» Szukaj na forum » Rejestruj » Zaloguj

Forum turystyczne » biuro OIS

biuro OIS

Strona: « < ... 107 108 109 110 111 112 113 114 115 ... > »

Autor Treść
wkur...ny
Gość
ja takze! mega, odjazdowy sylwester to tylko tak ladnie brzmialo... pieniadze nieduze, ale nawet za takie pieniadze nie powinno sie traktowac czlowieka jak przyslowiowego psa! szkoda opisywac co tam sie dzialo, bo czas cenny. ku przestrodze wszystkich, uwazajcie na to biuro!!! jak wplacisz kase, beda cie juz mieli tylko w du... probuje sie dowiedziec gdzie mam skladac reklamacje, to mnie sla do biura gandalf travel z Łodzi a ja u nich kupowalem :((( czy ktos mi moze podpowiedziec, gdzie moge dochodzic zadoscuczynienia? u kogo mam skladac reklamacje? jak sprawdzic kto byl prawdziwym organizatorem danej imprezy?
IP: 194.29.137.35
mrc
Gość
[quote=Pilotka]
[quote=antyOIS]
Witam!

Widze ze wiekszosc osób przed wyjazdem sprawdza informacje nt danego biura podróży najpierw na forum (ja tego nie zrobiłem i bardzo żałuję), więc chociaż chciałbym troszkę opisać , co mi i kulkudziesięciu osobom zgotowało biuro OIS (www.o is.pl lub www.go fun.pl ), istniejace rowniez pod druga nazwa GOFUN - ci sami wlasciciele i ludzie.

Za ciężko zarobione pieniądze postanowiłem jechać z nimi do Włoch (kolejno Wenecja -> Rzym -> San Marino, noclegi w hotelu w miejscowosci Fiuggi).

