» Szukaj na forum » Rejestruj » Zaloguj

Forum turystyczne » biuro OIS

biuro OIS

Strona: « < ... 106 107 108 109 110 111 112 113 114 ... > »

Autor Treść
Rych
Gość
OszukamyISpierdolimy
IP: 79.190.156.170
aurorka
Gość
Sorry Tomek, ale nikt z nas za 500-800 zł nie oczekiwał kawioru, tylko wywiązanie się z umowy i oferty, którą zaproponowali. Mogli nie pisać tych wszystkich rzeczy, wtedy byłoby jasne - przejazd 24godz, nieobecny pilot oraz rezydent, brak szampana, dopłata do dojazdów na stok itd., wtedy człowiek by wiedział co zabrać, zrobić, kupić. Ale skoro to wszystko było wymieniono w ofercie, że jest w cenie, a my taką umowę podpisaliśmy, to oczekujemy wywiązania się z niej, to wszystko. A tak poza tym, to Słowacja nie jest krajem zbyt drogim i ten wyjazd tam za 500-800 zł nie należy do super tanich. Z Alfa Starem czy Traidą, to raczej na Słowację się nie pojedzie.....Jeśli wybiera się egzotyczniejsze kraje, gdzie dodatkowo często transport jest samolotem, to i cena jest wtedy odpowiednio wyższa, nawet jak wspomniałeś, 4000zł!
IP: 83.21.30.14
MUMIN
Gość
TOMEK SPADAJ NA BAMBUS LESZCZYKU
IP: 84.201.211.11
antyois
Gość
Panie i panowie dołączajcie sie do pozwu zbiorowego skarginaois@prokonto.pl , to jedyny sposób na pozbycie sie tego biura z rynku i wyciągniećie konsekwencji
IP: 62.121.79.39
Andrzej
Gość
Jabylem w zvoleniu i wyjazd ocenia dostatecznie.
Dluga podroz ale hotel mieszkalem we franko super no ibal sylwestrowy w hotelu polana tez ok
pozdrawiam 8) :P
IP: 196.204.80.66
MUMIN
Gość
JĘDRUŚ CO TY DAJESZ CHYBA CI SIE BIURA POMYLIŁY
IP: 84.201.211.11
Ania
Gość
gosyak napisał
Trochę dziwię się tylu negatywnym opiniom na temat tego biura.
W sobotę wróciłam z Ustronia i naprawdę jestem zadowolona.
Mogę mieć pretensję tylko o to, że po właceniu pieniędzy i podpisaniu umowy nie dostawałam przed wyjazdem więcej informacji z tego biura. Jednak wystarczyło wcześniej zadzwonić, Pani w OISie wiedziała wszystko na temat godziny wyjazdu i ubioru na imprezę Sylwestrową. Można przyczepić się o początkową organizację, ponieważ autokary wyruszyły troszkę później, jednak nasza pilotka szybko wszystko ogarnęła. Na miejscu byliśmy wcześniej niż zakładaliśmy, więc dodatkowy plus. Jedzenie w Eltransie fantastyczne, jako że nie jestem mięsa miałam oddzielne dania. Autokary dowoziły nas pod same stoki (chyba, że droga była pod górę i strasznie wąska). Pilotka i organizacja naprawdę super. Na Sylwestra było tylko jedzenia na stołach, że zostawiliśmy połowę. Co do wyjazdów, to był zorganizowany kulig, na resztę po prostu nie starczyło czasu, bo woleliśmy pozjeżdżać na nartach. Przypuszczam, że wiele zależy od Pilotki, nam trafiła się fantastyczna. Kierowcom również należy się dobre słowo, zawsze byli punktualnie. Trochę się martwiłam, bo wykupiliśmy sobie pobyt w domku góralskim i myśleliśmy, że będzie zimno. Niepotrzebnie! Ogrzewanie można było tak ustawić, że gdyby ktoś chciał, to mógły zrobić sobie saunę. Poza tym bardzo czysto i schludnie. Ogólnie duży POZYTYW! Mam nadzieję, że w przyszłym roku również skorzystam z oferty tego biura.
Pozdrawiam

