» Szukaj na forum » Rejestruj » Zaloguj

Forum turystyczne » biuro OIS

biuro OIS

Strona: « < ... 65 66 67 68 69 70 71 72 73 ... > »

Autor Treść
greg
Gość
hej. jadę na rejs od 16.08. Wyjeżdżam ze śląska jadę sam samochodem. Mam 4 miejsca wolne. Może Ktos reflektuje. gg7321991. Może być i po drodze.
IP: 89.25.220.220
olo59
Gość
za przeproszeniem pie..... przecież będzie zajebiście. licza sie ludzie, jak bedzie fajna ekipa to sami sobie czas zorganizujemy.dla niezadowolonych z przejazdu autokarem przeciez mogli wybrac dojazd własny i np samolocikiem 3h i po krzyku, no tylko trzeba było dołożyc 1200zł na lot w jedna strone a nie płacić ok.800zł(+papu)za cała impreze
IP: 83.28.66.118
Hubert
Gość
niezadowolony 2 - pisze sama prawde. Tak samo jak wszyscy ionni piszacy na forum. prpopnuje sie zapoznac, podejsc z dystansem. Najgorszy jest dojazd, dalej juz jakos bedzie.
IP: 81.15.165.10
Anka
Gość
OIS napisał
kamil napisał
Biuro OIS napisał
Po pierwsze na prosbe biura ois autokar który wyjezdzal z Lublina został skontrolaowany . Policja odmówiła jazdy ze względu na ryse na szybkie. (aptekarstwo ze względu na nagonkę w prasie)
Biuro po otrzymaniu tej informaci podjęło natychmiastową akcje poszukiwania autokaru. Niestety mimo starań biura trwało to kilka godzin. W tym czasie biuro zafundowało pizze dla uczesników i napoje a także zabrało do Hard Rock Cafe na zimnego browarka autokar miał 1998 rok z klima wc i dvd . Kierowca był jeden Drugi wsiadał w częstochowie. A ten Pan który miał 60 lat to doświadczony kierowca zawodowy z firmy przewozowej pojechał pojechał z nami żeby jak najsprawniej wyprowadzić autokar na trase katowicka (była godz 14 00 trzeba było uniknąć korków ) Grupa ma zaplanowany przyjazd na godz 13 00 tuz po przygotowaniu pokji (nie bedzie musiala czekac)


no i gówno prawda..popierając słowa kolegi powyżej, który wysiadł z innym kolegą po kilku kilometrach, zdążyliśmy dojechać za Janki, po czym dziwnym trafem trzeba było wymienić opony (2), tak jakoś dziwnie Policja skontrolowała ten autokar- oczywiście na stanie opon nie mieli- kolejne 1,5 godziny oczekiwania w słońcu, bez toalety czy miejsca gdzie można by usiąść czy coś wypić. Po wymianie opon wyruszyliśmy w drogę- tak nas ten niby drugi kierowca wyprowadzał , żeby ominąć korki, że staliśmy chyba z godzinę. w Końcu udało nam się wybić na trasę katowicką, no i autokar zaczął dalej szwankować- co się okazało nie chciało się wrzucać sprzęgło i jechaliśmy chyba na drugim biegu dosłownie się tocząc. Co stacja czy postój to próba naprawy autokaru, zresztą bez skutku-doszło do tego , że autokar zgasł w nocy na podjeździe pod górę i zaczął staczać się w dół!!!! po przejechaniu chyba 1000 km w Austrii kierowcy jak i uczestnicy podjęli decyzję, że tym gratem dalej nie jadą- no i tu zaczęły się prawdziwe ściemy firmy OIS i o zgrozo pilotki, która dosiadła się dopiero w Katowicach- dziewczyna nie przygotowana do niczego, zagubiona. Po pierwsze nic w firmie nie potrafiła załatwić, nie znala żadnego języka jak i kierowcy!! Gdybynie trójką uczestników wyjazdu (2znałą niemiecki, a 3 osoba dziewczyna poświęciła siły i pieniądze na połaczenia, udało się po 7 godzinach na stacji w Austrii!!! załatwić nowy autokar, tylko dzięki uczestnikom!!! Biuro OIS nie maczało wtym w ogóle palcy!!! Co do pilotki-nie miałą żadnych pieniędzy z biura, żeby kupić nam coś do jedzenia czy picia- kompletna żenada, każdy wydawałswoje pieniądze przeznaczone na wyjazd!! Tak więc skracając swój opis samego dojazdu dodam, że jechaliśmy 40 godzin!!! po czym jeszcze 2 godziny nas rozkwaterowali!! tak więc straciliśmy jeden dzień pobytu!!!
Do osób z biura:
Jak myślicie, że pizza pod pałacem kultury,jedna woda czy Cola, piwo, czy kolacja na miejscu- swoją drogą ochydna, załatwi sprawę to się grubo mylicie!!już zostały powzięte specjalne kroki w tą stronę.
PS. Jak bym spotkał Pana z Pod Pałacu Kultury ogarniającego moją grupę-chyba Maćka, jak mówl o sobie szefa wszystkich szefó w OIS to pożadnie skopał bym mu tyłek, za te kłamstwa jakimi nas częstował w Wawie.

To tyle. jeżeli chodzi o sam dojazd tam.

