grecja parga
Strona: « < ... 9 10 11 12 13 14 15 16 17 ... > »
Autor | Treść |
---|---|
mila78
|
#301 16:45, 28.07.2010
|
Gość |
ja bym chciała się dowiedzieć coś o pogodzie bo wybieram się tam we wrześniu czy mam się przygotować na chłodniejsze dni, dzięki za odpowiedz IP: 188.47.191.69
|
mila78
|
#302 09:09, 29.07.2010
|
Gość |
a moze ktos jedzie we wrzesniu do pargi? IP: 188.47.161.208
|
AMM..
|
#303 09:31, 04.08.2010
|
Gość |
Witam! Wróciłam z Pargi z Oskarem i praktycznie potwierdzam opinie wszystkich, którzy już udzielali się na forum. Sama podróż to przygoda dla ludzi o mocnych nerwach... Długa, męcząca i z bezsensownymi przesiadkami, których organizacja to jedna wielka katastrofa!!! Nikt nic nie wie... Na granicach raczej bez problemów a mimo to w pierwsza stronę ok 36godz a droga powrotna to ponad 40godz... Warunki na miejscu ok. Adekwatne do ceny. Skromnie ale czysto i to najważniejsze! Sama Parga przepiękna... My jakoś nie zauważyliśmy dzikich wysypisk i ton śmieci... Owszem, plaża w centrum miasteczka była brudna i zaśmiecona ale to wina raczej turystów a nie Greków mieszkających w Pardze... Co do chińskiej tandety i podróbek to również jest tego trochę na bazarku w centrum ale jeśli ktoś nie ma ochoty to nie kupuje i tyle! Różni ludzie, różne potrzeby... Ceny tez różne... Kilkanaście minimarketów i w każdym można porównywać ceny. W jednym owoce tańsze, w innym słodycze a w kolejnym alkohol. Jeśli komuś zależy żeby nie przepłacać to musi troszkę pospacerować ;o) Nie spotkałam się ani razu z próba oszustwa w wydawaniu reszty. Wręcz przeciwnie. Przy każdych zakupach dodatkowo zawsze zostaliśmy poczęstowani różnymi słodyczami i pożegnani miłymi słowami i pięknym uśmiechem. Widocznie robiliśmy chyba zakupy w innych minimarketach ;o) Jeśli chodzi o jedzenie w tawernach to dla nas raczej oczywiste było, że w centrum będzie drożej... I faktycznie, pojawiają się też knajpki potrawami z innych krajów. Ja nie mam nic przeciwko. Jeśli ktoś ma ochotę spróbować włoskiej pizzy to czemu nie? Wycieczki fakultatywne - byliśmy tylko na rejsie na Paksos i Antypaksos. Nie z Oskarem. Wykupiliśmy w porcie i też wszystko ok. I nie będę więcej pisać i powtarzać poprzednich postów... Jeśli jednak ktoś ma jakieś pytania to chętnie odpowiem. Pozdrawiam! IP: 83.22.245.67
|
Gosia
|
#304 12:31, 04.08.2010
|
Gość |
Moje wrażenia z pobytu były bardzo podobne i tez wykupiłam rejs na Paxos-Anipaxos w porcie za 15 EUR Odnośnie plaży w Centrum, my nie bylismy tam ani razu, jedynie w pierwszy dzień zrobiliśmy parę zdjęć i na tym sie skończyło. Woleliśmy chodzić na Valtos IP: 83.238.76.32
|
mila78
|
#305 17:00, 09.08.2010
|
Gość |
pytanko do AMM...czy warto wybrac sie na rejs Paksos i Anytypaksos iczy latwo jest wykupic taka wycieczke nie znajac jezyka? IP: 188.47.168.222
|
G_G
|
#306 11:49, 10.08.2010
|
Gość |
Witam. Wróciliśmy z Pargi z Oskarem wczoraj i ponieważ przed wyjazdem infrmacje z tego forum bardzo mi pomogły, dzielę się swoimi wrażeniami. Podróż nie jest bułką z masłem. Z warszawy 39 godzin (w Pardze ok.13tej czasu Greckiego). Pół podróży strasznie lało, a okazało się że w autokarze przecieka dach... nic miłego gdy kilka godzin kapie na głowę. WC w autokarze jest, ale korzystać z niego można tylko w "kryzysowych" sytuacjach, co w praktyce oznacza zakaz korzystania w ogóle, o czym w sposób obcesowy poinformował nas piolot (całe szczęście w katowicach zastąpiła go Pani Zyta do której nie można mieć zastrzeżeń). W tej sytuacji trzeba się przygotować na to, że każdy 15-minutowy postój jest w całości przeznaczony na czekanie w kolejce do toalety. Jednak najgorszą rzeczą któa nas spotkała to postój na obiad na Słowacji w knajpce z którą biuro z pewnością ma jakiś układ, bo zabiera tam wszystkie wycieczki. I nie tylko oni, co za tym idzie gdy tam podjechaliśmy stało już 5 innych autokarów, a całą godzinę przeznaczoną na obiad