Ja bylam w kolejarzu w polskich gorach ibylo naprawde milo
bal sylwestrowy bomba z tych opisow wynika ze slowacja jest nieciekawa
IP: 196.204.80.66
oblech
Gość
opinie wyzej napisane przez pracowników biura hehe
IP: 84.201.211.11
Pilotka
Gość
Powiem wam tak, byłam pilotką na tej nieszczęsnej Słowacji, fakt bylismy nie doinformowani, stad nie zawsze obsługa pilotów była wpełni profesjonalna.
I proszę nie zwalajcie wszystkich problemów na Pilotów,
Gdzie musieliście dopłacać za dojazdy na stok, ja swoja grupę i wszyscy piloci którzy mieszkali w pobliskich miejscowosciach dowozili za friko tak jka było zapewnione.
Nie chcę bronić biura, bo też zżarłam sobie sporo nerwów na tym wyjeździe, ale głownie pilotów
IP: 81.219.148.5
Ania
Gość
tak jestem Pracownikem biuro ois :P :P :P :P :P
IP: 196.204.80.66
Ania
Gość
Naprawdew Kolejarzu ylo fanastycznie
IP: 196.204.80.66
Ania
Gość
oblech napisał
opinie wyzej napisane przez pracowników biura hehe

oblechu naprawde cie nie rozumiem 8) 8) 8) 8)
IP: 196.204.80.66
bambaryła
Gość
aniu teraz wszystko jasne skąd te opinie hehe
IP: 84.201.211.11
Ania
Gość
Dziwie sie ludziom u nas naprwde bylo ok
IP: 196.204.80.66
Ania
Gość
Naprawde nie mam co narzekac,
moze jednak ta slowacja jest przekichana
IP: 196.204.80.66
SuperChruper
Gość
Ja byłem na wyjeździe najpierw z OIS, potem z "konkurencją" (o ile można być konkurentem dla takiej miernoty jak OIS) - AZS Politechnika Warszawska - to nie biuro podróży tylko organizacja studencka. Robią super imprezy - ja akurat byłem najpierw w Makarskiej w Chorwacji (wyjazd na 500osób! i organizacyjnie w miarę nieźle dograny, super impreza), rok później w Hiszpanii - Lloret de Mar na 300 osób. Extra zabawa, pełne zaangażowanie organizatorów, no i...super balet w miłym bezproblemowym klimacie :))) polecam dla byłych OIS-owców :P
IP: 89.77.105.126
gosc1
Gość
Widze ze kolezanka pilotka juz nie zdzierzyla:D no mielismy co robic, bo problemy wyrastaly nam jak grzyby po deszczu - zabraklo poprostu jakiekolwiek organizacji i logistyki ze strony biura. Tak szczerze mowiac, jedyna rzecza na jaka mieli wplyw piloci, to miejsce do jezdzenia na nartach oraz godzina odjazdu na stok i ze stoku.
Biuro zapewnilo nam taki tygodniowy hardcorowy survival - teraz to nawet wycieczka do Piekla "Śladami Lucyfera" nie bedzie mi straszna:D
Na koniec grupa powiedziala mi, ze moglo byc gorzej i zyczyli, zebym wiecej w takich warunkach nie musiala pracowac.
IP: 77.254.128.151
Maciek
Gość
antyois napisał
Panie i panowie dołączajcie sie do pozwu zbiorowego skarginaois@prokonto.pl , to jedyny sposób na pozbycie sie tego biura z rynku i wyciągniećie konsekwencji