Takiej ściemy co kolega nam pisał przed chwila to pierwszy raz słysze . Autobus w Austrii zosał zamówiony i zapłacony tylko i wyłącznie przez firme OIS a jak kolega płaccił w załatwaił to prosze o rachunki (taką ściemę to pierwszy eaz w życiu słyszałem) pilotka Dominika (pilotka z wieloletnim doświadczeneim) a jak chcesz mi skopać tyłek to serdecznie zapraszam kolego pisałeś że byle pizza pod pałacem byle obiad byle piwo
kolego zenujący jestes strasznie
Biuro zrobiło wszystko co byłego w jego mocy
a kolega który wysiadł pojechał na kolejny wyjazd
totalna żenada co tam wypisujesz
życze powodzenia z innym biurem.
A kolega z Warszawy nie częstował Was żadnymi kłamstwami
mówił wszystko ze stanem faktycznym (to co wiedział)
pozdrawiam


Biograd 25.07 - 04.08, Warszawa
1. WYJAZD
Jak możecie wszystkiemu zaprzeczać??!! Nie macie za grosz honoru!! Gość, który się nami "opiekował" pod Pałacem, podczas 6-cio godzinnego oczekiwania na autokar w ogóle nie przyznawał się do tego, że jest właścicielem biura. Żenujące!! Ciągle powtarzał, że się stara i że nie jest za to odpowiedzialny. Na początku mówił, że autokar jedzie z innego miasta, potem, że szukają nowego, bo tamten nie przeszedł kontroli, potem, że ten po nas przyjedzie z trasy i musimy czekać, bo go myją i tak mijał czas. Jak nakręcony powtarzał, że zawsze mówi prawdę i że nigdy w życiu nie kłamie. A ściemniał jak z nut. Około 11 dostaliśmy pizzę i Colę i nawet byliśmy zadowoleni, że się o nas zatroszczyli, bo o 11 miał już na 100% przyjechać autokar. Jak się jednak okazało nie przyjeżdżał, więc o 13 zabrali nas na piwo. O 14 w końcu przyjechał autokar (bez klimy, tylko z nawiewem). Jeden z uczestników postanowił wezwać policję, bo ju na pierwszy rzut oka autokar wyglądał rzęchowato. Ten koleś z OISu mało się w gacie nie posrał jak to usłyszał. Już zaczął załatwiać następny autokar. Wiem to, bo slałam 2 metry od niego i słyszałam, jak rozmawia przez telefon. Poza tym jeden z nich wszedł do autokaru i przez mikrofon powiedział, że nie odjeżdżamy z winy naszego kolegi, który zamówił kontrolę, wymienił go z imienia i, żebyśmy nie mieli wątpliwości, kto jest winowajcom wskazali, że to ten koleś z dredami. Po prostu zachowali się pięknie i w pełni profesjonalnie. Do kontroli każdy ma prawo, a oni nawet nie potrafili tego uszanować. Jak się potem okazało, kotrola nic nie dała. ZAMAWIAJCIE KOMPLEKSOWĄ KONTROLĘ AUTOKARU NA TORWARZE, BO NAPRAWDĘ GODZINA W TĄ, CZY W TĄ NIE ROBI RÓŻNICY W PORÓWNANIU DO CAŁEGO PIERWSZEGO DNIA POBYTU STRACONEGO, jak to było w naszym przypadku!!! Po 20 minutach jazdy zatrzymaliśmy się na zmianę koła. Kolejne długie minuty stania i czekania. Jak się dowiedziałam od pracownika serwisu, amortyzator był zepsuty, ale nie było czasu na jego wymianę, więc poprzestaliśmy na nowej oponie. Drugi kierowca rzeczywiście dosiadł się w trasie, pilotka dosiadła się dopiero w Katowicach. Początkowow myśleliśmy, że kierowcom brakuje doświadczenia i ktoś nawet krzyknął, że też pierwszy raz jedzie autokarem. Z czasem sytuacja się skomplikowała i zrozumieliśmy, że to sprzęgło nawala. W nocy nie mogliśmy podjechać pod pagórek!!! Rano zatrzymaliśmy się na stacji w Austrii. I tu zaczęły się nowe kombinacje ze strony OISu!! Najpierw chcieli, żebyśmy naprawili awarię na miejscu, bo autokar miał wieźć następną grupę do Polski. Potem chcieli przysłać autokar... z Polski. Potem z Chorwacji, do którwj pozostało jeszcze około 7 godzin drogi. Koles w Warszawie zapewniał, że do Biogradu na 100% dojedziemy do 11 rano, a on NIGDY nie kłamie. Tak marzenie o Chorwacji oddalało się coraz bardziej. W końcu doprowadzeni do rozpaczy, wzięliśmy sprawy w swoje ręce. Dziewczyna na swój koszt dzwoniła do Polski do koleżanki, żeby podała jej numer do austriackiej wypożyczalni autokarów. Musieliśmy prosić OIS, żeby się na to zgodził. Oczywiście ze względu na koszty (w Austrii autokary są drogie) ta decyzja była odwlekana. Gdy pilotka rozmawiała z szefem biura powiedzieliśmu, żeby nam oddała słuchawkę - koleś się rozłączył!! Nie było łatwo znaleźć autokar na "już". Austriacy okazali się jednak bardzo, bardzo życzliwi. Jeden właściciel firmy podawał numer do drugiego, sami dzwonili po znajomych, telefonowali do nas, do Polski i sotatecznie autokar został załatwiony TYLKO DZIĘKI UPRZEJMOŚCI AUSRIAKÓW, DZIEWCZYNIE, KTÓRA SKOMBINOWAŁA NUMER I 2 CHŁOPAKOM, KTÓRZY MÓWILI PO NIEMIECKU (wielkie dzęki). No i jeszcze po troszę dzięki innym uczestnikom, którzy wymuszali na pilotce, aby oświciła OIS, że do innego, niż austriackiego autokaru nie wsiądziemy. Podjechał nowiutki Mercedes z klimą, pachnący i wreszcie po 7 godzinach na stacji benzynowej pośrodku niczego odjechliśmy. Dotarliśmy o 24. Zero przepraszam ze strony rezydentów, którzy oczywiście też nie chcieli nam pomóc, gdy dzwoniliśmy, żeby załatwili autokar. W tym biurze nikt nie jest za nic odpowiedzialny, nawet właściciel. Na miejscu zabrali nas na kolację, ale to żadna rekompensata za cały pierwszy dzień pobytu stracony.