zużyliśmy na czekanie w kolejce aby złożyć zamówienie, a potem w drugiej aby je odebrać (w strasznym tłoku i chaosie). Za gulasz i smażony ser oraz dwa złote bażanty daliśmy 40zł, przy czym gulasz się gdzieś zagubił i go nie dostaliśmy. Wyjechaliśmy głodni, wkurzeni i jeszcze bardziej zmęczeni. O zgrozo - wracając zatrzymaliśmy się w tym samym miejscu i było tylko trochę lepiej. A zaraz potem zepsuło się coś przy kole i mieliśmy pół gdzinny przystanek na naprawę - całe szczęście poszło sprawnie. Do organizacji przesiadek nie mam zastrzeżeń - wszystko całkiem nieźle się zsynchronizowało i nie wytraciliśmy na to zbyt dużo czasu. Radzę nie spać w Macedonii - najpiękniejsze widoki z całej trasy (oczywiście pomijając grecję na trasie saloniki - parga). Jednak gdy tylko dojedziecie do Pargi będziecie pewni że jest warta tych trudów. Nie będę się rozpisywać o tym jak tam pięknie, bo to trzeba zobaczyć - góry, lazurowe zatoczki, zameczki, kościółki, cykady... ach. No i te poplątane uliczki w których zaczynasz się odnajdywać dopiero przed wyjazdem. POwiem tylko, że miałam okazję porównać Pargę z Paralią, bo w drodze powrotnej byliśmy tam zawiezieni aby spotkać się z resztą Oskarwej grupy. No i nie ma porównania w ogóle. Sto razy wolałabym spędzić urlop nad polskim morzem niż w Paralii - płasko tam, głośno i brzydko. A pargą jestem zachwycona. Ponieważ nie jesteśmy turystami, którzy cały dzień leżą na plaży a wieczorem idą na dyskotekę, w Paralii nie mielibyśmy co robić. A w Pardze i okolicy jest mnóstwo miejsc gdzie warto pójść (zamek Alego Paszy, monystyrki nad Lichnos, fort nad Valtos ...). Widoki nie do opisania. Byliśmy na dwóch wycieczkach: Mitologiczny Epir i Zagoria. I mimo że nie są one zbyt intensywne i organizowane raczej pod leniwych, to warto, szczególnie Zagoria, bo Necromanteion np. nie zrobił na nas wrażenia w odróżnieniu do wąwozu Vikos. Epir warto zrobić dla ostatniego punktu (rzeka Acheron w Gliki), tylko weźcie ze sobą buty do kąpieli! Kilka informacji praktycznych co do samej Pargi: bankomatow jest kilka i nie ma problemu z wypłątą pieniędzy. Sjesta trwa od 13 do 17tej. Większość knajp jest wtedy czynna, ale przygotujcie się na ziewającego kelnera . Zakupy robiliśmy w markecie dallas (na pewno zobaczycie spacerując Pargą) - ceny dość konkurencyjne i bardzo miły i pomocny wlaściciel. Podczas ostatnich zakupów obdarował nas na pożegnanie greckimi perfumami hehe - zapach koszmarny ale gest miły. Kupujcie tam wino domowej roboty - koniecznie czerwone wytrawne! 1,5l w plastikowej butelse kosztwało 2,8 a jakże umiliło na wieczory. Jest drogo. My wydawaliśmy koło 25e na głowę dziennie (głównie na jedzenie i jakieś drobne przyjemności). Plus wyceiczki. W tawernachmożna przebierać. Nam przypadła do gustu tawerna Yannis (koło kampingu idąć w stronę lichnos od portu) - tanio, obsługa w raczej naszych standardach niż greckich no i podają fajne domowe wino. Udało nam się znaleźć kafe bar, w którym nie było w ogóle turystów - sami grecy. Nazywa się Cafe bar Flamingo i jest w małej uliczce koło szkoły, przy markecie. Warto tam posiedzieć i zobaczyć jak Grecy rozmawiają przy kawce, oglądają razem mecz czy po prostu zalegają przy stoliku aż zrobi się chłodniej. Kwaterę mieliśmy skromną, ale czystą i doskonale usytuowaną. Widok z balkonu na pół pargi. Wyposażenie kuchni bardzo marne - ale z tego co wiem to bardzo zależy od miejsca, w ktrym będziecie zakwaterowani. Bardzo sie rozpisałam. Jeśli ktoś zastanawia się czy jechać do Pargi to zdecydowanie jechać!! Gdyby ktoś miał pytania, postaram się odpowiedzieć. IP: 88.156.52.222
|
G_G
|
#307 11:53, 10.08.2010
|
Gość |
I jeszcze jedno - kupcie sobie z rana w rybnym krewetki (18e/kilogram na dwie osoby wystarczy pół) i na kolację na masełku z czosneczkiem usmażcie. Do tego chlebek i winko. Bajka!! W życiu nie jadłam takich krewetek jak te. IP: 88.156.52.222
|
AMM..