A jak tam spotkanie z dziennikarzem???
IP: 89.78.115.243
gość
Gość
SuperChruper napisał
Ja byłem na wyjeździe najpierw z OIS, potem z "konkurencją" (o ile można być konkurentem dla takiej miernoty jak OIS) - AZS Politechnika Warszawska - to nie biuro podróży tylko organizacja studencka. Robią super imprezy - ja akurat byłem najpierw w Makarskiej w Chorwacji (wyjazd na 500osób! i organizacyjnie w miarę nieźle dograny, super impreza), rok później w Hiszpanii - Lloret de Mar na 300 osób. Extra zabawa, pełne zaangażowanie organizatorów, no i...super balet w miłym bezproblemowym klimacie :))) polecam dla byłych OIS-owców :P


Wszedłem tutaj, żeby złapać kontakt z ludkami z sylwka (Zvolen bez rewelacji, ale uszło, towarzystwo ok) a tu jakiś typ miłośnik chipsów o Makarskiej! Człowieku - reklamę swojego biura trzaskasz?? Porażka!
Dzidka, Tomik! Odezwijcie się! Kolo
IP: 83.24.72.109
Kredka
Gość
Ja byłam z OISem w zeszłym roku w San Valentino, może i autokar nie najlepszy i nie poinformowali nas wcześniej o tym że kaucję trzeba zapłacić, ale w sumie wszystko było ok. Kiedy trzeba było z klubu jechać karetką do szpitala 60 km od naszej miejscowości rezydent dał nam 50 euro na taxówkę w środku nocy żeby wrócić, a później jeździł z nami do lekarzy przez następne 3 dni. A co do tego co można przeczytać wcześniej o windzie... no cóż za zepsuta windę zaplacili Polacy którzy byli na turnusie po nas, a już jak my tam byliśmy to winda szwankowala i koledzy w środku nocy się w niej zatrzasnęli...
IP: 78.30.106.183
gosc
Gość
ej a co myslicie o liptovskim mikualszu i hraodku no i o pilotach tam pracujacych? Ja tam bylam i hmmm.. szczegolnie chodzi mi o autokary od 30 do 34 mogloby byc lepiej ale niektorzy piloci na prawde sie starali :P
IP: 89.76.189.2
antyOIS
Gość
Witam!

Widze ze wiekszosc osób przed wyjazdem sprawdza informacje nt danego biura podróży najpierw na forum (ja tego nie zrobiłem i bardzo żałuję), więc chociaż chciałbym troszkę opisać , co mi i kulkudziesięciu osobom zgotowało biuro OIS (www.ois.pl lub www.gofun.pl ), istniejace rowniez pod druga nazwa GOFUN - ci sami wlasciciele i ludzie.

Za ciężko zarobione pieniądze postanowiłem jechać z nimi do Włoch (kolejno Wenecja -> Rzym -> San Marino, noclegi w hotelu w miejscowosci Fiuggi).