2. ZAKWATEROWANIE
Trwało trochę, ale to chyba jasne, że skoro wille są porozrzucane po całym mieście, nie da się tego zrobić w 5 minut. Całe szczęście, nie musieliśmy zachrzaniać z bagażami.

3. POBYT
Cudowny!! Chorwacja jest przepiękna, ludzie super!!

4. WILLA DAMIR
Właścicielka bardzo miła!! To, co było wcześniej pisane to kompletna nieprawda. Rozmawialiśmy z nią na ten temat. Grupa, która na nią narzekała to banda wyrostków, którzy wyglądali, jakby pierwszy raz wyjechali na wakacje bez rodziców. Balangi, trzaskanie drzwiami w nocy itp. To chyba normalne, że jeżeli ci ludzie mieszkają w tej willi, to chcą normalnie żyć i się wyspać w nocy. My nieraz wracaliśmy późno albo nad ranem i żadnego problemu nie było. Willa czysta, jedno piętro, podzielona na 2 części. Po 2 pokoje dwuosobowe na jeden przedpokoik, kuchnię i łazienkę. Kuchnia wyposażona, ale BEZ czajnika elektrycznego.

5. ODJAZD
Dzień odjazdu nie był dla mnie zaskoczeniem. Wiedziałam, że będzie trzeba opuścić pokoje o 8 rano. Wykąpałyśmy się pod prysznicem na plaży. Bagaże zostawiłyśmy u właścicieli willi. Jak się okazało, gdy przyszłyśmy po ciuchy na drogę, ludzie z następnego turnusu byli w pokojach i udostępnili nam łazienkę (wielkie dzięki), więc pomagajcie sobie. Wyjazd autokaru był przewidziany na 21 i tak też było. W drodze powrotnej nie było już żadnych problemów - całe szczęście, bo chyba byśmy ich pozabijali.

Ogólnie nie byłoby mnie stać na wyjazd z markowym biurem podróży. Chorwacja zrekompensowała nam tą nieprzyjemną jazdę. Rozumiem, że awarie się zdarzają, ale tu naraża się życie ludzi. Ten autokar nadawał się jedynie na dystanse Warszawa-Ciechanów. Sposób rozwiązywania problemów jest ragiczny, bo co można zrobić, jeżeli nikt nie jest w tym bajzlu odpowiedzialny?? Innym autokarom się poszczęściło i na pewno są tacy, którzy nie mają zastrzeżeń. Przede wszystkim nie pozwólcie się wrobić w niesprawny autokar, o resztę już nie trzeba się martwić. Poza tymi dwoma dniami, wszysko było super.

Napisałam wszystko tak, jak było. Nic nie naciągałam. To mogą potwierdzić wszyscy, łącznie z kierowcami autokaru, którzy zostali z tym rzęchem na parkingu w Austrii i też już mieli dość. CIEKAWA JESTEM, CZY MI TEŻ OIS ZARZUCI KŁAMSTWO??!! Nie usłyszeliśmy od Was nawet głupiego przepraszam i jeszcze chcecie nas oczernić i nazwać kłamcami? Może czas się przyznać do błędów i przynajmniej starać się wyjść z twarzą z tej sytuacji?? Na początku nie wierzyłam tym, co byli niezadowoleni. Wiedziałam, że niełatwo jest wszystkim dogodzić. Ale Wy nawet nie potraficie autokaru załatwić, nie mówiąc o przeproszeniu. Może przestańcie oszczędzać do bólu i zatrudnijcie profesjonalną firmę przewozową, chyba, że chcecie się znaleźć w wiadomościach, jako kolejna firma, której autokar miał wypadek za granicą. Tyle tylko, że tu nie kierowca zaśnie, a cała wina będzie po Waszej stronie.
IP: 83.31.239.165
Anka2
Gość


