biuro OIS

Witam, my byliśmy w miejscowości Bardejov od dnia 28.12.2008-01.01.2009,
ten wyjazd to jakieś nieporozumienie, jak mozna kogos zrobić tak w jajao?
Zaczynając od organizacji, po przesłaniu tzw umowy, i wykonaniu przelewu
na ich konto nastała cisza..........
Nie wiadomo było czy wogóle otrzymali pieniadze i co dalej? żadnej
informacji zwrotnej, żadnych wytycznych co do dojazdu, na która można sie
zgłosić na zakwaterowanie, i jak wogóle trafić do naszej "rezydencji".
Na szczęście wybraliśmy dojazd własny, jechaliśmy z okolic Torunia,
podróż zajeła nam 10h, natomiast co sie pozniej okazało autokarem jechali 19
h? Na dodatek w każdym miescu wyjazdu minimalna ilośc spoznienia to 2 h!!
Przecież na dworze były temperatury sporo minusowe. Na dodatek podczas ich
podróży "komfortowym autokarem" musieli sie przesiadać na inny autokar.
Po przyjeżdzie do hotelu Sat mineral około godz 12:00,myślałam ze to nie
ten hotel, przecież na zdjeciach bylo co innego, sam budyek sie zgadzał,
ale po zakwaterowaniu w pokojach, okazało sie że łazienka odbiega
diametralnie od zdjęcia dołaczonego do ofertty, tak naprawde zdjecie było poprostu
z innego hotelu, nasza łazienka przypominała obore, tzw prysznic to koryto
ze starych płytek, gdzie mieściła sie też umywalka, wiec żeby umyć
chociaz same ręce trzeba było wejsc do tego koryta, elementem naszej "kabiny"
była stara dziurawa cerata. Około godziny 16-17 zjechała grupa dwóch
autokarów. Pierwszy posiłek to obiadokolacja, rosól i schabowy nie ma co
narzekać bo to najlepszy punkt naszego menu z tego pobytu właczając w to menu
sylwestrowe. Po obiadokolacji pierwsze spotkanie z rezydentkka zaczynajace sie
od słow to zamie tylko 5 minutek, na co padło głośne stwierdzenie to sie
okarze! Niestety Pani pilot musiał przyjac nasz żale i zrobiła t z
pokorą, powiedziała ze nas rozumie ale ze ona sie dowiedziala ze ma byc pilotem 3
h przed planowanym wyjazdem. Kolejne pytanie moje skupiło sie na polisie
ubezpieczeniowej, która okazało że jest jak widmo każdy za nia zapłacił
ale nikt nie wie co obejmuje i jaki ma NUMER!! Pani pilot powiedziałan ze
nie zna tego nr i dopiero jak coś sie stanie bedzie dzwoniła do biura, które
notabene majac nr alarmowy nie działało zapchane było wiadomościami. A
jakby stało by sie to na innym stoku? gdzie nie było by Pani pilot? trzeba
liczyć na co? Na miescu też okazało sie że dojazd własny ma we własnym
zakrresie jechać na stok! śmieszne, wykłóciliśmy sie ze co innego było
w ofercie. Nastepnego dnia na śbniadaniu tzw "suto zastawione szwedzkie
stoły" zastały nas 4 różowe paróweczki z musztarda,herbata o odcieniu soku
jabkowego i w miare normalna kawa,+ masło i bułki lub chleb.
Klejna super niespodzianka zamiast stoku w odl 5km jechaliśmy na stok
75km!!!!!!! który był nie przygoowany oblodzony i nie dało sie na nim jeździc!

Najwieksza atrakcja Sylwestra był ba na 200 osób, w skład zakąsek
wchodziły paluszki, a do popicia była woda, + szampan na 2 osoby, przystawka
sałatka warzywna, plus obiad z ryzu +2 rodzaje miesa na talerzu.
Gdybym wiedziała co to bedzie, wolałabym jechać do zakopanego na tydzień
za ta sama cene z normalna łazienką!!!!!!!!! Na pewno tego tak nie
zostawie!

co do dojazdu wlasnego to biuro mialo na stronei internetowej ze nie zapewnia osobom z dojazdem wlasnym transportu na stok bo pierwszenstwo maja ci z autokaru

