ok services spoko grecja

do look service,
myślę , że damy spokój, zacznijmy myśleć o następnych wakacjach w Grecji ale już z innym biurem
może znasz fajne miejsca?. Ekipę mamy już dużą ale parę dodatkowych osób i bedzie jeszcze lepiej
pozdrawiam

do lookservice

Ale musisz być bardzo upierdliwy,Tobie to chyba przeszkadza nawet woda słona w morzu....i że słońce jest zółte...przez takich jak Ty, potem Polacy mają wyrobioną opinie za granicą.To lepiej siedź w domu i nie wyjeżdżaj

Byłem z rodziną w Grecji na sierpniowym turnusie, razem z cyśką, której opinia widnieje kilka postów wcześniej . Miejsce? OB, dzielnica Katerini. Zbiórka do wyjazdu była zaplanowana na godzinę 7 rano. Staliśmy na Placu Sejmowym w Katowicach, mijały nas autokary, zatrzymywały się, cisza.... i jechały dalej, byliśmy niemalże totalnie zdezorientowani, brak informacji, brak pilotów. W końcu z godzinnym opóźnieniem przyjechał nasz autokar firmy Beatur Trans(świetne warunki). Połowy ludzi nie było na liście, ogromny stres, nas na szczęscie to nie dotyczyło i kolejne 15 minut opóźnienia i przesiadki . Wyruszyliśmy w trasę, kierunek? Uwaga WPKiW w Chorzowie, jechaliśmy kolejne 20 minut po kierowcę. Pilotka? Niemiła, brak informacji, niekompetentna i chyba brakuje jej w domu TV :/. Bite 6 godzin jazdy - filmy, głośność - maximum! Godzina przerwy - znowu filmy, można było ogłupieć, a poziom filmów? Najlepszy był Robin Hood dla dzieci, jedyne co mi się podobało, ale cóż, o gustach się nie dyskutuje . Kierowcy? Pierwsza klasa!! Czułem się bezpiecznie, manewry po prostu mistrzostwo, polecam ta firmę każdemu, służyli radą i pomocą, naprawdę mili i sympatyczni, rozważni w pracy, częste zmiany, byłem zachwycony, znacznie lepiej poinformowani od pilotki, która nie wiedziała czy jedziemy przez Czechy i Macedonię, a może Zwardoń i Bułgarię. Po maratonie filmowym i kilku Apapach od bólu głowy dojechaliśmy . Postoje -> obiad 40 minut, gdzie kolejka była ogromna, a kochana pani pilot brała obiadek osobno, cos w rodzaju V.I.P. . KOlacja 15 minut, okropne jedzenie w Serbii. Nie polecam! Na miejscu organizacja super, rezydent wszystko wytłumaczył, pokazał, brak zastrzeżeń. Apartamenty były świetne, naprawdę warte tej ceny, a mógłbym rzecz, ze standard przewyższał cenę(uwaga mała ilość naczyń!) Klimatyzacja 5e za dobę, ale bez klimatyzacji, spokojnie dało się spać, bo w nocy przydał sie nawet koc przy otwartym balkonie. Dogadać sie po angielsku z właścicielami apartamentu da się bez problemu. W przypadku Anastasi, w której nocowaliśmy. OB jest świetnym miejscem, cicha okolica, jedna ruchliwa ulica, w porównaniu do Paralii, gdzie czułem się, jak w matni miejsce oddalone ok 40 minut spaceru od OB. Kelnerzy w restauracjach, jak nasi kierowcy, mili, zapracowani, polskie menu w wielu miejscach, a także miłe gratisy Polecam White Rose i Parthenon w OB przy głównej ulicy. Plaża.. super! Zorbas, ostatni prywatny bar plażowy(2,50e/leżak plus kawka, cola, czy piwko), dużo miejsca, zawsze wolne leżaki, jednakże im bliżej Paralii, tym gorzej(świetna kawa mrożona!). Jedzenie ogólnie świetne, warzywa i owoce przepyszne, ja kto w ciepłych krajach . Częste powiewy wiatru znad morza umilają pobyt na plaży, gdyż można dłużej się opalać. Dużo wycieczek, ciekawe oferty, wybraliśmy sie do klasztorów Meteroa, autokar tragedia, brak klimatyzacji, czułem się jak w piekarniku, autokar Grecki, zreszta sam kierowca udawał Greka, że klimatyzacja jest włączona. Zrezygnowaliśmy z reszty wycieczek z tego powodu, jednakże ludzie nie mieli zastrzeżeń do reszt wycieczek, więc mieliśmy po prostu pecha . Wykwaterowanie o godz 9, a wyjazd ok 17, ale jak to mówią inteligentni ludzie się nie nudzą, więc część udała się na plaże, część na miasto, a część siedziała na walizkach i narzekała na życie, ale przynajmniej zawsze ktoś pilnował bagażu. Polecam w Paralii tanie kurtki i paski ze skóry, 100-120 euro, naprawdę można dokonać opłacalnego zakupu . Na plaży brak kradzieży, jednak liczne, czasami niemal irytujące oferty kupna zegarków okularów tatuaży, pączków i wiele innych 'przyjemności' . Polecam to miejsce zarówno młodym ludziom, jak i rodzinom oraz emerytom, hotele i apartamenty w cichych uliczkach. Ogólnie jesteśmy bardzo bardzo zadowoleni i chętnie, jeżeli życie pozwoli, pojedziemy drugi raz! Było super( nie licząc pilotki), a kierowcy dowieźli nas na czas i znowu zasługują na pochwałę, za swoje naprawdę wysokie umiejętności prowadzenia autokaru, w który jechało prawie 70 ludzi.