Biograd 25.07 - 04.08, Warszawa
1. WYJAZD
Jak możecie wszystkiemu zaprzeczać??!! Nie macie za grosz honoru!! Gość, który się nami "opiekował" pod Pałacem, podczas 6-cio godzinnego oczekiwania na autokar w ogóle nie przyznawał się do tego, że jest właścicielem biura. Żenujące!! Ciągle powtarzał, że się stara i że nie jest za to odpowiedzialny. Na początku mówił, że autokar jedzie z innego miasta, potem, że szukają nowego, bo tamten nie przeszedł kontroli, potem, że ten po nas przyjedzie z trasy i musimy czekać, bo go myją i tak mijał czas. Jak nakręcony powtarzał, że zawsze mówi prawdę i że nigdy w życiu nie kłamie. A ściemniał jak z nut. Około 11 dostaliśmy pizzę i Colę i nawet byliśmy zadowoleni, że się o nas zatroszczyli, bo o 11 miał już na 100% przyjechać autokar. Jak się jednak okazało nie przyjeżdżał, więc o 13 zabrali nas na piwo. O 14 w końcu przyjechał autokar (bez klimy, tylko z nawiewem). Jeden z uczestników postanowił wezwać policję, bo ju na pierwszy rzut oka autokar wyglądał rzęchowato. Ten koleś z OISu mało się w gacie nie posrał jak to usłyszał. Już zaczął załatwiać następny autokar. Wiem to, bo slałam 2 metry od niego i słyszałam, jak rozmawia przez telefon. Poza tym jeden z nich wszedł do autokaru i przez mikrofon powiedział, że nie odjeżdżamy z winy naszego kolegi, który zamówił kontrolę, wymienił go z imienia i, żebyśmy nie mieli wątpliwości, kto jest winowajcom wskazali, że to ten koleś z dredami. Po prostu zachowali się pięknie i w pełni profesjonalnie. Do kontroli każdy ma prawo, a oni nawet nie potrafili tego uszanować. Jak się potem okazało, kotrola nic nie dała. ZAMAWIAJCIE KOMPLEKSOWĄ KONTROLĘ AUTOKARU NA TORWARZE, BO NAPRAWDĘ GODZINA W TĄ, CZY W TĄ NIE ROBI RÓŻNICY W PORÓWNANIU DO CAŁEGO PIERWSZEGO DNIA POBYTU STRACONEGO, jak to było w naszym przypadku!!! Po 20 minutach jazdy zatrzymaliśmy się na zmianę koła. Kolejne długie minuty stania i czekania. Jak się dowiedziałam od pracownika serwisu, amortyzator był zepsuty, ale nie było czasu na jego wymianę, więc poprzestaliśmy na nowej oponie. Drugi kierowca rzeczywiście dosiadł się w trasie, pilotka dosiadła się dopiero w Katowicach. Początkowow myśleliśmy, że kierowcom brakuje doświadczenia i ktoś nawet krzyknął, że też pierwszy raz jedzie autokarem. Z czasem sytuacja się skomplikowała i zrozumieliśmy, że to sprzęgło nawala. W nocy nie mogliśmy podjechać pod pagórek!!! Rano zatrzymaliśmy się na stacji w Austrii. I tu zaczęły się nowe kombinacje ze strony OISu!! Najpierw chcieli, żebyśmy naprawili awarię na miejscu, bo autokar miał wieźć następną grupę do Polski. Potem chcieli przysłać autokar... z Polski. Potem z Chorwacji, do którwj pozostało jeszcze około 7 godzin drogi. Koles w Warszawie zapewniał, że do Biogradu na 100% dojedziemy do 11 rano, a on NIGDY nie kłamie. Tak marzenie o Chorwacji oddalało się coraz bardziej. W końcu doprowadzeni do rozpaczy, wzięliśmy sprawy w swoje ręce. Dziewczyna na swój koszt dzwoniła do Polski do koleżanki, żeby podała jej numer do austriackiej wypożyczalni autokarów. Musieliśmy prosić OIS, żeby się na to zgodził. Oczywiście ze względu na koszty (w Austrii autokary są drogie) ta decyzja była odwlekana. Gdy pilotka rozmawiała z szefem biura powiedzieliśmu, żeby nam oddała słuchawkę - koleś się rozłączył!! Nie było łatwo znaleźć autokar na "już". Austriacy okazali się jednak bardzo, bardzo życzliwi. Jeden właściciel firmy podawał numer do drugiego, sami dzwonili po znajomych, telefonowali do nas, do Polski i sotatecznie autokar został załatwiony TYLKO DZIĘKI UPRZEJMOŚCI AUSRIAKÓW, DZIEWCZYNIE, KTÓRA SKOMBINOWAŁA NUMER I 2 CHŁOPAKOM, KTÓRZY MÓWILI PO NIEMIECKU (wielkie dzęki). No i jeszcze po troszę dzięki innym uczestnikom, którzy wymuszali na pilotce, aby oświciła OIS, że do innego, niż austriackiego autokaru nie wsiądziemy. Podjechał nowiutki Mercedes z klimą, pachnący i wreszcie po 7 godzinach na stacji benzynowej pośrodku niczego odjechliśmy. Dotarliśmy o 24. Zero przepraszam ze strony rezydentów, którzy oczywiście też nie chcieli nam pomóc, gdy dzwoniliśmy, żeby załatwili autokar. W tym biurze nikt nie jest za nic odpowiedzialny, nawet właściciel. Na miejscu zabrali nas na kolację, ale to żadna rekompensata za cały pierwszy dzień pobytu stracony.

2. ZAKWATEROWANIE
Trwało trochę, ale to chyba jasne, że skoro wille są porozrzucane po całym mieście, nie da się tego zrobić w 5 minut. Całe szczęście, nie musieliśmy zachrzaniać z bagażami.

