemność skorzystania z ich usług. Niestety najpierw spisalam umowę potem przeczytałam opinie. W pelni zgadzam się i potwierdzam wszystie negatywne opinie. Bardzo rozśmieszył mnie wpis o "wspaniałym " Adrianie. To najbardzirej nieprofesjonalny , chamski i arogancki pilot jakiego spotkalam. Widocznie osoba wygłaszająca opinie była pierwszy raz na wycieczce. No ale może jego fachowość objawiała się tym , że cztery razy co godzinę informował nas , że do granicy została1 godz. jazdy, wprowadzając ludzi w bład. Pani obok nas zdążyła już poinformować rodzinę no i pewnie czekali te szesc godzin w nocy . Może tym, że nie potrafił się skontaktować z drugim pilotem z autokaru z Grecji ( telefon przy uchu). Fakt , że w końcu cały autobus potraktował go salwami śmiechu i to wcale nie przyjaznego. IP: 195.72.148.212
|
Maja
|
#91 13:47, 19.08.2010
|
Gość |
Dlaczego to biuro jeszcze istnieje, skoro jest tyle negatywnych wpisów na forach i skarg na ich działalność w odpowiednich urzędach? Jakim cudem otrzymują pozwolenie na dalszą działalność? A może te zajścia opisane przez uczestników są trochę wyolbrzymione. Sama nie wiem co o tym sądzić. IP: 83.29.146.237
|
gjf
|
#92 20:58, 19.08.2010
|
Gość |
Jadę teraz do Bułgarii z tym biurem i dowiem się, czy te opinie są wyolbrzymione. Zdam relacje jak wróce. IP: 83.5.15.7
|
Maja
|
#93 12:47, 20.08.2010
|
Gość |
Super. Będę czekała na relację. IP: 83.29.146.131
|
ktos
|
#94 15:01, 20.08.2010
|
Gość |
Nie polecam !! nic sie nie zgadza z oferta ! podroz zamiast 27 h to 34 h zamiast przez Macedonie to przez Bulgarie ..... hotel calkowicie inny ! w innym miescie ! tragedia ...... nic z tym nie chca zrobic .... oszusci i nic wiecej .... przejazd autokarem ktory sie rozpadal !! W hotelu smierdzi i jest brudno !!!!!!!!!!!! nigdy wiecej "wakacji" z tym biurem ...... IP: 94.68.7.209
|
Maja
|
#95 16:07, 22.08.2010
|
Gość |
To dlaczego nie złożysz skargi i nie próbujesz odzyskać pieniędzy. To co opisałeś daje wszelką podstawę do tego aby się o to starać. IP: 83.29.168.190
|
tyoek
|
#96 20:53, 23.08.2010
|
Gość |
Właśnie wróciłem z Słonecznego Brzegu z InterHolidays i chyba rekord pobity przeszło 40 godzin , nie mieli kasy na naprawe i pasażerowie musieli sie zżuczać. nie polecam tego biura .. IP: 78.131.206.234
|
typeek
|
#97 22:45, 24.08.2010
|
Gość |
Nie dajcie się naciągnąć autokary na greckich tablicach z rumuńskimi kierowcami (zgodnie z prawem może być 2ch). DOjazd do cieszyna z katowic przeszło 6 godzin ! Dojazd do celu po przeszlo 31 godzinach , zero informacji ile do celu tylko ciągle zostały 2 godziny i tak przez 6 godzin. Droga powrotna masakra autobus piętrowy w dachu worki , przednia szyba uszkodona, brud, łyse opony i pierwsza informacja podczas wyjazdu z soboty na niedziele oczywiście wyjazd spóźniony bo dopiero o 3 w nocy była taka "prosze zrobić miejsce do kierowców, bo muszą się wyspać są od czwartku w trasie a jest nas dużo" . Brak pieniędzy na benzyne, pożyczali od hotely bo nie mieli nas za co zawieść do Polski, w Serbi złapaliśmy kapcia ( nic dziwnego na tych łysych oponach) Pani Pilotka powiedziała że nie mają pieniędzy i pasażerowie mają się zżucić na koło bo inaczej nie pojedziemy bo za 9 godzin przywiozą dopiero pieniądze z Grecji. Kierowcy