Interesują mnie apartamenty Panos w Acharavi , chciałbym w przyszłym roku tam pojechać . Chciałbym znać opinię kogoś kto już był w tych apartamentach.Ciekawi mnie też trasa przejazdu ,prom i t p.

ja bylam w tym roku w Panos ale z tego co wiem, ok services zrezygnuje z kofru bo podobno im sie nie oplaca ten kierunek... same apartamenty bardzo fajne, czysto, włascicielka bardzo mila-mozna sie z nia dogadac po polsku. natomiast trasa byla bardzo meczaca...niedojze czekanie na granicach (serbska i macedonska-tragedia!) to jeszcze czeka przeprawa promem, na ktory nie wjezdza autokar- wszystkie bagaze zabieramy ze soba. no a potem jeszcze gdzinka jazdy autokarem greckim do acharavi. podroz naprawde cieżka no ale wspaniala wyspa wszystko rekompensuje

trzeci i ostatni raz z ok.services chamstwo pilotki przerasta wszelkie wyobrażenia kultura ludzi z ok.services poniżej zera

Podpisuję się pod powyższym. katastrofa !! Czekaliśmy 3 godziny w polsce jak idioci. pilotki chamskie, a informacje które dostaliśmy od nich były kłamstwem. Nigdy więcej OK SERVICES !!!
A od strony greckiej wszystko gra, wyspa piękna, ludzie przemili, bardzo ładny hotel i miejscówka też niezła.

jutro jadę do paralii, pani z bióra poinformowała mnie o godzinie odjazdu z katowic zapewniając że wyjazd odbędzie się punktualnie i że na pewno będziemy na liście uczestników. pilotkami się nie przejmuje gdyż zaraz gdy usiądu na miejscu to otwieram browara i tak do samej paralii. w tym wypadku nawet kierowcy nie są w stanie poinformować o nieczynnej ubikacji-jak mus to mus. pozdrawiam wszystkich na wspólną podróż z ok services do palalii

2 dni temu wróciłam z Paralii (apartamenty typu Venus czyt. Yakinthos). Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolona z organizacji i pobytu tam. Wyjazd i odjazd z Grecji punktualnie, pilotka i kierowcy jak najbardziej ok, z rezydentką nie miałam styczności choć niektórzy mieli zastrzeżenia. Pokoje przyzwoite, wystrój i wyposażenie jak dla mnie ok, jedyny mankament to filtry, które mieliśmy zaraz kolo balkonu i które buczały od 19-21 (po kolacji), organizatorzy powinni o tym poinformować wg mnie, ale mimo to nie był to jakiś straszny hałas którego nie można było wytrzymać, choć upierdliwym osobom mogłoby to przeszkadzać. No i jeszcze jeden "-" właściwie niezależny od kierowców to fakt, iż popsuła się klimatyzacja w drodze powrotnej i mniej więcej od godz 10 rano do 15 jechało się trochę ciężko, a było to najprawdopodobniej spowodowane złą naprawą bo poprzednia grupa, która jechała do Grecji tym autokarem miała z tym problem i klimatyzacja została naprawiona, no niestety niedługo potem znów siadła. Ale pilotka kilkakrotnie przepraszała i w ramach rekompensaty kawa&herbata gratis. Myślę, że za taką cenę nie ma co narzekać jeżeli komuś nie zależy na luksusach, myślę że skorzystam z tego biura ponownie.

