millenium travel, był ktoś z nimi???

W przypadku sytuacji z rezydentem pragniemy przypomnieć, że nie jest on przewodnikiem na wycieczkach fakultatywnych. Wycieczki te organizowane są przez zewnętrznego kontrahenta, który zapewnia usługi przewodnika anglojęzycznego. Rezydent może służyć jedynie tłumaczeniem.

Witam
No jak za koszt 60e to Pani która ma tłumaczyć a nic nie tłumaczy( z angielskim u nas akurat nie było problemu ) problem był tylko w tym ze nie było kogo słuchać bo nikt nic nie mówił....ani przewodnik niby organizator ani Pani niby rezydent.Takie tłumaczenie to żadne tłumaczenie .Niejednokrotnie jeździłam na wycieczki fakultatywne organizowane jak Państwo to nazwali- przez "zewnętrznego kontrahenta"i rezydent który jechał z nami zawsze podkreślam zawsze wykazywał się przede wszystkim WIEDZA,pomocą i miłym spędzeniem czasu na takich wycieczkach po których człowiek jak wrócił do hotelu to wiedział gdzie był a nie gdzie został przewieziony z punktu A do punktu B.Jeśli ktoś jedzie na wakacje a nie do pracy to tak właśnie wyglądają wycieczki fakultatywne w wykonaniu tej Pani Rezydent.Porostu może trzeba zmniejszyć koszt dodać przewodnik do reki i będzie wtedy bez nieporozumień...Dziwi mnie tylko to ze w zeszłym roku we wrześniu kiedy byli znajomi mieli zachwycająca kobietkę-rezydentkę a na wycieczce przewodniczkę(ta sama osoba) która opowiadała im masę ciekawych rzeczy nie tylko gdzie jada ale związanych przede wszystkim z Albania.
Można?? Można tylko trzeba inwestować w takich właśnie ludzi.
Pozdrawiam

W przypadku sytuacji z rezydentem pragniemy przypomnieć, że nie jest on przewodnikiem na wycieczkach fakultatywnych. Wycieczki te organizowane są przez zewnętrznego kontrahenta, który zapewnia usługi przewodnika anglojęzycznego. Rezydent może służyć jedynie tłumaczeniem.

Rezydentka moze i by tlumaczyla gdyby miala co. widocznie w uzyskiwaniu jakichkolwiek informacji przeszkadzalo jej palenie fajek po katach. Ale coz..wakacje.. Wydac prawie 200zl na wycieczke o ktorej musze poczytac sobie na wlasna reke, lub osobiscie pogadac w broken inglisz z "tubylcem" i przetlumaczyc to sensownie najblizszemu towarzystwu - bezcenne

jak samemu z Ksamil dojechac na zamek Lekursi oraz do Butrint

Sporo w tym roku o Albanii.. TO może ja wtrącę parę słów o wycieczkach ale z Bułgarii. Polecam jak najbardziej miejscowe biuro organizujące wycieczki fakultatywne m.in. do Stambułu. My wybraliśmy opcję 2 dniową (wyjazd ok 23:00). Biuro spisało się rewelacyjnie. Cena w przeliczeniu ok 72€/os a nie jak w wielu przypadkach 0k 95-98€. A program dokładnie ten sam. U nas nie było tylko wizyty w fabryce skór co i tak uważam za plus, bo jak dla mnie to zbędny punkt programu. Wiadomo na początku trochę obaw było bo nie wiadomo na co się trafi, ale jak się potem okazało niepotrzebnie. Jedyny mankament to to, że jechaliśmy (nas 4 osoby) w 95% z wycieczką rosyjską i przez całą drogę do Stambułu pilotka była bułgarsko-rosyjska. Nasz polski przewodnik dołaczył do nas już w Stambule. Dla nas to był strzał w dziesiątkę! Mieć przewodnika tylko na 4 osoby to super zwiedzanie i takie kameralne i indywidualne przekazywanie wiedzy. Także polecam biuro 365 Travel, jak ktoś na nie trafi