siedzieli śmiali się pili kawe, ludize głodowali 8 godzin na stacji w serbi nie bralli pod uwage że jechała poza dorosłymi osobami , mała kolonia 20 dzieci, na wieści o czekającej w polsce inspekcji ruchu drogowego na słowacji podmieniono autokar na nowoczesny z działającą klimą. Lecz nie daliśmy za wygraną i wezwaliśmy słowacką poolicję, mam zaświadcznie zdjęcia, filmy jak kierowcy targają tarczki Tachografów. Nie polecam tego biura ,a napewno długo nie pohandlują osfertami bo spotkamy się z nimi w sądzie. Całkowity czas przyjazdu do polski 41 godzin , w poniedzialek o 19 , planowany przyjazd w niedziele o 22 . Nie dajcie się naciągnąć IP: 78.131.206.234
|
żaneta
|
#98 17:57, 30.08.2010
|
Gość |
PRZESTRZEGAM PRZED TYM BIUREM! To najgorsze biuro z jakikolwiek się spotkałam. Niekompetencja, arogancja, oszustwa i spychologia, to dla pracowników tego biura rzecz powszednia. Dostaliśmy wakacje w prezencie od rodziców i szkoda że wcześniej nie zajrzeliśmy na forum...oszczędzilibyśmy sobie męczarni. Opiszę krótko co może czekać osoby, które zdecydują się współpracę z tym biurem(chociaż współpracą trudno to nazwać). W biurze jest znane szereg zachowań, które stosują przy różnych problemach. 1. Przesuwanie terminu wyjazdu, nawet na kilka dni przed planowaną datą....nie ważne, że turyści mają zaplanowane urlopy. 2. Np. na dzień przed wyjazdem informowanie, że jednak nie będzie wykupione wyżywienia- co z pieniędzmi nie wiadomo...odzyskamy pewnie po rozprawie sądowej, bo tę nie omieszkamy założyć. 3. Informowanie turystę na godzinę(zapewne celowo, godzina przed, bo jest wtedy mniejsze ryzyko, że turyście zrezygnują) przed planowanym zakwaterowaniem, że miejsce, standard apartamentów, a nawet miejscowość pobytu się zmienia. 4. Proponowanie w zamian za zarezerwowane miejsce- obskurnych pokoi, z robactwem, grzybem...kojami zamiast łóżek, i np. bez kuchni(jeśli nawet takowe miały być, oczywiście zgodnie z umową). Co najlepsze znamy szereg turystów, którzy przyparci do muru zdecydowali się na te warunki i koczowali w nich cały urlop:/ Dobrze, że nam wystarczyło siły...po połowie dnia wydzwaniania do "wszystkich świętych", dyskusjach, kolejnych kłamstwach pracowników(oczywiście popularne słówko "szef"...a to nie odbiera, a to nie zgadza się, a to nie ma go wcale ...standardowa dla nich wymówka)...udało nam się dostać pokoje... chociaż tyle że z normalnymi łóżkami. Jednak zamiast zapisanych w umowie: - np. uroczej spokojnej Leptokarii- głośna, zabudowana blokami... Paralia. Kompletnie inne miasto...prędzej dla imprez niż wypoczynku, czyli nie tak jak my chcieliśmy spędzić, - apartamentów z kuchnią w Marii- hotel AktiMusson z prusakami, czy karaluchami...krótko mówiąc śmierdzący z robactwem, bo sprzątania tam prawie wcale nie ma... - widoków na morze- widoki na bloki, okno w okno z innymi turystami - kuchni w apartamentach(w których mieliśmy wykorzystać zabrane z kraju wyżywienie, czytaj też wydane na nie pieniądze, no i w których mieliśmy przygotowywać potrawy dla dzieci), dostaliśmy ŚNIADANIA(8.00 rano- stary żółty ser; coś na podobieństwo mielonki-szynki; dżem; wodę z mlekiem-nie można tego nazwać mlekiem; stare pieczywo; co czwarty dzień jajko i twarożek -czyli po trzy na cały