1) podróż trwała niezwykle długo, niemalże co 2 godziny kierowcy robili przerwy, które zwykle trwały 30-90 minut. Jechali do tego niezwykle niebezpiecznie (dostali mandat za znaczne przekroczenie predkosci w jakimś czeskim mieście), ponadto w sklepie na jednym z postojow kupili sobie flaszkę... którą zresztą następnego dnia wypili, bo ledwo kontaktowali,
2) naszą "pilotką " była niejaka pani Jola B. - kobieta nieznajaca języka włoskiego, pierwszy raz jadaca z tym biurem, pierwszy raz jadaca w ogole do Włoch (bynajmniej do Rzymu i Wenecji), jej rola ograniczala sie do błędnego liczenia ludzi i zbierania pieniedzy i kaucji, nie miala zadnego pojecia na jakikolwiek temat - poinformowala nas chocby ze w San Marino odbywaja sie wyscigi Formuły 1,
3) już w drodze do Włoch zostalismy poinformowani, że nie pojedziemy do Wenecji, bo ta jest całkowicie zalana i pada tam deszcz (co oczywiscie okazalo sie nieprawda , bo ludzie z naszejwycieczki jadacy we wlasnym zakresie do Włoch byli wlasnie w tym czasie juz w samej Wenecji i ją zwiedzali w najlepsze). Ogłosiła że najpierw pojedziemy do San Marino, co normalnie wykonuje sie w drodze powrotnej - robi się tam zakupy w sklepach wolnoclowych za pieniadze które nam zostały po kilkudniowym pobycie we Włoszech, a tak człowiek nie wiedzial na co może sobie pozwolić. Ok. godziny 15 zostalismy wysadzeni w San MArino na jakimś zasypanym śniegiem parkingu - pilotka ograniczyła się do podania informacji: "macie półtorej godziny, udanych zakupów", zostalismy wiec pozostawieni na pastwe losu w obcym jakby nie było kraju,
4) udalismy się do miejsca, w ktorym był nasz hotel - oczywiscie okazało się, że nie będziemy mieszkali w hotelu który wykupilismy z dziewczyną , bo "nie istnieje" , a istnieje uk.iperhotel.com/index.cfm?Fuseaction=Hotel.InfoHotel&IdHotel=544
Przekwaterowano nas więc do innego i już.
5) jak się okazało i tak dobrze trafiliśmy z hotelem bo inni uczestnicy wycieczki nocowali w hotelach, w których było strasznie zimno, stały metalowe łóżka piętrowe, śniadanie było w porcjach jak dla niemowlaka itd.
6) tego samego dnia jadący z nami "rezydent" niejaki nastoletni Michał N. ogłosił, iż wycieczki fakultatywne nie będą kosztowały tak jak było w ofercie (która jest integralną częścią umowy) 10 euro , tylko 15 euro, co jest podwyżką o 50%. Tłumaczył to podrożeniem euro (?!) i podwyżką cen hoteli (co nie jest prawdą). Dziwne , bo skoro staniało paliwo i znacznie podrożała złotówka , podniesiono ceny za wycieczki fakultatywne, za które płaci się w euro... a zresztą co ma wycieczka do ceny hoteli?
7) kolejnego dnia pojechalismy w końcu do Watykanu, gdzie... zobaczylismy grób papieża i dostalismy 2 godz. czasu wolnego .. a co... nastepnie pojechalismy do czesci antycznej, by nigdzie nie wejsc a do koloseum dotrzeć o 17. Oczywiscie pani przewodnik nie wiedziala, że jest ono czynne do 16.30... powiedziala "zwiedzimy je 1 stycznia" (święto - wszelkie muzea i koloseum nieczynne),
8) kolejnego dnia większość osób postanowiła na własną rękę zwiedzać Rzym , pilotka robiła to zbyt chaotycznie, nic nie wiedziala, robiła więc same przerwy... bo nie chciało się jej chodzić... no bo po co. Na własną rękę byliśmy w stanie i zwiedzić od wewnątrz Koloseum i Panteon i Forum Romanum, Palatyn i wiele innych miejsc do których pilotka nie miała zamiaru się udać.
9) jako, że na koniec dnia byliśmy głodni zaproponowalismy pilotce i kierowcy by nas podwiózł pod jakiś market, ci stwierdzili że po drodze nie ma absolutnie żadnego sklepu. Jest to nieprawdą - mijaliśmy COOP, Carefour i jakieś centrum handlowe....
10) po powrocie z sylwestra odbywajacego sie na ulicach Rzymu (ok. godzinie 2 w nocy) rezydent stwierdził, że nie pojedziemy na msze do Watykanu na godzine 10 w Nowy Rok , bo nie i już. Po ogólnym oburzeniu i kłótni jednak postanowił, że odbędzie się wyjazd o godzinie 7 tak by zdążyć na mszę. Ludzie więc wstali, niezwykle pzrezywajac mozliwosc zobaczenia Papieża... jednakze wyjazd sie nie odbył bo ... rezydent tłumaczył to "nie jedziemy bo jest Sylwester"...
11) mieszkalismy w hotelu bez zadnego opiekuna , rezydenta, pilota. Teoretycznie moglismy sie z nimi kontaktowac tylko telefonicznie, nie odbierali jednak telefonów.
12) poinformowano nas ze sniadanie w hotelu bedzie w godz 9:30 -11:30... idąc na nie o 10:00 pocałowałem klamkę. Własciciel powiedzial ze przeciez miało być do godz 9:30! wiec pozostało nam głodować....
13) kolejnego dnia oczywiscie rezydent wyrzekał się jakoby odwołał wyjazd na mszę. Ogłaszając go był w końcu pod wpływem alkoholu ... :/
W drodze powrotnej po ogolnym buncie , udało nam sie przekonac rezydenta i pojechalismy w koncu do wenecji, spedzajac w niej 4 godziny zamiast 9 planowanych...

