Grecja, Olimpic Beach.

Cześć wszystkim , słuchajcie mam prośbę czy był ktoś może z okservices apartamenty Free 2 go ? bo akurat tutaj jade a sporo naczytałam się opini o tym biurze i juz sama nie wiem powiedzcie czy te pokoje są w porządku . Jadę tam ze starszymi dziećmi jedno ma 15 a drugie 16 . Od ilu lat wpuszczają tam na dyskoteki bo strasznie mnie proszą żebym ich puściła , dlatego się jeszcze zastanawiam ,a chciałam się zorientować od ilu lat tam można się na taką dyskotekę wybrać .

Ja jestem bardzo zadowolony, szczególnie z wycieczek fakultatywnych z Tasulą oraz samej OB. Warunki tak jak pisałem mieliśmy b.dobre w Andreasie.

Fotki Ci już posłałem
Pzdr

Cześć!
czy mógłbyś mi przesłać jeszcze raz te fotki bo nie doszły
z góry dzięki

hej , jedzie ktoś do OB w terminie 9.08-21.08 z OkServ do apartamantów typu Ermis????? Ja jade z chłopakiem z Tychów, i fajnie by było z kimś nawiązać kontakt

Pytanie do kolegi Moraw:
Ile płaciłeś za wycieczki fakultatywne?

czy ktos może powrzucać jakieś fotki z apartamentów? Ta Jolanda z karaluchami przeraża czy nie powinno się takiego budynku wykluczyć z oferty? wszystkich którzy wrócili poprosimy o relacje z pobytu

hej, był ktoś może z wygodą travel w Grecji? albo w port del sol w paralii?

byliśmy z Aquamaris w Sea View. Jak ktoś coś chce wiedzieć to pytajcie. Jak tam się ktoś wybiera, a nie chce płacić 7 euro za klimę (na dzień) to proponuję w Polsce zakupić zatyczki do uszów. Inaczej trudno zasnąć twardym snem do 3, a ok. 7 przyjeżdża śmieciarka i wszystkich obudzi

Ogólnie nie mamy zastrzeżeń, pokoje ładne (nam się trafił dokładnie ten z katalogu). Mieliśmy gwarantowaną darmową wycieczkę na Skiathos. Wszystko ok, ale za rejs musieliśmy płacić za osobę 15 euro (x3), więc takich wielki gratis to nie był.

Co do rezydentów do mieliśmy okazję rozmawiać i spotykać się z dwójką z OK Service i z p. Lilą z Aquamaris. Podobno była jeszcze p. Magda, ale... nie stwierdzono obecności.

Pan Przemo: mądrala, którego nie można za bardzo lubić, na szczęście spotkaliśmy się z nim tylko raz. P. Karolina, ok. W sumie spraw nie mieliśmy, więc nie ma się co wypowiadać.

Natomiast p. Lilę bardzo polubiliśmy. Czlowiek z pasją, można było wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć się o Grecji, który mimo częstego pobytu tutaj, nie wiedzieliśmy.

Jak ktoś ma jakieś pytania co do Olympiaki Akti (Olimpic Beach) - ceny, tawerny godne polecenia, itd... to proszę.

PS. My mieliśmy to "szczęście" że wylot z Przyrzowic opóźnił się nam o 1,5 godziny, a na lotnisku w Salonikach zamiast o 9 wylecieliśmy o 13:10. A zbiórka pod hotelem o 5 rano. Ale warto było kolejny raz odwiedzić Grecję

remle:
Jakbyś mógł/mogła to proszę napisz orientacyjne ceny w tawernach/sklepach i gdzie warto pójść oraz orientacyjne ceny wycieczek fakultatywnych.

w sumie ceny od lat nie zmieniają się w Grecji (na riwierze). Wszystko zależne jest od kursu euro. Gyros w picie od 2 euro do 2,30. W sumie w wielu miejscach jedliśmy gyrosa i na takiego jak kiedyś w Leptokarii nie trafiliśmy, ale było blisko (np. w tawernie RAI koło kościoła, gdzie lokal prowadzi słynny na forum Grek (sprawia wrażenie, że mu się nie chce, bardzo wyluzowany, ale ok jest) wraz z żoną Polką i chyba córką. Tam gyros w picie był dla nas trochę za słony, ale poza tym to pyszny i naprawdę bardzo profesjonalnie zrobiony.

I tak przeszliśmy do tematyki tawern. We wspomnianym "Raju" jest wszystko o euro droższe (za wyjątkiem gyrosa w picie), ale warto tam chociaż raz zjeść. Niestety mają mały wybór dań i to co w karcie nie zawsze jest dostępne.