|
#308 16:20, 10.08.2010
|
Gość |
Rejs na Paxos i Antypaxos wykupiliśmy w Porcie. 15E. Po angielsku wszystko załatwi się bez problemu. Czy warto? Hmm... Nam najbardziej podobał się sam rejs. Co do samych wysp to dla mnie było tam podobnie jak w Pardze. Może ktoś ma inne odczucia... Później wpływaliśmy do jasnkini. To robi wrażenie! Woda idealnie przezroczysta i niebieska! Bajka! W drodze powrotnej widzieliśmy delfiny. Generalnie za taka cenę warto! Popłynęłabym jeszcze raz ;o) IP: 79.191.224.253
|
Gosia
|
#309 18:13, 10.08.2010
|
Gość |
My piliśmy białe wytrawne swojskie wino i równie dobrze smakowało Jeśli chodzi o postój na Słowacji to odkąd pamietam wszystkie autokary sie tam zatrzymują. 8 lat temu jechalismy do Chorwacji ze Skarpą i postój był dokładnie w tym samym miejscu. Jeżeli mnie wzrok nie mylił, kierowcy i piloci dostają posiłek gratis i w tym jest chyba sęk IP: 89.78.213.129
|
G_G
|
#310 20:10, 10.08.2010
|
Gość |
No tak. Za darmo i, co nie jest bez znaczenia, bez kolejki IP: 88.156.52.222
|
mila78
|
#311 21:48, 12.08.2010
|
Gość |
a jak to wygląda z bagażami kiedy są te przesiadki, ja wyjeżdzam 10wrzesnia i juz sie denerwuje zastanawiam sie co mam spakowac co jest najbardziej potrzebne.a co do wycieczek czy do aten sa realizowane bo szlyszalam ze cos jest z droga nie tak Dzieki za wszystkie informacje,to jest moja pierwsza podroz zagraniczna i bardzo sie denerwuje a co z tymi strajkami i paliwem byly jakies problemy? IP: 79.162.200.56
|
AMM..
