Właśnie o 1 w nocy wróciłam z Biogradu z turnusu 17.07 - 27.07. Zgroza ogarnęła mnie w momencie kiedy zobaczyłam, że następne turnusy są w pełni zarezerwowane i szczerze współczuję tym ludziom, którzy znajdą się tam w najbliższym czasie.
Mam zamiar wkleić to na wszystkich możliwych forach na temat biura OIS, bo to biuro nie powinno istnieć dla dobra turystów.
1. Od początku - nasz autokar w Warszawie nie został sprawdzony przez policję, dwa pozostałe zostały i dlatego właśnie jeden z nich został cofnięty, ludzie musieli czekać kilka dobrych godzin na kolejny autokar. Cieszmy się, że cało dotarliśmy do Polski. To wcale nie przesada - wystarczy przywołać historię autokaru turnusu 25.07 - 04.08 - autokar sprawdzony przez policję w Warszawie został niedopuszczony do podróży, ludzie czekali 6 godzin na kolejny. Niestety ten miał już w Jankach problemy z kołem, na szczęście ktoś się z tym uporał. Ale autokar był jednak niesprawny i już w Austrii nie był w stanie technicznym pozwalającym kontynuować podróż, 8 godzin czekania na Austryjacki autokar, który załatwili sami uczestnicy, bo niestety rezydenci nie mówią biegle w żadnym języku poza Polskim. W Biogradzie mieli być o 9 rano, byli o 1 w nocy.
2. W biurze OIS nie istnieje coś takiego jak lista obecności, obecność nie jest wogóle sprawdzana, więc radzę uważać.
3. O 8:30 byliśmy w Biogradzie, autokar bez rezydenta jechał całą drogę, zostaliśmy zostawieni na jakimś pustkowiu, sami bez kierowców i czekaliśmy w upale, po 24 godzinnej podróży 3 godziny. Przyszedł rezydent (już może daruje sobie imiona, wydaje mi się, że są niewiele winni temu wszystkiemu, po prostu to całokształt biura) i zaczęła się akcja rozwożenie taksówkami do willi, od razu zostało nam zaznaczone, że mamy nie narzekać na grzyby na ścianach i na to, że mamy nie tę willę, za którą płaciliśmy. I właśnie to będzie kolejny punkt.
4. Niestety, mi i koleżance, z którą miałyśmy mieć "eleganckie 2 osobowe studio z własną łazienką i kuchnią, balkon" (Madić) trafiła się 2 osobowa klitka z łazienką, gdzie nie można się schylić bo jest tak wąsko, kuchni brak, nawet nie było ogólnodostępnej kuchni, balkonu również brak (Mai Mare). Nie miałyśmy nic do dyskusji, nie mogłyśmy dostać nic innego, musiałyśmy pozwolić na to żeby ten beznadziejny pokój zepsuł nam cały pobyt. Słodko, czyż nie? Pocieszające jest, że grzyba na ścianie nie było, a willa była naprawdę przyzwoita.
5. Rezydent powiedział nam, gdzie jest miejsce zbiórki, że jest to fioletowy hotel przy głównej ulicy Biogradu. My w tamtym momencie nie widzieliśmy nawet centrum. Nie był w stanie powiedzieć jak nazywa się ta ulica, gdzie wogóle należy się kierować. Ale ta bezradność była wtedy bardziej zabawna niż wkurzająca.