1) podróż trwała niezwykle długo, niemalże co 2 godziny kierowcy robili przerwy, które zwykle trwały 30-90 minut. Jechali do tego niezwykle niebezpiecznie (dostali mandat za znaczne przekroczenie predkosci w jakimś czeskim mieście), ponadto w sklepie na jednym z postojow kupili sobie flaszkę... którą zresztą następnego dnia wypili, bo ledwo kontaktowali,
2) naszą "pilotką " była niejaka pani Jola B. - kobieta nieznajaca języka włoskiego, pierwszy raz jadaca z tym biurem, pierwszy raz jadaca w ogole do Włoch (bynajmniej do Rzymu i Wenecji), jej rola ograniczala sie do błędnego liczenia ludzi i zbierania pieniedzy i kaucji, nie miala zadnego pojecia na jakikolwiek temat - poinformowala nas chocby ze w San Marino odbywaja sie wyscigi Formuły 1,
3) już w drodze do Włoch zostalismy poinformowani, że nie pojedziemy do Wenecji, bo ta jest całkowicie zalana i pada tam deszcz (co oczywiscie okazalo sie nieprawda , bo ludzie z naszejwycieczki jadacy we wlasnym zakresie do Włoch byli wlasnie w tym czasie juz w samej Wenecji i ją zwiedzali w najlepsze). Ogłosiła że najpierw pojedziemy do San Marino, co normalnie wykonuje sie w drodze powrotnej - robi się tam zakupy w sklepach wolnoclowych za pieniadze które nam zostały po kilkudniowym pobycie we Włoszech, a tak człowiek nie wiedzial na co może sobie pozwolić. Ok. godziny 15 zostalismy wysadzeni w San MArino na jakimś zasypanym śniegiem parkingu - pilotka ograniczyła się do podania informacji: "macie półtorej godziny, udanych zakupów", zostalismy wiec pozostawieni na pastwe losu w obcym jakby nie było kraju,
4) udalismy się do miejsca, w ktorym był nasz hotel - oczywiscie okazało się, że nie będziemy mieszkali w hotelu który wykupilismy z dziewczyną , bo "nie istnieje" , a istnieje uk.iperhotel.com/index.cfm?Fuseaction=Hotel.InfoHotel&IdHotel=544
Przekwaterowano nas więc do innego i już.
5) jak się okazało i tak dobrze trafiliśmy z hotelem bo inni uczestnicy wycieczki nocowali w hotelach, w których było strasznie zimno, stały metalowe łóżka piętrowe, śniadanie było w porcjach jak dla niemowlaka itd.
6) tego samego dnia jadący z nami "rezydent" niejaki nastoletni Michał N. ogłosił, iż wycieczki fakultatywne nie będą kosztowały tak jak było w ofercie (która jest integralną częścią umowy) 10 euro , tylko 15 euro, co jest podwyżką o 50%. Tłumaczył to podrożeniem euro (?!) i podwyżką cen hoteli (co nie jest prawdą). Dziwne , bo skoro staniało paliwo i znacznie podrożała złotówka , podniesiono ceny za wycieczki fakultatywne, za które płaci się w euro... a zresztą co ma wycieczka do ceny hoteli?
7) kolejnego dnia pojechalismy w końcu do Watykanu, gdzie... zobaczylismy grób papieża i dostalismy 2 godz. czasu wolnego .. a co... nastepnie pojechalismy do czesci antycznej, by nigdzie nie wejsc a do koloseum dotrzeć o 17. Oczywiscie pani przewodnik nie wiedziala, że jest ono czynne do 16.30... powiedziala "zwiedzimy je 1 stycznia" (święto - wszelkie muzea i koloseum nieczynne),
8) kolejnego dnia większość osób postanowiła na własną rękę zwiedzać Rzym , pilotka robiła to zbyt chaotycznie, nic nie wiedziala, robiła więc same przerwy... bo nie chciało się jej chodzić... no bo po co. Na własną rękę byliśmy w stanie i zwiedzić od wewnątrz Koloseum i Panteon i Forum Romanum, Palatyn i wiele innych miejsc do których pilotka nie miała zamiaru się udać.
9) jako, że na koniec dnia byliśmy głodni zaproponowalismy pilotce i kierowcy by nas podwiózł pod jakiś market, ci stwierdzili że po drodze nie ma absolutnie żadnego sklepu. Jest to nieprawdą - mijaliśmy COOP, Carefour i jakieś centrum handlowe....
10) po powrocie z sylwestra odbywajacego sie na ulicach Rzymu (ok. godzinie 2 w nocy) rezydent stwierdził, że nie pojedziemy na msze do Watykanu na godzine 10 w Nowy Rok , bo nie i już. Po ogólnym oburzeniu i kłótni jednak postanowił, że odbędzie się wyjazd o godzinie 7 tak by zdążyć na mszę. Ludzie więc wstali, niezwykle pzrezywajac mozliwosc zobaczenia Papieża... jednakze wyjazd sie nie odbył bo ... rezydent tłumaczył to "nie jedziemy bo jest Sylwester"...
11) mieszkalismy w hotelu bez zadnego opiekuna , rezydenta, pilota. Teoretycznie moglismy sie z nimi kontaktowac tylko telefonicznie, nie odbierali jednak telefonów.
12) poinformowano nas ze sniadanie w hotelu bedzie w godz 9:30 -11:30... idąc na nie o 10:00 pocałowałem klamkę. Własciciel powiedzial ze przeciez miało być do godz 9:30! wiec pozostało nam głodować....
13) kolejnego dnia oczywiscie rezydent wyrzekał się jakoby odwołał wyjazd na mszę. Ogłaszając go był w końcu pod wpływem alkoholu ... :/
W drodze powrotnej po ogolnym buncie , udało nam sie przekonac rezydenta i pojechalismy w koncu do wenecji, spedzajac w niej 4 godziny zamiast 9 planowanych...

Fragment oferty:
RZYM (1.1.2008r.) - Watykan, Bazylika Św. Piotra
Po śniadaniu wyjazd na nabożeństwo noworoczne w Watykanie zakończone błogosławieństwem Urbia et Orbi. Następnie zwiedzanie Muzeów Watykańskich ze słynną Kaplicą Sykstyńską (dla chętnych) oraz Bazyliki Św.
Czytaj więcej »
Piotra ze słynną Pietą Michała Anioła oraz posągiem św. Piotra. Wieczorem powrót do hotelu na nocleg. ( Bilety wstępów do Muzeów Watykańskich 14 euro). KOSZT WYCIECZKI 10 EURO.