3. POBYT
Cudowny!! Chorwacja jest przepiękna, ludzie super!!

4. WILLA DAMIR
Właścicielka bardzo miła!! To, co było wcześniej pisane to kompletna nieprawda. Rozmawialiśmy z nią na ten temat. Grupa, która na nią narzekała to banda wyrostków, którzy wyglądali, jakby pierwszy raz wyjechali na wakacje bez rodziców. Balangi, trzaskanie drzwiami w nocy itp. To chyba normalne, że jeżeli ci ludzie mieszkają w tej willi, to chcą normalnie żyć i się wyspać w nocy. My nieraz wracaliśmy późno albo nad ranem i żadnego problemu nie było. Willa czysta, jedno piętro, podzielona na 2 części. Po 2 pokoje dwuosobowe na jeden przedpokoik, kuchnię i łazienkę. Kuchnia wyposażona, ale BEZ czajnika elektrycznego.

5. ODJAZD
Dzień odjazdu nie był dla mnie zaskoczeniem. Wiedziałam, że będzie trzeba opuścić pokoje o 8 rano. Wykąpałyśmy się pod prysznicem na plaży. Bagaże zostawiłyśmy u właścicieli willi. Jak się okazało, gdy przyszłyśmy po ciuchy na drogę, ludzie z następnego turnusu byli w pokojach i udostępnili nam łazienkę (wielkie dzięki), więc pomagajcie sobie. Wyjazd autokaru był przewidziany na 21 i tak też było. W drodze powrotnej nie było już żadnych problemów - całe szczęście, bo chyba byśmy ich pozabijali.

Ogólnie nie byłoby mnie stać na wyjazd z markowym biurem podróży. Chorwacja zrekompensowała nam tą nieprzyjemną jazdę. Rozumiem, że awarie się zdarzają, ale tu naraża się życie ludzi. Ten autokar nadawał się jedynie na dystanse Warszawa-Ciechanów. Sposób rozwiązywania problemów jest ragiczny, bo co można zrobić, jeżeli nikt nie jest w tym bajzlu odpowiedzialny?? Innym autokarom się poszczęściło i na pewno są tacy, którzy nie mają zastrzeżeń. Przede wszystkim nie pozwólcie się wrobić w niesprawny autokar, o resztę już nie trzeba się martwić. Poza tymi dwoma dniami, wszysko było super.

Napisałam wszystko tak, jak było. Nic nie naciągałam. To mogą potwierdzić wszyscy, łącznie z kierowcami autokaru, którzy zostali z tym rzęchem na parkingu w Austrii i też już mieli dość. CIEKAWA JESTEM, CZY MI TEŻ OIS ZARZUCI KŁAMSTWO??!! Nie usłyszeliśmy od Was nawet głupiego przepraszam i jeszcze chcecie nas oczernić i nazwać kłamcami? Może czas się przyznać do błędów i przynajmniej starać się wyjść z twarzą z tej sytuacji?? Na początku nie wierzyłam tym, co byli niezadowoleni. Wiedziałam, że niełatwo jest wszystkim dogodzić. Ale Wy nawet nie potraficie autokaru załatwić, nie mówiąc o przeproszeniu. Może przestańcie oszczędzać do bólu i zatrudnijcie profesjonalną firmę przewozową, chyba, że chcecie się znaleźć w wiadomościach, jako kolejna firma, której autokar miał wypadek za granicą. Tyle tylko, że tu nie kierowca zaśnie, a cała wina będzie po Waszej stronie.


Dla sprostowania: przez przypadek podpisałam się tak samo, jak dziewczyna wypowiadająca się wcześniej. Ale jestem KOLEJNĄ uczestniczką wyjazdu, która brała udział w tym cyrku.
IP: 83.31.239.225
ja5
Gość
ja też tam byłam , i w 100% podpisuję się pod relacją Anki
IP: 82.139.157.2
Ania
Gość
a ja bylam w czerwcu w Biogradzie z Ois i wracam tam 18.08. Juz nie mogę się doczekać!:)
IP: 83.26.53.81
netis
Gość
Bardzo proszę o informację czy wyjazdy z Poznania też wyglądają tak tragicznie? Czy to tylko Warszawa ma takiego pecha? Przeglądałam forum, ale widziałam niewiele postów wczasowiczów z Poznania :(
IP: 88.199.31.245
Manuela
Gość
autobusy z poznania sa bardzo dobre.. my jechalismy w obie strony busem mercem z 2007 roku .. super .. :) i oglnie bylo bajecznniee :)
pozdrawiam uczestnikow ;) i rezydentow :P
IP: 82.160.142.194
aNdy
Gość
Kto wie skąd będzie jechał autobus, który ma przystanek w Opolu Mam nadzieję, że będzie sprawny i przyjedzie na czas. Zobaczę czy czarny scenariusz z forum się spełni. Mam nadzieję, że nie bo ....... :evil:
IP: 91.199.250.9
uczestnik PIT STOPU w AUSTRII
Gość
(1) Powiem zwiezle w skrocie i na temat bo nie nawidze sie rozpisywac...
Drogi OISIE takiej popeliny to jeszcze w zyciu nie widzialem nie przezylem i naj wiekszemu wrogowi nie zycze ,chociaz nie ...to ostatnie cofam bo jednak potraficie i jednak mozecie sp..... c zycie czlowiekowi...