6. Ostatni dzień był kompletną porażką. Wymeldowanie o godzinie 8:00 PLANOWANY (warto podkreślić) wyjazd w godz. 21:00 - 23:00. Temperatura na zewnątrz 30 stopni. Brak możliwości wzięcia prysznica, zaspokojenia swoich fizjologicznych potrzeb. We dwie byłyśmy jedynymi osobami, które wpadły na pomysł wynajęcia sobie pokoju na ten dzień w innym hotelu (oczywiście na koszt własny). Zbliżała się godzina 18, chciałyśmy wiedzieć coś a propos wyjazdu więc dzwoniłyśmy do rezydentki na komórkę. Najpierw odwlekała godzinę podania jakiś konkretów, najpierw 19:00, potem 19:40... Po dwóch telefonach stwierdziła, że jednak wyśle nam smsa - ok. Minęło pół godziny, a wiadomości nie było. Kolejny telefon - zanim zdążyłam coś powiedzieć już wiedziała o co chodzi i powiedziała, że JUŻ wysyła wiadomość. Okazało się, że autokaru, którym wracamy, wogóle nie ma jeszcze w Biogradzie, wyjazd nie wcześniej niż 22:30. Bardzo konkretna informacja. Oczywiście nie było wiadomo skąd zostaniemy zabrane, wille są rozproszone w całej miejscowości. O 22 wzięłyśmy walizki i podreptałyśmy pod naszą willę, gdzie nie było ani walizek ani ludzi. Kolejny telefon i kolejna lokalizacja. Tam też nikogo nie było, ale uznałyśmy, że sramy na to i skoro tu nam powiedziała to będziemy tutaj siedzieć, nawet jeśli miałybyśmy nie wrócić do kraju. Minęło półtorej godziny podjechał autokar, w którym stwierdzono, że nie ma nas na liście i że mamy czekać dalej - "dosłownie kilka minut". Dosłownie kilka minut okazało się czekaniem do godziny 24:40. Wsiadamy do autokaru, a tam ludzie z turnusu 25.07, Ci z tego zamienionego autokaru w Austrii. Byli mocno wkurzeni, z resztą wcale nie należy się im dziwić. Kierowca porozwoził ich po willach, pozbierał ludzi do drogi powrotnej, skład zmienił się diametralnie, były dziewczyny, które musiały jechać do Wrocławia... Organizacja zerowa, gdzie wsiądziesz tam Cie powiozą. Niestety pech chciał, że wyjechaliśmy po 1 i czekała nas przesiadka w Grazu. Rezydentka zapewniała nas, że autokar będzie juz tam na nas czekał, sprawnie się przepakujemy i jedziemy prosto do Warszawy. W rzeczywistości wysadzili nas na zadupiaszczym betonowym placu dla ciężarówek, bez toalet, czekaliśmy jedyne 3 godziny. Okazało sie, że musimy wysadzać 3 dziewczyny w Katowicach, bo organizatorom się coś pomieszało (nie pierwszy raz).
Podsumowując sam pobyt w Biogradzie był miły, plaże, ludzie wszystko w porządku. Niestety te "niedociągnięcia" kompletnie zepsuły wyjazd, OIS to oszukańcze biuro podróży, które nie powinno istnieć i korzystania z którego nikomu nie polecam. Dzięki. Wolę zapłacić 1000zł więcej i być traktowana jak człowiek nie bydło.
biuro OIS
Strona: « < ... 53 54 55 56 57 58 59 60 61 ... > »
Autor | Treść |
---|---|
mak
|
#1401 20:17, 28.07.2008
|
Gość |
IP: 91.145.128.206
|
kaja
|
#1402 20:38, 28.07.2008
|
Gość |
popieram, jesli cokolwiek na wyjezdzie z ois jest ok, to tylko dzieki fajnym ludziom ktorzy tam jada. Organizacja biura generalnie do bani. Nie mam nawet nerwów opisywać tego wszystkiego. To po prostu porażka. Mysle ze biuro za bardzo sie tym nie przejmuje, zawsze znajda frajerow ktorzy z nimi za taka cene pojade, niewazna jest jakos usług i zadowolenie obenych klientow.. IP: 78.8.132.34
|
bardzo niezadowolony
|
#1403 20:41, 28.07.2008
|
Gość |