|
#312 18:03, 13.08.2010
|
Gość |
Witam! Podczas naszej podróży nie było żadnych przykrych niespodzianek jeśli chodzi o strajki. Z paliwem nawet nie wiem o co chodzi bo też nie było żadnych problemów. Przesiadki... Różnie to bywa. My w pierwszą stronę mieliśmy jedną w Katowicach. Grupa, która jechała do Paralii przesiadała się jeszcze pod Salonikami. W drodze powrotnej jechaliśmy do Paralii i tam sie przesiadaliśmy. Wszystko zależy od wielu czynników znanych tylko pracownikom Oskara i od ich logistyki ;o) Wycieczki do Aten z Pargi nie ma! Jeśli chodzi o bagaże to radzę zabrać tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Nie warto "targać" ze sobą całej masy ubrań i kosmetyków. Przyda się na pewno podusia do autokaru i jakiś kocyk na noc. Z klimatyzacja różnie bywa... Czasem przód ma za chłodno a czasem na odwrót. Zależy na jakie miejsca się trafi. Warto też zabrać kremy z filtrem bo na miejscu bardzo drogie są. My mieliśmy wapno do picia na wypadek uczulenia słonecznego co się niestety zdarza częściej niż w Polsce ze względu na inne promieniowanie. Buty do wody bo plaże są kamieniste. Naczynia podstawowe są na miejscu, ręczniki również ale my mieliśmy swoje. Aparat fotograficzny i dobry humor oczywiście niezbędne ;o) I proszę się nie stresować. Podróż co prawda do przyjemnych nie należy ale dni spędzone na miejscu wynagrodzą wszystko! Pozdrawiam! IP: 79.185.167.25
|
Gosia
|
#313 09:19, 14.08.2010
|
Gość |
My jadąc pod koniec czerwca do Pargi mieliśmy jedną przesiadke pod Salonikami (wtedy poszło bardzo sprawnie bo na osoby jadace do Pargi, czekał już grecki autokar). W drodze powrotnej przesiadka na Słowacji ( 4 godz czekania na autokary z Bułgarii i Czarnogóry). Na plazy Valtos i Lichnos buty do wody są zbedne. Pierwsza plaża jest żwirowa, druga w większości piaszczysta. Trzeba mieć klapki bo żwirek parzy w stópki Z kremami się zgodzę, nam zabrakło i musieliśmy kupić za 12 Euro taki, który u nas w Polsce kosztuje 20 zł. Uczulenia dostałam w ostatni dzień plażowania. Widocznie nie wszystkie miejsca należycie posmarowałam :) Pozdrawiam i zazdroszczę tym, którzy dopiero wyjeżdżają IP: 89.78.213.129
|
G_G
|
#314 19:39, 15.08.2010
|
Gość |
Mila, nie ma co się stresować. Nie słyszałam żeby ktokolwiek miał problem z bagażem podczas przesiadek (nikomu nie zaginął itp). W bagażu podręcznym podusie i kocyk są niezbędne. Do tego szczoteczkę i pastę i coś do przebrania bo w dwa dni można przestać czuć się dobrze z samym sobą . I dużo jedzenia - lepiej być niezależnym od narzuconych przystanków. My dawno nie jeździliśmy w miejsce gdzie jest cieplej niż w Polsce, więc wzięliśmy DUŻO za dużo ciepłych ciuchów (ani razu nie ubrałam nic z długim rękawem, chociaż trzeba wziąć pod uwagę że to był koniec lipca). A jeśli czegoś zabraknie zawsze można kupić - to nie koniec świata. Co do przesiadek to zostaniecie poinformowani o nich przez pilota z dużym wyprzedzeniem. No i nie ma takiej możliwości, żeby w jakimkolwiek momencie autokar wyjechał bez kompletu osób, które powinny się w nim znajdować. My przesiadaliśmy się tylko w okolicach salonik (w drodze do pragi) oraz w paralii (w drodze powrotnej). Chyba najmniej przesiadek mają osoby jadące do grecji z w-wy/łodzi, ale to pewnie też różnie bywa. Polecam wziąć ze sobą leki, któe mogą się przydać (np. stoperan - mi się przydał, czy coś przeciwbólowego), bo to trudno wytłumaczyć w obcym języku, gdybyś musiała kupić w aptece. Wycieczki do aten faktycznie z pargi nie ma. Kryzys czy ewentualne strajki były dla nas zupełnie niezauważalne. IP: 88.156.52.222
|
mila78
|
#315 15:42, 16.08.2010
|
Gość |
Dziękuje bardzo wszystkim za dobre rady, jakby coś wam się jeszcze przypomniało piszcie,chętnie przeczytam.Ja wyjezdżam z Gniezna,jakoś to będzie IP: 188.47.158.87
|
mila78
|
#316 15:46, 16.08.2010
|
Gość |
a jeszcze jedno pytanko,czy jakieś dokumenty trzeba brać? IP: 188.47.158.87
|
G_G
|
#317 20:12, 16.08.2010
|
Gość |
Paszporty. W biurze radzili też wziąć wydrukowaną umowę, ale nie przydała się... IP: 88.156.52.222
|
mila78
|
#318 13:19, 19.08.2010
|
Gość |
ja sie pytałam w biurze turystycznym tam gdzie wykupywałam wakacje czy potrzebne są paszporty i powiedzieli mi że nie ja nie mam paszportu może dowód starczy... IP: 178.56.191.185
|
AMM..