Dla sprostowania autokary mialy miec przebieg 4-5 letni a nie 10 -11 letni bez klimy z nawiewem goracego powietrza na plecy pisze to bo siedzialem w przed ostatnim rzędzie tej limuzyny...

Jako uczestnik tego cyrku potwierdzam co Kamil i Ania powiedzieli takiej dezorganizacji to k..... w zyciu nie widzialem... pizza pod pałacem ?! spoko niech wam bedzie staraliscie sie zalagodzic atmosfere czekania niech wam bedzie ale ludzie to mial byc wyjazd planowany od-do, do Chorwacji juz nie mowiac a przekladaniu godzin wyjazdu tak zwanym w chuja cieciu przez organizatora/ów bo tyle ich tam jest ze sam sie gubie ... pozdro Marcin szefie wszystkich szefow... teraz wiem jaka z ciebie pipa ze nawet sie nie mogles przyznac przed nami ze jestes wlascicelem tego p.....ka no ale ok w chuja ciecie tez zajecie... dobrze ci wyszlo zamydlanie oczu uczestnikom wyjazdu a co do ustawki to lepiej pomysl 2 razy zanim cos powiesz choiraku...
Wyjazd mial byc o 8:00 byl o 14:00 co do typa z dredami to szacunek ze zadzwonil na policje szkoda ze wladza nie przewidziala tego ze bedziemy w Austri stac 7 godzin w gorach i podziwiali jak bez silnie kierowcy staraja sie naprawic nasz super autokar (cytuje organizatorow) z rozp.....y, sprzeglem nie mowiac o wymianie opony i zepsutym zawieszeniu .Acz kolwiek szacunek dla kierowcow nieszczesnego Austrackiego autokaru bo jednak robili co w ich mocy nawet kontaktujac sie z wlasnym szefem zeby ten rzęch działał ,niestety na marne... bylem swiadkem i pozdrawiam polakow z Austri którzy zostawiajac swoja rodzine teoretycznie z nami na tym jakze widokowym Austriackim wzgórzu , swoim autem osobowym po poprzednim skontaktowaniu sie warszatatem autobusowym w miejscowym miasteczku na wlasny koszt podwiezli jednego z kierowcow po czesc do autokaru ...ktorej notabene k..... nie bylo .

Zeby nie nasi poligloci i dziewczyna ktora poswiecila swoj telefon na zalatwienie drugiego autokaru to jedyne co bysmy widzieli to Austrie i to w polowie zamiast Chorwacji...

(2)... co do Pani pilotki Dominiki to dziewczyna sama byla zdziwiona ze OIS gdy uslyszal ze chcemy z nim rozmawiac rozlaczyl sie ...
Gratuluje to tylko swiadczy o waszym profesionalizmie...patrz "w chuja ciecie..."

(3) Jakis typ o niku olo59 napisal...

"za przeproszeniem pie..... przecież będzie zajebiście. licza sie ludzie, jak bedzie fajna ekipa to sami sobie czas zorganizujemy.dla niezadowolonych z przejazdu autokarem przeciez mogli wybrac dojazd własny i np samolocikiem 3h i po krzyku, no tylko trzeba było dołożyc 1200zł na lot w jedna strone a nie płacić ok.800zł(+papu)za cała impreze"

Wyjasnie tu cos bo kolega chyba nie z rozumie ... stary place to wymagam tak?
jezeli w ofercie jest napsane ze mam leciec samolotem to lece ,
jechac na rowerze to jade ,
jechac na hulajnodze czy na deskorolce na dupie z gorki zjezdzac to zjezdzam ...
ale wszystko ma byc k.... sprawne a jak sie spier...li to mam dostac w zastepstwie nowy sprzet ... a nie zalatwiac na wlasna kieszen ...
mam nadzieje ze to dotarlo...

(4)Dobra teraz cos milego ...
Chorwacja jest spoko ludzie spoko wszytko spoko ,w Biogradzie mily sympatyczny klub nazywa sie sie CAPRYMARE czy jakos tak dla mnie i tak pozostanie pod nazwa Copacabana:) od 23 do 5 rano nad morzem jest położony klub MARINA:) ale raczej polecam Caprymare...
polecam tez wycieczki organizowane przez opiekunów naprawde spoko ludzie i spoko wycieczki.

Pozdro dla tych co zemna byli na tym wyjezdzie i powodzenia dla następnych którzy pojada... obyscie nie mieli takich jazd co my.
IP: 85.222.86.55
Ewelina
Gość
heh widze ze OIS w ogole sie nie postaralo,moze i zalatwili nowego przewoznika jak zapewniali ale jest tak samo do dupy jak poprzedni.Chociaz jezeli o mnie chodzi to nawet nie zadali sobie trudu zeby go zalatwic.Heh widze tez po wypowiedziach ze kolejne turnusy wychodza im znacznie gorzej.
A teraz mam pytanie do warszawskiego biura OIS dlaczego nie umiecie zalatwic takich autokarow jak maja inne miasta np.Poznan czy jestescie az tak niekompetentni a moze az tak skapicie na wszystkim tylko powinniscie jz sie domyslic ze jak autokar staje w Austrii to nei wychodzi wcale taniej!!
Mam nadzieje ze odpowiecie na moje pytanie chociaz wy wolicie nieprzyjemne pytania olewac i tylko zarzucac ludziom klamstwo.
IP: 89.79.206.198
Sylwek
Gość
Czy ktoś jedzie 26 .08 do Biogradu Z Wrocka? I Czy ktos był w Willi Madić???
IP: 82.139.16.215
Patrycja
Gość
netis napisał
Bardzo proszę o informację czy wyjazdy z Poznania też wyglądają tak tragicznie? Czy to tylko Warszawa ma takiego pecha? Przeglądałam forum, ale widziałam niewiele postów wczasowiczów z Poznania :(