Wakacje ogólnie OK. Biograd piękny, plaże super, Organizacja do bani. Mam tu na myśli rezydentów z przypadkowej łapanki, którzy zapytani o coś odpowaiadali, że nie mają już siły tłumaczyć tego każdemu z osobna, pilotkę z drogi powrotnej panią Marię K. (ta pani była tak bystra i zorientowana, że zapytana o jakąś rzecz odpowiedziała cyt."najpierw siebie poinformuje a następnie poinformuję Was") oraz przwoźników i psujące się autokary. No i oczywiście zamiast 20-22 godzin podróży 28-30. Nie polecam tego biura choćby wycieczka miała kosztować 300 zł, lepiej dołożyć parę groszy i pojechać własnym samochodem lub wykupić wycieczkę w konkretnym i sprawdzonym biurze. IP: 62.141.252.121
|
ojejku
|
#1404 21:09, 28.07.2008
|
Gość |
strasznie dużo negatywów odnośnie dojazdu i przyjazdu z Chorwacji, a czy ktoś z krymowiczów mógłby się wypowiedzieć jak to wygląda??? IP: 80.51.253.102
|
Hubert
|
#1405 22:03, 28.07.2008
|
Gość |
wlasnie wrocilem z Biogradu 17-27 2 razy zminiali mi kwatere , ale koncowo nie zaluje, bo inni trafili gorzej tak jak pisza - caly dzien na torbach. w pokoju i tak malo czasu spedzalem, Pani ktora sprzatala przy naszym wykwaterowaniu sie pytala czy ktos tu wogole spal. kuchnia, salon taras jadalnia - super sprawa, szkoda ze ta cisza nocna o 23 i sie jej trzymaja i ze gosci nie mozna zapraszac. Kuchnia niby wyposazona, ale patelni nie bylo otwieracza tez nie wiec radze mimo wsztsko zabrac najpotrzeniejsze rzeczy bo w kazdej villi kuchnia jest inaczej wyposazona. zmiany w autokarach - nie pozowlili na zmiany- mielismy jechac w takim samym skladzie - i fajnie - niby porzadek bedzie tyle ze nie do konca bo i tak biuro zrobilo swoja liste inna niz w strone do bioogradu. wiadomo ze mozna mnozyc niedociagniecia, nie rozumiem jak taka firma ktora organizuje juz jakis czas takie wyjazdy nie moze poradzic sobie z organizacja. Ciagle sie powtarzaja takie problemy - wiec trzeba sie przygotowac zeby je uniknac. Ogolnie jesli ktos z OIS bedzie to czytal prosze o komentarz tylko do jendego ( nawet jesli macie wytlumaczenie na inne to trzeba bylo to robic od razu w czasie zdarzenia), prosze tlyko o komentarz co do jednego: GDZIE JEST NASZE WINO !!! powiem jedno - GDZIE JEST NASZE "PYSZNE CHORWACKIE WINO W CENIE! " !!!!!!!!!!!!!!!!! PYTAM - GDZIE NASZE WINO !!!!! o ile wygodzniej by sie jechalo po butelce wina w tych autokarach iscie z horroru. na poczatku to sie zapieralem z calych sil zeby przy podskokach nie ywbic zebow o sofit, a pozniej jak zobaczylismy a pozniej jak zoabczylismy ze autokar jedzie mimo zgrzytow i skokow to bylo jak na karuzeli czasem zabawnie czasem zbieralo sie na wymioty. smiesznie tez bylo jak zablokowalismy na granicy chorwacko slowenskiej i spoowdowalismy kilometrowe kolejki w dwie strony. Wogole pilotka miala dac adres maila gdzie mamy podawac numery kont do przelaniazwrotu kaucji - nie podala - przynajmniej nie mi a ja mialem dosc psucia sobie nerwow i dobrych wrazen z Biogradu. Pozegnalna kolacja - bardzo fajnie , tylko ze dostalem ja o 20:05 a o 20:15 mialem byc w domu zeby rezydent Krystek powiedzial co i jak z wyjazdem - godzina miejsce...