|
#319 14:20, 19.08.2010
|
Gość |
Paszport do Grecji jest OBOWIĄZKOWY przy wycieczce autokarowej! Jedzie się przez Serbię, w której posiadanie paszportu jest wymagane w celu przekroczenia granicy! IP: 83.27.130.45
|
mila78
|
#320 17:18, 19.08.2010
|
Gość |
mi mówili że Serbia nie czepia się wycieczek...a sprawdzają te paszporty,kurde muszę tą sprawę wyjaśnić .Pytałam się w dwóch biurach podróży i mówili że nie trzeba. IP: 188.47.160.35
|
#321 20:01, 19.08.2010
|
|
Użytkownik
Posty: 2
|
hej mila78, właśnie 18.08.2010 wróciłam z Pargi przez Serbię i nie potrzeba paszportu. Ja pojechałam z dowodem osobistym i nie miałam żadnego problemu. IP: 78.88.2.164
|
#322 20:04, 19.08.2010
|
|
Użytkownik
Posty: 2
|
Dodam, że jechałam autokarem z firmy Oskar i nie miałam problemów na granicy. Paszport jest potrzebny, gdybyś chciała pojechać z Pargi na wycieczkę do Albanii. IP: 78.88.2.164
|
mila78
|
#323 20:28, 19.08.2010
|
Gość |
dzięki za dobre wieści już myślałam że z wakacji nici ,a sprawdzają dowody ? IP: 178.56.178.5
|
mila78
|
#324 20:35, 19.08.2010
|
Gość |
napiszcie mi na jaki wycieczki warto się wybrać ,planuje wykupić trzy chyba że kasy starczy na więcej,i jaki jest ten wieczór grecki? IP: 178.56.178.5
|
Piotr
|
#325 21:03, 19.08.2010
|
Gość |
Witam ! Z Pargi wróciłem 6.08. i być może moje uwagi się komuś przydadzą (byłem z ,,Oskarem"): Droga: Są przesiadki, ale niezbyt kłopotliwe. Pilot zawsze liczy uczestników, autokar nie odjeżdża bez turysty. Do wcześniej wymienionej poduszki i kocyka (nie miałem i nie żałuję) warto zabrać coś na komary, gryzą po nogach, ale bez przesady. Przerwy co 3-4 godziny, w Serbii na obiad (smaczny, 2,5-3 Euro). Parga: Cudowna, kwatery oddalone od plaż (4 różne !) więcej lub mniej co oczywiste, maksymalnie 15min spaceru w dół, powrót pod górkę, ale niezbyt uciążliwy, połączony z zakupami może być też przyjemnością, chyba, że ktoś ma wygórowane mniemanie o sobie i uważa, że w zaułkach pełnych turystów można przemknąć z napompowanym materacem ! Jest taki kuriozalny wpis parę stron wcześniej. Byłem z trójką nurkujących dzieci, wiem na 100%, że w morzu przy każdej plaży są jeżowce, ale w okolicy dużych kamieni (nawet po 4-5 zwierzaków), tak więc butki mogą się przydać i nie bagatelizować zjawiska. W nocy jest trochę komarów, mniejszych i szybszych, warto wziąć ze sobą na nie jakiś środek odstraszający. Klimatyzacja jest zbędna, w dzień w pokoju chłodniej niż na ulicy, w nocy miły chłód. Żona wręcz się nakrywała pledem. Ceny bardzo wysokie w porównaniu nawet z innymi miejscowościami wybrzeża greckiego, ale są aneksy kuchenne i coś można za całkiem małe pieniądze upichcić. Zależy od geniuszu pani domu. Można też coś zabrać ze sobą, my mieliśmy np. wędliny w folii, dojechały bez problemu. Limit 20kg bagażu to naprawdę dużo, jako, że ciepłe ubrania były zbędne. We wrześniu jednak coś się może przydać, choćby przeciwdeszczowego. Dla wiadomości Pań: w Meteorach są ,,dyżurne" spódnice, tak więc na wycieczkę można jechać w spodniach, ale ramiona powinny być nakryte. Proszę pytać o wszystko, chętnie odpiszę. Ceny pamiętam na świeżo, lokalizacje dobrych sklepów i ciekawostki także. Pozdrawiam. IP: 84.10.49.111
|
Strona: « < ... 9 10 11 12 13 14 15 16 17 ... > »
Na skróty: Bułgaria, Chorwacja, Egipt, Grecja, Hiszpania, Maroko, Polska, Tunezja, Turcja, Włochy, W. Kanaryjskie