» Szukaj na forum » Rejestruj » Zaloguj

Forum turystyczne » Grecja » ok services spoko grecja

ok services spoko grecja

Grecja wakacje Grecja opinie o hotelach

Strona: « < ... 53 54 55 56 57 58 59 60 61 ... > »

Autor Treść
szara88
Gość
się okaże na miejscu ;) pierwszy raz będę gdzieś za granicą ale mam nadzieje że będzie fajnie ;)) a skoro jesteś już doświadczona to powiedz co warto wziąć do jedzenia do autobusu ;p
IP: 80.48.6.21
Użytkownik
Posty: 43
oo to napewno powinno ci sie spodobac :)) Czy warto?! No pewnie ze tak ja caly plecak jedzenia biore ;p przestanki co ok 4 godziny wiec mozna tez tam zjesc ale nie zawsze jest czas bo kolejka do wc, by umyc zeby itp . Jak cos jeszcze chcesz wiedziec pisz :)
IP: 46.186.78.26
szara88
Gość
wlsnie nie wiem co jeszcze powinnam wiedziec, jakies rady?
IP: 80.48.6.21
Użytkownik
Posty: 43
hmmm czy rady ;p pozytywne nastawienie :) bo jak sie naczytasz to duzo jest negatywnych opini o ok services. Ale ja jade juz 2 raz i nie było zadnych niespodzianek :) wiec mam nadzieje ze i teraz nie bedzie :) apartamenty czyste i łądne :) oczywiscie nie bedzie tam recznikow ale za te pieniadze nie spodziewajmy sie 5* hotelu z prywatnym kelnerem :)
IP: 46.186.78.26
szara88
Gość
a tak z ciekawosci, w jakim jestescie wieku oraz czy zabieracie ze soba dzieci??
IP: 80.48.6.21
Użytkownik
Posty: 43
tzn sie jedzie nas 5 osob : 13,20,22,39,40
IP: 81.190.83.198
szara88
Gość
no nas tez 5 jedzie, 5, 23, 28, 28 i 30 ;) to do zobaczenia 18 ;)
IP: 80.48.6.21
tombik65
Gość
witam wszystkich. wybieram się 28 sierpnia do paralii aparthotel yakintosch, czy był ktoś już w tym ośrodku bo nie mogę się doszukać wiadomości. ja z tego bióra jadę już 5 raz, jedną z nielicznych zalet to to iż gdy moja żona nabawiła się zapalenia spojówek rezydent zaprowadził nas do lekarza po przebadaniu i wydaniu lekarstw nie płaciliśmy nic a lekarz tylko zrobił ksero paszportu i było po sprawie. autokary troszkę ciasne ale jak za taką cene to wszystko ok. pozdrawiam wszystkich
IP: 83.22.238.82
Pppp
Gość
My bylismy w yakinthosie. Nam sie podobało, blisko do morza (max 200m) jest na uboczu Paralii wiec jest swięty spokoj, docenisz to jak przejdziesz sie wieczorem do centrum. Taras mielismy od strony morza, co prawda przed yakinthosem stoi hotel, ale jesli dostaniesz ktorys z pokoi na rogu to widok na morze pewny. Nie ma luksusów ale jest dobrze, najwazniejsze to miec dobre nastawienie. Jesli sami bedziecie gotowac to zabierzcie sobie mala patelke bo brak, sa dwa garnki (wiekszy i mniejszy) trzy talerze i kubki. Nie ma czajnika, wiec wode trzeba grzac w garnku.
IP: 109.95.150.147
tombik65
Gość