(no ale to jest wlasnie ta wspomniana organizacja - 2 osoby maja ogarnac ok 400osob - 200 ktore wlasnie przyjechaly i 200 ktorym maja zorganizowac kolacje pozegnalna, przeciez mozna to albo lepiej zorganizowac badz jesli nie potrafia zorganizowac to wiecej - mniej zorganizowanych osob Na szczescie jeszcze o 20:15 jeszcze mial cierpliwosc jeszcze odbierac telefony (wiec sie dowiedzialem)bo pozniej podobno juz powiedzial ze wlasnie skonczyl prace i za to mu nie placa juz. Wedlug mnie lista osob wyjezdzajacych razem z miejscami kto gdzie jedzie ma sie juz przed wyjazdem mozna wiec to zorganizowac wyjazd przed przyjazde do biogradu. A my stalismy po 24 w nocy w centrum biogradu na skrzyzowaniu i tam sie kierowcy zastanawiali co robic - nas oczywiscie nie informujac trzymajac w niepewnosci - co sie dzieje. Zreszta tak bylo czesto pilotka miala o wszytskim informowac nas na bierzaco, a bardzo rzadko to robila - po co postoj ile dlaczego czemu my wogole stimy, cos sie dzieje ?? - spokojnie to tylko awaria A wiec konczac napisze to co sam czytalem zanim wyjechalem - dowiesc dowioza jakos dach nad glowa tez dadza. Zaluje tylko ze tak malo czasu i nie dalo sie wszystkich poznac. I powiem jeszcze jedna rzecz ktora uslyszalem od osob wyjezdzajacych ktore czekaly u nas na odbior - niewazne gdzie pojdziecie - i tak wszyscy sie spotkaja w Marinie - jedyny disco bar czynny do 5 rano :D Picie w miejscu publicznym - nie ma problemu - ale na wszelki wypadek dowod ze soba lepiej nosic bo polcja straszyla ze aresztuje za brak dowodu. dobra - mialem sie nie rozpisywac, ale tam jest na prawde super i chcialbym wrocic, moze nie koniecznie jako pasazer jednego z "luksusowych" autokarow oisu. a wlasnie - co do autokarow - 30min spoznienia dzwonie - do oisu nie da sie dodzwonic , dodzwonilem sie na komorke ale tlyko dlatego ja mialem bo ktos do mnie dzownil z oisu i sluchawka trzeszczala - odzwonil z komorki i zapisalem numer,. pytam co jest grane - gdzie autkora - autokoar bedzie spozniony 1,5 h - aha to dziekuje ze mnie ktos powiadomil po 2 h czekania gdzie autokar - bedzie mial 4h opoznienia - dzikeuje za poinformowanie mnie - prosze numer do kierowcy - nie ma, do pilotki - nie ma - do szefa nie moge. po prosbach i grozbach dostalem numer do Bartka - kim jest Bartek- Bartek wszystko wie. Dopiero Bartek mnie powiadomil ze moj autokar juz powinien byc . Pytalem wczensiej mpani jak go poznam - bedzie napis ois na nim - ok tlyko ze nie mial, mial karteczke dlugomisem przy szybie napisana. Ale pisze bo nie to est najlepsze w tej histori - po paru godzinach jazdy dzwoni do mnie panui z oisu i mowi mi ze moj autoakar do Poznania bedzie swpozniony i zebym sie w cierpliows uzbroil ( BTW dle w radomiu) <rotfl> A wiec ogolnie bylo zaj***e (tzn sam pobyt oczywiscie). Nie bede o pozytywach pisac bo tutaj by mi dnia nie starczylo. Jakby ktos chcial jakis dokladniejszych pytan o szczegly - sluze pomoca, miszkalem w villi Marija Prosilbym tez o kontakt z kims z OISu odpowiedzialnego za transport jesli byloby to mozliwe: hubert85@tlen.pl IP: 81.15.165.10
|
justi
|
#1406 22:18, 28.07.2008
|
Gość |
Ojejku - ja od jakiegoś czasu dopytuję z kolei o Czarnogórę i zero odzewu - czy wszyscy jeżdżą tylko do Chorwacji?! Mam nadzieję, że wynika to tylko z tej przyczyny, że inni uczestnicy są BARDZO zadowoleni i nie wchodzą tutaj aby pomarudzić W każdym razie - czekam niecierpliwie na informacje o Czarnogórze, Budva, Villa Montenegro!!! Może ktoś wybiera się 5 września? IP: 83.18.129.186
|
Hubert
|
#1407 22:18, 28.07.2008
|
Gość |
Wiara czyni cuda bo nastepny turnus to ten co przyjechal po nas i z autokarami mial wiekszy problem niz my , bo ja bedac zakwaterowany o 14 mysallem ze to pozno, a nas wyjazd sie opoznil bo po 20 tamci jeszcze nie dojechali bo w Austri autokar nawalil IP: 81.15.165.10
|
AGA
|
#1408 22:19, 28.07.2008