Cześć, a kiedy jedziesz do Biogradu? Ja ze znajomymi jedziemy 18.08 ;)
IP: 79.184.247.168
Patrycja
Gość
Manuela napisał
autobusy z poznania sa bardzo dobre.. my jechalismy w obie strony busem mercem z 2007 roku .. super .. :) i oglnie bylo bajecznniee :)
pozdrawiam uczestnikow ;) i rezydentow :P


Dzięki za informację, bo byłam tym trochę zaniepokojona. Zastanawiam się tylko czy autobusy są kontrolowane przed wyjazdem ?
IP: 79.184.247.168
ois
Gość
Drogi uczestnik PIT STOPU w AUSTRII ,Drogo Anka2, Drogo Anka
Co to sie stało pod Pałacem piszecie jeden wielki stek bzdur , kłamst i oszczerstw. Wszystko co robiło OIS było z myślą o was, ( jasne super pan z firmy przewozowej który wziąl pieniadze za przejazd i się wypiął na biuro śmiechu nwarte)
a dla uczestników super najlepsza firma sami sobie zaprzeczacie a co do autobusu z Austrii to ze śmiechu nie da się wytrzymać uczestnicy załatwili autobus śmiechu warte kłamstwo i oszczerstwo
Autobus żamówiła i zapłaciła firma OIS chociaż wy i tak macie swoją prawdę naprawde
śmiechhu warte
OIS na wszym wyjezdzie 2 razy została iszukana przez przewożnika jednego z okolic Lublina i drugiego z Warszawy firma Panorama ( ale dla was to ta firma była odpowiedzialna ) będziemy wnośić przeciwko firmie przewozowej Panoramie wniosek przedsądowy
żenada ludzie żenada
IP: 62.233.203.150
ois
Gość
Drodzy uczestnicy wszystko co było wama przekazane pod pałacem było zzgodne z wiedzą którrą otrzymywaliśmy od przewoźników (nie możemy odpowiadać z aichoszustwa i szczerstwa) Ludzi wyrozumiałości a nie tylko pretensje Przejazd waszej grupy
przez oszustwa przewoźników kosztował nas (biuro ois) ponad 25 tyś złoty czyli 500 zł na osobe czyli 2 razy wiecej niż normalnie ( przy wycieczke ktora kosztowala ok 900zł)
Ale wszystoko to jest przecież winna OIS a przewoźnicy to super odpowiedzialni goście
Pozdrawiam
p.s. Zmieniliśmy przewoźnikow mam nadzieje na lepszych
IP: 62.233.203.150
sara
Gość
szkoda,że pan/pani z oisu nie umie się nawet podpisać pod swoją wypowiedzią....która przyznam szczerze jest nza poziomie przedszkolaka. Gdyby nie zgrani ludzie w autokarze to ois żadnego autokaru by nie zamówił, to my się postawiliśmy, a wy chcieliście żebyśmy dalej ciągnęli się tym rzęchem! Śmiechu warte to jest to wasze biuro, a nie sory-ono jest nic nie warte. W innych miastach jakoś nigdy nie ma problemów. Zero profesjonalizmu!
IP: 79.188.45.2
sara
Gość
ois napisał
Drodzy uczestnicy wszystko co było wama przekazane pod pałacem było zzgodne z wiedzą którrą otrzymywaliśmy od przewoźników (nie możemy odpowiadać z aichoszustwa i szczerstwa) Ludzi wyrozumiałości a nie tylko pretensje Przejazd waszej grupy
przez oszustwa przewoźników kosztował nas (biuro ois) ponad 25 tyś złoty czyli 500 zł na osobe czyli 2 razy wiecej niż normalnie ( przy wycieczke ktora kosztowala ok 900zł)
Ale wszystoko to jest przecież winna OIS a przewoźnicy to super odpowiedzialni goście
Pozdrawiam
p.s. Zmieniliśmy przewoźnikow mam nadzieje na lepszych


Właśnie wy to tylko nadzieje macie nic więcej. I bardzo dobrze,że tyle kosztowała,choć i tak za mało-od początku trzeba było korzystać z dobrych i zaufanych przewoźników. Idziecie na ilość a nie jakosć. Życie nasze jest bezcenne-a wy nas naraziliście na jego utratę ładując nas do tego "autokaru"-jak wogóle można mieć sumienie narażać życie innych! Tylko wypierać się umiecie, jeszcze od nikogo nie słyszałam słowa"przepraszam".Najlepiej obwiniać innych. Tak samo ten pan pod pałacem, który mówił,ze nie odpowiada za biuro,a okazalo sie,zejest jego wlascicielem! Porażkaludzie,porazka.
IP: 79.188.45.2
sara
Gość
Kurna jak można mieć jeszcze tupet,by wytykać ile to was kosztowało! A kosztować bedzie jeszcze więcej.
IP: 79.188.45.2
niezadowolony 2
Gość
ois napisał
Drodzy uczestnicy wszystko co było wama przekazane pod pałacem było zzgodne z wiedzą którrą otrzymywaliśmy od przewoźników (nie możemy odpowiadać z aichoszustwa i szczerstwa) Ludzi wyrozumiałości a nie tylko pretensje Przejazd waszej grupy
przez oszustwa przewoźników kosztował nas (biuro ois) ponad 25 tyś złoty czyli 500 zł na osobe czyli 2 razy wiecej niż normalnie ( przy wycieczke ktora kosztowala ok 900zł)
Ale wszystoko to jest przecież winna OIS a przewoźnicy to super odpowiedzialni goście
Pozdrawiam
p.s. Zmieniliśmy przewoźnikow mam nadzieje na lepszych