Biuro Ok'Services postepuje ze swoimi klientami dziadowsko i tak postrzegam tę firmę. Jak można przyjezdnym klientom biura opóźnić zakwaterowanie o 1,5 godziny i do ostatniej chwili zwodzić, że wszystko jest o'k, gdy w naszej obecności dopiero załatwiano dla nas apartament. Powiem więcej, czuliśmy się, jak niechciani klienci, którzy owszem zapłacili całą kwotę, ale nie są milionerami więc można ich traktować, jak śmieci, którzy czekają na zmiłowanie rezydentki ok'services i agencji na miejscu w Chorwacji. Zero ,,przepraszam", tylko lekceważenie i olewka totalna i to wszystko pod czujnym okiem rezydenta z ok'services. To wszystko na temat tej amatorskiej firmy. Nigdy więcej ściemniaczy typu ok'services.

To pewnie było w Novi Vinodolski, totalna porażka, czekanie na schodach w hotelu klasy 0, zero organizacji i komfortu. Szkoda, że nas nie dowieźli na miejsce wagonami z II wojny światowej, przynajmniej byłoby wszystko utrzymane w chasrakterze.

był ktoś w aparthotelu MENI all inclusive zamierzamy jecha c z koleżanką 9.09 ale jeszcze nie kupiłyśmy oferty

pare dni temu wrociłam z Grecji byłam w ob-wbrew wszystkim opiniom bylismy z mezem zadowoleni,apartamenty w porzadku,ładny schludny pokój i łazienka,o jedzeniu nic nie ,powiem pn zywilismy sie sami,kuchnia na tyle wyposażona nam to umożlwiła mielismy piekny widok na góry i morze,do plaży pare kroków,sama podróż przebiegała bez problemów;jesteśmy zadowoleni,za rok zamierzamy wybrać sie z tym biurem równierz na jakąś wycieczke.pozdrawiam

WITAM JADE DO RAWDY 7 WRZESNIA 2011 DO IWANA.PROSZE O JAKIES WIADOMOSCI CO DO TEGO PENSJONATU

WITAM MOI RODZICE SA W SB W HOTELU PALMA I DZISIAJ TJ 2 09 2011 ZOSTALI PRZENIESIENI DO HOTELU HEPPY Z POWODY PROBLEMÓW FINANSOWYCH OK SERWICE

do Andzia


znalazłem cos dla Ciebie,

//forum.travelway.pl/topic-4587-6.html, tam znajdziesz filmik, to biuro to naciagacze. Jesli ktos tu chwali to nie ich klienci.

look service ---- nie siej zamętu bo owszem czasem się zdarzą niedociągnięcia ale są turnusy i miejsca co jest spoko jak za taką cenę , byłem na Korfu w Rodzie Blue Lagoon i było fajnie . Tanio ,gorąco super wycieczki i pokój spoko a basen w skali od 1-5 był na 4+!! Rezydentki były na tyle potrzebne i dostępne że nie było żadnego problemu. Autobus też przyzwoity , kierowcy mili i dobrze jechali . Czego trzeba więcej ja z rodziną dobrze wspominam urlop z OK Services .

Na forum już się wypowiadałem kilka razy, głównie pytając o moje miejsce wakacji - Thassos.
Potem naczytałem się sporo negatywnych opinii o OK Services i pełny obaw czekałem na moje wakacje, które pokrótce opiszę tu na forum.