A z innych tawern to w ścisłym centrum jest tawerna Parthenon (łatwo poznać, bo kelner strasznie pajacuje i z wszystkimi - szczególnie, co nie dziwne, kobietami się wita i nadskakuje ). Ale jedzenie dobre, np. gawrosze (nazwane przez jednego ze współwczasowiczów "zwykłymi szprotkami bałtyckimi" ), kalmarki. Kto co lubi.

Idąc w stronę parku, czyli od Parthenonu prosto (równoległa do plaży) po lewej stronie jest tawerna, gdzie podobno dobre jedzenie jest, ale sami nie mieliśmy okazji, bo tam zawsze od ok. 18 było pełno ludzi i trudno o miejsca (znajomi z hotelu jedli i chwalili).

Tuż przed parkiem, jest cukiernia Crystal. Za bardzo słodyczy nie jadamy (tzn. nie tak często), ale tam wydawaliśmy dziennie po kilkanaście euro Albo podczas sjesty po frappe na wynos (wghazo exo jak powiedziałem)m i do tego słodkości, albo pod wieczór na frape na miejscu. Do tego do wyboru: baklawa (klasycznie greckie), ale polecamy ciasto Revani z lodami. Polecił nam to właściciel (taki grubszy wiecznie uśmiechnięty Grek). Na kawkę lepiej przyjść ok. 15, bo wtedy nie przygotowuje jej córka oraz żona właściciela (niestety nie potrafią zrobić dobrej frape), ale drugi współwłaściciel (sądząc po zdjęciach w cukierni jest to dawny piłkarz). Kawencja przepyszna.

Co do cen w marketach to ceny raczej podobne, zależy co się chce kupić. Np. soki są tańsze na końcu głównej ulicy (przy hotelu Sea View - w sumie nazwy takiej tam nie ma, tylko Villa Yannis), tanio jest też w Sofii czy markecie Teo. Warzywa jednak lepiej kupić na straganie, tam zawsze liczą na oko. Jak się ma mało to się płaci euro, jak więcej to 2 euro, a jak jeszcze więcej to 3 euro. Takie greckie liczenie

Soki litrowe (akurat przy 2,5-latku dużo tego kupowaliśmy) to cena od 0,90 do nawet 1,50. Bułkochleb 0,30, makaron od 0,50 do 1,50, ceny warzyw i owoców w oczach taniały, więc 0,80 a pomidory czy 0,37 za arbuza może już być niektualne. Wina od 2 euro do... wiadomo. Piwo? Wynaleźliśmy piwo greckie Sparta za 0,70. Jak jest zimne i niewygazowane to jest super. I na pewno lepsze od Amstela czy sławnego Mythosa.

Wycieczki? Akurat mieliśmy Skiathos za "niby" free, a w innych miejscach byliśmy już w poprzednich latach, więc nie korzystaliśmy. Ale z tego co mówili współwczasowicze to opłaca się zabrać z miejscowego biura, bo jest dużo taniej. Tak więc nie daj się naciągnąć pierwszego dnia na wycieczki (od razu trzeba płacić) tylko rozejrzyj się po miejscowych biurach. Nasi jechali i byli zadowoleni, a ceny dużo mniejsze. I nie bój się, że rezydentka powie: na wycieczkę z Rumunami czy Serbami. Oni nie gryzą (może więcej palą od Polaków, ale poza tym to normalni ludzie). Kupując taką wycieczkę może się traci trochę na atmosferze wyjazdu i podczas jazdy autobusem mniej się dowie, ale poza tym to jest wszystko to samo (na miejscu przewodnik mówi po polsku). A co do cen, ktore nam podano to: Meteory 29 euro, Olimp 19, Ateny 49, Saloniki 19, Skitahos 39, wieczór grecki 20. Niestety dla dzieci ŻADNYCH zniżek :/ Dlatego na wieczór grecki się nie zdecydowaliśmy. To są ceny podane przez naszego rezydenta, ale na mieście znajdziesz dużo taniej. Biura są na głównej ulicy.

To w skrócie tyle. Jak masz jeszcze jakieś pytania to... pytaj

remle:
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź! To jeżeli mam okazję zapytam jeszcze czy opłaca się brać wyżywienie w cenie 8 euro/osoba (śniadanie+obiadokolacja) w jakiejś tawernie, z którą moje biuro podróży jest zaznajomione czy na mieście można zjeść taniej? Aha, jak długo byłeś/aś i ile wziąłeś/wzięłaś euro?
Pozdrawiam.