Jak widać same błędy -> muzea sa przeciez tego dnia zamkniete, a urbi et orbi jest wygłaszane na Wielkanoc i Boże Narodzenie!!! Koszt wycieczki to 15 euro zamiast 10!!!!!!

Tak czy siak nie polecam biura OIS / GOFUN - oszuści, złodzieje i tyle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
[/quote]

Antyois Jestes beszczelnym klamca klamiesz w zywe oczy
jestes powtorze jescze raz beszczelnym zalosnym klamca
Jezeli masz honor i odwage to sie ujawnij bo wiekszosc tego co napisales to stek bzdur i klamstw
wstydmi za Ciebiemam nadzieje z biurem ois nigdy nie pojedziesz klamca i oszczerca
[/quote]

a do tego F1 San Marino sie odbywa tlumoku :D:D:D <umieram>
h ttp://pl.wikipedia.org/wiki/Grand_Prix_San_Marino

Pozdrawiam uczestinkow wyprawy w nieznane czyli autobusowego maratonu do Slowacji . Ktora dzieki niesamowitym umiejetnosciom pilotki i kierowcy aka hooligan zajela jedyne 8 godzin dla mnie podczas gdy powinna 4 i zaczela sie jedynie 5 godzin pozniej niz to bylo w umowie <wyrazu wspolczucia dla tych co jechali 24h i wiecej >. Wyjazdu do obozu koncentracyjnego w Telgarcie w ktorym na codzien podziwiac mozna bylo m.in. majestatyczny grzyb na scianach niczym abstrakcyjne dzielo awangardowego szalenca .Pokoje oczywiscie mialy malo wspolnego z tym co zapowiadali .Szkoda sie nawet rozpisywac :]

Odradzam korzystanie z OIS i juz :)
IP: 83.6.53.59
gosyak
Gość
Ja przed wyjazdem i przelaniem pieniędzy powchodziłam na różne fora, żeby poczytać coś o tym biurze. Wiadomo, było swiele negatywnych opinii. Wystraszyłam się i zadzwoniłam do biura aby dać im szansę wybronienia. Stwierdziłam, że ile ludzi, tyle opinii i zaryzykowałam. Tak, jak już wcześniej pisałam - wiele zależy od pilotki. Nasza pełniła tę funkcję po raz pierwszy i widać było, że się starała. Muszę odpierać Wasze ataki tylko dlatego, że trafił mi się dobrze zorganizowany wyjazd?
IP: 94.254.136.85
radek
Gość
ale pogoda jaka ładna była::)
IP: 81.219.148.5
zbyszek
Gość
"a do tego F1 San Marino sie odbywa tlumoku :D:D:D <umieram>
h ttp://pl.wikipedia.org/wiki/Grand_Prix_San_Marino "

tylko, że odległość od Imoli a San Marino to dobre 100 km ... to tak samo jak powiedzieć, że w Słubicach jest stadion piłkarski na którym rozegrano finał mistrzostw świata... a jest on w Berlinie ...
IP: 83.21.91.254
kelt
Gość
to jest 1do2753 ktos jeszcze chce odeprzec??:)
Mialas szczescie po prostu:)
Warunki jak to warunki za taka kase, ale organizacji brak, pomylek, uchybien full, nie mozna tak postepowac.. polecieli na ilosc a nie na jakosc... po poprzednich wpadkach nie poprawili sie tylko wrobili jeszcze wiecej ludzi i jak czego nie zrobimy to bede wrabiali jeszcze wiecej...
Wyjazd organizowac powinni ludzie ktorzy znaja miejsce pobytu, widzieli je, a nie zakladac z gory jak "tam" jest..
IP: 79.191.176.214
gosc
Gość
gosyak napisał
Ja przed wyjazdem i przelaniem pieniędzy powchodziłam na różne fora, żeby poczytać coś o tym biurze. Wiadomo, było swiele negatywnych opinii. Wystraszyłam się i zadzwoniłam do biura aby dać im szansę wybronienia. Stwierdziłam, że ile ludzi, tyle opinii i zaryzykowałam. Tak, jak już wcześniej pisałam - wiele zależy od pilotki. Nasza pełniła tę funkcję po raz pierwszy i widać było, że się starała. Muszę odpierać Wasze ataki tylko dlatego, że trafił mi się dobrze zorganizowany wyjazd?