A co do sniadan to norma my tez tak mielismy a nawet mniej

OISowi wali z ryja.
OIS sucks!
A ja nadaje sie, aby byc jedynie pilotka starej babci, ktora musi chodzic do osiedlowego spozywczaka.

to juz jest przegięcie z Waszej strony tak poniżać pilotów
jesteście wściekli na biuro ale dlaczego wyzywacie się na nas PIlotach ?
owszem niektórzy z Was mieli pecha że trafili nie kompetentnego pilota
ale większośc z Pilotów starała się jakoś radzic w tym ogólnym zamieszaniu
i chociaż trochę pomoc w tym aby sylwester jednak sie udał

Pilotka napisał

to juz jest przegięcie z Waszej strony tak poniżać pilotów
jesteście wściekli na biuro ale dlaczego wyzywacie się na nas PIlotach ?
owszem niektórzy z Was mieli pecha że trafili nie kompetentnego pilota
ale większośc z Pilotów starała się jakoś radzic w tym ogólnym zamieszaniu
i chociaż trochę pomoc w tym aby sylwester jednak sie udał

ja chcialem wracac do kraju jak zobaczylem co mnie czeka na domiar oczywiscie nie mialem pokoju czyli poprostu gdzie mieszczka
jak domagalem sie powrotu co zgodnie z prawem mi sie nalezy gdy warunki nie zostana spelnione.
zostalem olany i tyle
nikt POWIADAM niekt nie raczyl ze mna powaznie rozmawiac

a teraz drodzy moi piloci i ois zostaniecie wpisani na pozwie
piloci tez maja obowiazki to wy reprezentujecie biuro w ktorym sie zatrudniacie to ze nie potraficie wybrac odpowiedniego miejsca pracy ani nie sprawdziliscie z kim pracujecie to juz wasz problem
ja mam prawo od was wymagac, zadac i opierdala...ć wlasnie was bo to wy jestescie ramieniem firmy dla ktorej zgodziliscie sie pracawac i ja reprezentujecie

i ponawiam
ile dajecie za przyjemnosc spedzenia tam sylwestra

Oszukana napisał

Michal napisał

jutro w gazecie wyborczej w dodatku stołecznym i na portalu gazeta.pl bedzie artykul o OIS mial byc dzis tylko ze dziennikarz ktory go pisal chcial tez skontaktowac sie telefonicznie z kims z oisu , co oczywiscie nie jest latwe , wiec dzis mial wybrac sie na Batorego osobiscie i jutro bedzie artykul

Niestety nie znalazłam artykułu w GW, jeśli gdzieś się ukaże, koniecznie napiszcie! (widocznie OIS skutecznie unika dziennikarzy, wcale im się nie dziwię... złodziej też za policją nie przepada, że pozwolę sobie dokonać skrótu myślowego...)

No niestety nie ma artykulu i nie umiem powiedziec dlaczego.
Mialem zapewnienie ze sie ukarze , ale nic wiecej nie zrobie bo ja w gazecie nie pracuje . A osoby ktore pisza , ze sciema no trudno nie bede na sile udawadnial ze nie jestem z ois. Byc moze wrzuca artykul do Turystyki w sobote. Zadzwonie jeszcze do dziennikarza z ktorym rozmawialem i sie spytam. Ale trzeba miec tez na uwadze to , ze dla Nas jest to temat Istotny a dla gazety tylko jeden z wielu tematow i mogl po prostu sie nie zmiescic w wydaniu

Ok, przyznaje sie.
Jestem pracownica OIS i piszac swoje teksty chcialam umniejszyc negatywne wrazenie na temat tego biura.
Mieli mi za to zaplacic, ale po tym jak mi jednak nie zaplacili postanowilam zakonczyc z nimi wspolprace i sie zwolnilam.
Teraz nic mnie nie powstrzyma przed tym, aby im uprzykrzyc zycie.

a ja jeśli mogę cos powiedziec to uważam iż piloci któzy byli w Lipotvskim Hradoku dawali radde Pozdr

FuckOIS napisał

Witamy na slowacji tak oto przywitalo nas pierwsze miejsce noclegowe,
co bylo w srodku ... lepiej nie pokazywac

a to szczęściarze z Was, bo przy okazji mogliście się podszkolić języka

A teraz zagadka gdzie taki cudny cieplutki przystanek zapewni wam firma OIS na którym wysadził nas kierowca na 2,5 godziny do następnego autokaru przy padającym śniegu i mrozie
dla ułatwienia dorzucam drugą fotkę, już z autokaru gdzie garowaliśmy kolejne 4 godziny , wiecie jacy szczęśliwi ??



