biuro podróży OK SERVICE

we dwie osoby jedziemy (23 i 26 lat), do Rousoum Gialo do apartamentow Elena, wyjezdzamy z Katowic

a Ty w wiekszym gronie osob sie wybierasz? i w jakim hotelu bedziecie mieszkac??

no i wlasnie moje gg 5666407

Jade do hotelu Oasis, tez do Rousoum Gialo - bedziemy blisko siebie mieszkac wyjezdzam z Bielska, a jade sama.

PS Moj nr gg 3023856

Właśnie wróciłem z wakacji z Novi Vinodolski, miejscowość jest bardzo spokojna, klimat sanatoryjny no cóż biuro OK nie popisało się , mam wrażenie że dałem się nabić w butelkę, zdjęcia pokoi Hotelu Lisanj zamieszczone w katalogu firmy są dostępne ....ale tylko dla biur niemieckich i czeskich , natomiast na Polaków czekają pokoje bez balkonów w starej części hotelu. Stan pokoi fatalny – stare meble pamiętające czasy Jugosławii, stare nieszczelne okna które przy najmniejszym wietrze skrzypią i trzaskają, bardzo stare „wyrobione” niewygodne łóżka, brak kontaktów (chociażby po to aby naładować telefon) jedyny kontakt to ten od telewizora. pokoje są od strony północnej i nad kuchnią .... całodobowy odgłos wentylatorów kuchennych i poranne dostawy towaru umilają pobyt. Dużym plusem Hotelu jest jedzenie , elastyczne godziny posiłków i różnorodność potraw.
Hotel przeznaczony dla osób baaardzo niewymagających.

Antyczna Grecja!!! Biuro OK pokazało swoją "KLASĘ". tak źle zorganizowanej wycieczki nie można sobie wyobrazić to trzeba przeżyć na własnej skórze !!!!! brudne hotele w Paralii, psie jedzenie oraz karys pani szefowej i zmiana miejsca kolacji zamiast w TAWERNIE to BARZE szybkiej obsługi w kolejce 30 minutowej, myślę że biuro OK nastawiło się tylko na zysk!!!! a Ja się pytam gdzie jest uczciwość, kompetencja i szacunek dla ludzi.

Byłem we wrześniu w Paralii hotel Principal - spoko ale opieka rezydenta - katastrofa. Oczywiście chodzi o Marcina. Skąd OK Service wytrzasnął takiego cudaka . Ja na jego miejscu schowałbym się głęboko pod ziemię. Pani Grażynka cudowna kobieta profesjonalizm w każdym calu. Biura nie polecam ale niektórym słowa otuchy się należą.

marcin-jacykow - FACET DO ODSZCZALU!!!

Wczoraj wróciliśmy z 10 dniowego pobytu w Paralii(14.09-26.09), wszystko ok, zakwaterowanie w Porto Dalianii bardzo przyjemne i czyste (jak na zdjęciach, miły właściciel, który pierwszego dnia pytał czy wszystko ok, wziął do naprawy (i o dziwo oddal) naprawiony telewizor). Może tylko to parogodzinne oczekiwanie pierwszego dnia, aby wysprzatali nam pokoje (no ale nie ma co się dziwić skoro autokar przyjechał przed czasem).Wycieczki (Skiathos, Meteory, Ateny)bardzo przyjemne przede wszystkim ze wzgledu na ogromną wiedzę Pani Ani ( praktycznie cały czas opowiadała, nawet mając dwa autobusy "na głowie"). "Łajby" w wyprawie na Skiathos mogłyby być trochę większe, no i ta jazda przez góry.... Orgaznizacja biura fakt, czasem troche nieprzemyślana. Nie mieliśmy większych"problemów" wiec rezydenci nie byli nam potrzebni. Jedzenie u Peryklesa dobre, duzo i tanio - a nawet darmowe Uzo po ponownym przybyciu. (choć polecam skorzystanie tez z innych tawern, bo nie wszystko jest az tak "przepyszne")
Autokary w obie strony ok, choc ten w drodze powrotnej popsuł sie pod Budapesztem. Na szczescie kierowcy usunęli usterkę i nie było konieczne oczekiwanie na przyjazd zastępczego.
Generalnie jeśli ktoś nie ma wygórowanych oczekiwań to biuro i wycieczka jak najbardziej OK
Ps. najważniejsze, że towarzystwo było wspaniałe, reszta to tylko uzupełnienie