a kto byl twoim pilotem i gdzie?
IP: 89.76.189.2
gosyak
Gość
Pilotką była Ania (niestety nazwiska nie pamiętam). Wiem, że jest na 3 roku iberystyki na UW. Wyjechałam do Ustronia.
IP: 94.254.136.85
kelt
Gość
ustron to chyba gdzies w chinach:P
O czym my mowimy, w Polsce jakos ogarniaja, mowi sie po polsku zna sie infrastrukture zwyczaje a na zagranice porwali sie jak z motyka na slonce, za grosz profesjonalizmu, ba za grosz wlozonej pracy w wykonanie poprawnie zadania, na odpi erdol!!
IP: 79.191.176.214
pablo
Gość
W tym roku byłem z OIS na Słowacji. Podróż z Warszawy do miejsca docelowego trwała w obie strony ok. 18 godzin - gdyż autokar jeździ przez różne miasta w Polsce (typu. Katowice, Wrocław, Kraków). Na dzień dobry okazało się, że jadąc w kilka osób zostaliśmy rozdzieleni na różne autokary - chociaż wybraliśmy wyjazd do tej miejscowości, ponieważ na stronie internetowej widniały 2 miasta, przez które miał podobno jechać autokar. Ludzie na dworcach autobusowych miastach czekali przyjazd autokaru niektórzy nawet po 4, 5 godzin na -10 stopniowym mrozie - niektórzy zdążyli jeszcze wrócić do domu. We Wrocławiu wsiadła ekipa 10 osób pijących od 4 godzin wódkę na dworcu. Zaczęły się wyzwiska, bluzgi oraz teksty do kierowcy i pilota typu "ja mam Cię w d...". Zadzwoniłem do organizatora z nadzieją na jakąś reakcję - nie było żadnej. Zarówno pilot jak i kierowcy nie znali drogi dojazdowej do ośrodków, a także gdzie dojechać na stoki na miejscu. Gdy dojechaliśmy okazało się, że na miejscu nie ma rezydenta (w ofercie było napisane, że ma być), więc tak na prawdę zostaliśmy pozostawieni samemu sobie. Na najbliższy stok musieliśmy dochodzić z nartami na plecach ok 2 km w jedną stronę. Był organizowany dojazd na stok oddalony o ok 40 km - którego nie było w ofercie - karnet dzienny na nim kosztował 25 euro. Odejmując dojazd w obie strony oraz zbieranie ludzi po drodze - zostawało tak na prawdę 3 h jazdy na nartach dziennie. W drodze powrotnej pilot wezwał policję, gdyż jeden z uczestników kompletnie zirytowany traktowaniem go przez biuro, a także robiący jakieś cyrki z wysiadaniem na postój zaczął się wydzierać na kierowcę. Ludzie, którzy mieli w Katowicach przesiąść się w autokar do Wrocławia zostali wysadzeni na dworcu PKP oraz bez pisemnych gwarancji zwrotu kosztów ze strony tego wspaniałego biura wysłani do domu pociągiem (na własny koszt) - podobno do zwrotu, ale wiadomo jak to się potem kończy. Podróż autokarem to tak na prawdę jedna wielka awantura. Dojazd do Warszawy zamiast w sobotę skończył się przez te wszystkie opóźnienie i brak organizacji z przesiadaniem się ludzi do innych autokarów wydłużony do 3 rano w niedzielę. Słyszałem, że w pewnej miejscowości, gdy ludzie zobaczyli na Słowacji rzekome "domki" (Krywań) - wrócili do domu, gdyż warunki były poniżej jakiegokolwiek poziomu. Inni ludzie albo zostali przez biuro oszukani w kwestii, że na umowie mieli wyjazd dzień wcześniej, a okazał się później, bądź z tego co słyszałem od osób wracających razem autokarem - w ogóle nie mieli zorganizowanych dojazdów na stoki, chociaż mieli je w ofercie. Słyszałem, że na różnych forach pracownicy OIS stosują praktykę odpisywania jako różne osoby że "wyjazd był fantastyczny" - bez komentarza. To biuro powinno raczej walczyć w sądzie z masą oszukanych przez nich klientów niż organizować jakiekolwiek imprezy.
IP: 79.188.184.114
uczestnik
Gość
OIS zagrywa sprawdzony patent,
nikt nie chce się przyznać że tak go urżnęli, więc chowa ogon pod siebie i przeboleje.
95% z was nie złoży żadnej reklamacji, jedynie ok 5-10% przyzna się do tego anonimowo na forum :mrgreen:
IP: 95.48.50.10
jaje
Gość
Byłam w Lipt. mikulaszu czy gdzies obok, dokladnie do tej pory nie wiem gdzie;)
osobiscie nie moge skladac skarg, poniewaz nam sie udalo! pokoj mielismy, jedzenie tez(beznadziejne i male porcje - to byl jedyny problem). reszta ludzi za to TRAGEDIA, chaos, brak organizacji, brak drogi i map(!!!)hahaha
Pilotka AGNIESZKA-tragedia! nic nie wiedziala a uczestnicy sami musieli zalatwiac sprawy, no snięta ryba jak nic!
całe szczescie ze przejal nas ktos inny (a raczej przyjal pod swoje skrzydla), mianowicie ADAM i juz zaczelo cos dzialac i organizacja tez byla, za to nasz pilot...HUBERT... coz widzielismy go tylko w drodze do i z Słowacji...
IP: 85.222.82.214
..I.. OIS
Gość
Ania napisał
oblech napisał
opinie wyzej napisane przez pracowników biura hehe