Co do jedzenia to zależy jaka tawerna (czy menu do wyboru, co serwują, czy napoje również są dołączone, itp). Najlepiej dowiedzieć się od tych, którzy już z takiego czegoś korzystali w konkretnej tawernie (podaj nazwę jak wiesz, może znamy). Ale skoro w tawernie to raczej będzie miejscowe jedzenie, a to już plus. 8 euro za śniadanie i obiadokolację to nie jest dużo. No i nie trzeba zostawiać wtedy napiwków, a to też parę groszy, tzn. eurocentów. Ale z drugiej strony, to co zrobić jak w tawernie jedzenie będzie kiepskie, bo wiadomo że Grecy jak coś jest opłacone mogą się nie przykładać, a wszystko będzie monotematyczne. Ja bym nie brał, ale każdy jest panem swojego losu i sam decyduje

My byliśmy 2 tygodnie, wyżywienie we własnym zakresie (ale z Polski NIC nie wzięliśmy, niektórzy wieźli całe walizy z polskim jedzeniem, dla nas to było bez sensu, ale... każdy sam decyduje ) i wydaliśmy ok. 2400 zł (2 dorosłych + dziecko). Ale do tego trzeba doliczyć ok. 250 zł za niespodziewaną dopłatę na wycieczkę na Skiathos (miała być gratis od firmy, ale kazali dopłacić za rejs - a że już raz tam byliśmy to wiedzieliśmy, że warto, nakupiliśmy trochę specjałów do domu (np. 5 litrów oliwy - polecam, w zeszłym roku mieliśmy z Thasos, teraz mamy z Peloponezu - jakościowo zakupione tam dużo lepsze niż dostępne w Polsce - ok. 20 euro za 5 litrów - na szczęście limitu bagażu w samolocie nie przekroczyliśmy). Kasy trochę zeszło, ale wakacje są raz w roku. Jak się postarasz to i 10 tys. zł wydasz. I lepiej czasami na polskie nie przeliczać, bo się można załamać (np. po wizycie w cukierni, markecie czy nawet na straganie).

Jak bierzesz laptopa to z Parthenonu mam hasło do wifi (zresztą kelner poda jak się poprosi). My w hotelu mieliśmy mieć wifi, ale okazało się to ściemą niestety. Ale w wielu miejscach można łapać sieć, ale trzeba poznać hasło

A mógłbyś podać np ceny piwa/drinków, jakichś przykładowych dań w knajpach? I ile tańsze są wycieczki w lokalnych biurach od tych oferowanych przez rezydentów?
Pozdrawiam.

drinków nie zamawialiśmy, ale co do piwa to owszem. Np. kuflowe greckie 2 euro, ale można kupić i za 4 euro.

A co do dań to np. kalmary 6 euro (w tej polskiej 7 euro), porcja frytek (dla dziecka, ale spora zwłaszcza w polskiej tawernie) od 1,5 euro do 3 euro (w "polskiej" tawernie Rai), musaka bodajże 6 euro. Grill z owoców morza (mieszanka) 9 eurosków. Tzatziki od 1,5 do 2 euro (jeśli dobrze pamiętam). W niektórych tawernach zamawiając np. kalmary dostawało się tylko to +cytryna, a np. w Raju, gdzie były droższe o euro dostawało sie z frytkami, jakąś surówką i tzatzikami.

Co do wycieczek to różnic nie pamiętam, bo kartkę z miejscowego biura gdzieś zapodzialiśmy, ale różnice były naprawdę wyraźnie i jak na wycieczkę miało jechać więcej osób to szło na osobie zaoszczędzić nawet kilkanaście euro (przy Skiathos była różnica, jeśli dobrze pamiętam 15 euro na korzyść miejscowych biur).

Nie wiem czy byłaś/-eś na jakiś wycieczkach w Grecji. Z całego serca mogę polecić Skiathos, trochę komerchy, ale jak się potrafisz bawić i trafisz na statek "dowodzony" przez kapitana Costasa to nie pożałujesz. Ateny: wyjazd męczący, ale raz w życiu warto, Meteory wiadomo - cud, który trzeba zobaczyć. Wieczór grecki można sobie zrobić samemu, taniej wyjdzie

Aaaa, Grecy bardzo lubią jak się mówi w ich języku Bardzo to doceniają, chociaż w Olympiaki dogadasz się nawet po polsku (niestety)

Dzięki za info. Czyli najlepsze (ale i najdroższe) jedzenie jest w tej 'polskiej' tawernie Rai, tak?
A co do wycieczek to byłem na wszystkich, o których mówisz ale 7 lat temu ;P. Skiathos o ile pamiętam to rejs statkiem z piciem Metaxy plus zwiedzanie wyspy i plażowanie?
Aha i gdzie jeszcze polecasz zajrzeć/co zrobić na miejscu?
Pozdrawiam.

do REMLE:
a z jakiego bp byliście???

byliśmy już po raz drugi z Aquamarisu (przed rokiem na Tasos).

Tak, to tawerna Rai, ale jak pisałem wcześniej mają mały wybór, ale za to pewne że świeże, a nie odgrzewane.