|
Gość |
Witam, Zastanawiam się co należy wsiąść ze sobą by wsiąść do autokaru i nie mieć żadnych problemów z zakwaterowaniem (umowę, dowód wpłaty itd.). Czy ktoś z poprzednich uczestników wycieczek mógłby krótko napisać jak wygląda sprawdzenie obecności i czy waga bagaż jest jakoś ważony przed włożeniem go do autokaru? Druga sprawa to miejsce w autokarze. Zastanawiam się czy autokar był zajęty w całości czy były jakieś wolne miejsca?? Trzecia sprawa to zakwaterowanie. Jestem ciekawa, na jakiej podstawie niektórzy uczestnicy musieli mieszkać w innych willach niż mieli to na umowie?? Czy rezydenci w Chorwacji mają jakąś własną listę, czy kto pierwszy to lepszy? Będę wdzięczna za wszelkie informacje, bo po tym, co tu przeczytałam trochę się obawiam tego wyjazdu. Natomiast w biurze OIS nic nie mogę się dowiedzieć. Pozdrawiam, AGA IP: 78.30.101.188
|
madziulek
|
#1409 22:33, 28.07.2008
|
Gość |
KAMILU Z OIS !!!!! BIURO OIS !!!!!! Czy ktoś może się ustosunkować do tego, co tutaj ludzie napisali po powrocie z tego cholernego survivalu???? Jak możecie zatrudniać ludzi, którzy zwracają się do uczestników "zamknij się bo w ogóle do autokaru nie wsiądziesz"???? Jak jest ze zwrotem kaucji?? Wydawało mi się, że skoro rezydent dostaje te pieniądze w drodze do Biogradu, to w drodze powrotnej powinien oddać prawda??? Z góry zaznaczam, że rezydent zanim weźmie ode mnie jakiekolwiek pieniądze, wypisze mi pokwitowanie z zaznaczonym terminem zwrotu!!!! 2 rezydentów na 200 osób?? Coś jest chyba z wami nie tak!!! Jak można nie zawiadamiać czekających ludzi o tym, że autokar spóźni się 2 godziny???? Po jaką cholerę wprowadzacie podział na ville, skoro i tak ludzie nie śpią w tych villach, które zapłacili??? Co to ma ku*** znaczyć, że uczestnicy nie mają się czepiać grzyba na ścianie???? W takim razie z góry zapowiadam, że będę strasznie upierdliwą i chamską uczestniczką. Nastawiałam się na przyjemny wyjazd i wypoczynek, ale przeraża mnie to, co czytam!!! Czy ktoś "kompetentny" z biura OIS (jeśli takich pracowników w ogóle macie) może się wypowiedzieć na temat tych, pożal się Boże, "niedociągnięć"??!!! WŁOSY DĘBA STAJĄ!!!!!!!!!!!!!!!! IP: 217.173.194.11
|
Hubert
|
#1410 22:37, 28.07.2008
|
Gość |
@AGA - zmiana wilii - na takiej podstawie ze tam Cie zostawiaja i juz raczej woboru sie nie ma. Na pewno dostaniesz dach nad glowa. Po prostu najlepiej wysoko nie mierzyc wtedy mozna sie milo zdziwic - tak jak ja. Ludzie od nas z autokaru mieli najgorszy problem bo zamawiali ville z kucnia a jej nie mieli a pobrali duzo jedzenia i im sie proawdopodobnie zepsulo. U nas bylo 2 wolne miejsca ale jak wracalismy. Rezydenci maja listy, ale podobno zmienili Karoline i Krystka, wiec nie wime jak z nimi bedzie. Sparwdzanie obecnosci - licza zawsze przed wyjazdem, na pewno nie odjada bez Ciebie a jak tak to przeciez wroca.Nikt by nikogo nie zostawil niewiadomo gdzie. IP: 81.15.165.10
|
Hubert
|
#1411 22:45, 28.07.2008
|
Gość |
tak - to bylo chamskie moze nie tak sparafrazowane ale chodzilo o to ze jak sie nie podoba to sobie zostan i pisz skarge ze Cie nie wzielismy - ogolnie brak poszanowania klienta - mozna przecirz grzeczniej, wytlumaczyc - ale naprawde noz sie w kieszeni otwieral jak to uslyszalem. chyba jedyny moment kiedy naprawde sie zdenerwowalem
na 400 nie na 200 - 200przyjechalo i 200 wyjezdzalo jednych trzebabylo wywiesc a drugich zakwaterowac. Nie ma to jak ciecie kosztow.