Ja też jechałam tym autokarem,który zepsuł się pod Budapesztem.To prawda,że kierowcy robili wszystko,aby go naprawić i w końcu się udało.Jechaliśmy bez pilota za co kierowcy przepraszali-za co?nie ma potrzeby wozić ze soba zbędnych ludzi-chłopaki daliście rade bez niego!Wypoczywałam w Olimpic w pensjonacie typu "Ermis"- warunki nie najgorsze.Wielkim problemem był natomiast rezydent Marcin-Marcinku odnalazłeś sie już, czy nadal cie szukają?Moje oczęta nie widziały cię ani razu,choć fotelik przy "Rainbow" ział pustką.Nie lubisz turystów? To może lepiej kozy wypasać pod Olimpem-nie naskarżą,że pana nie było.Ukłony należą się za to rez.Henrykowi-rzetelnie wypełniał swoje obowiązki i wiedzał za co bierze pieniądze.

Ostrzegam przed tym biurem podróży .Pierwsza na odstrzał powinna być pilotka PIĘKNA MISS ZABAWKA DLA KIEROWCÓW -ALEKSANDRA ,która wszystkich klientów tego biura miała gdzieś...

Pirwszy raz jechałam z tego biura i mówię wam OSTATNI!!!!!Przed wyjazdem ale niestety po wykupieniu już wycieczki}czytałam opinie o tym biurze , ale niedowierzałam, myślałam że może nie będzie tak żle ,ale to była masakra.Już w Bielsku przy wsiadaniu do autokaru mąż zwrócił uwagę kierowcy, że czuć przypalone sprzęgło na co on oczywiście się oburzył, no i ujechaliśmy 1km. i sprzęgło się rozpadło. Wysadzili nas na stacji paliw mówiąc że przyjadą za 20 min.trwało to 5 godz.W Parali zamienili nam hotele pod naszym naciskiem po dwóch dniach kazano nam przejść do zapłaconego hotelu był to maleńki pokój na zapleczu między magazynami, bez okna z wąskimi drzwiami tarasowymi z widokiem bezpośrednio na wysoki mur pewnie ogrodzony śmietnik. Woleliśmy już zostać w poprzednim, to pod grożbą wezwania policji hotelowej i wyrzucenia z hotelu, musieliśmy podpisać pismo że po powrocie do Polski nie będziemy wnosić żadnyhc roszczeń co do tego biura . Mówię Wam szkoda zdrowia pięniędzy i urlopu. Rezydent niedostępny, obsługa biura arogancka ,wyśmiewna ,lekceważąca-naprawdę nigdy wiencej!

czy ktoś może dochodził swoich racji na drodze sądowej , bo ugodowe załatwienie sprawy z OK jest chyba niemożliwe.

chodzi mi o pobyt w hotelu PACHIS wyspa THASSOS

Zgadzam się z komentarzem <wsa>bardzo trafne stwierdzenia .Właśnie otrzymałem od biura OK SERVICE odpowiedz na moja reklamację. Jestem oburzony takim traktowaniem klientów .Powołują się na opisy w folderze i fotki które jak było widać na miejscu są z innych części Hotelu-Nowa część tylko dla Czechów i Niemców. Jedynie co to w piśmie stwierdzono że przepraszają za utrudnienia w wypoczynku .Nigdy więcej z Biurem OK Service na żadną wycieczkę a tym bardziej do Novi Vinodolski