do Mariuszok: do Butrint z Ksamilu autobusy jeżdżą co godzinę, podróz trwa max 10 minut, przystanki nieoznaczone, ale można się połapać, tak samo z godziną odjazdu. Na zamek Lekursi autobus w drugą stronę, czyli do Sarandy. Opłaty w autobusie uiszczamy u podchodzącego konduktora, na podanych wyżej trasach wynosi ona 100 ALL. Z samodzielnych podróży byłam też Gjirokaster i bardzo polecam. Z Ksamilu najpierw do Sarandy, stamtąd autobusy, które jadą do Tirany. Bilet lepiej kupić w kasie( Travel Agency na rogu tuż przy miejscu gdzie stoją autobusy do Tirany) wtedy mamy pewność,że pojedziemy danym kursem. Można tez wsiąść bez biletu i opłacić u konduktora, ale tylko jeśli są miejsca. Cena 400 ALL, czas przejazdu 1,5h przez malownicze górskie serpentyny. Jeżdżą też busiki-taksówki, taką wracaliśmy. Sami nawołują klientów nazwą miasta,do którego jadą. Czas przejazdu 1h, cena 500 ALL. Wycieczka ta, razem z obiadem w Gjirokaster kosztowała nas 30 EUR za 4 osoby. Na fakultet nie pojedzie za tę ceną nawet jedna osoba, a zwiedzanie własnym tempem i bez tłumu jest bezcenne

dzięki Asiu za info, jeszcze pytanie o dojazd do "błekitnego oka" jak jechać i gdzie wysiąść, gdzie robić zakupy w Ksamil- są jakieś markety , oraz gdzie najlepiej jeść ,My będziemy mieszkać w Muratim

Marketów w Ksamilu pełno, najbliższy po drugiej stronie ulicy . Jedliśmy w różnych miejscach, ale parę razy wracaliśmy do fast fooda dwa domy od Muratiego: pyszne, świeże jedzenie, przefajna obsługa, a przekąske na mały głód można zjeść juz za 100 ALL czyli 3zł (kallamaqe pule/gici czyli szaszłyk z kurczaka lub wieprzowiny). W Muratim smakowała mi zupa rybna. Wszędzie pizzerie z naprawdę dobrą pizzą. No i raj dla miłosników owoców morza, do których ja niestety nie należę
Do błękitnego oka kierunek na Gjirokastrę. My nie byliśmy, ale widzieliśmy z autobusu zjazd na szutrową drogę do niego. Nie wiem jak daleko jeszcze od tej głównej drogi jest cel, bo z autobusu można tam wysiąść i dalej piechotą. Można też pytać taksówkarzy i negocjować ceny.

Ja ze swoje strony mogę polecić knajpkę przy plaży Guvat - rewelacyjne jedzonko, super podane, ekstra obsługa korzystałam tez z plaży przy tej knajpce więc czasami fajny gift czy rabacik się trafił . W Murati bardzo dobra Carbonara
Niestety na Błękitne Oko z głównej drogi jest kawałeczek i to dosyć nie przyjemna trasa ale widoki świetne choć jeszcze duuzo pomysłów Albańczycy mogli by wykrzesać z takiej atrakcji.

Wielkie dzięki dla Joanny za dużo pozytecznych informacji, z pewnością skorzystam.
Pozdro-Krzysiek

Krzysiek, cieszę się jeśli moje informacje będą przydatne. Kiedyś wczesniej pytałeś też o tzw. atrakcje wodne: wypożyczenie kajaka, rowerka wodnego - 600 leka za godzinę, parasailigng czyli lot czymś między paralotnią a spadochronem ciągniętym przez łódź motorową - 20 EUR od osoby, opłynięcie łodzią wszystkich 5 wysepek - 15 EUR, wypożyczenie skutera wodnego 40 EUR za godzinę. na najbliższą wysepkę można oczywiście wpław, a jak ktoś jest wysoki to niemal piechotą

I jeszcze dla ciekawych świata poza atrakcjami turystycznymi: na końcowym przystanku w Butrincie można wejść na prom przewożący samochody osobowe i pieszych na drugą stronę kanału Vivari. Bezpłatnie. A potem jakieś, 1.5 km idziemy przez pola i jesteśmy w małej, zwykłej wiosce Vrine, takiej gdzie nie ma turystów, ani żadnych atrakcji. Co najwyżej osiodłany osiołek u płotu

wielkie dzieki za informacje

Dzień dobry,

Szanowni Państwo bardzo dziękujemy za wszystkie Państwa opinie. Stale ulepszamy nasze działania i robimy wszystko, aby nasi Klienci czuli się komfortowo począwszy od momentu pierwszego kontaktu z Konsultantem do momentu bezpiecznego powrotu z wakacji. Cieszymy się również, że są Państwo zadowoleni z oferowanych przez nas wyjazdów

Jeżeli chodzi o wycieczki fakultatywne w Albanii, to wszelkie Państwa uwagi zostaną przekazane naszemu kontrahentowi. Jest to bowiem niedopuszczalne, aby pilot wycieczki nie opowiadał o miejscach, do których zabiera turystów. Jednocześnie informujemy, że niepokojące zgłoszenia dotyczące zachowania Rezydentki w Albanii zostaną wyjaśnione i dołożymy wszelkich starań, aby sytuacja się nie powtórzyła.