oblechu naprawde cie nie rozumiem 8) 8) 8) 8)


Aniu durnoty ludziom nie wciskaj. Jak nie rozumiesz znaczy ze jesteś przygłupia.
W regulaminie pracowników biura występuje punk który zabrania wypowiadania się negatywnie o biurze i prośba aby wypowiedzieć się pozytywnie na forach.

Zamieścić skan całego regulaminu ?
IP: 77.252.121.2
..I.. OIS
Gość
antyOIS napisał
...też mam nadzieje, że już nigdy z biurem OIS nie pojadę :))))))))))))))


Nie zapominaj że

!!!!!!!!!! GOFUN <- to też OIS !!!!!!!!!!!
IP: 77.252.121.2
..I.. OIS
Gość
Pilotka napisał
antyOIS napisał
Witam!

Widze ze wiekszosc osób przed wyjazdem sprawdza informacje nt danego biura podróży najpierw na forum (ja tego nie zrobiłem i bardzo żałuję), więc chociaż chciałbym troszkę opisać , co mi i kulkudziesięciu osobom zgotowało biuro OIS (www.ois.pl lub www.gofun.pl ), istniejace rowniez pod druga nazwa GOFUN - ci sami wlasciciele i ludzie.

Za ciężko zarobione pieniądze postanowiłem jechać z nimi do Włoch (kolejno Wenecja -> Rzym -> San Marino, noclegi w hotelu w miejscowosci Fiuggi).