Podróż
Dojechaliśmy na dolną płytę PKS Bielsko-Biała i szok - stoi tam stary niebieski autokar z tabliczką OK Services. Ciary przeszły nam po plecach i ze strachem na ustach zapytaliśmy, czy jedzie na Thassos. Kierowca się zaśmiał i powiedział, że on tylko ludzi z antenki przywiózł. Odetchnęliśmy. Mija ustalona godzina odjazdu, a autokaru właściwego nie ma.
Na dworcu kolejne autobusy OK odjeżdżają - Bułgaria, Chorwacja, a Thassos nie ma. Na szczęście podjeżdża z kilkunastominutowym opóźnieniem piękny lśniący srebrny MAN. Piękny, wielki autokar z aż trzema kierowcami i jedną sympatyczną pilotką Olą. Trzeba przyznać, że pani Ola trzymała sprawy w swoich rękach, bo jak mówiła, że przerwa 15 minut to tak było. Podróż, jak to podróż do Grecji - dla nas żadna nowość, bo nie pamiętam który to raz z rzędu jechaliśmy do Grecji. Ekipa w autobusie bardzo spokojna, nie było pijaństwa, wrzasków czy sztucznych problemów.
Autokar firmy Strychalski okazał się mieć dopiero 3 miesiące, był więc nowiutki i bardzo nowoczesny. Wszystko świetnie działało i w takich oto warunkach dotarliśmy na prom do Thassos. Wielki plus jest taki, że autokar wjeżdża na prom.
W przeprawie promowej towarzyszyły nam setki mew, które wabione rzucanymi przez pasażerów fantami (chipsy, bułki, chleby, chrupki), nauczyły się sztuki żywienia niekonwencjonalnego.
W stolicy Thassos, czekała na nas rezydentka. Jak się okazało, na całą wyspę jest tylko jedna pani, która oprócz bycia rezydentką, organizuje wycieczki po wyspie, odbiera i odwozi grupy, więc pewnie i tak nie ma na nic czasu. Na szczęście nie potrzebowaliśmy jej pomocy. Pani zresztą na spotkaniu okazała się osobą bardzo rozkojarzoną i zamiast konkretów były opowiastki o wszystkim, tylko nie tym co ważne.

Zakwaterowanie
Wybraliśmy studio (zwane w biurach podróży apartamentem) Agelika w Skala Potamia. W całym budynku jest tylko 5 lub 6 pokoi. Pokoje bardzo obszerne.
Cały budynek jest czysty, pokoje zadbane, łóżka szerokie, ale skrzypią i mają twarde materace (co kto lubi). Oprócz łóżek, z mebli jest duża szafa, toaletka, lustro. Aneks kuchenny - bardzo mały. Dwa elektryczne pola grzewcze sąsiadowały ze zlewozmywakiem. Zdecydowanie brakowało półeczki, na której można przygotowywać posiłki, ale szybko "przerobiliśmy" toaletkę na te potrzeby i już miejsce na przygotowanie posiłków było gotowe. Wyposażenie aneksu kuchennego skromne, ale wystarczające.
Łazienka, wielkością nie grzeszyła, ale nie była mikroskopijna. Całość w białych płytkach, prysznic z brodzikiem, zasłoną.
Co dwa dni pokoje były sprzątane przez sympatyczną panią - zamiatanie, mycie podłóg, wynoszenie śmieci. Pościel była zmieniona po połowie pobytu. Klimatyzacja darmowa, a to był wielki atut.
Telewizor, który oglądaliśmy może 2 razy, ma ok. 9 kanałów greckich więc i tak nie ma co oglądać.
Na dużym balkonie znajduje się stolik i krzesełka, a także suszarka na ubrania.
Cały budynek leży przy jednej z dróg Skala Potamia, dlatego w pokojach jest głośno, aby np. spać przy otwartym oknie. Dzięki klimatyzacji, zamykało się drzwi balkonowe i spokojne spało. Odległość do plaży to na oko 100-150m, czyli chwilka i jest się na plaży.
Pokoje w Agelice są tylko i wyłącznie na piętrze. W dolnej części mieści się tawerna/pizzeria oraz wypożyczalnia samochodów. Na przeciwko sklepiki z pamiątkami i ciuchami, obok markety i bary.
Podsumowując - zakwaterowanie całkiem w porządku, nie zawiedliśmy się.

Skala Potamia
Miasteczko składające się z 3 ulic + przecznic, z czego jedna ulica to nadmorska "promenada". Pełno tutaj wszelakich tawern, barów, fast foodów, "supermarketów", sklepów z pamiątkami, wypożyczalni samochodów+skuterów+quadów oraz hotelików/apartamentowców. W mieście znajduje się także mały porcik rybacki, kościółek i muzeum, mini lunapark.
Plaża główna jest całkowicie piaszczysta, a im dalej od portu, tym staje się ona bardziej wąska i żwirkowo-kamienista. Idąc dalej w stronę Chrissi Amoudia (Golden Beach), znów stawała się tylko piaszczysta.
Ludzi sporo, ale po 28 sierpnia jakby ich wszystkich wywiało - Grecy wracają do domów i to był szok, kiedy wieczorem nie widziało się wieczorem tłumów bawiących się w tawernach przy plaży.
Znaleźliśmy także jeden bankomat.