Pozdrawiamy
Zespół Millennium Travel

Ja mam tylko 1 pytanie, ilu osobowe sa rowerki wodne ?

angela, na rowerek wodny wejdzie 4-5 osób

Super, wielkie dzieki za informacje juz w sobote wyjazd !

Witam. My od wczoraj juz w Albani. Kraj powital nas wspkaniale...prawie 40 stopni upal niesamowity ale nie ma co narzekac): Mieszkamy w hotelu Murati - wszystko ok super mila obsluga, dobre sniadania i ogolnie dobra i rodzinna atmosfera. Pokoj ok, klima dziala na szczescie super, czysto i bez zastrzezen. Plaze zapchane, ludziskow duzo ceny lezakow od 500 lek wzwyz. W hotelu piwko dobre 150 lek za 0,5l w kuflu z lodowy - super Jedzenie ok jak ktos lubi owoce moza bedzie zachwycony. Wezcie kremy z filtrem bosie przydaja. Piszcie jak macie jakies pytania, postaram sie oczywiscie w miare szybkim czasie odpowiedziec. Ale jak wybraliscie Ksamil to bedziecie zadowoleni. Sorki, ze tak pobiezne ale wlasnie pijemy rakije od wlasciciela Murati Pozdrawiam serdecznie

No to super , tez niedługo ruszamy do Murati więc cieszymy sie że jest OK.
Troche martwia mnie te tłumy, czy nie ma problemu z wolnymi leżakami na plaży ? Czy trzeba juz z samego rana isc żeby było na czym poleżeć?
Z tego co wiem pobyt na własnym kocu czy ręczniku nie wchodzi w grę -za mało miejsca ?
Cena 500 leka dotyczy oczywiscie zestawu -dwa leżaki i parasol ?
No i tej rakiji wszystkiej nie wypijcie, żeby dla nas nie zabrakło.....
Pozdro!
P.S. A tak w ogóle to poile jest do nabycia ?

A ja mam jeszcze jedno ważne pytanie, czy w hotelu Palma w Sarandzie są sejfy w pokojach? Można takie wypożyczyć?

Witam
Czy ktoś kto był w Hiszpanii może podzielić się wrażeniami z podróży i samego pobytu?
Będę wdzięczna za każdą informację
Pzdr

dzień dobry, ja też chętnie dowiem się czegoś na temat podróży do Hiszpanii. Jadę we wrześniu, już się cieszę.pozdrawiam...EB

Lezaki 500 lek za komplet oczywiscie ( parasol i dwa lezaki). Sa rozne plaze, naniektorych wszystko jest zajete niezaleznie o ktorej przyjdziesz ale plazy jest tyle ze spokojnie kazdy znajdzie cos dla siebie. Polecam odwiedzic plaze Monastirit - 5min autobuem w kierunku Sarandy widoki i plaza piekna - kamienista wiec koniecznie buty do wody. Widzialem ludzi na kocach, znajomi np rozkladaja sie na pobliskiej wysepce - mozna doniej dojsc wplaw woda nie jest podobno gleboka. Rakija dobra i mocna calej nie wypijemy: ) w hotelu kosztuje 3euro za 0,5 litra (w plastikowej butelce po wodzie mineralnej sorki ze tak z przerwami pisze ale jak to na wakacjach malo jest czasu. Jak ktos ma pytania to smialo pisac, odnosnie innych hoteli nic nie wiem. Pozdrawiam

Krzycholu a a Ty kiedy wyruszasz do Murati? My wracamy 4 sierpnia wiec moze sie spotkamy. Jezeli tak to podaj prosze maila bede mial mala prosbe do Ciebie Czekam na info i pozdrawiam

My ruszamy 12-tego autokarem więc się nie spotkamy .....
Czy podrzucić Ci tego maila ?

Szkoda, w tej sytuacji mail nie bedzie potrzebny Pozdrawiam