dzięki za info, a co można zjeść w pobliżu, ja byłem 3 lata temu w OB i do paralii spacerowaiśmy sporadycznie. na zakończenie turnusu przewieźli nas do knajpki gdzie były wieczorki greckie w połowie drogi między OB a Paralją i tam czekaliśmy do odjazdu autokarów. cikaw jestem gdzie teraz będziemy składować bagaże.a jak byliśmy w leptokarii za zapewnili miejsce w hotelu z basenikiem ale to jeszcze było gdy firma nazywała się tramp trawel. dwa lata temu wykupiliśmy dwa turnusy w bułgarii i chcieliśmy urwać jeszcze coś z ceny. co ciekawsze pani oświadczyła iż miejsca do i z będą puste a gdy sprawdzaliśmy to i do bułgarii i do polski nasze miejsca były zajęte taki mały kancik.
IP: 83.22.234.145
Pppp
Gość
Autokar zabierze Was bezposrednio spod Yakinthosa i tam na jadalni zostawia sie bagaze. Dzien trzeba sobie zorganizowac bo pokój trzeba opuscic o 9, wielu ludzi na to narzekało - taka natura Polaków. My sobie poszlismy na plaze, tam sie potem wykapalismy pod prysznicem, a potem poszlismy na obiad do miasta. Nie ma sensu siedziec pod hotelem i czekac do 17 na autokar. obok jest tez hotel z basenem, jak kupisz tam np kawe to mozna siedziec caly dzien. Miłego pobytu :)
IP: 109.95.150.147
tombik65
Gość
a czy możesz polecić jakieś fajne jedzonko bo śniadania będziemy robić w pokoju ale obiadek na mieście no i jak się teraz kształtują ceny-bardzo poszły w górę?
IP: 83.22.234.145
ggg
Gość
7 lipca wróciliśmy z Paralii z Yakhintosa. Zakupy robiliśmy w pobliskim LIDLU ( jalieś 400 metrów spacerkiem) gdzie ceny nie wiele wyższe niż u nas w marketach. Jeszcze jedno, tam kranówka jest pitna więc wieczorem napełnialiśmy butelki na noc do lodówki i na drugi dzień były zapasy. Byliśmy zakwaterowani w 104 , pokoik normalny, łóżka szafa , komoda aneks telewizor , obok niewielka łazienka oczywiście bez ręczników i brodzik niestety bez osłonki tak że podczas kąpieli zachlapane trochę. Ogólnie za te pieniądze jesteśmy zadowoleni. Okolica ładna . Nam się podobało pzdr
IP: 91.192.196.24
Pppp
Gość
Dokładnie w Lidlu jest najtaniej, obiady na miescie od 5 euro w górę, jedynie gyrosy ok 2euro. My sami gotowalismy wiec nie wiem która knajpka najlepsza. Ale moge polecic jesli ktos pojedzie na wycieczke do Aten, to tam w restauracji nalezacej do Polki (biuro nas tam zabrało) jadłam najlepsza musake na swiecie, byla rewelacyjna.
IP: 109.95.150.147
ptasznik5
Gość
Pojechałam z ok services do Olimpic Beach. Naczytałam się głupot na forum i nieźle spanikowałam parę dni przed wyjazdem. Nie tylko ja, ale mąż także. Tylko syn zachował rozsądek i stwierdził, że przed wyjazdem nie będzie sobie psuł wakacji czytaniem komentarzy. I miał rację.
Oto moje spostrzeżenia.
1. Podróż do Grecji.
Ze Strzelec Opolskich „antenką” do Gliwic, tam przesiadka do autokaru, którym jechaliśmy do OB. Bez czekania, kierowca miał listę, więc wystarczyło zapytać, do którego autokaru mamy wsiąść. Potem "zbieraliśmy" ludzi z pobliskich miejscowości, co trochę trwało i było nużące, bo każdy już chciał wyruszyć na trasę, a kierowca jakiś mało rozgarnięty, kluczył po tym Śląsku, więc się dłużyło. Potem na szczęście była zmiana kierowców i ruszyliśmy w