Okolica
Skala Potamia sąsiaduje z Chrissi Amoudia i malutką górską wioską. Nieco dalej jest Potamia i Panagia - małe górskie urokliwe miasteczka. Dla osób zaprawionych w górskich wspinaczkach, jest to dobre miejsce do wypadów w góry, bowiem bliskość najwyższego szczytu na wyspie jest niewielka. Jednak w górę jest ponad 1000 metrów
Okolica to głównie "ogródki działkowe" z ulami i gaje oliwe. Im dalej od morza, tym wyżej, aż w końcu jest bardzo wysoko, bo dochodzi się do gór. Aby zwiedzić okolice, warto wypożyczyć samochód, skuterek, quad lub rower.

Sklepy, wyżywienie
Znajduje się tutaj sporo tzw. greckich supermarketów. Tam oznacza to sklep ze wszystkim - od jedzenia, po środki chemiczne. Zazwyczaj są one dobrze zaopatrzone, a ceny między nimi są porównywalne +/- 0.5€
My robiliśmy zakupy w supermarkecie niedaleko zejścia do plaży głównej, obok kościółka i wypożyczalni skuterów/quadów. Wszystko było tam zawsze świeże i duży wybór. Pyszne owoce, warzywa, nabiał, pieczywo, chłodne napoje i duży wybór win oraz lokalnych wyrobów - miód, miód z orzechami, przeróżne owoce w syropach, ouzo, oliwki w różnych zalewach, itd.
Przykładowe ceny: woda 6x1.5l 1.8€, Fanta/Sprite 0.33l 0.65€, Fanta/Sprite 1l 1.6€, Coca-Cola 1.5l 1.5€, cytryny 1.77€/kg, ogórki 0.55€/kg, ziemniaki 0.51€/kg, jabłka 1.9€/kg, gruszki 2€/kg, nektarynki i brzoskwinie 1.9€/kg, chleb 0.9€, bułki ok. 0.5€, pomidory 1.15€/kg, papryka 2.1€/kg, wina od 2€/0.75l
Warto było rozglądać się za lokalnymi sprzedawcami owoców i warzyw, a także sprzedawcy różnorakich ryb i innych "potworów" z głębin
W miejscowości znajduje się piekarnia, kilka pizzerii (np. pizza prosto z pieca opalanego drewnem), wiele barów, tawern, kilka wypożyczalni samochodów, skuterów, rowerów i quadów, sklepiki z pamiątkami.

Plaże
W Skala Potamia jest jedna duża plaża, zwana ogólnie Golden Beach, od piasku, który połyskuje niczym obsypany brokatem. Golden Beach ciągnie się od Skala Potamia do Chrissi Amoudia. Jedynie na środku plaża mocno się zwęża, pojawiają się kamienie i żwirek. W okolicy nie ma innych plaż, do których dotrzeć można na piechotę.
Na plaży są płatne leżaki i parasole - zazwyczaj wystarczy być klientem baru, do którego leżaki należą i zakupić kilka rzeczy. Nie jest się skazanym na płacenie, jest dużo miejsca do rozłożenia własnych ręczników. Na plaży znajdzie się także miejsce na piłkę plażową oraz prysznic ze słodką wodą.
Odwiedziliśmy wszystkie możliwe plaże na wyspie i niemal każda jest piękna, ma swój urok, np. Kinira z widokiem na wyspę i spacerujące po plaży kozice, albo spokojną plażę Yoiannis w malowniczej zatoczce, czy chociażby błękitno-szmaragdowe plaże Aliki. Jednak jeśli mielibyśmy wybierać, która najpiękniejsza to bylibyśmy rozdarci między plażami w okolicy Skala Marion, a plażą marmurkową.
Apropos. Udało nam się dotrzeć także świetnymi wypożyczonymi rowerami na piękną marmurkową plażę, jednak już dość mocno skomercjalizowaną Na plaży tłum, powstał już beach bar, muzyka, DJ, drinki, loże VIP... a było tak pięknie.
Od Skala Potamias, górskim, mocno kamieniastymi ale szerokimi ścieżkami jest ponad 9km odległości do tej plaży.

Podsumowanie
Na Thassos bardzo nam się podobało. Piękna wyspa, którą objechaliśmy samochodem dwukrotnie, podziwiając jej uroki, plażując na wszystkich możliwych plażach, robiąc mnóstwo zdjęć i dziwiąc się widokiem kozic górskich na środku drogi
Zwiedziliśmy wszystko wzdłuż, wszerz, a to dzięki dobremu przygotowaniu w Polsce i GPS-owi z dobrymi mapami
Dlatego nie potrzebowaliśmy, ani wyżywienia, ani rezydenta, bo wszystko zorganizowaliśmy sobie sami.