1) podróż trwała niezwykle długo, niemalże co 2 godziny kierowcy robili przerwy, które zwykle trwały 30-90 minut. Jechali do tego niezwykle niebezpiecznie (dostali mandat za znaczne przekroczenie predkosci w jakimś czeskim mieście), ponadto w sklepie na jednym z postojow kupili sobie flaszkę... którą zresztą następnego dnia wypili, bo ledwo kontaktowali,
2) naszą "pilotką " była niejaka pani Jola B. - kobieta nieznajaca języka włoskiego, pierwszy raz jadaca z tym biurem, pierwszy raz jadaca w ogole do Włoch (bynajmniej do Rzymu i Wenecji), jej rola ograniczala sie do błędnego liczenia ludzi i zbierania pieniedzy i kaucji, nie miala zadnego pojecia na jakikolwiek temat - poinformowala nas chocby ze w San Marino odbywaja sie wyscigi Formuły 1,
3) już w drodze do Włoch zostalismy poinformowani, że nie pojedziemy do Wenecji, bo ta jest całkowicie zalana i pada tam deszcz (co oczywiscie okazalo sie nieprawda , bo ludzie z naszejwycieczki jadacy we wlasnym zakresie do Włoch byli wlasnie w tym czasie juz w samej Wenecji i ją zwiedzali w najlepsze). Ogłosiła że najpierw pojedziemy do San Marino, co normalnie wykonuje sie w drodze powrotnej - robi się tam zakupy w sklepach wolnoclowych za pieniadze które nam zostały po kilkudniowym pobycie we Włoszech, a tak człowiek nie wiedzial na co może sobie pozwolić. Ok. godziny 15 zostalismy wysadzeni w San MArino na jakimś zasypanym śniegiem parkingu - pilotka ograniczyła się do podania informacji: "macie półtorej godziny, udanych zakupów", zostalismy wiec pozostawieni na pastwe losu w obcym jakby nie było kraju,
4) udalismy się do miejsca, w ktorym był nasz hotel - oczywiscie okazało się, że nie będziemy mieszkali w hotelu który wykupilismy z dziewczyną , bo "nie istnieje" , a istnieje uk.iperhotel.com/index.cfm?Fuseaction=Hotel.InfoHotel&IdHotel=544
Przekwaterowano nas więc do innego i już.
5) jak się okazało i tak dobrze trafiliśmy z hotelem bo inni uczestnicy wycieczki nocowali w hotelach, w których było strasznie zimno, stały metalowe łóżka piętrowe, śniadanie było w porcjach jak dla niemowlaka itd.
6) tego samego dnia jadący z nami "rezydent" niejaki nastoletni Michał N. ogłosił, iż wycieczki fakultatywne nie będą kosztowały tak jak było w ofercie (która jest integralną częścią umowy) 10 euro , tylko 15 euro, co jest podwyżką o 50%. Tłumaczył to podrożeniem euro (?!) i podwyżką cen hoteli (co nie jest prawdą). Dziwne , bo skoro staniało paliwo i znacznie podrożała złotówka , podniesiono ceny za wycieczki fakultatywne, za które płaci się w euro... a zresztą co ma wycieczka do ceny hoteli?
7) kolejnego dnia pojechalismy w końcu do Watykanu, gdzie... zobaczylismy grób papieża i dostalismy 2 godz. czasu wolnego .. a co... nastepnie pojechalismy do czesci antycznej, by nigdzie nie wejsc a do koloseum dotrzeć o 17. Oczywiscie pani przewodnik nie wiedziala, że jest ono czynne do 16.30... powiedziala "zwiedzimy je 1 stycznia" (święto - wszelkie muzea i koloseum nieczynne),
8) kolejnego dnia większość osób postanowiła na własną rękę zwiedzać Rzym , pilotka robiła to zbyt chaotycznie, nic nie wiedziala, robiła więc same przerwy... bo nie chciało się jej chodzić... no bo po co. Na własną rękę byliśmy w stanie i zwiedzić od wewnątrz Koloseum i Panteon i Forum Romanum, Palatyn i wiele innych miejsc do których pilotka nie miała zamiaru się udać.
9) jako, że na koniec dnia byliśmy głodni zaproponowalismy pilotce i kierowcy by nas podwiózł pod jakiś market, ci stwierdzili że po drodze nie ma absolutnie żadnego sklepu. Jest to nieprawdą - mijaliśmy COOP, Carefour i jakieś centrum handlowe....
10) po powrocie z sylwestra odbywajacego sie na ulicach Rzymu (ok. godzinie 2 w nocy) rezydent stwierdził, że nie pojedziemy na msze do Watykanu na godzine 10 w Nowy Rok , bo nie i już. Po ogólnym oburzeniu i kłótni jednak postanowił, że odbędzie się wyjazd o godzinie 7 tak by zdążyć na mszę. Ludzie więc wstali, niezwykle pzrezywajac mozliwosc zobaczenia Papieża... jednakze wyjazd sie nie odbył bo ... rezydent tłumaczył to "nie jedziemy bo jest Sylwester"...
11) mieszkalismy w hotelu bez zadnego opiekuna , rezydenta, pilota. Teoretycznie moglismy sie z nimi kontaktowac tylko telefonicznie, nie odbierali jednak telefonów.
12) poinformowano nas ze sniadanie w hotelu bedzie w godz 9:30 -11:30... idąc na nie o 10:00 pocałowałem klamkę. Własciciel powiedzial ze przeciez miało być do godz 9:30! wiec pozostało nam głodować....
13) kolejnego dnia oczywiscie rezydent wyrzekał się jakoby odwołał wyjazd na mszę. Ogłaszając go był w końcu pod wpływem alkoholu ... :/
W drodze powrotnej po ogolnym buncie , udało nam sie przekonac rezydenta i pojechalismy w koncu do wenecji, spedzajac w niej 4 godziny zamiast 9 planowanych...