drogę. Autokar wygodny, więc podróż przebiegała bezproblemowo. Przestoje na granicach serbskiej i macedońskiej po ok. 3 godziny, ale na to nikt nie ma wpływu. Na serbskiej byliśmy ok. godz. 19, można było wyjść, pospacerować , rozprostować kości, niektórzy rozkładali na trawniku kocyki, inni grali w siatkówkę. W takiej samej sytuacji było mnóstwo podróżnych, więc wyglądało to na międzynarodowy piknik. Granicę z Macedonią przekraczaliśmy wczesnym rankiem, więc nie odczuliśmy tak długiego oczekiwania. Dojechaliśmy na miejsce po ok. 33 godzinach. Jedynym minusem może być brak pilota w autokarze, bo to jednak on powinien dbać o pasażerów, a nie kierowcy. Ale w trakcie podróży przesiadała się do nas pilotka z innego autokaru, więc całkiem samopas nie byliśmy. Odnośnie przydzielania miejsc w autokarze, to listę miał pierwszy kierowca, ale najwyraźniej „nie chciało mu się”(już pisałam, mało rozgarnięty, mało profesjonalny, np. co chwilę rozmawiał przez komórkę, nie zdążyłam mu zwrócić uwagi, bo nastąpiła wymiana kierowców), więc ci, którzy wsiadali później, a chcieli siedzieć razem (pary, rodziny)musieli prosić innych pasażerów, aby pozamieniali się miejscami, co z obserwacji nie było jakimś problemem. Podróż oceniam więc pozytywnie.
2. Warunki pobytu.
No, cóż. Świadomie wybraliśmy najtańszy apartament, gdyż zależało nam na tanim wypoczynku, wychodząc z założenia, że lepszy słoneczny urlop w niższym standardzie, niż siedzenie w domu, albo deszczowe, polskie lato. Wiedzieliśmy, że luksusów nie będzie, ale było schludnie i czysto. Mieszkaliśmy w Eftimii, do plaży mieliśmy bardzo bliziutko, nie wiem czy to było nawet podane w ofercie 200 metrów. Dwa pokoje, kuchnia z podstawowym wyposażeniem, łazienka. Wszystko, jak prawie całe OB z lat siedemdziesiątych, ale nigdzie nie było karaluchów i innych insektów, tak jak to opisywali niektórzy na forum! Komarów zresztą też nie! O porządek dbaliśmy sami (zgodnie z ofertą), ręczniki zabraliśmy własne, co nie było jakimś problemem, a niezmieniana przez 10 dni pościel też tragedią nie była. W domu tego częściej nie robię. Warunki wystarczające, więc też w ogólnym rozrachunku pozytyw.
3. Dzień wyjazdu.
Zgodnie z regulaminem do godz. 9 rano trzeba się było wykwaterować. Na spotkaniu organizacyjnym rezydent wskazał miejsce w hotelu Rainbow, gdzie w tym dniu można było zostawić bagaże. Tak też zrobiliśmy i poszliśmy na plażę. Zabraliśmy oczywiście dokumenty, aparaty, itp., a reszta została. Nie było potrzeby aby tam koczować. Bzdurą jest, że nie wiadomo, o której pojedzie się do domu, więc ci, którzy tak piszą lub pisali po prostu kłamią. Jest rzeczą wszystkim wiadomą (można się tego domyślić zaraz po przyjeździe, a ci mniej bystrzy dowiedzieli się o tym na spotkaniu organizacyjnym), że wiozą nas z powrotem autokary, które przywożą kolejny turnus. O której przyjadą – nie wiadomo dokładnie (korki na granicy), ale