Fragment oferty:
RZYM (1.1.2008r.) - Watykan, Bazylika Św. Piotra
Po śniadaniu wyjazd na nabożeństwo noworoczne w Watykanie zakończone błogosławieństwem Urbia et Orbi. Następnie zwiedzanie Muzeów Watykańskich ze słynną Kaplicą Sykstyńską (dla chętnych) oraz Bazyliki Św.
Czytaj więcej »
Piotra ze słynną Pietą Michała Anioła oraz posągiem św. Piotra. Wieczorem powrót do hotelu na nocleg. ( Bilety wstępów do Muzeów Watykańskich 14 euro). KOSZT WYCIECZKI 10 EURO.

Jak widać same błędy -> muzea sa przeciez tego dnia zamkniete, a urbi et orbi jest wygłaszane na Wielkanoc i Boże Narodzenie!!! Koszt wycieczki to 15 euro zamiast 10!!!!!!

Tak czy siak nie polecam biura OIS / GOFUN - oszuści, złodzieje i tyle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
IP: 83.21.91.254
antyOIS
Gość
luki555 napisał
Na początku był chaos i Biuro OIS .

Pan Bóg z chaosu stworzył Ziemie a OIS został. A tak poważnie to dziwne ze nasza wspaniała Izba Turystyki przy tylu uchybieniach
im nie zabierze koncesji/ Wyjazd sylwestrowy do Włoch był piękny tylko dzięki temu ze Italia jest piękna , natomiast organizacja jak i np ceny wycieczek ( 15 Euro za głupi przejazd autokarem godzinny z Fiuggi do Włoch to poprostu śmieszne ), miły tez był wyjazd o 6.00 rano z hotelu , ze śniadaniem o 5.30 do Polski przez Wenecje, nie ma to jak doba hotelowa, sama podroż z powodu opóźnień i snucia się po całej Polsce w celu zebrania kilku np ludzi w jakimś mieście (zamiast zapewnić im busa) trwał 30 godzin. Super organizacja i hardcorowe wspomnienia ! Polecam OIS.


no tak, przynajmniej dzięki temu mogłem poznać wspaniałych ludzi :)

nie zmienia to faktu, że Michał Nowak (+ jego 3 blazy i jego chłopak gimnazjalista) i Jacek Nowak oraz ich firma OIS / GOFUN to złodzieje oszuści naciągacze itd!!!!!

PROSZE WAS LUDZIE - NIE JEDDZIE Z NIMI!!!!!!!!!!!!
IP: 83.21.91.254
Pilotka
Gość
antyOIS napisał
Witam!

Widze ze wiekszosc osób przed wyjazdem sprawdza informacje nt danego biura podróży najpierw na forum (ja tego nie zrobiłem i bardzo żałuję), więc chociaż chciałbym troszkę opisać , co mi i kulkudziesięciu osobom zgotowało biuro OIS (www.ois.pl lub www.gofun.pl ), istniejace rowniez pod druga nazwa GOFUN - ci sami wlasciciele i ludzie.

Za ciężko zarobione pieniądze postanowiłem jechać z nimi do Włoch (kolejno Wenecja -> Rzym -> San Marino, noclegi w hotelu w miejscowosci Fiuggi).