Fragment oferty:
RZYM (1.1.2008r.) - Watykan, Bazylika Św. Piotra
Po śniadaniu wyjazd na nabożeństwo noworoczne w Watykanie zakończone błogosławieństwem Urbia et Orbi. Następnie zwiedzanie Muzeów Watykańskich ze słynną Kaplicą Sykstyńską (dla chętnych) oraz Bazyliki Św.
Czytaj więcej »
Piotra ze słynną Pietą Michała Anioła oraz posągiem św. Piotra. Wieczorem powrót do hotelu na nocleg. ( Bilety wstępów do Muzeów Watykańskich 14 euro). KOSZT WYCIECZKI 10 EURO.

Jak widać same błędy -> muzea sa przeciez tego dnia zamkniete, a urbi et orbi jest wygłaszane na Wielkanoc i Boże Narodzenie!!! Koszt wycieczki to 15 euro zamiast 10!!!!!!

Tak czy siak nie polecam biura OIS / GOFUN - oszuści, złodzieje i tyle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Antyois Jestes beszczelnym klamca klamiesz w zywe oczy
jestes powtorze jescze raz beszczelnym zalosnym klamca
Jezeli masz honor i odwage to sie ujawnij bo wiekszosc tego co napisales to stek bzdur i klamstw
wstydmi za Ciebiemam nadzieje z biurem ois nigdy nie pojedziesz klamca i oszczerca


A może ty kmiotko pilotko się ujawnisz !!!!!
IP: 77.252.121.2
..I.. OIS
Gość
gosyak napisał
Ja przed wyjazdem i przelaniem pieniędzy powchodziłam na różne fora, żeby poczytać coś o tym biurze. Wiadomo, było swiele negatywnych opinii. Wystraszyłam się i zadzwoniłam do biura aby dać im szansę wybronienia. Stwierdziłam, że ile ludzi, tyle opinii i zaryzykowałam. Tak, jak już wcześniej pisałam - wiele zależy od pilotki. Nasza pełniła tę funkcję po raz pierwszy i widać było, że się starała. Muszę odpierać Wasze ataki tylko dlatego, że trafił mi się dobrze zorganizowany wyjazd?


Bełkot w stylu politycznym pracownika biura.
Może jakieś konkrety ! ?
BTW : daruj sobie pisanie wiadomo że jesteś pracownikiem ois
IP: 77.252.121.2
pilotka
Gość
bylam pilotka autobusu ty klamco i oszczerca
gotowa jestemz toba sie pojsc do sadu internetowy oszuscie
beszczelny klamca oszczerca wstyd ni za ciebie
ty antyoisie
IP: 196.204.80.66
..I.. OIS
Gość
pilotka napisał
bylam pilotka autobusu ty klamco i oszczerca
gotowa jestemz toba sie pojsc do sadu internetowy oszuscie
beszczelny klamca oszczerca wstyd ni za ciebie
ty antyoisie


wpierw naucz się pisać i czytać po Polsku OISowska dziewczyno
właśnie pisze pozew jak chcesz się w sądzie spotkać podaj na siebie namiary a wpisze cie obok OIS
IP: 77.252.121.2
pilotka
Gość
to ty jestes beszczelnym klamca i oszczerca
ja bylam we wloszech ty raczej nie wypisales stek bzdur
wiec sie ujawnij czy tylko sie podszywasz pod uczestnika wyjazdu do wloch
KLAAMCA I OSZCZERCA
IP: 196.204.80.66
Jack _ Gdansk
Gość
1. Hotel Biotika, mialbyc polozony tuz pod polnocnym stokiem w centrum miasta. Byl zas polozony 100 KM od tego miasta i stoku i blizej bylo mu do poludniowego stoku (chopok). Hotel byl w centrum lasu 7 km od jakichkolwiek zabudowan. Autokar zeby tak dojechac musial przejechac przez drzewo i ryzykujac bezpieczenstwo pasazerow zlizgac sie kreta lesna droga nad przepascia.