szkoda komentowac
to byl chyba zart z tymi grzybami bo ja tam sie nigdzie z nimi nie spotkalem - w takim klimacie grzyb na scianie ?? IP: 81.15.165.10
|
Hubert
|
#1412 23:05, 28.07.2008
|
Gość |
a wiec jak nie zjecie kielbasek to do kosza a nie zostawiac na stole !!! A tych kielbasek z 1szej tury zalapc jest duze prawdopodobienstwo bo raczej malo ich trafia do zoladka IP: 81.15.165.10
|
Hubert
|
#1413 23:24, 28.07.2008
|
Gość |
lidia - bardzo fajne miejsce ale zaden autokar nie zepsul sie za biogradem. u nas to zawieszenie bylo zrypane, ale on juz taki przyjechal Jakby ktos chcial to mam zdjecie z granicy chorwacko - slowenskiej jak sie zawiesil i zablokowal ruch moge podrzucic bo mi sie rejestrowac tu nie chce IP: 81.15.165.10
|
Ewelina
|
#1414 23:33, 28.07.2008
|
Gość |
Hubert o to chodzi ze on dokladnie tak powiedzial nie chodzilo o to ze sobie zostan tylko ze jak nie przestane zadawac pytan to nigdzie nie pojade i to nie bylo grzecznym tonem tylko wrzaskiem i krzykiem. IP: 89.79.206.198
|
JOSEFFFFF
|
#1415 23:41, 28.07.2008
|
Gość |
Zacznę od tego, że zgłaszam zażalenie ;-) Po pierwsze: brak znajomości nazw ulicy przez rezydenta Krystka ;-) Po drugie: woda w morzu za słona, o słonym jeziorze nie wspomnę ;-) Po trzecie: brak klimy w toalecie na statku na Kornati ;-) Po czwarte: za mało skąpy kostium kąpielowy rezydentki Karoliny ;-) Po piąte: Krystian nigdy nie miał ziół ;-) ... może (p)rezydent Rybka będzie lepszy ;-) i wiele, wiele innych - większość u Karoliny :-* A tak poważnie, bardzo fajny wyjazd, piękne widoki, ekstra czysta i ciepła woda (nie licząc załamania pogody i deszczu), wesołe towarzystwo - tutaj pozdrowienia dla wszystkich LACHONÓW oraz sympatyczni rezydenci Karolina i Krystian, którzy robili co mogli, by to oganąć i by było OK oraz brali na siebie wszystkie niedociągnięcia organizacyjno-przyjazdowo-wyjazdowe biura w Warszawie - gdyby nie ich zaangażowanie, otwartość i umiejętności organizacyjne - wyjazd byłby totalną klapą, a tak niedogodności związane z przyjazdem i wyjazdem wspomina sie przez pryzmat bardzo udanego pobytu :-) TUTAJ ZAŻALENIE DO BIURA, ŻE NIE MAJĄ CZYM SIĘ PORUSZAĆ PO BIOGRADZIE - TO NIE JEST CHYBA AŻ TAK DUŻY KOSZT, BY KUPIĆ IM SKUTERY !!! dzięki czemu mogliby być np. szybciej przy zakwaterowaniach i wykwaterowaniach w poszczególnych willach, organizacji przejazdów taxówkami, interweniować w przypadkach złego zakwaterowania, złych list wyjazdowych, przypadkach nagłych i wypadkach, organizacji wycieczek itd oraz nie załatwiać wszystkiego na telefon, tylko na miejscu, bo przecież od tego tam są Pozdrawiamy wszystkich uczestników! Ela i Marcin PS. jeżeli ktoś chce się z nami skontaktować, a nie wymieniliśmy telefonów: marcinsmosarski@wp.pl POWODZENIA dla nowego (p)rezydenta Pawła IP: 85.222.86.101
|
Hubert
|
#1416 23:47, 28.07.2008
|
Gość |
Wiem , przecirz wiem. Bartka nie slyszalem - slyszalem jak mi powtarzaliscie i jak uslyszalem mialem chote go pobic i przywiazac tam na tym skrzyzowaniu, ale slyszalem co kierowcy mowili - "nie chcesz to nie jedz - i pisz skarge." Oni raczej to spokojniej mowili - i jeszcze dodali na pewno bedziemy zadowoleni z podrozy. IP: 81.15.165.10
|
ewka
|
#1417 00:03, 29.07.2008
|
Gość |
mam pytanko do wszystkich, którzy już wrócili. Ile KASKI wydaliście na wyjeździe? Tak średnio na jeża? pozdrawiam IP: 195.74.50.1
|
Hubert
|
#1418 00:11, 29.07.2008
|
Gość |
to jest chyba nie wazne ile - bo kazdy wydaje inaczej - jeden moze wydac 25euro a drugi 500 euro zalezy jak sie wydaje IP: 81.15.165.10
|
ewka
|
#1419 00:13, 29.07.2008
|
Gość |
no to jest oczywiste, mimo to interesuje mnie to IP: 195.74.50.1
|
Gocha
|
#1420 00:17, 29.07.2008
|
Gość |
Piowiem tyle nie radze zamieniac mi willi bo ktos tego pozaluje nie po to zamawiam wille z toaleta zeby dostac bez !!!! Kaucji nie zaplace podobnie jak ktos napisal bez pokwitowania, co do autokarow to mam nadzieje ze dowioza nas do biogradu a co do organizacji na miejscu to mam ich gdzies zamierzam sie dobrze bawic a nie co chwile spotykac sie z rezydentami beda cos chcieli to zadzwonia IP: 90.156.64.237
|
marko
|
#1421 00:34, 29.07.2008
|
Gość |
"KAMILEK" - PAPRZESZ SIE BO CHCESZ SAM ZAPUNKTOWAC CZY SZEFOWIE KAZA CI TO ROBIC????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!! SWOJE PRZEZYLEM W TYM ROKU, A CO DO ROZWOJU FIRMY............ PIERWSZE WPISY NA TYM FORUM POCHODZA CHYBA Z 2002 - POWODZENIA W NABIJANIU (ROZWIJANIU)
IP: 79.186.74.239
|
what the fuck?