wyjazd), no i OBIADOKOLACJE(18.00 zazwyczaj podawane zimne; zupa- jak chińska zalewana wrzątkiem; serwowane max trzy dania-to już wtedy uczta...oczywiście sama sól! ohydne...momentami nie dało się jeść; jedynie desery były dobre....TO CO DAŁO SIĘ ZAUWAŻYĆ, POTRAWY ZAWSZE PRZYGOTOWYWANE Z RESZTEK Z WCZEŚNIEJSZEGO DNIA)...ach do śniadania kawa lura; wrzątek, to dla nich ciepła woda, którą nic nie można było zaparzyć...a na obiad woda- z kranu:/ rozpacz! Wydawaliśmy kolejne pieniądze na jedzenie, tym razem na mieście...na serwowanym w hotelu, nie dało się żyć:/ CIĄGLE TO SAMO JEDZENIE!!!!! DRAMAT!!!! 5. Rezydenci(w naszym przypadku Pani Iza N.) bywają dwa razy w hotelu. Oczywiście mówią jedno: "ja nic nie mogę, nie ma szefa, nie odbiera...etc". Jeśli chodzi o naszą rezydentkę, to brak słów na opisanie tej kobiety. Praca w poczcie lub urzędzie, to dla niej zbyt duże wymaganie:/ 6. Piloci(u nas Pani Paulina M.), to zwykli kłamcy, spychologii uczą się na szóstkę z plusem...nic dodać nic ująć. 7. Szczytem wszystkiego jest rezerwowanie wycieczek, które nie dochodzą do skutku...bo są odwoływane lub zapominają wpisać człowieka na listę etc(tutaj pewnie kolejne kłamstwa pracowników InterHolidays)...cudem jest, jeśli udaje się turystę wtedy wcisnąć do autokaru, a potem każą dzieci przez 12h drogi trzymać na kolanach...bo przecież dla innych brakuje miejsc:/ Często kończy się tym, że przyjeżdżając do Grecji, nie zwiedzi się Skiatos, albo Meteorów, albo Aten:/ 8. Najbardziej znane, to zepsute autokary. Podróż w 30 stopniach, to norma...klima nie działa, jedzie się dosłownie jak w saunie. Jeśli uda się bez awarii, to cud! Jeśli nie, to za naprawę często zmuszeni są płacić turyści i jeszcze koczować bez jedzenia, a nawet wody :/ 9. Uwaga też na przemęczonych kierowców...o tym już nie mam siły pisać:/ 10. Przedłużone czasy dojazdów, czy powrotów, to rzecz prawie oczywista. UWAGA!!! NIE POLECAM!!! OSTRZEGAM!!! OSZCZĘDŹCIE SOBIE TAKICH CHORYCH PRZYGÓD!!! IP: 85.89.183.37
|
gjf
|
#99 14:16, 02.09.2010
|
Gość |
Wróciłam wczoraj ze Słonecznego Brzegu, droga powrotna 24 godziny jazdy, postoje 10 minutowe co 4/5 godzin, dwa 45minutowe postoje w Serbii i na Słowacji. Co do autokaru który jechał z nami z powrotem nie mam zastrzeżeń, kierowcy byli w porządku, może jechali troszkę szybko, ale widać znają się na rzeczy - sprawnie dowieźli nas na miejsce. Wyjazd z Bułgarii miał być o 18:00 i nie opóźnił się ani minuty. Sam pobyt na miejscu bez zastrzeżeń, jestem bardzo zadowolona! Mieliśmy być w hotelu Orange ale przenieśli nas do Rose i tyle dobrze, bo Orange położone w gorszym miejscu. W hotelu czysto, codziennie sprzątane w pokoju, myte podłogi, ręczniki co 3 dni nowe, pościel raz zmieniona. Sprzątaczki nie kradły! Nic nie było ruszone. Co do rezydentki Pani Wery - czytałam tutaj, że nie miła, że często jej nie ma. Nie wiem kto wypisuje takie bzdury! Pani Wera jak dla mnie fajna kobieta, czekała na nas w nocy żeby nam dać pokoje. Na spotkania przychodziła zawsze, nie spóźniała się. Co do jazdy z Polski do Bułgarii, fakt - trwała ponad 30 godzin. Wyjazd się opóźnił ale wszyscy byli o tym powiadomieni. Trochę długo trwało wyjechanie z Polski, a to głównie przez ogromne korki w godzinach szczytu, bo