Jeśli podsumować biuro OK Services, to powiem, że było bardzo OK i nie mam żadnych zastrzeżeń. Transport luksusowym, nowiutkim autokarem firmy Strychalski, zakwaterowanie w pokojach bez żadnych zastrzeżeń - jesteśmy bardzo zadowoleni.
Jeśli ktoś ma jakieś pytania - proszę pytać.

W wypowiedziach typu elaborat j.w od Stefab chodzi o to by przerzucić niezręczną stronę na następną, poza tym uśwuiadamia że klient jest głupi myśląc że wakacje moga byc idealne. Negatywne wpisy to dowód niedojrzałości Polaków. Prawdziwy turysta ten z PTTK wyśpi się nawet pod gołym niebem, a jak dostanie coś jesć i zobaczy kozice to uśmiech na całą gębę. Poza tym najważniesze w Grecji jest to, żeby kierowcy autobusu byli mili.

A my jedziemy 23.12. z Los Angeles, ... a my z Płocka 12.10. jedzie ktoś, niezliczona ilośc takich wpisów.

Na co liczą ludzie wpisując takie pytania ? To bez sensu.

To Nastepny pomysł OK Service by przykryć kolejne fakty pojawiające się na forach. Zwykle pojawiają się w grupach, by pokazać że optymizmu w narodzie więcej niż jeden mały malkontent


tak jak tu gdy ktoś walnął niezły film o Resort and Spa by OkService

://forum.travelway.pl/topic-post44699.html#post44699

Zobaczycie rano bedzie juz strona 59

z doświadczenia - jeżeli organizator wysyła jeden bus raz na tydzień i coś jest nie tak, to coś jest NIE TAK z tą firmą, a jeżeli touroperator wysyła co 4 dni po 5,6,7,8 busów dwuosiowych wypakowanymi jak sardynki klientami,co robi OKS, i jest problem, to jest nieunikniony problem, 5% turystów jest spisanych na straty, i co wcale nie znaczy że specjalnie to robią. OK, są sytuację że przegina OKS, ale ta branża wymaga tego od czasu do czasu.
Na straty mam na myśli pisanie złych opinii. Wogole bus jest zawsze podzielony na 3 większości - 1 więkoszość to Ci co wyjeżdżają NIE zadowoleni i tak wracają, druga większość to ta, która wyjeżdża obojętna i wraca obojętna a trzecia większość to ta, która wyjeżdża zadowolona i wraca zadowolona i ta 1 większość potem piszę opinię, bo pochwały rzadko się piszę.
Nie rezygnujcie z Bałkan i nie rezygnujcie z transportu autobusowego, bo samolotem nie zobaczycie geografii i polityki, słowacji, węgier, serbii, macedonii, bułgarii itd wogóle państw Jugosłowiańskich a Słowian to nic innego jak genetycznie POLAK

dodam - a osoby które wyjeżdżają pierwszy raz za granice na wakacje - nie jest tak pięknie jak się marzyło, w TV i katalogach widziało i się myślało, i do tego niecałe 1500 zł się zapłaciło, Ci co jeżdżą po raz wkóryś wiedzą na czym stoją, i takim się wróży udane wakacje i takich najbezpieczniej jest wysłać by nie stracić stałego klienta

witam czy ktos był w tym roku w pensjonacie iwan w rawdzie? prosze o jakies opinie

Do look service:
Nawet nie wiesz jak się mylisz, za nim zaczniesz pluć w cudzym ogródku zacznij od bałaganu w swoim własnym. To że ktoś napisze pozytywne wrażenia z własnego pobytu (jak to zrobił Stefab) to według Ciebie sprawka Ok services no bo przecież wakacje z tym biurem nie mogą się udać. Żeby komentować to trzeba w pierwszej kolejności tam być, widzieć i przeżyć. I to co napisał Stefab i co dotyczy Skala Potamia, apartamentu Agelika jest zgodne z prawdą. Byłam tam w zeszłym roku i mogę z czystym sumieniem polecić wszystkim chętnym na przyszły rok. A ty malkontencie siedź i klep swoje dyrdymały bo chyba tylko na tyle cię stać.