|
#1422 00:35, 29.07.2008
|
Gość |
Kamil chyba sobie kpisz. 2 rezydentów na tyle osób to kpina, wasze pożal się Boże biuro tnie po kosztach jak może, jakie to ma skutki już setki osób napisały, tak na marginesie widać jak się liczycie z opinią klientów. Jeśli komuś się liczy szacunek to tylko cierpliwym klientom. A co do wiedzy rezydentów, podobnie zresztą jak i twojej (jechałam z Tobą autokarem 1 lipca), to chyba jaja sobie robisz, Ty rozpijałeś towarzystwo (takie są obowiązki pilota), a raczej sam się narąbałeś, a Karolina i Krystek orientowali się jako tako, pomimo, że tyle już tam siedzą. Nie potrafią powiedzieć nazwy ulic, czy knajpy, ja po jednym tam pobycie powiedziałabym więcej. Karolina jeszcze jak Karolina, ale cały Krystek to totalna pomyłka i gość mało sympatyczny. No może dogadywał się z tymi co się nastawili tylko i wyłącznie na chlanie i niczego innego od wakacji nie wymagają (podobnie chyba zresztą jak ty). Z tego co widzę kłopoty (nie tylko z a autokarami) macie coraz gorsze, co turnus to gorszy, zamiast nad tym pracować to jeszcze obrażacie klientów (zamknij się bo nie wsiądziesz do autokaru?)??? I jedyna Wasza odpowiedź na to, to 'to napisz skargę'?? Może się zdarzyć jeden, dwóch, trzech niezadowolonych klientów, ale tu jest raczej odwrotnie, natomiast zażalenia tych niezadowolonych są zbyt poważne by je sobie po prostu olać. Zakwaterowanie w innym pokoju/ willi czy problemy ze zwrotem kaucji to jest niedotrzymanie umowy z waszej strony, a jak ktoś upomni się o swoje to jeszcze za to obrywa?? Postępujcie tak dalej, może w końcu ktoś wam sprawe wytoczy, dawno pewnie by sie tak stalo, tylko ze po wyjezdzie z wami nie ma pewnie na to nerwow. IP: 80.54.36.18
|
what the fuck?
|
#1423 00:44, 29.07.2008
|
Gość |
Tak, z miejscowych biur w Biogradzie wycieczki wychodzą sporo taniej a nie słyszałam, żeby się jakoś specjalnie różniły od tych organizowanych przez OIS. A raczej - koleżanka z turnusu, która była z biurem miejscowym bardzo je sobie chwaliła, bardziej niż ja, która niestety byłam z OIS. IP: 80.54.36.18
|
izulek:)
|
#1424 00:48, 29.07.2008
|
Gość |
Popieram przedmówczynie też nie zapłace bez pokwitowania-mam nadzieje że do 26.06 naprawią wszystkie niedociągnięcia i będe jedną z tych zadowolonych IP: 79.186.83.165
|
izulek:)
|
#1425 00:48, 29.07.2008
|
Gość |
sprosotwanko-zgadzam sie z gochą:) nie zauważyłam poniższych postów IP: 79.186.83.165
|
Strona: « < ... 53 54 55 56 57 58 59 60 61 ... > »
Na skróty: Bułgaria, Chorwacja, Egipt, Grecja, Hiszpania, Maroko, Polska, Tunezja, Turcja, Włochy, W. Kanaryjskie