Piloci starali się pewnie zapewnić godziwego sylwestra , tylko gdzie oni byli ? u nas nie było ani pilota ani rezydenta.
Bankiet sylwestrowy to winko ala SIARA na parkę ale z butelki nie z kartonika , szampan na parkę - jakość OK, 3 plasterki szynki + liść sałaty i kapuśniak po północy by zapewnić noc niezapomnianych wrażeń .

w demanovce? Tam bylo chyba z 2 pilotow

gosc napisał

w demanovce? Tam bylo chyba z 2 pilotow

mylisz sie

tak a ilu?

gosc napisał

tak a ilu?

0

Wow, pierwszy raz w życiu ktoś się pode mnie podszył. Kurcze, ale mnie zaszczyt kopnął.

bylo 3 a pozniej dwoch

gosyak napisał

Wow, pierwszy raz w życiu ktoś się pode mnie podszył. Kurcze, ale mnie zaszczyt kopnął.

jak to?

gosc napisał

bylo 3 a pozniej dwoch

ciekawe z tych dwóch autokarów ktore widzisz na zdjeciu piloci wrocili do Polski

wiec piloci o ktorych mowisz nie byli do ludzi przybylych wlasnie tymi autokarami
piloci sa przypisani do ludzi a nie do miejsca

Ciekawe co na te zdjęcia ludzie z Lesany? Przy tym * Lesana to co najmniej Novotel.

to ci powiem ze ok jakies autokary wrocily na Polske... Ale dziwisz sie jak im kwaterunku nie zagwarantowano. A co do pilotow to bylo dwoch i wystarczylo wiedziec kto to ale popatrz na przykald w hostelu nie bylo pilota i tak samo w bocianie.....

gosc napisał

to ci powiem ze ok jakies autokary wrocily na Polske... Ale dziwisz sie jak im kwaterunku nie zagwarantowano. A co do pilotow to bylo dwoch i wystarczylo wiedziec kto to ale popatrz na przykald w hostelu nie bylo pilota i tak samo w bocianie.....

wrocili na wlasny koszt poprostu jak zobaczyli co im zafundowali zwineli sie i juz

widzisz jak nie bylo pilotow to tym sie zajmi izba turystyczna
przyznasz ze prawo powinno scigac takie biura i odbierac im dozywotnio mozliwosc zajmowania sie dzialalnoscia obslugi ludzi

no niby tak to ze piloci sie zwineli to nie bylo fajne ale keriowcy mieli racje.... w jednym hotelu nie bylo pilotki bo szukala z kierowcami zakwaterowania na wlasna reke... I co zostala i dojezdzala do grupy dluga drogę

gosc napisał

no niby tak to ze piloci sie zwineli to nie bylo fajne ale keriowcy mieli racje.... w jednym hotelu nie bylo pilotki bo szukala z kierowcami zakwaterowania na wlasna reke... I co zostala i dojezdzala do grupy dluga drogę

ciekawe jak ktos nie ma podpisanej umowy o prace to zwyczajnie sie zwija jak widze takie bagno
przestan juz pier...dolic gosciu bo mnie mdli

Te foty ze szkoly Domanowka to ja robilem
FUCKois chyba wiem kim jestes

PAW napisał

Te foty ze szkoly Domanowka to ja robilem
FUCKois chyba wiem kim jestes

no ja mam swoje foty z tego miejsca ale na karcie
te sa przyjemniejsze
a myslalem ze paw to koni

[quote=gosc]
co do dojazdu wlasnego to biuro mialo na stronei internetowej ze nie zapewnia osobom z dojazdem wlasnym transportu na stok bo pierwszenstwo maja ci z autokaru

A co do sniadan to norma my tez tak mielismy a nawet mniej
[/quote

My na śniadanie milsimy jedną tłustą kiełbaske, po której wszystkim się odbijało i bułi plus jednorazowy dżem i to wszystko nic więcej. Była jeszcze herbata oczywiście posłodona. O kawie można było pomażyć. Do obiadu juz nam nawet kompotu nie podano.[/quote=gosc]