byłam w sierpniu 2009 z biura o.k. na greckiej wyspie Alonissos w osadzie Kalamaki w hotelu "Agnanti". Wyspa urocza, ale niewiele z tego co było opisywane w ofercie się sprawdziło. Sam dojazd na wyspę to podróż dla wytrzymałych i lubiących podróżować trochę jak ludzie trzeciej kategorii, pierwszy etap to dojazd autem do Katowic, dalej samolotem do Salonik, dalej autobusem szczególnie upokarzające było wielogodzinne oczekiwanie na wodolot w Wolos gdyby kierowca autobusu nie zlitował się nad nami i nie pozwolił nam w nim zostać to koczowalibyśmy od 4:00 rano w porcie o tym oczekiwaniu nic nam wcześniej nie było wiadomo coś na zasadzie miłej niespodzianki... dalej wodolot, który po drodze podpływa do kilku innych wysp, na końcu port z niego dalej autobusem, umęczeni i brudni docieramy do hotelu, hotel czysty, ale kuchnia, jedzenie nieciekawe, człowiek głodny zje wszystko gdyby to jedzenie było jeszcze podawane ciepłe! Na deser na okrągło morele z puszki na przemian z grysikiem posypanym cynamonem o przepraszam dwa razy była galaretka, zero warzyw czy świeżych owoców a tyle się o kuchni greckiej nasłuchałam... schudłam polecam tym co chcą trochę zrzucić kilogramów tym bardziej, że do najbliższego sklepu w którym niewiele można też kupić jest kilka kilometrów drogi, dużo trzeba chodzić bo i na na większą plażę również obok hotelu wąskie kamienne paski plaży, zabrudzone na nich można było się położyć jak znalazło się miejsce... na koniec "uroczy Pan Kuba " nasz rezydent okłamał nas, że w dodze powrotnej będzie możliwość zwiedzania Salonik, gdy tymczasem zawieziono nas wprost na lotnisko i tam koczowaliśmy 5 godzin czekając na samolot... tak jak się podróż rozoczęła tak też się skończyła nie polecam.

witam , byłam na Alonnisos w kalamaki w hotelu agnanti od 17.09.09 do28.09.09 cóż wiele by pisac'. zacznę od tegoże lecieliśmy samolotem i było to męczące, osada kalamaki to totalna dziura!!!! jak i hotel agnanti, zdecydowanie odradzam,chyba że ktoś lubi kilometrowe wędrówki do plaż lub najbliższego sklepu w steni vala. nieprawdą jest że jedzenie jest pyszne, chyba że ktoś nigdy nie jadł potraw greckich . śniadania cały czas takie same a obiado-kolacje szkoda słów. a jak się spóznisz o pięc min. w wyznaczonych godzinach to usłyszysz od szefa manolisa FINISZ , ale nie ma co żałowac wszędzie indziej jest 100 razy smaczniej niż w hotelu agnanti. nam najbardziej smakowało jedzenie w tawernie przy plaży w krysi mila. sama wyspa jest CUDOWNA , i naprawdę warta polecenia jesli ktoś się tam wybiera to nigdy do kalamaki, polecam np. patitirie tam przynajmniej jest co robic i co zwiedzac.

czy ktos byl z OK.na sylwestra w Grecj?

a czy ktos byl w apartamencie yakinthos w paralia bo wybieram sie tam z rodzinka,i jak to jest z tym organizatoremOK.?? Bo czytajac co nie ktore opinie to juz sie zaczynam bac!!!! Dzieki za odpowiedz

Niestety to prawda;warunki wypoczynku w hotulu rainbow były skandaliczne,hotel wygląda tylko pieknie na prospekcie.Turyści byli niezadowoleni,po przyjezdzie mieli reklamowac ale jak to bywa, w kraju sie zapomina o złych warunkach stworzonych przez biuro.Ja i moi znajomi z tym biurem napewno się nie wybiore

Ale się popisałaś -ciekawe w jakim ty pracujesz.Boja byłam już 3 razy z O(K w Chorwacji i było super

czy ktos moze mi udzielic jakiejs informacji na temat sylwestra w Grecji z tym biurem?Czy warto tam jechac,bo cena jest zadziwiajaco tania i hotel zbyt ladny z tego co widzialam...HOTEL PRINAPAL w Parali.Czy ktos moze tam byl?

Przepraszam hotel Principal

Nie rozumiem dlaczego tylu ludzi tylko narzeka na biuro wcale nie jest tak żle też jeżdziłam i nadal jeżdżę z tego biuro,napewno jest kilka rzeczy do poprawki,ktoś dobrze napisał,że za takie pieniądze nie można żądać luksusów od tego są biura gdzie trzeba płacić kilkakrotność tego co w ok