A co kogo interesuję przewoźnik, człowiem który płaci za wycieczkę, podpisuję umowę z biurem, a nie z przewoźnikiem i to biuro jest od tego jak dupa od srania żeby zadbał o przewoźnika.
IP: 195.205.221.230
ois
Gość
Ewelina napisał
heh widze ze OIS w ogole sie nie postaralo,moze i zalatwili nowego przewoznika jak zapewniali ale jest tak samo do dupy jak poprzedni.Chociaz jezeli o mnie chodzi to nawet nie zadali sobie trudu zeby go zalatwic.Heh widze tez po wypowiedziach ze kolejne turnusy wychodza im znacznie gorzej.
A teraz mam pytanie do warszawskiego biura OIS dlaczego nie umiecie zalatwic takich autokarow jak maja inne miasta np.Poznan czy jestescie az tak niekompetentni a moze az tak skapicie na wszystkim tylko powinniscie jz sie domyslic ze jak autokar staje w Austrii to nei wychodzi wcale taniej!!
Mam nadzieje ze odpowiecie na moje pytanie chociaz wy wolicie nieprzyjemne pytania olewac i tylko zarzucac ludziom klamstwo.

Droga koleżanko Ewelino chcałbym się zapytać o twoje doświadczenie w ruchu turystycznym ? Dak dla twojej wiadomości zmienilismy przewoźnika (z doświadczenia i papierów firmy przewowozowej wyglada że na lepdzego bardziej doświadczonego)
pozdrawiam
IP: 62.233.203.150
Anka2
Gość
ois napisał
Drodzy uczestnicy wszystko co było wama przekazane pod pałacem było zzgodne z wiedzą którrą otrzymywaliśmy od przewoźników (nie możemy odpowiadać z aichoszustwa i szczerstwa) Ludzi wyrozumiałości a nie tylko pretensje Przejazd waszej grupy
przez oszustwa przewoźników kosztował nas (biuro ois) ponad 25 tyś złoty czyli 500 zł na osobe czyli 2 razy wiecej niż normalnie ( przy wycieczke ktora kosztowala ok 900zł)
Ale wszystoko to jest przecież winna OIS a przewoźnicy to super odpowiedzialni goście
Pozdrawiam
p.s. Zmieniliśmy przewoźnikow mam nadzieje na lepszych


Jak możecie pisać, że to są oszczerstwa?? Czytać nie umiecie? Napisaliśmy przecież, że pod pałacem byliśmy zadowoleni, jak dostaliśmy pizzę itp. Ale w Austrii to już przegięliście pałę. Oczywiście, że zapłaciliście za autokar, bo przecież to by był skandal, gdybyśmy musieli jeszcze o to się zatroszczyć. Jednakże numer do przewoźnika otrzymaliście od nas. I takie są fakty. Widzę, że znów zaczyna sie polityka spychologii. To wy zatrudniliście przewoźnika do dupy. I w świetle prawa to Wy ponosicie odpowiedzialność za WSZYSTKICH podwykonawców, bo to OISem mamy podpisaną umowę. Trudno tu mieć pretensje do kogo innego. Cieszę się, że przewoźnik jest zmieniony, możer następne turnusy będą miały lepszy dojazd. Wiem, że dla biura to musi być porażka, gdy uczestnicy sami załatwiją autokar, ale lepiej z tego wybrniecie, jak w końcu przeprosicie, bo to nam się chyba należy po całym pierwszym dniu pobytu straconym. Pisaliście wczśniej, że każdy człowike popełnia błędy - jasne, ale cała sztuka w tym, żeby się do nich umieć przyznać.
IP: 83.31.254.225
Anka2
Gość
Poza tym nikt nie pisze, że przewożnik to super firma, tylko, że kierowcy się starali, a to BARDZO duża różnica!!
IP: 83.31.254.225
Katia
Gość
Chcialam poinformowac uczestników wyjadu 10.08. z WARSZAWY ze kontrola autokarów została zamówiona. Przesympatyczny Pan policjant odpowiedzial, ze juz mieli zgloszenia i ze napewno bedzie 2 policjantów. Wiec jesli podstawią jakiegos rzęcha z PRL bez obiecanej "klasy LUX" i sprawnosci technicznej to zrobimy bunt na pokladzie!;)
Pozdrawiam i do zobaczenia w Niedzielę!
IP: 79.188.102.90

Strona: « < ... 65 66 67 68 69 70 71 72 73 ... > »

Forum turystyczne » biuro OIS

Na skróty: Bułgaria, Chorwacja, Egipt, Grecja, Hiszpania, Maroko, Polska, Tunezja, Turcja, Włochy, W. Kanaryjskie


Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. OK, zamknij