nie wcześniej niż ok. 10. Potem kierowcy muszą się ”ogarnąć”, wziąć prysznic, zjeść, odpocząć , itp. Więc wiedzieliśmy, że godzina powrotu będzie znana nie wcześniej niż o 12-13 i trzeba to sprawdzać na tablicy ogłoszeń w hotelu Rainbow. To żaden problem. Od godz. 12, co godzinę ktoś z nas schodził z plaży do hotelu i sprawdzał, czy takowa informacja się pojawiła. Schodził z plaży to dużo powiedziane, trzeba było przejść jakieś 100 metrów, nie trzeba się było nawet ubierać, można w kostiumie przejść, większość turystów tak schodzi z plaży (codziennie na frappe podczas plażowania chodziliśmy dalej). Godzinę wyjazdu poznaliśmy ok. trzynastej, więc do piętnastej spędziliśmy czas na plaży, potem w hotelu trochę się odświeżyliśmy (toalety były do dyspozycji) i poszliśmy coś zjeść. Bez nerwówki, bez oczekiwania. Oczywiście byli pod hotelem i tacy, którzy od rana stali tam, nerwowo przebierali nóżkami i denerwowali się, że nie wiedzą o której wracają, ale każdy robi to co lubi :) . My korzystaliśmy z ostatnich chwil na słoneczku :D . Czas oczekiwania też więc był ok (no… gdyby jeszcze nie trzeba było wracać ;) .
4. Powrót do Polski.
Punktualnie o 16.30 przyszedł pilot (super pan Szymon) i zaprosił nas do autokaru. Solidnie rozdzielił miejsca i ruszyliśmy. Pojazd komfortowy, kierowcy dobrzy, na granicach nie trzeba było stać tak jak w drodze do Grecji, więc podróż przebiegała bezproblemowo. Już w Polsce pilot i kierowcy tak dysponowali czasem, aby po przyjeździe do Bielska Białej pasażerowie przesiadający się do „antenek” nie musieli za długo czekać. Ci, którzy wysiadali oczekiwali z pilotem, natomiast „reszta” ruszyła do Gliwic. Tam czekał już na nas bus, który zabierał również podróżnych z Opola. Kierowca zatrzymał się w Strzelcach w dogodnym dla nas miejscu i po ok. 27 godzinach jazdy byliśmy w domku. Tak więc powrót do kraju też oceniam pozytywnie.
5. Uwagi końcowe.
Jeśli ktoś jedzie na wakacje i chce spędzić udany urlop, to na pewno on taki będzie. Jeśli już w momencie wyjazdu, czy nawet planowania, ktoś zastanawia się, co może pójść nie tak, to na pewno coś znajdzie (samosprawdzające się proroctwo). Dlatego trzeba myśleć pozytywnie, nie doszukiwać się dziur w całym, a wtedy z całą pewnością spędzi na wakacjach miłe, niezapomniane chwile. Wyjazd z OK Services umożliwił mi i mojej rodzinie spędzenie udanego urlopu w przepięknej Grecji, mieliśmy pod dostatkiem słońca, ciepłego morza i gorącego piasku na plaży, a tego właśnie nam trzeba, aby uznać urlop za udany.
PS. Trochę tego dużo :D , mam nadzieję, że nie przynudzałam :D . Wszystkim wyjeżdżającym w najbliższym czasie życzę tak udanego wyjazdu jak nasz. I nie szukajcie sensacji na forach, gdyż tam może co dwudziesta informacja może by© prawdziwa lub godna uwagi. Pozdrawiam!!! :D
Tak dla porządku byliśmy w Olimpic Beach w terminie 29.07-10.08.
IP: 82.160.240.17
renia
Gość
Do Ptasznika5