Skiathos? Tak, wycieczka tak wciąż wygląda, ale po raz drugi jeszcze lepiej się to przeżywa

Co robić na miejscu? Zależy kto co lubi? Myśmy od drugiego dnia przeszli na grecki styl życia, bo w upale (między 13-16) można było albo siedzieć na balkonie (na szczęście mieliśmy przewiewny, ale nie każdy miał takie szczęście), albo na plaży, albo po prostu się przez godzinkę spało, bo słońce i woda strasznie wyciąga siły (a popołudniu w okolicach naszego hotelu było ciszej niż między 22 a 3 w nocy).

Można powędrować plażą, jest ciekawy "cypelek" do zdobycia, wycieczka do Paralii (można pociągiem takim dla dzieci za 2,5 euro za osobę, my woleliśmy iść na nogach - ok. pół godziny średnim krokiem). W Paralii jest takie mini wesołe miasteczko. Jako że byliśmy z 2,5-letnim dzieckiem to rozrywki musieliśmy ograniczać, więc nie wiemy ile jest dyskotek (są na pewno). Na pewno można wypożyczyć quada, motor (bleeeee, nagłośniejsze badziewie ) czy samochód. Można jechać na wycieczkę do Katherini (planowaliśmy, ale znajomi z piętra byli i stwierdzili, że nic ciekawego, bilet 1,5 euro w jedną stronę, autobusy jadą co kilkadziesiąt minut). W Paralii są jakieś rejsy statkiem pirackim ze skokami do wody.

Aaa, w morzu można ponurkować i ciekawe muszle przy dobrych prądach złowić. My mamy takich kilkadziesiąt

gość napisał

właśnie wrócilam z OB byłam w apartamentach eftimia i pelagia a konkretnie w eftimi wszystko jak najbardziej ok jedyny minus to brak czajnika bezprzedowego miasteczko sliczne do plazy blisko woda ciepła i czysta a teraz co do biura ok serwice jedna wielka porażka wyjazd z polski 2 godziny później niż planowano ale to jeszcze nic wporównaniu z tym jaka była droga powrotna do Polski pokoje trzeba było zdać do godziny dziewiątej i do godziny 17.3o czekaliśmy na autobus do Polski.Nasza pani rezydentka Liliana niekompetentna osoba nawet nie raczyła nas poinformować co do godziny wyjazdu gdzie znajduje się autokar z Polski lub przekazać nam jakiekolwiek informacje bo nawet się nie pokazała .krótko mówiąc wakacje w OB super jak najbardziej ALE NIE Z BIUREM OK SERWICE.

Przed wyjazdem czyta się katalog z ofertę i tam jak byk pisze o której godzinie dany hotel kwateruje i odwrotnie. tak więc pisanie o tym i o braku czajnika ??? Trzeba być kompletnym baranem. A jeśli chodzi o Panią Lilianę to jest zawsze pomocna uśmiechnięta i profesjonalna w tym co robi. Niestety jeżdżą takie debile co im nic nie pasuje i w...ją ludzi. Przykdład z 2012r. Hotel Raindow 16.07-28.07 i pokuj 103 - kompletni idioci........

Pani Liliana jest z Aquamarisu, a z OK są inni, więc nie wiem o co halo. A poza tym od wieków wiadomo, że z autokarowicze zawsze opuszczają pokoje do 9 i niestety trzeba koczować. Dlatego lepiej samolotem, przynajmniej w razie opóźnienia koczuje się na lotnisku, a nie na plaży.

I spokojnie tymi baranami Zawsze były i będą. Trzeba gdzieś przecież odreagować swoje kompleksy z całego roku

Hej
Ja jade do OB, apartamenty Jolanda, trochę przeraziła mnie wizja dzielenia pokoju z karaluchami. Czy był ktoś może i mógłby wstawić ewentualnie jakieś fotki?

Właśnie Aquamaris przysłał mi odpowiedź na reklamację. Napisali,że Jolanda jest w tym samym standardzie co Sea View. Bardzo śmieszne!!! Ciekawe czy ktoś z zarządu był i widział te pensjonaty. Bo na pierwszy rzut oka widać, że są nieporównywalne.
Jeśli chodzi o knajpki w Olimpic Beach to absolutnie wspaniała jest w samym środeczku Olimpic, dokładnie na wprost sklepu z futrami- nazywa się TO XAGIATI . Jedzonko jest wspaniałe, ceny w porządku, właściciele cudowni. Byliśmy w Olimpic już trzy razy. Jedliśmy właśnie w tej knajpce. Polecam

witam , 09 sierpnia jadę do OB apartamenty See view czy ktoś się jeszcze tam wybiera???

Ja się wybieram , z jakiego biura jedziesz?

z ok service wyjazd mam z katowic. słyszałaś może coś o remoncie tych apartamentów???

To chyba się spotkamy też wyjeżdżam z Katowic, nic nie słyszałam ale opinie o tych apartamentach są dobre na forumie, myślę że będzie dobrze))