wyjechaliśmy po 13:00. Jedyne co to czekaliśmy około godziny w czeskim Cieszynie bo zatrzymała nas policja do kontroli i okazało się, że gaśnica nie zalegalizowana, pozałatwiali wszystko i pojechaliśmy dalej. Tak w ogóle to autobus był inny niż w drodze powrotnej (piętrowy), kierowcy inni, ale jak dla mnie jechali bezpieczniej niż tamci. W Serbii czekaliśmy około 4 godzin, bo kierowcy wstąpili do warsztatu i wymieniano klocki hamulcowe. Ale mogliśmy poczekać w cieniu, w knajpce gdzie można było zjeść, napić się. Obie pilotki, do Bułgarii - Pani Anna, z Bułgarii - Pani Małgorzata były bardzo miłe, mówiły kiedy będzie postój, kiedy przekroczyliśmy granicę i inne przydatne informacje. Co do klimy w autokarach to działała w obu! A autobus który miał awarię klocków jest już ponoć wycofany, więc nie ma się czego obawiać :-) Ja nie miałam jedzenia wykupionego, bo wiedziałam, że jest to inne jedzenie niż u nas, więc wolałam chodzić do restauracji czy przygotować sobie jedzenie sama. Śmieszą mnie tacy ludzie, którzy narzekają że jedzenie im nie smakowała - to po co wykupują jedzenie, jeśli każdy wie, że napewno nie podadzą mu schabowego czy rolady. A co do "żanety" powyżej to jedzenie to samo codziennie jest wszędzie, nawet na wyjeździe z najlepszych biur podróży! Naprawde jest to tanie biuro podróży a ludzie oczekują za taką cenę jakichś mega luksusów. A co do ludzi marudzących to było u nas oczywiście kilkoro takich ludzi. Wiecznie marudzili, że jest w autobusie za ciepło/za zimno, że to, że tamto - luuudzie, jeśli komuś nie odpowiada jazda autobusem to niech wpakuje zadek do samolotu i za 2 godziny jest w Bułgarii. Każdy wie, jak wygląda jazda autokarem! Ale najlepiej ciągle marudzić i narzekać jak to jest niewygodnie. Ja tam nie mam wielkich wymagań co do autokaru, byle mnie bezpiecznie zawiezie. Nikomu się nie da dogodzić. A jak nie pasuje to lecieć samolotem! I tak jak pisałam wcześnie - wiele opinii jest tu wyolbrzymionych!! Jeśli miałabym pewność, że z autokarami jest już wszystko w najlepszym porządku, to byłabym skłonna pojechać z tym biurem podróży na wczasy za rok. IP: 83.5.45.243
|
Maja
|
#100 13:54, 04.09.2010
|
Gość |
Z niecierpliwością czekałam na relację od gjf. Myślałam że będzie negatywna jak poprzednie. A tu niespodzianka. Relacja jest zupełnie odmienna. Przyznam się że w zeszłym roku byłam z ty biurem w Grecji w Leptokarii. Nie chciałam się ujawniać wcześniej gdyż nie chciałam być posądzona o to że jestem powiązana z InterHolidays. Ja osobiście jak i moi znajomi nie mamy większych zastrzeżeń co do autokaru, pilotki, podróży jak i zakwaterowania. Owszem rezydentka pani Iza była nieuchwytna, uciążliwe było także oczekiwanie na wyjazd. Początkiem tego roku szukaliśmy miejsca na wypoczynek. Chcieliśmy jechać z tym biurem do Bułgarii. Ale po przeczytaniu kilku złych opinii, zrezygnowaliśmy z tego pomysłu myśląc że w ubiegłym roku mieliśmy wyjątkowe szczęście, bo było dobrze. Spędziliśmy te wakacje we Włoszech na campingu Rosapineta. My już myślimy o kolejnych wczasach stąd moja ciekawość. Pozdrawiam gjf, i wszystkich czytelników tego forum. IP: 188.33.108.204
|
Na skróty: Bułgaria, Chorwacja, Egipt, Grecja, Hiszpania, Maroko, Polska, Tunezja, Turcja, Włochy, W. Kanaryjskie