1) podróż trwała niezwykle długo, niemalże co 2 godziny kierowcy robili przerwy, które zwykle trwały 30-90 minut. Jechali do tego niezwykle niebezpiecznie (dostali mandat za znaczne przekroczenie predkosci w jakimś czeskim mieście), ponadto w sklepie na jednym z postojow kupili sobie flaszkę... którą zresztą następnego dnia wypili, bo ledwo kontaktowali,
2) naszą "pilotką " była niejaka pani Jola B. - kobieta nieznajaca języka włoskiego, pierwszy raz jadaca z tym biurem, pierwszy raz jadaca w ogole do Włoch (bynajmniej do Rzymu i Wenecji), jej rola ograniczala sie do błędnego liczenia ludzi i zbierania pieniedzy i kaucji, nie miala zadnego pojecia na jakikolwiek temat - poinformowala nas chocby ze w San Marino odbywaja sie wyscigi Formuły 1,
3) już w drodze do Włoch zostalismy poinformowani, że nie pojedziemy do Wenecji, bo ta jest całkowicie zalana i pada tam deszcz (co oczywiscie okazalo sie nieprawda , bo ludzie z naszejwycieczki jadacy we wlasnym zakresie do Włoch byli wlasnie w tym czasie juz w samej Wenecji i ją zwiedzali w najlepsze). Ogłosiła że najpierw pojedziemy do San Marino, co normalnie wykonuje sie w drodze powrotnej - robi się tam zakupy w sklepach wolnoclowych za pieniadze które nam zostały po kilkudniowym pobycie we Włoszech, a tak człowiek nie wiedzial na co może sobie pozwolić. Ok. godziny 15 zostalismy wysadzeni w San MArino na jakimś zasypanym śniegiem parkingu - pilotka ograniczyła się do podania informacji: "macie półtorej godziny, udanych zakupów", zostalismy wiec pozostawieni na pastwe losu w obcym jakby nie było kraju,
4) udalismy się do miejsca, w ktorym był nasz hotel - oczywiscie okazało się, że nie będziemy mieszkali w hotelu który wykupilismy z dziewczyną , bo "nie istnieje" , a istnieje uk.iperhotel.com/index.cfm?Fuseaction=Hotel.InfoHotel&IdHotel=544
Przekwaterowano nas więc do innego i już.
5) jak się okazało i tak dobrze trafiliśmy z hotelem bo inni uczestnicy wycieczki nocowali w hotelach, w których było strasznie zimno, stały metalowe łóżka piętrowe, śniadanie było w porcjach jak dla niemowlaka itd.
6) tego samego dnia jadący z nami "rezydent" niejaki nastoletni Michał N. ogłosił, iż wycieczki fakultatywne nie będą kosztowały tak jak było w ofercie (która jest integralną częścią umowy) 10 euro , tylko 15 euro, co jest podwyżką o 50%. Tłumaczył to podrożeniem euro (?!) i podwyżką cen hoteli (co nie jest prawdą). Dziwne , bo skoro staniało paliwo i znacznie podrożała złotówka , podniesiono ceny za wycieczki fakultatywne, za które płaci się w euro... a zresztą co ma wycieczka do ceny hoteli?
7) kolejnego dnia pojechalismy w końcu do Watykanu, gdzie... zobaczylismy grób papieża i dostalismy 2 godz. czasu wolnego .. a co... nastepnie pojechalismy do czesci antycznej, by nigdzie nie wejsc a do koloseum dotrzeć o 17. Oczywiscie pani przewodnik nie wiedziala, że jest ono czynne do 16.30... powiedziala "zwiedzimy je 1 stycznia" (święto - wszelkie muzea i koloseum nieczynne),
8) kolejnego dnia większość osób postanowiła na własną rękę zwiedzać Rzym , pilotka robiła to zbyt chaotycznie, nic nie wiedziala, robiła więc same przerwy... bo nie chciało się jej chodzić... no bo po co. Na własną rękę byliśmy w stanie i zwiedzić od wewnątrz Koloseum i Panteon i Forum Romanum, Palatyn i wiele innych miejsc do których pilotka nie miała zamiaru się udać.
9) jako, że na koniec dnia byliśmy głodni zaproponowalismy pilotce i kierowcy by nas podwiózł pod jakiś market, ci stwierdzili że po drodze nie ma absolutnie żadnego sklepu. Jest to nieprawdą - mijaliśmy COOP, Carefour i jakieś centrum handlowe....
10) po powrocie z sylwestra odbywajacego sie na ulicach Rzymu (ok. godzinie 2 w nocy) rezydent stwierdził, że nie pojedziemy na msze do Watykanu na godzine 10 w Nowy Rok , bo nie i już. Po ogólnym oburzeniu i kłótni jednak postanowił, że odbędzie się wyjazd o godzinie 7 tak by zdążyć na mszę. Ludzie więc wstali, niezwykle pzrezywajac mozliwosc zobaczenia Papieża... jednakze wyjazd sie nie odbył bo ... rezydent tłumaczył to "nie jedziemy bo jest Sylwester"...
11) mieszkalismy w hotelu bez zadnego opiekuna , rezydenta, pilota. Teoretycznie moglismy sie z nimi kontaktowac tylko telefonicznie, nie odbierali jednak telefonów.
12) poinformowano nas ze sniadanie w hotelu bedzie w godz 9:30 -11:30... idąc na nie o 10:00 pocałowałem klamkę. Własciciel powiedzial ze przeciez miało być do godz 9:30! wiec pozostało nam głodować....
13) kolejnego dnia oczywiscie rezydent wyrzekał się jakoby odwołał wyjazd na mszę. Ogłaszając go był w końcu pod wpływem alkoholu ... :/
W drodze powrotnej po ogolnym buncie , udało nam sie przekonac rezydenta i pojechalismy w koncu do wenecji, spedzajac w niej 4 godziny zamiast 9 planowanych...