2. Kierowca odmowil dowozenia na stoki, i w akcie laski z 5 obeicanych dni zawiozl nas tam, az 3 razy. Przewidywane wycieczki fakultatywne nie odbyly sie


3. Pilotka nie miala umowy podpisanej i nic nie wiedziala. W kielcach zadzwonila po mame i uciekla

4. Pokoje byly takiej samej wielkosci nie zaleznie czy 2 czy 6 osobowe. Nie bylo ogrzewania, woda w szklankach zamarzala. Dodatkowo na obiad najlepszym przysmakiem jaki dostalismy bylo troche purre z proszku i kawalek slonej szynki.

5. Zabawe sylwestrowa spedzilismy w 6 osob, bo kierowca musial sie napic zamiast zawiezc nas na miejsce wspolnej imprezy

6. Nowy rok caly dzien w hotelu bez zadnych atrakcji.

7. Droga z Gdanska na Slowacje, trwala 24 godziny. Co jest smieszna rzecza.

Slyszalem o gorszych przypadkach, jak calkowity brak pilota. Czy też nie odebranie jakiejś osoby ze stoku (musiala sama dojezdzac 100 KM z nartami) czy tez nie odebranie z jakiegos miasta np Katowic, i na slowacje musiala sama dojechac)
IP: 217.172.230.217
..I.. OIS
Gość
pilotka napisał
to ty jestes beszczelnym klamca i oszczerca
ja bylam we wloszech ty raczej nie wypisales stek bzdur
wiec sie ujawnij czy tylko sie podszywasz pod uczestnika wyjazdu do wloch
KLAAMCA I OSZCZERCA


Byłaś to napisz coś więcej bo jak na tę chwile to zwykłą lada-cznicą jesteś
czekamy wszyscy na obszerną relacje z włoch ladaczni-cy pilotki
już wcześniej osoby się wypowiadały na temat włoskiej części wycieczki z ois

ponawiam
podaj na siebie namiary i spotkamy się w sądzie !
a może wiesz że piszesz kłamstwa
IP: 77.252.121.2
Jack _ Gdansk
Gość
To takie moje spostrzezenia odnosnie mojej przygody z OIS. Dodatkowo dodam ze jechalismy z banda nacpanych warzawiakow. Ale to juz nie wina organizatora.
IP: 217.172.230.217
pilotka
Gość
CO JESZCZE CIEKAWEGO OPOWIESZ PODSZYWAJACY SIE POD UCZESTNIKA WYJAZDU DO WLOCH BESZCZELNY KLAMCA I OSZCZERCA NIGDY NA TYM WYJEZDZIE CIE NIE BYLO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NAPISZ JESZCZE COS CIEKAWEGO :D :D :D
IP: 196.204.80.66
uczestnik
Gość
Pilotka licz się ze słowami - uczestników było wielu i są świadkami Państwa niekompetencji, autokary bez WC to standard, ogrzewanie działało w wielu tylko na przedzie autokarów, nikt z pilotów nie miał konkretnych godzin odjazdów i przyjazdów, rezydentów nigdzie nie widziałem.
Pilotki ukryły się w jednym hotelu, wywieszanie kartek z komunikatami na losowo wybranych drzwiach, nie informując nas o tym wcześniej gdzie takowych informacji szukać, bez nr telefonu i podpisu osobistego to kpina :shock: a zarazem standard w wykonaniu OSI i GOFUN
IP: 95.48.50.10
pilotka
Gość
NIE BYLO CIE NA TEJ WYCIECZCE KLAMCO I OSZCZERCA MASZ JAKIS PROBLEM Z SAMYM SOBA JESTES WYBITNYM KLAMCA I OSZCZERCA
IP: 196.204.80.66

Strona: « < ... 107 108 109 110 111 112 113 114 115 ... > »

Forum turystyczne » biuro OIS

Na skróty: Bułgaria, Chorwacja, Egipt, Grecja, Hiszpania, Maroko, Polska, Tunezja, Turcja, Włochy, W. Kanaryjskie


Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. OK, zamknij