Zgadzam się z Tobą w 100% maruderzy i wiecznie niezadowoleni znajdą się zawsze , w naszym turnusie też paru takich było ale my wypoczęliśmy wspaniale jak zresztą opisywałam to wcześniej na forum.Jeżeli Ok service w przyszłym roku również będzie miał taką przystępna ofertę to pewnie zdecyduję się na nich.
IP: 46.204.69.244
Ania
Gość
Czytam, czytam i chyba tez coś dopiszę....... pewnie maja rację Ci , którzy twierdzą, że marudny z nas naród ale, o niektórych "zaniedbaniach" biura Ok SERVIS trzeba napisac. Nie po to żeby pomarudzić ale ostrzec.....Ja mianowicie parę dni temu wrócilam z Laminarii- aratament Meni.... W ofercie napisane było 950 m do plazy "piaszczystej, z łagodnym zejściem"- ściema, kłamstwo...1900 m do kamienistej, brzydkiej, plazy miejskiej, przeszło 2000m do przemiłej, ukrytej plażyczki...... W hotelu czysto, gospodarze mili, nie jest to na pewno standardowa wersja AA, przyglądaja się ile razy podchodzisz po dokładki, nie doceniając przeciwnika komentują to miedzy sobą....po grecku :) a Polacy to poligloci :).
Autokary fajne, bynajmniej mnie się takie trafiły, zamieszanie przed wyjazdem z kraju niesamowite.... Pani pilot przez całą drogę informowała nas, że nie można korzystać z toalety w autobusie "bo się zapycha", w Macedonii załatwialiśmy swoje potrzeby na jakimś polu......kawy nie chciała robić nikomu, a przecież chcieliśmy zapłacic.....:)))
IP: 78.8.212.243
Ania
Gość
A tak w ogóle to uważam , że cena , którą zapłacilam, czyli 1700zł (skandalicznie mala dla niektórych dyskutantów powyżej) nie obliguje biura do robienia ze mnie kretyna!!!
Jesli to za mało na AA, na płatną kawę w Autokarze, napisanie prawdy, że apartament znajduje się na końcu miejscowości, gdzie przy 38 stopniach C nie masz siły maszerować z dziećmi....... pod góreczkę jakieś 2 km....i jeśli ja marudzę to życzę OK SERVIS tylko tak wspaniałych klientów -optymistów jak powyżej...pozdrawiam Pana Ptasznika 5 i jego przytakiwaczy :))))
Jeśli chodzi o samą wyspę to naprawdę przepiękna, atmosfera cudowna,pozdrawiam wszystkich wspaniałych ludzi ze Śląka, których tam poznałam i spedziłam super urlop, zapominając o marudzeniu.....:)
IP: 78.8.212.243
cyśka
Gość
Wczoraj wróciliśmy z mężem z Grecji, Paralia. Nie jestem osobą, która marudzi i narzeka, ale czasem coś trzeba powiedzieć, aby zniwelować niedociągnięcia. My wsiadaliśmy w Katowicach, autobus przyjechał z ok godzinnym opóźnieniem, ale rozumiem jechał z Warszawy, ale fakt, że połowy osób pani pilot nie miała na liście to już był stres duży dla tych ludzi, nam się udało. Byliśmy na liście. W końcu przenieśli te osoby to innego autokaru na thassos i korfu. Podróż przebiegała raczej bez problemu, na granicy również. Co nas wszystkich irytowało to brak kultury osobistej pani pilot oraz całowity brak wiedzy - nie wiem jak ta pani zdała egzamin na pilota wycieczek, wg nas w ogóle się nie nadaje do pracy z ludźmi. Wszystko co do nas powiedziała podaczas 26h podróży, to swoje nazwisko, gdzie można i co zjeść, że toaleta jest płatna lub nie i żeby przygotować dokumenty na granicy. Zapytana o coś nie wiedziała nic, więc już nikt jej nawet nie pytał, tylko kierowców. Kierowcy na medal. W Paralii okazało się, że dostaliśmy zupełnie inny hotel niż wybrany przez nas. My wybraliśmy hotel Oasis w centrum Paralii, a dostaliśmy Oasis2 ok 1,5km od centrum. Jednak widząc gdzie stoi nasz hotel wybrany, zdecydowaliśmy, że akurat pomyłka biura wyszła nam na dobre. Hotel do którego trafiliśmy stał w spokojnej okolicy, widok z balkonu na morze, a nie na ruchliwą ulicę, plaża szeroka i dużo wolnego miejsca dookola, a nie jak w centrum, gdzie nogi nie ma nawet jak postawić tyle ludzi na plaży. Minus taki, że troszkę daleko do centrum, ale spacerek po kolacji i było super, no i na śniadania i kolację trzeba było chodzić ok 100m do hotelu Yakintos, ale to nie był problem. Muszę bardzo pochwalić rezydentkę Magdę, bardzo sympatyczna i pomocna. Załatwiła nam klimatyzację, bo w tym hotelu była dodatkowo płatna, a w wybranym była w cenie. Wycieczki fakultatywne na których byliśmy czyli Meteory i wyspa Skiatos naprawdę fajne, Ateny również, choć męczące, Olimp znajomi bardzo zachwalali, natomiast nie polecamy Salonik a dokładnie to są Tesaloniki, nie mylić z Salonikami, podobno szkoda pieniędzy i czasu. Wiele osób narzekało na ostatni dzień, gdyż o 9 trzeba wynieść się z pokoju, a wyjazd np o 16.30. Dla nas to nie był żąden problem, poszliśmy na plaże, w hotelu był prysznic ogólnodostępny pod którym się wykąpaliśmy i poszliśmy na miasto na obiad. Narzekają Ci, którym się nie chciało ruszyć i siedzieli przy bagażach od 9 do 16. Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni z wyjazdu, nawet pomimo zamiany pokoi, a może właśnie dzięki tej pomyłce ten wyjazd był naprawdę udany. Ludzie narzekają na warunki w hotelach, małe łazienki, ale za te pieniądze nie można oczekiwać nie wiadomo czego. Dla nas najważniejsze było to, że było czysto, ładnie, spokojnie, super rezydentka no i fajnych ludzi poznaliśmy. ;)
IP: 178.42.226.91
benia
Gość
Aniu!!!jak najbardziej zgadzam się z Twoimi wypowiedziami.Ja zapłaciłam 1824 zł od osoby i biuro zrobiło z nas idiotów przy samym wyjeżdzie .Też -bawiłam-w hotelu Meni.Wkurza mnie jak inni piszą<płacą grosze a wymagają luksusów>POZDRAWIAM!!!
IP: 178.212.161.212
pio
Gość
byłem w limenari od 04.08 do 16.04 było pięknie mimo chowania mięsa pod makaronem wtajemniczeni będą wiedzieć o co chodzi były jakieś nie dociągnięcia ale to wszystko jest nie ważne gdy się ma takie towarzystwo jaki my mieliśmy nie będę wymieniał wszystkich po imieniu powiem tylko że byli z Nowej Soli no i oczywiście panią Stenie z Krisem i ich córkę . Osobne pozdrowienia dla Hubert i jego klubu żużlowego od Pauliny.Może spotkamy się znowu za rok.
IP: 85.198.245.206
RENIA
Gość
Więc może my mieliśmy szczęście a inni niezadowoleni pecha (tylko po co jeżdżą z tym biurem co rok ja kiedyś byłam niezadowolona z jednego biura to je zmieniłam i po krzyku) pewnie gdybym miała 2 km do plaży też bym była zła ale jak nam powiedziała pani w biurze podróży do każdej odległości od morza napisanej w ofercie trzeba dodać bo w ofertach
koloryzują (nie tylko w tym biurze bo szukaliśmy w różnych biurach z ok byliśmy pierwszy raz) Przy 40 stopniach nawet 950m od plaży do strasznie daleko ja również byłam z dziećmi i przy wybieraniu hotelu priorytetem była odległość od plaży (nasz miał ok 100m) .Również dziwnym trafem w naszym autokarze bez problemu kierowcy robili kawę i herbatę za 3 zł.Pilotka była we wszystkim zorientowana na każde nasze pytanie znała odpowiedż....Nie mam interesu w chwaleniu tego biura chcę tylko przekazać osobom jadącym z nimi pierwszy raz że nie taki diabeł straszny i żeby nie rezygnowali zanim się sami nie przekonają, ja po przeczytaniu przed wyjazdem tych wszystkich negatywnych opini miałam zamiar zrezygnować i zmienić biuro mimo straty finansowej za zerwanie umowy ale nie pozwolił mi mąż całe szczęście zresztą .Więc może inne osoby też będą miały tyle szczęścia co my........ Przytakiwacz *)
IP: 188.146.78.151
ania
Gość
brawo dla przytakiwaczy!!!!
przyznają,że są ...... :)
IP: 78.8.93.209
Grzegorz
Gość
cyśka---aleś mnie rozbawiła z tymi Salonikami (Tessaloniki bo tak się nazywała żona króla Kassandra założyciela miasta) akurat według mnie wycieczka do Salonik jest bardzo fajna w porównaniu z Olimpem to nawet bardzo bardzo fajna kto był w Salonikach to wie no chyba że ktoś był w Tesalonikach 8) a z biurem Ok Services jest różnie raz jest spoko a raz są niedociągnięcia ,ważne by nie być drobiazgowym i cieszyć się każdą chwilą spędzoną w słonecznej i przyjaznej Grecji!! I Greckie nazwy miast i wysp są inne od tych nam znanych!!
IP: 89.77.108.106
look service
Gość
do Ania,
czy interesuje Cie roszczenie pienięzne, wnisienie pozwu itd..
proszę o kontakt zbieram świadków swanstead@gmail.com

Fajnie, że ktoś się tak niezależnie wypowiada, tak jak zauważyłaś tutaj wiekszośc wpisów to klakierzy OK Service. Tym nawet zajmują się nawet ich rezydenci.
IP: 178.183.184.202

Strona: « < ... 53 54 55 56 57 58 59 60 61 ... > »

Forum turystyczne » Grecja » ok services spoko grecja

Na skróty: Bułgaria, Chorwacja, Egipt, Grecja, Hiszpania, Maroko, Polska, Tunezja, Turcja, Włochy, W. Kanaryjskie


Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. OK, zamknij