Fragment oferty:
RZYM (1.1.2008r.) - Watykan, Bazylika Św. Piotra
Po śniadaniu wyjazd na nabożeństwo noworoczne w Watykanie zakończone błogosławieństwem Urbia et Orbi. Następnie zwiedzanie Muzeów Watykańskich ze słynną Kaplicą Sykstyńską (dla chętnych) oraz Bazyliki Św.
Czytaj więcej »
Piotra ze słynną Pietą Michała Anioła oraz posągiem św. Piotra. Wieczorem powrót do hotelu na nocleg. ( Bilety wstępów do Muzeów Watykańskich 14 euro). KOSZT WYCIECZKI 10 EURO.

Jak widać same błędy -> muzea sa przeciez tego dnia zamkniete, a urbi et orbi jest wygłaszane na Wielkanoc i Boże Narodzenie!!! Koszt wycieczki to 15 euro zamiast 10!!!!!!

Tak czy siak nie polecam biura OIS / GOFUN - oszuści, złodzieje i tyle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Antyois Jestes beszczelnym klamca klamiesz w zywe oczy
jestes powtorze jescze raz beszczelnym zalosnym klamca
Jezeli masz honor i odwage to sie ujawnij bo wiekszosc tego co napisales to stek bzdur i klamstw
wstydmi za Ciebiemam nadzieje z biurem ois nigdy nie pojedziesz klamca i oszczerca
IP: 196.204.80.66
antyOIS
Gość
...też mam nadzieje, że już nigdy z biurem OIS nie pojadę :))))))))))))))
IP: 83.21.91.254

Strona: « < ... 106 107 108 109 110 111 112 113 114 ... > »

Forum turystyczne » biuro OIS

Na skróty: Bułgaria, Chorwacja, Egipt, Grecja, Hiszpania, Maroko, Polska, Tunezja, Turcja, Włochy, W. Kanaryjskie


Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. OK, zamknij